W tej części przedstawię drzewka bonsai w ekspozycji na świeżym powietrzu. Każdy chyba wie, co to jest azjatycka sztuka bonsai:) Ogólnie mówiąc jest to miniaturyzacja roślin, ale w zgodzie z naturą. Jest kilka stylów tej sztuki. Żeby była w miarę równowaga w zdjęciach w każdej części, na końcu dodałem parę zdjęć ptaszków spotkanych po drodze.
« Klucz | Chicago Botanic Garden - część czwarta » |
Następna część przygód w ogrodzie botanicznym:)
Witam !
Wyjazd wkrótce, oglądać będę po powrocie
Dzień dobry, ja mam dzisiaj podobnie jak Makówka, z tym że wracam jutro.
A dzisiaj jeszcze poprosimy weekendową zmianę o kawę i małe conieco.
Witajcie!
Zdjęcia obejrzę jak włączę komputer, bo na razie trawię…
Muszę przyznać, że sztuka bonsai nie wzbudza mojego podziwu. Hodowanie karłowatych drzewek, podobnie jak np. ras psów, wydaje mi się równie nienaturalne i okrutne jak spłaszczanie czół dzieci u amazońskich Indian czy krępowanie stópek u chińskich dziewczynek, albo i kastrowanie śpiewaków. Fakt, bonsai daje ciekawe plastycznie formy, ale kosztem gwałtu na żywym organizmie!
Zastrzeżenia te nie dotyczą oczywiście fotografii, jak zwykle znakomitych — a tylko idei zniekształcania żywych organizmów…
Wróciłam do domu. Bardzo zmęczona. Pełna wrażeń. Trudnych, dających do myślenia, wzruszających. Zwiedzanie więzienia razem z dziećmi w pieczy.
Wśród nas byli tacy, którzy tu byli internowani w stanie wojennym.
Opowiem o tym może kiedyś, bo to materiał na wpis, bo jeszcze i inne rzeczy zwiedzaliśmy.
Jak odpocznę, ochłonę obejrzę galerię.
Ciekawe te miniaturyzowane rośliny, zdjęcia OCZYWIŚCIE jak zwykle u Riviera mistrzowskie, ale podzielam zdanie Tetryka, że to jest za daleko idące „poprawianie natury”.
Dobry wieczór!
Muszę podjechać do warsztatu, dzisiaj kobieta za mną jechała i zwróciła mnie uwagę, że tylna opona ma jakieś lekkie wybrzuszenie.
Dobrze, że są czujni i życzliwi bliźni! 🙂
Na dobranoc proponuję króciutką celtycką serenadę 🙂
Ech… Marzy mi się choć kilka dni na takiej Wyspie Jabłoni czy innym Bujanie… 🙂
Dobry wieczór, Tetryku:)
Poczekam na lampkę i pewnie wkrótce umknę, bo mało i źle spałam tej nocy.
Dobranoc
Całkiemmiłoposobotkowane dobry wieczór, Wyspo:)
Rany, jak mi szkoda tych pokraczków, którym nigdy już nie będzie dane zostać dorodnymi drzewami:(
Więc dobrze że były też ptaszki. Żywe, nie – wypchane:)
Dobry wieczór, Riverze:)
Trudno pożegnam się bez lampki, pa, pa
Dobrej nocy, Wyspo!

Miłej nocki, Wyspo:)
Witam już z drogi.
Pochmurno,po burzy pochlodnialo
Witajcie!
Dzisiejszy poranek przeciągnął się miło, bo przyszła do nas córeczka na śniadanie 🙂
Dzień dobry.

