« Skoro pada... Moc »

Nadzieja i cierpliwość

Poprzednie pięterko urosło, Dzień Dziecka się oddala, więc pomyślałem, że mogę wam zaprezentować małą pastylkę z działalności naszego stowarzyszenia. Oczywiście nie nakłaniam nikogo do wpłaty i odebrania książki w ostatecznej, papierowej formie (nie zniechęcam oczywiście również! 😉 ) — ale może kogoś to zainteresuje. Film przedstawia jedynie kilkanaście ze 128 stron książki, w szczególności kalendarium, choć mocno ograniczone i zapewne niekompletne, zajmuje trzy razy więcej miejsca niż film pokazuje. Komentarz dźwiękowy jest treścią wstępu od redakcji.

https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/vimeo.com/709932720

Muszę się tu jeszcze pochwalić (a właściwie nas, czyi KOD) aktualnym osiągnięciem, które już wczoraj sygnalizowała Makówka: udało się nam doprowadzić do podpisania w piątek przez wszystkie partie opozycji demokratycznej porozumienia o wspólnym wspieraniu akcji Obywatelskiej Kontroli Wyborów.

198 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Wielokrotnie podczas różnych działań spotykałem się ze zdziwieniem: to KOD jeszcze istnieje? M.in. dlatego zdecydowaliśmy się wydać tę książkę, żeby móc pokazać zarówno sam fakt, jak i intensywność naszego istnienia.

  2. Quackie pisze:

    Dzień dobry, jestem z powrotem.

    To faktycznie sukces z tym sygnowaniem porozumienia. Mam szczerą nadzieję, że to porozumienie pomoże połączyć się dominującym partiom opozycji demokratycznej w blok, nawet jeżeli nie wszystkim, to znaczącej procentowo ich liczbie.

  3. Max pisze:

    Napisałem obszerny komentarz , ale nie udało mi się dołączyć do strony Madagaskaru . Coś sie zmieniło w publikacjach ?

    • Tetryk56 pisze:

      Nie, wszystko jest po staremu, tylko niekiedy występuje problem z zasobami. Powinno to minąć, gdy dokończy się proces przenoszenia na nowy serwer.

      • Max pisze:

        Napisałem o informacjach warszawskich dotyczących planowanego utworzenia Konfederacji Polski z Ukrainą . Ma to byc sposób na wciągnięcie Ukrainy do Unii Europejskiej i NATO . I oczywiście dla KOD-u otwiera sie nowe pole działania . Życzę wytrwałości w tym społecznym zaangażowaniu

        • Tetryk56 pisze:

          Moim osobistym zdaniem jest to najgorszy moment do formułowania propozycji takiej konfederacji. Przy wszystkich zbrodniach Putina uzyskał on jeden nieoczekiwany pozytywny skutek uboczny: zdecydowany wzrost ukraińskiej świadomości społecznej. Powinniśmy iść z jak najdalej zaangażowaną pomocą, gdyż po wchłonięciu przez Rosję Białorusi (co praktycznie już się stało) i następnie Ukrainy, jesteśmy ewidentnie kolejnym celem rosyjskiego imperializmu. Ukraińcy walczą i giną także za nasze bezpieczeństwo. Nie można osłabiać ich ducha bojowego przez perspektywę aby nie dać się wchłonąć Rosji, dajmy się wchłonąć Polsce.
          Ukraina po odparciu agresji, wsparta realną pomocą gospodarczą na wzór planu Marshalla powinna jak najprędzej znaleźć się w Unii Europejskiej; wtedy jak najbliższe współdziałanie z Polską będzie naturalną konsekwencją — o ile szajka znów czegoś nie spieprzy.

          • Quackie pisze:

            Bardzo jestem ciekaw jak w kontekście de facto wchłonięcia przez Rosję Białorusi wygląda propozycja Łukaszenki, żeby eksportować ukraińskie ziarno przez Białoruś (w zamian za pozwolenie na eksport również białoruskich towarów). Śmierdzi ta propozycja ruską onucą.

