« Haiku Jak zatrzymać tę chwilę... »

Księga ubogich

Wi­taj­cie, ko­cha­ne góry,
O, wi­taj dro­ga ma rze­ko!
I oto znów je­stem z wami,
A by­łem tak da­le­ko!

Dzie­li­li mnie od was lu­dzie,
Wrza­skli­wy roz­gwar mia­sta,
I owa śmiesz­na cier­pli­wość,
Co z wy­rze­cze­nia wy­ra­sta

Od­dal­ne to są prze­strze­nie,
Pust­ko­wia, bez­płod­ne głu­sze,
Prze­ry­wa je tyl­ko tę­sk­no­ta,
Co ku wam pę­dzi du­szę.

I ona mnie wresz­cie przy­gna­ła,
Że wi­dzę was oko w oko,
Że sły­szę, jak szu­misz, ty wodo,
Sze­ro­ko i głę­bo­ko.

Tak! Cho­dzę i pa­trzę, i słu­cham –
O jak­żeż tu miło! jak miło! –
I śle­dzę, czy coś się tu może
Od kie­dyś nie zmie­ni­ło?

Nic, jeno w cha­cie przy­droż­nej
Zmarł mój przy­ja­ciel le­ci­wy
I uschły dwie wierz­by nad ro­wem,
Straż­nicz­ki wio­sen­nej niwy.

A za to świe­żym się li­ściem
Po­kry­ły na­sze je­sio­ny
I ja­skry się zło­cą w tra­wie
Zie­lo­nej, nie po­ko­szo­nej.

A za to pły­ną od pola
Twór­cze po­dmu­chy wiecz­no­ści,
Co śmierć na ży­cie prze­twa­rza
I ścież­ki my­śli mych pro­ści.

Wi­taj­cie, ko­cha­ne góry,
O, wi­taj, dro­ga ma rze­ko!
I oto znów je­stem z wami,
A by­łem tak da­le­ko!

Jan Kasprowicz

252 komentarze

  1. Makówka pisze:

    Piękny wiersz.

    Dzięki Bożenko za przypomnienie. Buziaczki

    Bardzo on pasuje do mojego nastroju, przemyśleń i …makówczynych wędrówek.

    A co do zmian…pięterko ostatnio udało mi się zbudować, ale już dodać kategorii -nie.
    Tetryk coś pisał o zmianach.

  2. Lena Sadowska pisze:

    Świetny wybór, Bożenko:)

    Znam, oczywiście, tak jak i inne wiersze z „Księgi Ubogich”.
    Bo to przecież nie tylko tytuł wiersza, ale całego tomiku:)
    Pozwolę sobie może zatem przytoczyć wstęp, którym te utworki opatrzył Poeta:

    „Poezje, zawarte w „Księdze ubogich”,
    powstały w obliczu Tatr, na codziennych,
    samotnych przechadzkach w polu.
    Niema między niemi ani jednego wiersza,
    któryby miał jakiekolwiek pokrewieństwo — z biurkiem.
    Tem się tłomaczy charakter tej „Księgi”
    zarówno pod względem treści jak i formy —
    notatnik i ołówek,
    użyte na ukojenie siebie i innych.”

    Jan Kasprowicz

    🙂

  3. Lena Sadowska pisze:

    A tak w ogóle, chcę się pochwalić, że udało mi się umknąć przed gradem:)
    Dosłownie w ostatniej chwili. I teraz siedzę sobie w kuchni i słucham, jak grzechoce o parapety, a piekarnik pełga sobie cichutko, bo naszła mnie wena na pieczenie bułeczek z serem:)

  4. Lena Sadowska pisze:

    Miłej nocki, Wyspo:)

  5. Makówka pisze:

    Wszyscy się pożegnali to i ja mówię dobranoc:)

  6. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Piękny wiersz, Bożenko Approve

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Pamiętacie taki film Jeżeli dzisiaj wtorek, to jesteśmy w Belgii ?

  8. makowka9 pisze:

    Witam!

  9. Makówka pisze:

    22.02.2022 -fajna data dziś.

    • Tetryk56 pisze:

      Można ją bezśladowo obrócić – ale czas nie zacznie od tego płynąć w drugą stronę 😉

      • Makówka pisze:

        I nie staniemy się młodsi, zdrowsi i ładniejsi? I nie poprawi nam się pamięć?

