« Poezji! Ty nad poziomy... Trzy weekendy »

Uczta wakacyjna

Na ta­le­rzu sza­rym zie­mi, ma­lo­wa­nym w zie­leń tra­wy,
Mam sa­łat­kę, przy­rzą­dzo­ną z kwia­tów won­nych i ja­skra­wych,
I z na­czy­nia w kształ­cie słoń­ca, któ­re for­my swej nie zmie­ni,
Leje lato na nie cie­pły i zło­ci­sty miód pro­mie­ni.

W in­nej mi­sie z szkła czar­ne­go, niby noc­nych chwil krysz­ta­ły,
Leży ba­nan pół­księ­ży­ca żół­ty, gru­by i doj­rza­ły;
Li­piec suto ob­sy­pu­je wnet fir­ma­ment pół­księ­ży­ca
Cu­krem gwiaz­dek, któ­rych peł­na jest wszech­świa­ta cu­kier­ni­ca.

Z prze­zro­cze­go dzba­na piję nie­bo z pian­ką chmur – oczy­ma;
Lo­kaj – lato na swej tacy zło­tą dy­nię słoń­ca trzy­ma.
Wgry­zam się zę­ba­mi uczuć w kra­śne jabł­ko dni czer­wo­nych
I do ko­sza ser­ca cho­wam skór­ki wspo­mnień już zje­dzo­nych.

Zuzanna Ginczanka

151 komentarzy

  1. Makówka pisze:

    Witajcie na pięknym nowym pięterku.

  2. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Im lepiej poznaję Patronkę, tym bardziej rośnie mój podziw 🙂

    • Lena Sadowska pisze:

      🙂
      Mam jednak nadzieję, że mimo wciąż napełniającego Cię podziwu, nie ubędzie zbyt wiele Tetryka w Tetryku? 😉

      Dzień dobry:)

      • Tetryk56 pisze:

        Nie, co najwyżej mniej miejsca zostanie na piwo! 😉

        • Lena Sadowska pisze:

          Skutek uboczny podziwu:
          „Nie!” powiedzieć piwu.

          😉

        • Lena Sadowska pisze:

          Przypomniałam sobie jeszcze:):

          „Nie grymaszę, jako żywo,
          Nerwy we mnie się nie burzą,
          Od młodości lubię piwo,
          Chcę mieć tedy piwa dużo,
          A czy ciemne jest czy blade
          To już mi tam ganz pomade!”
          („Ganz pomade” – K. Junosza)

  3. Lena Sadowska pisze:

    Umykam, ale nie porzucam patronackiego pięterka – w miarę możliwości będę się nim opiekować. Nienachalnie, by dać mu szansę samorozwoju;)

  4. Makówka pisze:

    Zaczynam wracać do domu.

  5. Tetryk56 pisze:

    Co za dzień! Nie licząc porannych zakupów, dziś prawie cały dzień na zmianę jem i śpię. Z małą przerwą na udział w minidemonstracji na Rynku 😉

    • Makówka pisze:

      Dziś co chwilę padało mocno, przestawało, znowu padało, więc trudno się dziwić przy Twoich niedoborach snu.

      Co to była za demonstracja?

    • Lena Sadowska pisze:

      O! To prawie tak jak my:) To znaczy jedna z nas przeważnie spała na kocyku w cieniu pod jabłonką, druga rozmawiała i spacerowała po przyległościach, ale jadłyśmy obie po równo:)

      Dobry wieczór, Tetryku:)

  6. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

    Cały dzień spędziłyśmy w przepięknym ogrodzie (tym od azaliansu) u znajomków w typie moich najbardziej ulubionych, którzy uważają, że gość to przez pierwsze pół godziny, a potem wchodzi w prawa domownika i może robić, co mu się podoba:) My zwiedzałyśmy więc sobie rzeczony ogród i okoliczne pola i łąki.
    Spacer był ukoronowaniem dnia – po pachnącym żywicą, sosnowym zagajniku:)

  7. Makówka pisze:

    No to pakuję plecak i jutro (jak nie zignoruję budzika!) umykam na cały dzień.

