« Lajkonik i krótkie spięcie Majeczka w USA cz.2 »

Jesienna puszcza

Korzystając z pięknej niedzieli wybraliśmy się z przyjaciółmi na spacer po Puszczy Niepołomickiej. Nie planowaliśmy zbierania grzybów – uzbrojeniem ekipy były aparaty fotograficzne w dużej ilości i ani jednego koszyka. Napawaliśmy się urokiem jesiennych mgieł, jesiennych barw, ciepłem jesiennego słońca i urodą życia – którą to wszystko podkreślało. Napotkanych saren nie zdołaliśmy uchwycić w obiektywach – za szybkie bestyje były! -za to wiele rozmaitych grzybków, drzewek i cierpliwszych stworzeń pozowało nam dostojne. Na zdjęciach są głównie grzybki ładne choć niejadalne – podgrzybki, maślaki i borowiki jakoś się pozwoliły -ba! wręcz nakazały – zabrać i poskutkowały wybornym, choć nie fotogenicznym sosem.

Zresztą, popatrzcie sami:

38 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Zapraszam do dołączenia się do spaceru po jesiennej puszczy!
    Dodam tylko, że autorem zdjęć jest moja ulubiona żona Delighted

  2. Jasmine pisze:

    Przekaż swojej ulubionej żonie szczere wyrazy zachwytu, Tetryku. 🙂 Wraz z pozdrowieniami w załączniku. 🙂
    Dzięki Niej widać jak tam jest pięknie. Zazdroszczę spaceru i jego uwiecznienia. 🙂
    Approve Delighted

  3. Quackie pisze:

    Dobry wieczór! Na chwilę się wyrwałem spod pantofla 😉 Faktycznie pięknie, jakbym się nie wywalił na rowerze, to też bym pewnie cokolwiek sfotografował od nas, bo okolice Kępy Redłowskiej i Kacka przyjemnie rudzieją i czerwienieją na jesień. Z pewnością nie tak ładnie, bo miałem ze sobą tylko komórkę, ale chodziło mi to po głowie (kto wie, czy cała stłuczka nie była właśnie stąd, z rozkojarzenia wywołanego widokami? 😉 )

  4. Jasmine pisze:

    Czy na zdjęciu nr 36 widzicie to co ja ❓ Wygląda jak zielona, bardzo wyraźna, twarz Ducha Lasu. Tuż nad słonecznym rozbłyskiem. 🙂

  5. Lukrecja pisze:

    Może być i nie las.
    Historia jest taka:
    Moja matka, dawno temu posadziła trzy wiśnie jakiejś bardzo szlachetnej odmiany. Natychmiast zaatakowały je grzyby, bo ta szlachetna odmiana powinna być opryskiwana chemicznie, a nikt tego nie robił. Wycięliśmy te drzewa, bez żalu, bo i tak owoców nie było, ale jeden pieniek zostawiliśmy. I na nim wyrosła piękna Opieńka miodowa. Mamy już trzeci obiad. Z ogródka.

  6. Wiedźma pisze:

    Dobry wieczór ! 🙂 Tetryku… zdjęcia są urokliwe, a opis, choć oszczędny,układa się w jesienną opowieść o puszczy. Brawo!

  7. Wiedźma pisze:

    Wczoraj byłam na spacerze…. wiatr był niewielki i słychać było szum spadających liści.. wsłuchałam się, bo początkowo zdawało mi się, że to krople wody z pogodnego nieba…. Happy

  8. Jasmine pisze:

    Kto rano wstaje, ten się nie wyśpi. 🙂
    Od świtu do południa osobiście, wieczorem wyprawa do lasu obrazkowo-słowna.:) Zaczynam padać na nos.
    Dobranoc i do jutra. Bye Zzzzzz

  9. Wiedźma pisze:

    Wróciłam z ostatniego spacerku…. przez ostatnie dni ciągną klucze gęsi skrzypiąc żałosnie. Dlaczego żurawie i gęsi tak lamentują podczas lotu ?

  10. Tetryk56 pisze:

    Dobranoc! Zmykam spać Zzzzzz
    Dziekujemy za przychylne oceny! THANK-YOU

  11. miral59 pisze:

    Jak zwykle przychodzę ostatnia 🙁 Zdjęcia są przepiękne 🙂 Przekaż i ode mnie ukłony Twojej ulubionej małżonce 🙂 A Tobie dziękuję za piękną przechadzkę.

  12. Alla pisze:

    Przedostatnie zdjęcie… jakby z mojego okna było robione 🙂

  13. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))
    Hej idem w las, piórko mi się migoce!!

  14. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry… przenoszę się piętro wyżej… 🙂

Skomentuj Wiedźma Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)