Wczoraj po powrocie do domu znalazłem „szpiega”. Obserwował mój każdy ruch:)
Strach pomyśleć, co będzie gdy przyjdzie za nim armia… 😉
Witaj Tetryku!
Kamień na kamieniu nie zostanie. 🙂
Dzień dobry, właśnie zawitałem z powrotem. Część tych drzewek wygląda tak, jakby domagały się umieszczenia w dioramach z modelami w skali! Zastanawiam się, czy – gdyby mogły się wypowiedzieć – rzeczywiście miałyby coś przeciwko swoim rozmiarom. Czy przycinanie i kształtowanie przez ludzi nie byłoby czymś w rodzaju kształtujących je warunków zewnętrznych? Przecież znamy również gatunki, żyjące i wymarłe, rozmaitych zwierząt w formach większych i mniejszych (jak hipopotamy nilowe i karłowate), ukształtowane tak przez ewolucję pod wpływem warunków zewnętrznych?
Zdjęcia jak zwykle rewelacyjne, również ptasie (co to jest ten pierwszy ptaszor z lśniącą czarną głową?)
Witaj Quacku!
Sorki, że nie podpisałem ptaków jak zwykle. Ten jegomość to wilgowron.
Tutaj masz link do porównania.
https://ebird.org/species/comgra?siteLanguage=pl
Piękny, chociaż na tym zdjęciu wygląda, jakby go magicznie zszyto z dwóch innych ptaków 🙂
To młody samiec, jeszcze całkowicie nie wybarwił się.
Spojrzałem do Wikipedii i trochę się zdziwiłem, wyglądał mi na krukowatego, a to kacykowate, czyli bliżej mu do wróbla/pasówki niż do kawki albo sroki. A podobny bardziej do kawki właśnie.
Dobranocka.
Dzisiaj pan Grzegorz. Z tekstem E.E. Cummingsa w przekładzie S. Barańczaka.
Snów dobrze przełożonych!
Jestem w domu.
Mimo deszczu dzień był miło spędzony w Kamieniu (gmina Czernichów).
Mnie się upiekło – ledwie wyjechałem z Poznania, lunęło, niedługo po przyjeździe do Gdyni – lunęło 🙂
Ja byłam pod dachem. Sprzątaliśmy w domu przygotowując do mającego się odbyć za 2 tygodnie ogniska.
Gdyby było ładnie pewnie herbatę pilibyśmy w ogrodzie.Gdyby…
Zabrzmiało, jakbyście za 2 tygodnie chcieli rozpalić ognisko W DOMU
Cóż. Ognisko będzie w ogrodzie, ale jednak dom trzeba jakoś wysprzątać.
Tam nikt nie mieszka na stałe.
W domu dziś paliliśmy w kominku tak było zimno i wilgotno.
Dobry wieczór!
Wróciłem z wyprawy, ale pogoda nie rozpieszczała. Również tutaj padać zaczęło.
Ja na razie na żadne wyprawy się nie wybieram z aparatem, czekam na nowy futerał i osprzęt. Jutro ma przyjść!
Niedziela była dość intensywna, a wcale jeszcze się nie skończyła, więc
na dobry wieczór mówię:
dobrej nocki, Wyspo:)
Spokojnej (reszty niedzieli i całej nocy)!
Dobranoc, Leno.
Dziś również dobrej nocy, Wyspo!

Spokojnej. Powoli również się zbieram.
Dobranoc, Tetryku!
Dobranoc!
Dobranoc, Makówko!
Witajcie, nowy tydzień, nowe wyzwania. A nie, część starych również 😉
Kawa być musi, i może jeszcze coś do. Pani Gieniu, poprosimy!
Witajcie!
Nowe wyzwania i nowe wezwanie. Do kawy!
Pochmurne dzień dobry!
Cześć, praca na dzisiaj skończona… To znaczy ta dzienna, bo po przerwie i dobranocce niestety siadam do pracy wieczornej. I będę ją robił do skutku, aż zrobię, więc wieczorami będzie mnie tu mniej 🙁
A na razie zmykam na przerwę.
Po pracy pewna ilość czynności administracyjnych, a teraz za chwile godzinka na zebraniu on-line.
No i godzinka minęła po półtorej godzinie
Taaa, to są te dziewięćdziesięciosekundowe minuty 😉
Dobranocka.
Bitelsi w stylu pana Haendla wg Petera Breinera, dość żwawo i optymistycznie.
Snów takichż, wbrew i mimo.
Że w brew to rozumiem, ale po co mi molibden?
Dobry wieczór, Quacku:)
Może tu miał być libdem? Jak partia liberalno-demokratyczna?
Mili bdam, mili bdum, mili bdem…
Nie wiem czemu, ale melodycznie skojarzyło mi się z Moja miła… J. Połomskiego:)
A mnie z wierszem Wiery Badalskiej dla dzieci o kocie na wieży, który grał na harfie, wydobywając z niej dźwięki „brdim, brdam, brdum”, ale w ciągu wiersza zrywały mu się struny i co zwrotkę znikał jeden dźwięk.
Kojarzę ten wiersz:)
W ogóle Wiera Badalska jest fantastyczna:)
Oranyjakieskonane dobry wieczór, Wyspo:)
Och, odpocznij! (Może być tu, chyba że masz dość komputra; ja właśnie pracuję na dwa ekrany…)
No właśnie przysiadłam po ludełkowaniu od ósmej do dziewiętnastej, godzinnym rudym spacerku oraz innej, niemal godzinnej aktywności ruchowej, i zastanawiam się, czy po jedenastogodzinnym eksploatowaniu różnych partii mięśniowych warto poeksploatować jeszcze (stosunkowo mało dziś używane) oczy 🙂
Podusia nie kusi? 🙂
Kusi. Bardzo kusi:)
Dobry wieczór, Tetryku:)
W związku z moim nanospadaniem — dobrych snów, Wyspo!