        • Lena Sadowska pisze:

          „Wszystko się może zdarzyć
          Gdy głowa pełna marzeń
          Gdy tylko czegoś pragniesz,
          Gdy bardzo chcesz
          Wszystko może zdarzyć się.
          To nie jest sen.
          Rzeczy naprawdę dzieją się.
          Stoisz czy biegniesz – dotykają cię
          Z każdą chwilą…
          Możesz rzeźbić je palcami.
          Możesz zmieniać je słowami.
          Los srebrzy się u twoich stóp.
          Królujesz mu…”
          („Wszystko się…” – A. Lipnicka)

          Dobry wieczór:)

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U mnie „plusowo”, tylko jeszcze w nocy przymrozki… czyżby wiosna? W lutym?

  11. Makówka pisze:

    Ale nam przylalo!
    A teraz już słońce.

    • miral59 pisze:

      U nas też leje od samego rana… ale to chyba dobrze, bo wszędzie jest niesamowicie sucho Worry
      Tylko słońca nie ma, nawet na lekarstwo… Pondering

  12. Lena Sadowska pisze:

    Przedspacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  13. Makówka pisze:

    Bilety odebrane.Jestem poniżej poziomu Rynku i czekam na spektakl.
    Już wiecie gdzie jestem?

  14. Makówka pisze:

    Dziś był udany i miły dzień. Słoneczno -deszczowy spacer po Sierczy, a wieczorem bardzo udany spektakl pt. „Wstyd” na Scenie pod Ratuszem.

    Teraz więc najwyższy czas się pożegnać.

    DOBRANOC!

  15. Makówka pisze:

    Witam Wyspę!

  16. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Po wczorajszym całodniowym deszczu, dziś sypie śnieżek. Taki delikatny… a że się ochłodziło, to może coś tam napada Wink
    Wczoraj byłam w Elgin. Niby niedaleko (raptem trochę ponad 50km), ale byłam zdumiona ile w nocy gradu tam spadło Amazed U nas ani jedna kulka, a tam wszystko pokryte lodową warstwą. Nawet deszcz nie był w stanie tych kulek rozpuścić… a przynajmniej nie tak szybko.

  17. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wirek, niestety! Niby lubię zagadki, ale… 🙁

  18. Lena Sadowska pisze:

    Jak wstałam, był sobie śnieżek, a jak niedawno wracałam – było sobie błotko:)

    Dobry wieczór, Wyspo:)

    • Tetryk56 pisze:

      Którą dłużej trzeba było kąpać? Thinking

      • Lena Sadowska pisze:

        Witaj, Tetryku:)

        Nie wiem, jak odgadłeś, ale rzeczywiście dziś był ten dzień – dzień psiej kąpieli:)
        Umęczyłam się, naganiałam, bo ona bardzo nie lubi momentu wsadzania do wanny. Potem natomiast współpracuje rewelacyjnie:)
        Bez biegania, z wycieraniem i rozczesywaniem trwało to około godziny.
        Ja kąpię się krócej ale – częściej;)

        • Tetryk56 pisze:

          Bardzo rozsądne zróżnicowanie! Approve
          A swoją drogą to ciekawe, że wytaplanie się w kałuży jest dla psa OK, a wizytę w wannie odbierają jako obciach i skaranie boskie…

          • Lena Sadowska pisze:

            Myślę, że to z powodu zapachu kosmetyków. One są przecież aromatyzowane pod człowieka, żeby chociaż trochę zniwelować naturalny zapach psa, dość nieprzyjemny z ludzkiego punktu widzenia.
            Chociaż ta nasza kąpie się chętnie, podstawiając nawet bez proszenia niektóre części ciała:) Tylko zapędzać do mycia trzeba ją dość długo. W zasadzie mogłabym zrobić to siłą, wywlec ją z którejś ze skryjd (ma trzy i każdą musi zaliczyć przed kąpielą przynajmniej dwa razy) i zanieść do wanny, ale nie chcę.

  19. Lena Sadowska pisze:

    I ja się pożegnam.
    Nie idę jeszcze spać, ale koraliki wołają: „Skończ nas, skończ nas!”:)

    Miłej nocki, Wyspo:)

    • Tetryk56 pisze:

      Dobrze, że nie: Skończ Waćpanna, wstydu oszczędź! Wink

      • Lena Sadowska pisze:

        🙂

        Nie skończyłam jeszcze, to żmudne zajęcie:) A najgorsze jest przewlekanie na prawą stronę uszytych sznurków. Bardzo tego nie lubię robić, ale jak się jest sadystką-szczególistką i chce się, by w s z y s t k o do siebie pasowało, to się potem siedzi i przewleka:)

        Dobry wieczór, Tetryku:)

  20. Makówka pisze:

    Dobranoc Wyspo!

