« Rok pod psem Tęsknota za wiosną... »

Rok Leśmiana

Tak, tak – wiem, Wysoka Izba nie zaakceptowała tego patronatu, wszak Wisła, królowa rzek polskich jest jej zdaniem o wiele bardziej godna uhonorowania – zwłaszcza po tym, jak przytuliła Wandę, co nie chciała Niemca.
Ale – nie uzurpując sobie prawa do ustaleń ogólnopolskich – tu, na Wyspie, możemy wszak podjąć tę inicjatywę i rok Leśmiana obchodzić. Proponuję, abyśmy raz na miesiąc zamieszczali wybrany przez siebie wiersz Poety. Aby nawiązać jednak – tu ukłon w stronę Wysokiej Izby – do Wisły i Wandy, proponuję na początek TOPIELCA.

TOPIELEC

W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie,
Gdzie się las upodobnia łące niespodzianie,
Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki.
Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki,
Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie
Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie.
Wówczas demon zieleni wszechleśnym powiewem
Ogarnął go, gdy w drodze przystanął pod drzewem,
I wabił nieustannych rozkwitów pośpiechem,
I nęcił ust zdyszanych tajemnym bezśmiechem,
I czarował zniszczotą wonnych niedowcieleń,
I kusił coraz głębiej – w tę zieleń, w tę zieleń!
A on biegł wybrzeżami coraz innych światów,
Odczłowieczając duszę i oddech wśród kwiatów,
Aż zabrnął w takich jagód rozdzwonione dzbany.
W taką zamrocz paproci, w takich cisz kurhany,
W taki bezświat zarośli, w taki bez brzask głuchy,
W takich szumów ostatnie kędyś zawieruchy,
Że leży oto martwy w stu wiosen bezdeni,
Cienisty, jak bór w borze – topielec zieleni.

Bolesław Leśmian, 1920

185 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Jeżeli koleżeństwo akceptujecie moją propozycję, proponuję aby każdy wybrał sobie ulubiony wiersz poety i jakoś uzgodnimy obdzielenie się miesiącami Wink

    • Krzysztof z Gdańska pisze:

      Dzień dobry

      Rewelacyjny pomysł Approve

      a do tego rewelacyjny wiersz Buziaczki

      Tylko żeby nie zapomnieć w nawale codzienności (tym bardziej, że idą nam ciężkie czasy) Amazed

  2. Wiedźma pisze:

    Witaj Ukratku Hi3 ! Ja owszem, chętnie się zapiszę, może być na luty… A jeśli o Leśmianie mowa, to pan rejent był, jak pewnie wiecie, drobnej postaci, co skłoniło Słonimskiego do takiej uwagi: „Zajechała pusta dorożka i wysiadł z niej Leśmian”.
    Nieustająco mnie to bawi. Wink

  3. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Cieszę się, że pomysł się podoba! Fala

  4. Zoe pisze:

    Dzień dobry zimowo. Chyba śpię bo przywitałem się na poprzednim piętrze.

  5. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Pomysł zacny Brawo! Chętni, jak widać, są, czyli mamy zapewnione nowe pięterko przynajmniej raz w miesiącu Happy-Grin

  6. miral59 pisze:

    Wczoraj próbowałam się dostać na Wyspę In-pain
    W końcu tak mnie to wkurzyło, że zrezygnowałam…
    Co prawda raz wlazłam, ale gdy usiłowałam napisać komentarz, wywaliło mnie w kosmos Mad Dobrze, że dziś jakoś działa Delighted I mam nadzieję, że działać będzie i te problemy już się skończyły… Wystarczyło się przespać Wink Happy-Grin

  7. Tetryk56 pisze:

    AZ, nasz dostawca, miał w Sylwestra awarię którą, jak się wydaje, usunął po godzinie na skróty. Być może wczorajsze kłopoty były związane z właściwą naprawą problemu. Oby!