Spokojnej!
Jako się rzekło – podusia pod usiem to jedna z tych rzeczy, które tygryski lubią najbardziej, więc:
dobrej nocki, Wyspo:)
Spokojnej! Jeszcze chwilę popracuję i kończę na dzisiaj, bo i tu zbliżam się do normy… Dobranoc wszystkim.
Dobranoc!
Witajcie, pani Gienia już na nogach.
Poprosimy!
Witajcie!
Nie tylko pani Gienia. My też! 😉
Witam!
I po pracy. Zrobiło się obrzydliwie zimno i mokro za oknem, nie ma człek ochoty na nic.
No, może na przerwę.
Dobranocka.
Dzisiaj może tak, niech się toczy, powoli i melodyjnie.
Snów o lepszym jutrzejszym poranku.
Och, jak figlarnie się dżezikuje 🙂
Dobry wieczór, Quacku:)
Dobry wieczór!
Praca, jedno spotkanie, drugie spotkanie, i pewno za chwilę padnę — fajnie usypia ten Rudy 😉
Tak w ogóle to blondyn 😉
Dzień od samego ranka aktywny dość. I wietrzny. Ale na spacerku rozsłoneczniło się, więc Rudy Płomyk wielkim entuzjazmem podpalał okoliczne zamurawienia i gąszczyny:)
Późnowtorkowe dobry wieczór, Wyspo:)
Dobry wieczór. Gasiłaś równie entuzjastycznie? 😉
Robiłam, co mogłam, ale Rude w pewnych sprawach jest niepokonywalne 🙂
Ale dzwonnicy nie podpaliła?
Na wszelki wypadek nie zapuszczałyśmy się w rewiry dzwonnic i stodół:)
Dobry wieczór, Tetryku:)
Knucie biurowe, knucie wirtualne.
Jutro „wycieczka” do Gliwic.
Trzymać kciuki?
Poproszę. Choć wynik i tak dopiero za 2 tygodnie.
Trzymamy!
Bardzo dobrej nocy, Wyspo!

Jutro pracka od (bladego) świtu do (ciemnej) nocki, więc:
spokojnych snów, Wyspo:)
Dobranoc!
Dobranoc wszystkim, spokojnej i kojącej nocy!
Witajcie! Pogoda mieszana i zmieszana, jakoś mam wrażenie, jakby nie mogła się zdecydować.
Ja jestem zdecydowany, kawa i do pracy. Pani Gieniu, poprosimy!
Witajcie!
Poranny deszcz zniechęcił mnie do jazdy na rowerze…
Witam!
Wróciłam z Gliwic. Po drodze mieliśmy taką burzę, że aż rzucało autem.
Burze, deszcze, co się tam u Państwa na południu dzieje?
Ja tymczasem po pracy i na przerwę, która może potrwać dzisiaj nieco dłużej, bo za pół godzinki musimy jechać załatwić jeszcze jedną sprawę.
Dziś po 20:00 kolejne spotkanie Klubu Książkowego: „Nierówności po polsku”.
Chwila odpoczynku, pakowanie i wyjazd do Stróży.
Jak złapię Internet w komórce to się będę odzywać.
W tym roku jeszcze nie byłam w Stróży tak się jakoś składało.
Oj! To ci już prawie pół roku stróżowania uciekło… 🙁
Tak.Pozno w tym roku zaczęłam.
Tak jak i bagrowanie też niedawno.
Dobranocka.
Takich dwóch panów.
Snów o udanych duetach!
Pozdrawiam ze Stróży.
Siedzę na tarasie ,jem grzanki i wypłukuje kontrast piwem.
Zimno…
Grzanki dobre na zimno. Piwo lepsze na upał.
Ale i tak zazdraszczam!
Piwo na odstresowanie.No i znudziło mi się już to wypłukiwanie kontrastu woda.
A tak, piwo doskonale wypłukuje. Kontrast i kamienie nerkowe, jakby ktoś potrzebował.
Całkiemmiłośrodowe dobry wieczór, Wyspo:)
Dobry wieczór, mimośrodowe to takie, co się kręci i kolebie jednocześnie!
Dobranoc!