  21. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    I tak – niespodziewanie! – kończy nam się karnawał.
    Oby nawał kar też się skończył! Wink

    • Makówka pisze:

      Informacje z nocy wskazują, że wręcz przeciwnie.
      Wszystko idzie w złym kierunku, globalnie, w szczegółach i tak personalnie (dla mnie).
      Jakoś w tym roku nie miałam nastroju na karnawał.
      Pączków chyba też nie będę jadła.

  22. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

  23. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Jak to dobrze, że jest Wyspa – nawet bym nie wiedziała, że to dziś Tłusty Czwartek Overjoy
    Amerykanie mówią na to „paczki day” i sami nie wiedzą, czy to ma być w czwartek, czy we wtorek Overjoy W razie czego obchodzą obydwa dni… czyli w nasz Tłusty Czwartek i w „Ostatki” Wink

  24. miral59 pisze:

    Powstrzymałam męża od robienia pączków. On nie umie zrobić kilka, jak już robi, to z 50 sztuk. I kto to będzie jadł? Jest nas tylko dwoje, a 25 nie zjem, żebym nawet spuchła… To już lepiej kupić w sklepie ze dwa i po sprawie Delicious
    A jak się nie kupi, to też będzie dobrze. W sklepach kolejki (a przynajmniej tak było w ubiegłych latach), bo i Polacy i Amerykanie kupują tego na tony (to znaczy po 20-30 sztuk). Kto to zjada – nie wiem…

    • Lena Sadowska pisze:

      Witaj, Miralko:)

      Też wyperswadowałam sobie smażenie pączków, ponieważ, podobnie jak Twój Mąż, nie umiem zrobić kilku sztuk:)
      Było mi jednak jakoś tak niesłodko i wpadłam na pomysł, by upiec rogaliki z czekoladą (ciasto francuskie miałam zamrożone z kiedyś), bo to i szybciej, i mniej…
      Tego… wyszło mi trzydzieści dwie sztuki, z konfiturą różaną, ponieważ „w trakcie” zmieniły mi się preferencje…
      Mam niecny plan – jutro zwabię Brata-Łasucha…
      🙂

      • miral59 pisze:

        Witaj Leno Delighted
        My nawet za bardzo nie mamy kogo zaprosić, żeby pomógł nam zjeść. Córka mieszka daleko, aż w Kolorado, a syn jest na diecie, bo za bardzo urósł wszerz Wink
        Mój Brat – Łasuch, mieszka w Białymstoku, a to jeszcze dalej niż do córki Wink
        Mój mąż ma zakaz pieczenia, bo za dobre rzeczy robi Delicious
        I potem trzeba to zjeść. Jego ciasta są wyborne i tak pyszne, że trudno przerwać jedzenie i powiedzieć sobie „dość”…

        • miral59 pisze:

          Kupiłam dziś 4 pączki (po dwa na głowę). Brałam co akurat było, bo nie chciałam czekać, aż kolejne się upieką. Chciałam być wcześniej w domu, bo chciałam zrobić obiad. To ważniejsze niż wszystkie pączki razem wzięte Delighted
          Dobrze, że mąż wracając z pracy zadzwonił, bo też chciał kupić pączki… i kto by je jadł… Wink
          Co prawda kupowałam w sklepie, do którego mąż nie wejdzie (nawet nie wiem czy i pod groźbą śmierci), bo go bardzo nie lubi. Ale że jest to najbliższy polski sklep, czasami robię tam zakupy spożywcze. Sama. Nawet jak mąż jest ze mną, to czeka w samochodzie… ale pączki zjadł Overjoy

  25. miral59 pisze:

    U mnie pochmurno (na razie tego nie widać, bo dopiero minęła 5 rano)… i tak ma być cały dzień. Nawet ma trochę śnieżyć (ma napadać ze 2 cm)… ale to są prognozy. Jak będzie – zobaczymy Pleasure

  26. Quackie pisze:

    Hej, u nas wszystko w porządku, w sensie: nic się tutaj nie dzieje niedobrego. Oczywiście Rosjanie i Ukraińcy raczej ponurzy.

    W sobotę mam nadzieję wrócić, może nawet jeszcze w ciągu dnia się uda.

  27. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

    Wiatr, zimnica… Zmarzłam na kość:)

  28. Makówka pisze:

    Wróciłam z Solarisa. W tym roku byłam parę razy w teatrze, ale żadna sztuka nie wywarła na mnie takiego wrażenia, tak głęboko nie poruszyła.
    Książka też kiedyś zapadła mi w pamięci, ale to nie tylko o to chodzi.
    Widownia siedziała na scenie to potęgowało wrażenie, że jesteśmy współuczestnikami, „współodczuwaczami” przemyśleń (czy to były tylko przemyślenia?) bohaterów.