            • Tetryk56 pisze:

              IMHO tak: ziarno będzie wjeżdżać do Białorusi, tam będzie w większości rozkradane i resztki będą przekazywane — najprawdopodobniej — do Łotwy lub Estonii, za to możliwy będzie import np. elektroniki militarnej „do Białorusi”…

              • Quackie pisze:

                No, myślę, że to by kontrolowali, na zasadzie że przy pierwszym problemie by było po inicjatywie, ale druga część tego równania w sensie importu elektroniki brzmi niepokojąco.

                • Tetryk56 pisze:

                  Taki proces ma dość dużą bezwładność. Po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku jeszcze przez długie dni Rosjanie kontynuowali wcześniej umówione dostawy dla niemieckich sojuszników…

                • Quackie pisze:

                  Och. To mam nadzieję, że Ukraińcy tego nie kupią.

                  Z tym że oczywiście to pozwoli propagandzie rosyjskiej przedstawiać sytuację z głodem i brakiem dostaw jako winę Ukraińców. (Bo mogli się zgodzić na dostawy, ale się nie zgodzili…)

        • Tetryk56 pisze:

          Cześć!
          Dwie wersje twojego komentarza znalazłem w spamie. Czy je przywracać? Są dłuższe niż trzecia 😉

  4. Lena Sadowska pisze:

    Zajrzałam między spacerkami, a tu nowe pięterko:)

    Dzień dobry, Wyspo:)

    • Quackie pisze:

      No hej Pleasure a tutaj popołudniowe wyjście nie doszło do skutku.

      • Lena Sadowska pisze:

        Witaj, Quacku:)

        My popołudnio-wieczór przespacerowałyśmy, uradowane coraz bliższym latem.
        A w przerwie zakończyłam szmulanie i zajęłam się otworkowaniem. Jeszcze tylko muszę wymyślić i zrobić jakieś koraliki na kontrze do kwiatków, połączyć wszystko i będę mogła zacząć coś nowego:)

        • Quackie pisze:

          I wyjdzie z tego wielki robot, spacerujący po domach w wielkich miastach! Happy-Grin (tak to wszystko egzotycznie brzmi, że wcale bym się nie zdziwił!)

          • Lena Sadowska pisze:

            Poważnie – egzotycznie brzmi?
            Szmulanie to wygładzanie powierzchni i rantów coraz drobniejszym papierem ściernym aż do uzyskania połysku. Żywicę szmulam w wodzie:)
            Wiercenie otworków jak wygląda – każdy wie:)
            Jak zrobić koraliki, żeby nie było zbyt monotonnie z samymi roślinkami – sama jeszcze nie wiem, więc nie wyjaśnię:)

            A z tego wyjdzie raczej – robotnica. I to – ani chybi -na miasto;)

  5. Lena Sadowska pisze:

    Witaj, Tetryku:)

    Gratuluję porozumieniowego sukcesu.
    Oby jak najmniej rozłamów wśród stronnictw demokratycznych, bo to zgoda buduje.

    🙂

  6. Quackie pisze:

    (Przerwa)

  7. Makówka pisze:

    Jestem w domu.
    Niewyspana, zmęczona i bardzo szczęśliwa.
    Filmik oczywiście znałam, na Album KODu wpłaciłam.

  8. Makówka pisze:

    Po tak doskonale dobranej Dobranocce idę spać.

    Nie czekam na lampkę, padam na nos…

    Dobranoc!

  9. Lena Sadowska pisze:

    Wyspacerowane dobry wieczór, Wyspo:)

  10. Quackie pisze:

    A ja jeszcze pobędę.

    Natomiast mam problem: zatkało mi się ucho. Od pewnego czasu używam tego preparatu do rozpuszczania, że oszczędzę szczegółów, ale coś musiałem źle wyliczyć i lewe ucho mam jak za watą. Psikam co jakiś czas jeszcze tym preparatem, ale na razie nic. Próbowałem również ciepłego strumienia wody z prysznica (skondensowanego, nie takiego rozproszonego), ale to też nic nie daje Weary

    Czy ktoś ma jakiś domowy sposób, nie wiem, mieszankę albo inną substancję ogólnodostępną, która pomaga?