    • Lena Sadowska pisze:

      No to przyjemności, Makówko:)

      My jutro się rozstajemy na trochę.
      Skoro się Rudemu nie podoba na wodzie, niech zostaje na stałym lądzie… 🙂

  8. Makówka pisze:

    Dobranoc!
    Mam nadzieję, że zanim pójdę spać pojawi się lampka:)

  9. Makówka pisze:

    I dalej nie ma lampki?

  10. Lena Sadowska pisze:

    „Nieba toń się jeziorem blado złotem stała
    Nad doliną tuloną cichem zamyśleniem.
    W powietrzu rozszerzonem pustką i milczeniem
    Dusza Nocy się wielka i smutna rozlała.”
    („L’allée solitaire” – A. Samain
    tł.: K. Zawistowska)

    Dobranoc, Wyspo:)

  11. Makówka pisze:

    Dzień dobry!
    Zanosi się chyba na ładną pogodę.
    Jest ciepło

  12. Makówka pisze:

    Kelnereczka

    Komu kawę,komu herbatę,komu śniadanie?

    Ja do termosu poproszę,bo już w drodze jestem.

    • Lena Sadowska pisze:

      Rzeczywiście zaczęłam dzisiejszy dzień od szatańsko mocnej kawy, co bardzo rzadko mi się zdarza:)

      Udanej wycieczki i dzień dobry, Makówko:)

  13. Makówka pisze:

    A my już Ho,Ho za Krakowem,a Wy śpicie?

  14. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Pogodnego dnia wszystkim (i kelnereczki w gotowości! 😉 )
    Pleasure

    • Lena Sadowska pisze:

      Czas najwyższy już było, żeby się wypogodził… I – dokonało się:)

      Tobie też pogodnego plenerkowania się i dzień dobry, Tetryku:)

  15. Tetryk56 pisze:

    Zmykam w plener! 🙂

  16. Lena Sadowska pisze:

    Trochę tu z netem nie bałdzo, więc – do potem, Wyspo:)

  17. Makówka pisze:

    Totalnie się zgubiłam,ale już w busie.

    • Tetryk56 pisze:

      To fajnie, że się znalazłaś!

      • Makówka pisze:

        Teraz już w domu, po prysznicu.

        Ogólnie udana wycieczka, ale gdy po schodzeniu ostro w dół przez ponad godzinę okazało się, że muszę wracać pod górę i dopiero iść do celu wcale mi do śmiechu nie było.

        • Tetryk56 pisze:

          Indywidualnie czy cała grupa?

          • Makówka pisze:

            Cała grupa weszła na Eliaszówkę, zrobiła ognisko itd.
            Ja i dwie koleżanki zamiast iść w prawo poszłyśmy w lewo w miejscu, gdzie kończył się niebieski szlak a zaczynał zielony.
            Nie było zasięgu, nie mogłyśmy się skontaktować z organizatorem.
            „Zaliczyłyśmy” 260 schodów w dół i potem te same schody w górę.

    • Lena Sadowska pisze:

      Matulu kochana, cóż to za bus był, żeś się w nim zgubiła, Makówko? 😉

      Dobry wieczór:)

      • Makówka pisze:

        A gdzie ja napisałam, że się zgubiłam w busie, a nie na turystycznym szlaku?

        • Lena Sadowska pisze:

          2 lipca 2023 o 19.45?

          Totalnie się zgubiłam, ale już w busie.

          • Makówka pisze:

            Masz rację. Zabrakło , ale już jestem w busie.