  8. Gimi**** pisze:

    Bardzo dobry pomysł;-)
    Może jakąś kolejkę trzeba by ustalić;-P

  9. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Jednak styczeń Happy

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Nareszcie choć trochę biało! Tak, to przypomina zimę. Sytuacja na ulicach też Wink

  11. Alla pisze:

    ” Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą –
    Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu…” Do Twego uśmiechu. Panie Ukratku In Love Że se tak Bolusiem polecę Delighted
    Dzień dobry, niech będzie..
    Zima, zima proszę Szan.Państwa się szarogęsi. I to w styczniu! Kto to widział Conceited
    I do pracy, bo czas goni… Jak zwykle w styczniu. Każdego roku Wink

  12. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Wczoraj mi się nie chciało nawet gęby otworzyć, a co dopiero mówić pisać. Wróciłam z pracy tak późno, że tylko zjadłam co mąż ugotował i do łóżeczka Tired

    • Max pisze:

      Raz tylko ugotowałem dla rodziny zupę na obiad i mam zakaz wstępu do kuchni . Mnie smakowała , więc potraktowałem to jako bunt przeciwko ojcu i nie narzekam Happy-Grin

      • miral59 pisze:

        Ja bardzo chętnie widzę męża w kuchni, bo sama nie znoszę gotowania Wink Co ugotuje, to zjem, pochwalę i absolutnie nie narzekam… jeszcze by się zraził i już nigdy więcej nie wszedł do kuchni Happy-Grin
        Też fakt, że on głównie piecze ciasta i za obiad bardzo rzadko się bierze… ale jak wczoraj wróciłam po 20, to trudno, żeby głodny siedział tak długo. A jak on się najadł, to i dla mnie zostało Happy-Grin

  13. miral59 pisze:

    Wczoraj dzwonił zrozpaczony Carl. Margaret uśpiła Elly. Po ciężkiej nocy, gdzie żadne leki nie pomagały, powiedziała „dość” i uśpiła. Szkoda psa, ale rak wątroby jest bardzo bolesny i faktycznie nie było potrzeby tak męczyć suni. Dla Carla to było jedyne towarzystwo… został teraz sam Sad

  14. Alla pisze:

    Zamiast chruśniaku łopata i odśnieżanie Tired
    Dowaliło białego puchu, oj dowaliło. Zapraszam na białe szaleństwo Wink

  15. Alla pisze:

    Wszyscy mają media?? Bo jakby co, to ja mogę wiaderko prądu podrzuć Whistling
    Dobrej nocy, z kordełką. Oczywiście kordelka

  16. Wiedźma pisze:

    Dobry wieczór ! Obiecują mi śnieg… sie zobaczy! Thinking

  17. Wiedźma pisze:

    W skupieniu wysłuchałam obu wersji piosenki i tako rzekę : Alla, jesteś pewna, że to Magda Umer ?? Bo ja myś Worry lę, ze to jednak Krystyna Janda .
    A Grzegorz Turnau ? Inna melodia, inny styl i chyba jednak piosenka mniej seksowna, za to bardziej liryczna.

    • Alla pisze:

      Nie odsłucham teraz Wiedźminko, bo nie ma warunków, a w domu też nie było. Od trzech tygodni dworzec autobusowy/kolejowy, albo inszy Pondering
      A ja chcę spokoju. Już Cry-Out
      Pewnie masz rację. Nie zawsze można wierzyć słowu pisanemu Wink

  18. Tetryk56 pisze:

    Dotarłem 🙂
    Widzę, że malinowy chruśniak opanował wyobraźnię pań! Nie to, żeby mnie to dziwiło…

  19. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Sypie… Happy

  20. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Sypie. Zamiata. I co jakiś czas obserwujemy bum motoryzacyjny…

  21. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Dojechałam do pracy całkiem, całkiem spokojnie Pleasure
    Jeno mi kuferek delikatnie pchnięto na podjeździe Happy-Grin

  22. Alla pisze:

    A tera do pracy, Rodacy Bye

    • Max pisze:

      No proszę , u Bożenki ani płatka , u Skowronka nadmiar , nawet więcej niż taczka i kto za taką niesprawiedliwość odpowiada ? Trudna sprawa . Mojżesz , kiedy odchodził po rozmowie z Bogiem z góry Synaj usłyszał : Pamiętaj o tym , że kobiety nigdy nie są zadowolone ! Wziął to sobie do serca i kiedy dotarł do swojego haremu ( tak ,tak , miał harem ), to usłyszał od panienek tyle różnych plotek o moralności , że kazał wymordować wszystkich opiekunów męskich tej instytucji . Mojżesz jako pierwszy złamał przykazanie : nie zabijaj . Jeśli mógł bym coś poradzić w problemie Bożenki i Skowronka , to najprościej będzie zamienić się na jakiś czas miejscem zamieszkania i będzie po problemie . Pozdrawiam na dzień dobry . Tears

  23. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Wrócę niedługo, wszystko na razie pod kontrolą, chociaż przesadnie łatwo nie jest. Jutro jestem przy komputerze, natomiast w sobotę raczej nie, chyba że jakoś późnym popołudniem. Całusy dla Pań, męskie uściski dla Panów.