  11. Quackie pisze:

    Umykam, dobranoc!

  12. Lena Sadowska pisze:

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  13. Quackie pisze:

    Dzień dobry, ucho robi wrażenie, jakby przetykało się na raty, powoli i opornie.

    • Makówka pisze:

      Mimo to może warto podejść do lekarza?
      Bywa, że definitywnie pomaga dopiero duża strzykawka w dłoniach pielęgniarki. Mnie kiedyś zrobił się jakiś czop z woskowiny, pielęgniarka wypłukała i aż się zdziwiłam ile tego było w moim uchu.

  14. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Póki życia, póty problemów! Cieszmy się więc, gdy są, i to dostatecznie małe!

  15. Makówka pisze:

    Wyspane i słoneczne dzień dobry!

  16. Tetryk56 pisze:

    No! Znowu mamy nalot trolli! Nie zaglądajcie tam!

  17. krzysztof z Gdańska pisze:

    Dzień dobry Hi3

    Wpadłem z wizytą.

    Zaganiany jestem niemożebnie…
    Może po południu uda się wygospodarować więcej czasu 🙂

    • Makówka pisze:

      Hi3

      Wpadaj częściej!

      • Krzysztof z Gdańska pisze:

        Będę wpadał Happy-Grin
        jak tylko się obrobię z obowiązkami…
        Zauważyłem, że z miesiąca na miesiąc obowiązków jakby więcej a sił jakby mniej Tired
        Ostatni weekend organizowałem meble i transport dla „bieżeńców” i ledwo się udało…
        Całe szczęście, że część „bieżeńców” dojedzie dopiero na koniec tygodnia. Dzięki czemu zdążę uzupełnić braki w umeblowaniu Wink
        Niech tego putina… The-Incredible-Hulk wiecie co!

    • Tetryk56 pisze:

      Cześć!
      A ty nadal jesteś z Gdańska, czy już z Krakowa?

      • Krzysztof z Gdańska pisze:

        Witaj

        Bywam w Krakowie, przelotem, w interesach, ale im częściej wyjeżdżam tym bardziej doceniam swój Gdańsk Wink
        Świadomość, że w każdej chwili MOGĘ wybrać się nad morze lub wyskoczyć na pucki rynek, żeby napić się kawy działa na mnie uspokajająco Happy-Grin
        Puck wprawdzie nie jest Gdańskiem, ale serwują tam dobrą kawę i jest do niego bliżej z Gdańska niż z Krakowa (z całym szacunkiem dla grodu Kraka) Delighted

  18. Makówka pisze:

    Wróciłam do domu. USG jest ok. 9 czerwca teleporada u chirurga, który albo zdecyduje, że jednak chce obejrzeć, albo skieruje do ortopedy, albo (oby! oby!) wystarczy mu przeczytać opis USG i każe obserwować czy się goi, czy jest lepiej.

    Quacku jak Twoje ucho?

  19. Quackie pisze:

    Dzień dobry, w ciągu dnia ucho prawie całkiem się odetkało. Rozpuszczalnik Vaxol spray plus przepłukiwanie b. ciepłą wodą z węża od prysznica (odkręciłem słuchawkę).

    I praca wykonana. I na przerwę.

  20. Tetryk56 pisze:

    No i dotarłem do domu. Dziś było knucie takie bardziej towarzyskie 😉

  21. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  22. Lena Sadowska pisze:

    Też już się pożegnam:

    dobrej nocki, Wyspo:)

  23. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dzisiaj cieszymy się wtorkiem! Pleasure

  24. Quackie pisze:

    Dzień dobry, za oknem szykuje się już lato.