            • Lena Sadowska pisze:

              To był tylko niewinny żart oparty na Twoim sytuacyjnym lapsusie:)

              • Makówka pisze:

                Raczej językowym.Zmeczenie i pisanie w busie tak się konczy

                • Lena Sadowska pisze:

                  Czy nie to napisałam?
                  Z definicji „lapsus” znaczy: „błąd językowy [popełniony niechcący]”, „językowy lapsus” czyli „językowy błąd językowy” (podobnie jak np.: „sprzęt AGD” albo „cofać się do tyłu”) to pleonazm 🙂
                  A zabawne było nie tyle Twoje przejęzyczenie, co sytuacja właśnie, bo informacja zawarta w zdaniu: „Totalnie się zgubiłam, ale już w ogródku.” mnie osobiście by nie rozbawiła.

                  Dobry wieczór, Makówko:)

                • Makówka pisze:

                  lapsus (z łac. pomyłka, błąd) – każdy nieumyślny błąd człowieka, powstały z roztargnienia, nieuwagi itp.
                  To Ty napisałaś sytuacyjnym lapsusie.
                  Ale ja się nie znam, jestem tylko „agehowskim” inżynierem.

                  Dobry wieczór Leno!

                • Lena Sadowska pisze:

                  Słownik języka polskiego PWN: lapsus «błąd w wypowiedzi popełniony przez roztargnienie»;
                  Tak, ponieważ mnie rozbawiła sytuacja wynikła z Twojego przejęzyczenia, a mianowicie – zagubienie się w busie. Gdybyś zagubiła się w „ogródku”, w „lesie” – nie bawiłoby mnie to, mimo że wypowiedź tak przez Ciebie skonstruowana nadal byłaby lapsusem, bo chciałaś powiedzieć, że zagubiłaś się wcześniej gdzie indziej, ale już odnalazłaś miejsce, w którym powinnaś była być.
                  Już tyle razy obiecywałam sobie, że powstrzymam się od żartowania z Tobą; z Tobą – Makówko, nie – z Ciebie.
                  Już wiem, że jej dotrzymam.

  18. Lena Sadowska pisze:

    Przewiane, przedmuchane, zmoknięte i zmarznięte ale – szczęśliwe dobry wieczór, Wyspo:)

    Chyba potrzebowałam takiego resetu, gdy nie ma czasu myśleć, bo trzeba działać:) Dobrze mi to zrobiło:)

  19. Lena Sadowska pisze:

    „Tam głębszy szafir — z pod słońca korony
    Na trzech obłokach niby lekkiej zorzy,
    Jak jaka srebrna lampa zawieszony,
    Pali się miesiąc — liczba gwiazd się mnoży,
    Wyiskrza szafir, zda się jak stal prysnie,
    Coś w nim od słońca jaśniejszego błysnie.”
    („Poeta i natchnienie” – J. Słowacki)

    Dziś taka romantyczna wierszorynka:)
    Dopada mnie już zmęczenie, jutro pewnie nie będę mogła ruszyć ni ręką ni nogą, więc:

    dobrej nocki, Wyspo:)

  20. Makówka pisze:

    Dobranoc!

  21. Makówka pisze:

    Słoneczne dzień dobry!

    Na wybudzenie zawołam Gienię:)

    Koffie

  22. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Znowu mnie wirek wciągnął, jak to w poniedziałki…

    • Lena Sadowska pisze:

      Przypomniałam sobie nowelkę E.A. Poe o wiele mówiącym tytule „Malstrom”:)

      Dzień dobry, Tetryku:)

  23. Lena Sadowska pisze:

    Umykamy na spacerek:)

  24. Makówka pisze:

    Pogrzeb,stypa w gronie turystów, dworzec PKP i jadę w kierunku domu.

    • Tetryk56 pisze:

      To niewesoło spędziłaś dzień…

      • Makówka pisze:

        Ależ na stypie było wesoło. To był pogrzeb mamy naszej koleżanki, pani, która miała prawie 101 lat, na pogrzeb poszliśmy, aby wesprzeć naszą koleżankę z koła PTTK. Potem spotkaliśmy się we własnym gronie (13 osób), nie było tam naszej koleżanki, ani nikogo z rodziny zmarłej.
        Śmierć zawsze jest smutna, ale w przypadku osoby, która skończyła 100 lat to jakoś myśli się inaczej.