    PS. Junior właśnie jest w drodze powrotnej!

  24. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Późno i padnięta Tired

  25. Alla pisze:

    Śnieżne dzień dobry bardzo Delighted

  26. Alla pisze:

    Kto zamieścił onegdaj na Wyspie ten wierszyk?? A kto go napisał?? Delighted
    Ach, dajcie kawy hektolitry,
    niech ze snu wyrwę się uścisku,
    a potem to już będę chytry,
    inteligencji pełen błysków,
    trzeźwy, życzliwy, spolegliwy,
    pieśni radosne będę nucił,
    znaczy – po prostu będę żywy,
    kiedy ta kawa mnie docuci.
    Kawa1

  27. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Gdynia zasypana śniegiem, a Junior czeka już w Londynie na samolot do Warszawy. Reszta spraw też do przodu.

    Dosiadam się do kawy powyżej!

  28. Tetryk56 pisze:

    Witajcie świątecznie! Delighted
    Ktoś mi tłumaczył, że w ten wydłużony weekend przypada prawosławne Boże Narodzenie, można więc nawet pokolędować! 😉

  29. Zoe pisze:

    Mroźne dzień dobry. Słońce przedziera się przez chmury przy lekkim śnieżki.

    • Quackie pisze:

      W sumie trochę jak u nas, tylko to słońce mocno wątpliwe. Ale śnieżek miał już przestać i dalej popaduje, tyle tylko, że słabiej niż np. wczoraj.

  30. Max pisze:

    U podnóża góry w Parku Moczydło znajduje się pięknie wkomponowany w otoczenie parterowy budynek baru : Diabelski Młyn . Można tam zjeść , popić różności ciepłe ,zimne i gorące , a nawet w sytuacji awaryjnej – przespać się . Na co dzień , często goszczą tam różne ekipy filmowe i jest okazja do obejrzenia niektórych twarzy z ekranu . Zaliczyłem dzisiaj w Diabelskim Młynie uroczyście Trzech Króli i bardzo jestem zadowolony .Amen …. : Approve

  31. Alla pisze:

    Noo kochani moi, święto mamy podwójne. Nasi skoczkowie dokonali cudu Cheers
    Niech im wiatr zawsze sprzyja!! Tylko Kotka żal… chlip… Mielibyśmy Trzech Króli Happy-Grin
    PS Maxiu, śniegu jest o wiele więcej niż na tym zdjęciu. Bo ten jest tylko z jednego dnia. Zapraszam na białe szaleństwo.

  32. Alla pisze:

    Dobranoc lulu
    Polska białoczerwoni, Polska białoczerwoni Shout

  33. Tetryk56 pisze:

    Quacku, masz w zanadrzu jakąś muzyczkę?

  34. Quackie pisze:

    Dzień dobry przelotne!

    Pogoda jako taka i bardzo dobrze, bo ruszamy dzisiaj na kolejną niewesołą okazję. Poza Trójmiasto. Dam znać wieczorem.

  35. Alla pisze:

    Dzień dobry z błękitem nieba i mrozem -22°, hej! Delighted
    Trza wystawić czubek nosa za drzwi i sprawdzić jak akumulatory się trzymają. Mam nadzieję, że jeszcze zipią Wink

  36. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jak wyjeżdżałem rano na zakupy, termometr był nieco poniżej 20-tu… Teraz słoneczko świeci, i trochę ogrzewa okolicę 🙂

  37. Max pisze:

    Dzień dobry 🙂 Sobota , dzień po święcie Trzech Króli ,symbolu mądrości i władzy (?) Przy okazji warto przypomnieć, co na ten temat mówił Napoleon Bonaparte : Władcy lubią tylko tych , którzy są im przydatni , i tylko tak długo , dopóki ich potrzebują. I jeszcze jeden cytat : w polityce głupota nie jest przeszkodą w rządzeniu . Za parę dni można oczekiwać na sprawdzian tych cytatów w naszej rzeczywistości… Tears

  38. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U mnie dziś ma być już cieplej (-8C) Pleasure To dobrze, bo ostatnie dwa dni, to mroziło całkiem nieźle. Ale śniegu nie ma…
    Dziś wraca synek ze swoich wczasów u dziewczyny Wink I oczywiście już zaczynam się martwić, bo jak wczoraj pokazywali w TV, w Bostonie (stamtąd leci do Chicago) pada śnieg… Niby lotniska mają swoje ekipy odśnieżające, ale zawsze to trudniejsze warunki startu… Weary

  39. miral59 pisze:

    Powinnam jechać do warsztatu. Coś mi wysiada ogrzewanie w samochodzie. To znaczy… od strony kierowcy trochę grzeje, ale od strony pasażera dmucha powietrzem z zewnątrz. Co przy dużych mrozach przyjemne nie jest. Nie tylko małżonek mi marznie podczas jazdy, ale i jak jadę sama, to dużo gorzej jest nagrzać samochód. Weary Boję się, żeby mi całkiem to ogrzewanie nie wysiadło… I nie tylko chodzi o to, że będzie mi zimno, ale i szyby będą się nadmiernie parowały. A jak jechać, gdy nic nie widać. Po omacku się nie da… Sad

    • Tetryk56 pisze:

      Mogła ci się rura nawiewu obluzować albo rozsypać… to może być drobna naprawa, ale zrób ją jak najszybciej. Niesprawne auto to nie żarty!

      • miral59 pisze:

        Małżonek zamówił na jutro rano wizytę w warsztacie i mają to naprawić. Zobaczymy ile to będzie kosztowało Weary Jak znam życie, tanie nie będzie… ale przynajmniej przy tych mrozach nie będę w samochodzie domarzała. Coś za coś Worry

  40. Quackie pisze:

    Dobre popołudnie! Już jesteśmy z powrotem, cali i zdrowi, mimo padającego w powrotnej drodze i zawiewającego śniegu. Prognozy z różnych źródeł zgodnie wskazywały, że śnieg ma padać po 22:00, tymczasem jak zaczęło około 13:00, tak pada do teraz. Jak bym tych synoptyków złapał!

  41. Zoe pisze:

    Właśnie kończę prace domowe. Wziąłem się za malowanie. Ufff. I nie było to malowanie Mony Lizy tylko korytarza.

    • Tetryk56 pisze:

      A nie lepiej było wziąć się za Monę? Thinking

      • Quackie pisze:

        Może wtedy Pan Z. malowałby z uśmiechem? Pondering Bo to „Uff” nie brzmiało wesoło.

        • Zoe pisze:

          Jedna trzecia pracy za mną. Uffffff:-) Klatka schodowa przede mną. Na suficie zrobię sobie „Stworzenie świata”. Dla niepoznaki wszystko na biało.

          • Tetryk56 pisze:

            Sztuka Yasminy Rezy p.t. „Sztuka” zaczyna się od słów:
            Mój przyjaciel Serge kupił sobie obraz. Płótno wielkości 4 na 5 stóp przedstawia białe ukośne pasy na białym tle.

    • miral59 pisze:

      Mąż też mi zaczął jakieś remonty, ale go pognałam od tej roboty. Szlifowanie podłogi, gdy nie można otworzyć okien i chociaż w części „wydmuchać” ten kurz, to przesada. Można zaczekać z tym do wiosny Shout Tym bardziej, że potem koniecznie to trzeba pomalować, bo inaczej się zabrudzi i trzeba robotę powtórzyć. A kto zimą lakieruje podłogi?!!! Disapproval I kto jest w stanie znieść ten smród? A jak na zewnątrz jest -20C, to trudno trzymać okna otwarte… toż na dobre pozamarzamy…

  42. Rena pisze:

    Ja też pod kocyk. I przed ociekający krwią kryminał. A potem nyny.. do łóżeczka lulu

  43. Quackie pisze:

    No ładnie, położyłem się na pół godzinki, bo tak mnie morzyło po tym dniu pełnym wrażeń, i jak wstałem to było już teraz.

    To zaraz idę poszukać czegoś ładnego na dobranoc.

  44. miral59 pisze:

    Synek miał być dziś o 19, ale lot został odwołany. Powaliło nam to wszystkie plany na jutro. Oczywiście nie mam pretensji do synka, bo to nie on odwołał Wink Najpierw powiadomił, że będzie na O’Hare jutro o 14, ale coś tam zmienili plany i ma być o 11:20. To i tak dla nas za późno, żeby jechać do Starved Rock Sad Jest bardzo zimno i wszystkie rzeki pozamarzały. Pewnie już bieliki zleciały się nad tamę… Wodospady też pewnie zamarzły i wyglądają cudnie Sad A jak patrzyłam na prognozy pogody, to przyszły weekend ma być deszczowo-śnieżny. Czyli znowu się nie wybierzemy… Żal, ale takie jest życie Sad

  45. miral59 pisze:

    Z tych nerwów zbudowałam nowe pięterko i zapraszam na górę Happy-Grin

Skomentuj Rena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)