  29. Lena Sadowska pisze:

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  30. Makówka pisze:

    To i ja dobranoc!

  31. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Na razie nie potrafię skomentować dnia…

  32. Makówka pisze:

    Witam, bo „dzień dobry” jakoś nie pasuje.

  33. Makówka pisze:

    Wychodzę…do popotem.

  34. Makówka pisze:

    Wróciłam z kafejki prawnej. Adam Michnik i krakowski bard Leszek Wójtowicz byli gośćmi.
    Temat Ukrainy zdominował spotkanie.

  35. Lena Sadowska pisze:

    Zmęczone dobry wieczór, Wyspo:)

  36. Lena Sadowska pisze:

    Dobranoc, Wyspo:)

  37. makowka9 pisze:

    Witam Wyspę!

  38. makowka9 pisze:

    Słońce.Ja już na Salwatorze czekam na następny autobus.
    A Wy śpicie?

  39. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja też już jakiś czas w ruchu 🙂 A teraz siadam i śniadam.

  40. Quackie pisze:

    Witajcie z powrotem na Wyspie Pleasure bezpiecznie wróciłem, nadaję już z domu.

    Wstępnie widzę materiał zdjęciowy i do relacji na jakieś trzy wpisy, z tym że muszę się najpierw ogarnąć.

  41. Makówka pisze:

    Witaj Quacku!

    Fala

    Czekamy na relacje.

    A ja wróciłam z takiej malutkiej wycieczki z kołem PTTK, taki spacerek wlaściwie po dolince Mnikowskiej i okolicach. Byłam tam niedawno, ale wędrowałam trochę inną trasą, po śniegu i w innym towarzystwie.

  42. Makówka pisze:

    Witajcie Wyspiarze!

  43. Makówka pisze:

    A ja już poza Krakowem.

  44. Quackie pisze:

    Dzień dobry, chyba odespałem. Nieco.

  45. Tetryk56 pisze:

    Witajcie, ja już po SPAnku i śniadanku… Wink

  46. Makówka pisze:

    Ale piękna zima

  47. Tetryk56 pisze:

    Właśnie wróciłem z krakowskiego targu… pardon: Rynku. Było nas kilka tysięcy luda. Słoneczko też było…

  48. Max pisze:

    Słoneczko też było ,tylko zabrakło nadziei na spokój u Sąsiada . Jako obserwatorzy wydarzeń przedstawianych na ekranach telewizorów cierpimy Wszyscy , bo nie sposób zrozumieć motywów tej tragedii . Podobno w cierpieniu uszlachetnia się nasza dusza ,ale jest to argument dla ogłupionego naiwnego społeczeństwa Smutne to wszystko Thinking

    • Quackie pisze:

      Motywy faktycznie trudno zrozumieć, komentatorzy wszakże wypowiadają się, że może chodzić o przykrycie problemów wewnętrznych Rosji.

      • Max pisze:

        Były prezydent USA D. Trump w swoim przemówieniu dotyczącym Ukrainy ,uważa ,że winne są również amerykańskie Elity Globalizacyjne , które do USA przywędrowały z Wielkiej Brytanii . Przyznaję ,że nie bardzo wiem o co chodzi i trudno jest o tym polemizować . Rozpoczęły się rozmowy Ukraina-Rosja . Może skończy się ten Dramat . Thinking

        • Tetryk56 pisze:

          Dramat się skończy, gdy Rosjanie odsuną Putina…

          • Quackie pisze:

            Może, miejmy nadzieję. Gorzej, że układ przemysłowo-wojskowy zostanie, z tym że z częścią wojskową zapewne osłabioną.

            • Tetryk56 pisze:

              No, tak od razu Nawalny prezydentem nie zostanie. Chociaż, wspomniawszy Wałęsę…

              • Quackie pisze:

                Jeżeli dobrze pamiętam rozmaite popularne analizy, to w Rosji przez ostatnie 100 lat było jakoś tak, że ścierały się interesy władzy cywilnej/partyjnej (z KGB jako ramieniem wykonawczym) i wojskowej (z GRU w analogicznej roli). Trudno mi powiedzieć, czy oligarchowie zastąpili/ uzupełnili tę pierwszą władzę, czy też chodzą na jej pasku. I kto mógłby dojść do wniosku, że (na przykład) Nawalny będzie dobrym kandydatem na prezydenta.

          • Makówka pisze:

            Dlatego moim zdaniem oprócz wspierania Ukraińców równie ważne jest wspieranie tych Rosjan, którzy mają odwagę protestować przeciwko wojnie.