Po Klubie jeszcze chwilę poczytałem/posłuchałem i pora już spać.

Dobrej nocy, Wyspo!
Też będę umykać, bo już mało co widzę:)
Dobrej nocki, Wyspo:)
Spokojnej wszystkim!
Witajcie, dzień za oknem wcale wcale, tymczasem z tej strony okna już wrze aktywność. I tak już powrze do nocy (z przerwami).
A jak aktywność, to kawa nie od rzeczy. Pani Gieniu, poprosimy.
Witam!
Jeszcze chłodno,ale chyba będzie ładny dzień.
I faktycznie dzień jest bardzo ładny.
Więc na przekór przeciwnościom prozy życia usiłuje się cieszyć przyrodą.
I tak trzymać, proszę pani!
Po pracy, mimo pewnych przeciwności i odrobiny nerwów wykonanej w pożądanej normie.
I na przerwę.
Dzień był ładny,ale wirusy zaatakowały mojego syna, więc wszystkie plany diabli wzięli.
Ojoj. Zdrowia młodemu człowiekowi!
Dobranocka.
Dzisiaj naszła mnie ochota na cukier. A właściwie to na Cukiera.
Snów słodkich. Chociaż nieprzesadnie!
Jużwkrótcepiąteczkowe dobry wieczór, Wyspo:)
Dobry wieczór! Ale za to piątek trzynastego
Nie wiem, jak Ty, ale ja tam zamierzam się skupiać na dniu tygodnia, a nie – miesiąca 😉
Dobry wieczór, Quacku:)
No tak, piątek jest o wiele bardziej pozytywnym znakiem niż 13.
W sobotę przed południem ważne zebranie online, a w niedzielę – bardzo offline, bo w plenerze, więc mój weekend będzie tylko częściowo wypoczynkowy.
To udanego on- i offlinowania:)
Mój weekend też będzie różnopracusiowy:)
Miałem dziś w pracy taki młyn, że nawet powitania, które koło południa wpisywałem, najwyraźniej nie wysłałem…
Zatem: Witajcie wieczorkiem! 🙂
No hejka. Ja jeszcze pracuję, jestem mniej więcej w połowie wieczornej normy… ale na szczęście mogę od czasu do czasu i tu zerknąć.
Do piątku zatem — dobrych snów! 🙂

Dobrej nocki, Wyspo:)
Koniec pracy i dobranoc!
Witajcie, faktycznie, po czwartku nastąpił piątek. To pokrzepiające. Ostatni dzień (intensywnej) pracy w tym tygodniu, bo mniej intensywna będzie i w weekend. Ale przynajmniej bez wyjazdu.
Kawa byłaby wielce pożądana. Pani Gieniu, poprosimy!
Witajcie!
Jest nadzieja, że piąteczek będzie spokojniejszy…
No i jest spokojniejszy… 🙂
Uff.
Tetryku, po zalogowaniu się widzę w kokpicie WordPressa taki komunikat:
„Witryna ma krytyczny problem, który należy jak najszybciej rozwiązać, aby poprawić jej wydajność i bezpieczeństwo.” To na postrach, czy faktycznie coś jest na rzeczy?
Już rozwiązany.
Dzięki!
A ja po pracy, dzisiaj wszystko wyszło, ale trochę biegania było – poza pracą.
I na przerwę.
Dobranocka.
Taki przebój sprzed lat, bo przy piąteczku nie trzeba się brać za sprzątanie. Może zaczekać.
Snów beztroskich!
Miłej i spokojnej nocy!
Zmykasz już?
Kochani, przed chwilą wywaliło prąd w całej Gdyni (i okolicach) https://www.trojmiasto.pl/raport/Awarie-tg65.html. Piszę z laptopa, a internet mam przez komórkę.
Na razie prąd wrócił, ale czort wie, czy i kiedy znów coś się nie stanie, dlatego na dzisiaj już się pożegnam, dobranoc!
Mam nadzieję, że do rana wszystko się ułoży 🙂
Chyba się ułożyło, na razie wygląda, że prąd jest.
W ramach przygotowania do weekendu życzę wam spokojnych snów pod opieką lampki 🙂