  25. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

  26. Makówka pisze:

    Pogoda bagrowa, ale wybrałam jednak knucie…

  27. Max pisze:

    ” Nadzieja i cierpliwość ” w moich Tetryku wspomnieniach . Zanim rozpocząłem pracę w Instytucie Elektroniki Kwantowej , to byłem takim wędrującym majstrem od naprawy awarii stacji radarowych . Pewnego dnia wieczorem , otrzymałem polecenie wyjazdu do naprawy uszkodzonej stacji na Mazurach , a nastepnego dnia miały być wspólne lotnicze ćwiczenia z Okręgiem Kaliningradzkim . Wyjechałem pociągiem o 20 z Warszawy do Olsztyna . W Olsztynie przesiadłem się do pociągu Olsztyn-Ełk i dojechałem do Szczytna o 02 po pólnocy Tam miał czekać na mnie samochód . Kręciłem się koło dworca , kiedy zaczepił mnie żołnierz mówiąc że czeka na mnie z podwodą . Tą podwodą była jednokonna furmanka z wygodną ławka do siedzenia i dotarliśmy na miejsce około piątej nad ranem . Nie zdążyłem się rozebrać , kiedy zadzwonił telefon z Warszawy . Dzwoniący oficer dał mi dwie godziny na usunięcie awarii i złożenie meldunku o naprawie . Zagotowałem się i powiedziałem , że dwie godziny to szewcowi na podzelowanie swoich butów , a ja muszę po podróży odpocząć . To ja składam meldunek dowódcy Korpusu . Proszę bardzo , odpowiedziałem . Z odpoczynkiem jednak nic nie wyszło bo faktycznie po paru minutach zadzwonił generał .Był bardzo grzeczny i pytał o pogodę prze ćwiczeniami i jak dojechałem na miejsce . Opowiedziałem całą podróż i otrzymałem propozycję ,ze otrzymuje do dyspozycji helikopter tylko abym postarał się uruchomić stację , która była niezbędna do naprowadzania samolotów . Udało mi się o 11 45 złożyć meldunek o usunięciu awarii i przez następne siedem lat miałem do podróży osobisty helikopter . Opłaciło mi się sprzeczka z oficerem wyższej rangi . Thinking

    • Quackie pisze:

      Siedem lat! Coś podobnego! Amazed Ale rozumiem, że do celów zawodowych, związanych z obsługą i naprawami tych stacji/ instalacji wojskowych, nie prywatnych, np. żeby polecieć na wczasy czy do rodziny na drugi koniec Polski?

      • Max pisze:

        Oczywiście do podróży remontowych . Obsługiwałem centralna i północną Polskę a było tego sprzętu sporo i awarie były powszechne , czasami przez niedbalstwo obsługi . Nie ma skutków bez przyczyny . Thinking

    • Tetryk56 pisze:

      Przyciśnięty potrzebą nawet generał bywa grzeczny. Brawo!

    • Makówka pisze:

      Czasami warto powalczyć o swoje.

  28. Quackie pisze:

    No to ja się melduję po pracy, trochę dzisiaj długawo, ale za to i małe zakupki zrobione, i Najjuniorowi pomogłem nieco w jego zadaniach uczelnianych.

  29. Makówka pisze:

    I po knuciu i po deszczu.

  30. Tetryk56 pisze:

    Wróciłem — w deszczu — z jednego spotkania w realu i zasiadam do kolejnego przez sieć. Wtorek…

  31. Lena Sadowska pisze:

    Popięknodzienne dobry wieczór, Wyspo:)

  32. Lena Sadowska pisze:

    Pożegnam się już, bo mam wenę na nowe opowiadanko i chcę jeszcze trochę popisać:)

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  33. Makówka pisze:

    Dobranoc!

  34. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dziś ma być pochmurno, mokro, a może nawet mgliście. Załatwmy sobie choć tutaj trochę słońca!

  35. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tutaj uparcie słońce, chociaż w nocy nieco pokropiło.