        • Quackie pisze:

          Nie, też nie wiem, o co mu chodzi. I nawet się nie spodziewam zrozumieć. On ma b. specyficzny tok wypowiedzi, nie ośmielę się wysuwać hipotez nt. tego, co się dzieje w jego głowie.

          • Max pisze:

            Znany z dawnych dyskusji na Forum Onetu : Chermes ,mieszkający w Toronto , doskonale zna D. Trumpa , ale porównuje go do naszego Suskiego . Oceniając wypowiedz D. Trampa w sprawie Ukrainy podkreślił , że Trump był przeciwny w wysłaniu w ub. roku na Ukrainę wojskowych szkoleniowców z Kanady ,USA i Wielkiej Brytanii. Uważa tę grupę za Eltę Globalizacyjną odpowiedzialną za losy świata . Obecnie Republikanie tłumaczą sie z tej wypowiedzi D. Trumpa… Thinking

            • Max pisze:

              Dzisiaj ukazała się informacja , że Wielka Brytania wysyła do Estonii 2500 swoich żołnierzy . Może zatem D. Trump ma trochę racji w ocenie Brytyjczyków ? A pomoc Polsce w 1939 roku ? Thinking

  49. Makówka pisze:

    Jestem w domu, wykąpana, w łóżku, po kolacji.
    Była cudna zima, ale bez dobrej widoczności. Tak więc ci, co wyszli na Pilsko nie mieli oszałamiającego widoku, a ja mało straciłam wychodząc tylko na Halę Miziową.

    Jestem zmęczona, odreagowana i zawstydzona, że zamiast demonstracji w Rynku wybrałam wycieczkę.

    • Quackie pisze:

      No chyba nie masz czego się wstydzić. Ilu demonstracji NIE opuściłaś? A człowiek dla siebie samego też musi od czasu do czasu coś zrobić.

      • Makówka pisze:

        Bywało, że rezygnowałam z wycieczki lub wyjazdu za Kraków z powodu demonstracji, akcji ulotkowo -namiotowych, bycia obserwatorem w wyborach. Teraz z perspektywy tamte sprawy były błahe wobec wojny.

        Jednak teraz mam ten mój personalny stres trwający już parę miesięcy i rozpaczliwie potrzebuję odreagowywać. Przyroda + dobre towarzystwo to najlepsze sposoby, jakie znam.

        Jestem w takiej rozsypce, że włączam egoizm.
        Choć mój stres jest niczym wobec tego co przeżywają tamci ludzie.

  50. Makówka pisze:

    Dobranoc Bożenko, dobranoc Wyspo!

  51. Makówka pisze:

    A lampka?

  52. Quackie pisze:

    Umykam także!

  53. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Tylko -3 stopnie, płatki śniegu co parę metrów… Zima w wersji light Wink

  54. Quackie pisze:

    Mmmbry. Wracam do rzeczywistości. Niewielki plusik za oknem, 3 stopnie od ulicy, 1 od podwórza.

  55. Makówka pisze:

    Witam !

  56. Makówka pisze:

    Cisza na Wyspie. Słońce się schowało, a zresztą i tak są ważniejsze sprawy na dziś.

    Jednak w domu jak jestem nie potrafię nie śledzić co się dzieje na Ukrainie.

  57. Makówka pisze:

    Jestem domowa z małą przerwą na krótki spacer w okolicy Chorągwicy.
    Zimny wiatr był, pochmurno, ciemne chmury straszyły, ale nie padało.
    Taka mała odskocznia, bo faktycznie jak Bożenka napisała może lepiej próbować nie myśleć o wojnie. Próbować, bo jednak nie potrafię.

  58. Quackie pisze:

    No i nie zameldowałem się na koniec pracy, bo od razu się zaczęły telefony i załatwianie mnóstwa spraw naraz.

    Ale już jestem, zaraz dobranocka i potem jeszcze muszę pokręcić. Gdyż tydzień wczasów w efekcie oznacza 2 tygodnie diety w plecy Weary

  59. Tetryk56 pisze:

    Trochę się niestety zająłem czym innym, i niestety coraz bardziej brakuje mi czasu — na lekturę, na spokojne przeglądanie nowości, a czasem nawet na zastanowienie się, co mam zrobić… 🙁

    • Quackie pisze:

      No więc niestety mam podobnie. Tyle że podczas pedałowania trochę czytam, 50 minut dziennie, 5-6 razy w tygodniu… trochę mało.

  60. Tetryk56 pisze:

    Mamy tu już tyle komentarzy, że zastanawiam się, czy już dzisiaj nie zaproponować patronackiego wiersza…

Skomentuj miral59 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)