Uff, to był wieczór pełen wrażeń, na szczęście już się wszystko uładziło. Co prawda wciąż nic nie wiadomo o przyczynach.
Poprosimy z kawą i dobrociami!
Witajcie!
Godzinę czasu zajęło Esmeraldzie dotarcie z Gdyni do Krakowa. Szybka jest!
Yy, to samolot będzie! 😀
Witam słonecznie!
Nadal że Stróży.
Miłego weekendu.
I tobie również 🙂
Nawzajem!
Dzień dobry.
U mnie jest dzisiaj bardzo pochmurno niestety. Jutro ma być jaśniej.
No więc zebranie trwało 5,5 h. Trochę mnie wyżęło 😉
A za pół godzinki jeszcze nieduże spotkanie w realu, czysto towarzyskie i na pewno krótsze.
Dobry wieczór!
Właśnie wróciłem z zakupów i zastałem w domu gościa. Nie wiem jakim sposobem, ale młody szpak wleciał mi do chaty:) Przez okna nie mógł, niektóre uchylone, ale jest siatka na nich. Przez komin też nie wchodzi w grę, bo mam zabezpieczony.
Dobry wieczór! Może miał własny klucz? Szpaki to cwane ptaki są
Witaj Quacku!
Muszę to sprawdzić. Może sam klucze rozdaję, a później nie pamiętam. 😉
ALBO SOBIE DOROBIŁ WŁASNY?!
Na Wyspie widzę cuda Panie,cuda…
Spotkanie w realu było krótsze, ale zaraz po powrocie zaczęła się przerwa i trwała aż do teraz. Już idę po dobranockę.
Dobranocka.
Dzisiaj tak już bardziej wakacyjnie. O pływaniu na łódce.
Beach Boys z Brianem Wilsonem, który 3 dni temu odszedł do Krainy Wiecznych Łowów.
Snów wakacyjnych!
Dobry wieczór i dobranoc.
Dobry wieczór Makówko i dobranoc:)
Spokojnej!
A lampka gdzie?
Bardzo proszę Makówko! 🙂

Magia! 🙂
Dziękuję
Lampka już jest, więc tylko: dobrej nocy, Wyspo!
Witajcie, dzisiaj nieco później, ale nie do oporu, gdyż zaniedługo wybywam na jeszcze jedno spotkanie branżowo-towarzyskie 🙂
Ale zanim ono, to kawa z przyległościami. Poprosimy!
Słonecznie witam!
Witajcie! 🙂
A ja wybywam do córeczki, wieczorem będę.
Dzień dobry.
Dzisiaj słonecznie dzień wstał, także może jakiś mały wypad zorganizuję.
Dzień dobry, a ja wróciłem właśnie ze spotkania branżowo-towarzyskiego i pobędę 🙂
A ja dalej w Stróży.Co robię? Odpowiedź -„robię nic”.
Hm, to zupełnie normalne, że od czasu do czasu robi się nic. Tak się ładuje bateryjki na moment, kiedy trzeba będzie robić coś 🙂
Fizycznie racja,psychicznie nie całkiem tak to działa.
A mnie się właśnie wydawało, że przede wszystkim psychicznie
Nie!Bo wtedy jest czas na czarne myśli.W zabieganiu nie ma na nie czasu.
Filozoficzny problem rozróżnienia między nicnierobieniem a nicrobieniem…
Mam wrażenie, że nicnierobienie to będzie coś zbliżonego do lenistwa, a nicrobienie to świadome powstrzymanie się od działania. Ale mogę się mylić.
Dobry wieczór.
Właśnie wróciłem z wyjazdu. Było w miarę. Słonecznie, ale słońce za lekką mgłą.
Masz jakieś fotołupy?
Trochę nałupiłem:)
Dotarłem do domku, czas pomyśleć o kolacji…
Smacznego!
Dobry wieczór, Tetryku!
Dobry wieczór!
Dobranocka.
Piękny, słoneczny dzień dobiega końca, warto to uczcić – może na chwilkę skoczymy do Brazylii? Albo chociaż do stodoły? (W której formacja Four80East nagrywałą ten utwór).
Snów egzotycznych, jeżeli nie na miarę Brazylii, to stodoły! 🙂
Można wstawić pięterko?
Oczywiście! 🙂
Jasne!
Ja chętnie opowiedziałabym o więzieniu, dzieciach w pieczy,Rajdzie Solidarnych, Wiśniczu,ale tego i tak nie zrobię bez laptopa i normalnego dostępu do Internetu, więc popieram budowę pięterka,a ja moje kiedyś zbuduje.Jak zechcecie?
Pewnie że tak 🙂 w czasie i miejscu dla Ciebie dogodnym.
Nowe piętro wybudowane:)
Tuptam po schodach na górę! 🙂
Lampka pod dobranocką (niezbyt usypiającą, więc ukojenie się przyda 😉 ). Spokojnych snów, Wyspo!

Witajcie!
Zaczynamy nowy, krótszy tydzień