  25. Lena Sadowska pisze:

    „Zabłysła pierwsza gwiazda w różowem niebie,
    Granie świerszczy malw zadumą kolebie.
    Nad zasłuchanym łanem wstaje pełnia księżyca,
    Idzie w malwach cisza przodownica.”
    („Pogoda” – B. Ostrowska)

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  26. Tetryk56 pisze:

    Skoro nie przejmujemy się stuleciami, to siedmioma godzinami tym bardziej. Możemy uznać „Lata dwudzieste…” Leny za dobranockę?

  27. Makówka pisze:

    Dobrej!

  28. Lena Sadowska pisze:

    Spokojnych snów, Wyspo:)

  29. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jest szansa na pogodny i miły dzień 🙂

  30. Makówka pisze:

    Witam Wyspe!

  31. Makówka pisze:

    Koffie

    Gienia napoje chłodzące poproszę ,dla Makówki kanapki na drogę.

  32. Makówka pisze:

    Wkrótce Warszawa.Tu się spotykamy i jedziemy dalej.

  33. Lena Sadowska pisze:

    A teraz umykam na trochę:)

  34. Tetryk56 pisze:

    Już w domu, już na zoomie… Taki los! 🙂

  35. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

    Zapomniałam uprzedzić o spacerku, a ten dzisiejszy należał do pacanych:)
    Nad nami wisiały ciemne chmurzyska, a z nich raz na kilka minut spadała duża kropla i pacała nas po tych bardziej wystających częściach ciała. To znaczy: jedną z nas po różowym, drugą – po czarnym nosku, jedną po odkrytych, drugą po ofutrzonych pleckach, jedną z nas po ogonku, drugą po braku…
    Było to dość zabawne, więc przynajmniej jedna z nas wróciła w dobrym humorze. Ta druga zaś – w jeszcze lepszym:)
    A pan Księżyc nadal w pełni. Może już nie Super-Burzowej, ale równie uwodzicielski:)

  36. Lena Sadowska pisze:

    „Siwa chmurka po niebie płynie
    siwy ptaszek za oknem śpi
    mały świerszczyk zasnął w kominie
    zaśnij dziecinko, zaśnij i ty…”
    („Siwa chmurka” – M. Umer, G. Turnau)

    No bo jak bez wierszorynki;)

    Spokojnej nocki, Wyspo:)

  37. Makówka pisze:

    Dobranoc,pozdrawiam z Gdańska

  38. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    W dzieciństwie bawiłem się w „ciepło, ciepło” i tak sobie myślę, że po dojściu do „gorąco” osiągało się wtedy jakiś sukces. Tymczasem robi się coraz cieplej…

  39. Makówka pisze:

    Witajcie!

  40. Makówka pisze:

    Tu w tej chwili pada, więc pijemy wino w apartamencie

  41. Tetryk56 pisze:

    Skoro deszcze warzą humory, zapraszam na nowe, słoneczne pięterko 🙂

  42. Lena Sadowska pisze:

    Cieplutkie pospacerkowo dobry wieczór, Wyspo:)

    Dziś natknęłyśmy się po drodze na przychałupkowe mini-rosarium. Zatrzymałyśmy się, a pan bardzo interesująco opowiadał o swoim hobby. O każdym z krzewów mówił jak o kimś bliskim, kimś z charakterem, temperamentem i osobowością:) I był tak uroczo dumny ze swoich podopiecznych:)
    W drodze do domu snuła mi się po tym spotkaniu piosneczka, jeśli ją znajdę, to jutro wstawię:)

  43. Lena Sadowska pisze:

    Coś mnie oderwało, więc zanim pójdę na Tetrykowe pięterko, chcę podziękować wszystkim za miłe rozmowy pod wierszem naszej patronki:

    dziękuję:)

  44. Lena Sadowska pisze:

    Żeby lampce nie było smutno, pożegnam się i tu:):

    dobrej nocki, Wyspo:)

Skomentuj Tetryk56 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)