  36. Makówka pisze:

    Deszczowe dzień dobry!

  37. makowka9 pisze:

    20 minut opóźniony autobus i jak ja mam być punktualnie?
    Odezwę się jak wrócę…

  38. Quackie pisze:

    Dobry wieczór (już powoli). Norma wykonana, to za chwilkę na przerwę.

  39. Quackie pisze:

    Aha, aktualizacja najbliższych weekendów: w piątek (jakoś w środku dnia?) wyjeżdżamy na weekend na wesele bratanka małżonki. Wracamy w niedzielę – trudno powiedzieć, o której.

    Następny weekend zaczynamy w czwartek rano – wyjazd znów, powrót w niedzielę. No święto jest.

    Na ostatni weekend czerwca (i początek wakacji) planów nie ma, ale nie wykluczam jakiejś improwizacji ze strony małżonki, bo się odgrażała.

    Potem dopiero w lipcu wyjazd.

  40. Makówka pisze:

    Wracam do domu,a tu leje…
    Cry

    • Tetryk56 pisze:

      Zastanawiałem się, czy jednak nie podjechać na rowerku zobaczyć prof. Bodnara… Ale jednak wysłuchałem go w sieci — na sucho.

      • Makówka pisze:

        Jednak na żywo to co innego. Nie lubię w sieci.
        Choć dla mnie to był przejazd prawie przez całe miasto + 20 minut czekania na spóźniony autobus.
        I zmoknięcie w drodze powrotnej.
        Ale nie żałuję. To wielka przyjemność słuchać jak rozmawiają ze sobą dwie mądre osoby. Spokojnie, merytorycznie zrozumiałym (dla każdego) językiem i ładną polszczyzną. Gładko i bez dukania.

  41. Tetryk56 pisze:

    Bożenko, zajrzyj na pocztę…

  42. Lena Sadowska pisze:

    Nieco parne i wilgotne, wciążprzedburzowe dobry wieczór, Wyspo:)

    • Tetryk56 pisze:

      …noce takie są gorące, a słowiki spać nie dają… Wink

      • Lena Sadowska pisze:

        🙂

        „Cicho, sennie szemrzą drzewa,
        Listek z listkiem gada,
        Złota jasność się rozlewa,
        Słońce w głąb zapada.
        Złoty promyk gaśnie bystrze,
        Szatę noc rozpina…
        Wtedy słowik, mistrz nad mistrze,
        Koncert swój zaczyna.
        Na gałązce zawsze sam,
        A piosenka płynie:
        Tam i tu, tu i tam,
        W wieczornej godzinie.
        Słowik-pieśniarz nie zna snu…
        W przestrzenie podniebne,
        Tu i tam, tam i tu,
        Rzuca dźwięki srebrne.”
        („Słowik” – K. Gliński)

    • Quackie pisze:

      Skandalicznie późne dobry wieczór Weary

  43. Quackie pisze:

    Grrr, w zasadzie już jestem, realnie pewnie jeszcze chwila…

  44. Quackie pisze:

    Ładna chwila, nie ma co. Okazało się, że muszę pomóc Junii w ogarnięciu tematu i zakresu magisterki Worry udało się o tyle, że jest usatysfakcjonowana, zobaczymy, co promotor(ka) na to.

  45. Makówka pisze:

    DOBRANOC PAŃSTWU!

  46. Quackie pisze:

    Nie pogadałem dzisiaj, no trudno. Zmykam, dobranoc!

  47. Lena Sadowska pisze:

    Zanim pokonałam większość trudności technicznych, wszyscy udali się na spoczynek:)
    Mimo to zapraszam na nowe, nieco mniej uroczyste niż Tetrykowe – choć też w pewnym sensie o nadziei i cierpliwości – pięterko:)

  48. Lena Sadowska pisze:

    Oficjalnie pożegnam się jeszcze tutaj, ale nieoficjalnie jeszcze chwilę pobędę:)

    Dobrej nocki, Wyspo:)

Skomentuj Max Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)