Kochani Wyspiarze, Goście i cała reszto ludzkości!
Myślę, że będę wyrazicielem opinii wszystkich tu obecnych, jeżeli napiszę następująco:
Z wiosną (która, miejmy nadzieję, zaraz nadejdzie) oraz Wielkanocą życzę Wam wszelkiej pomyślności i zdrowia, odrodzenia wewnętrznego, żywszego krążenia, zajęć ciekawych i satysfakcjonujących, a jeżeli nie, to przynajmniej dobrze płatnych, spokoju i szczęścia w przerwach, siły i cierpliwości do rzeczywistości oraz bogatego koszyka i wielkanocnego stołu. A ponieważ wcześniej było zdrowie, rozumie się samo przez się, że nawet jeśli stół będzie bogaty, to nikt od niego nie wstanie przejedzony – oby!
Jeszcze rzut oka do koszyczka tego tutaj:
I rzut oka na Wyspę Wielkanocną (chciałem dać obraz z kamery internetowej na żywo, ale tam przecież teraz jest noc!):
Dzień dobry na nowym, świątecznym pięterku. Zapraszam!
Zaraz wybywam ze święconką, więc chwilę mnie nie będzie.
Bardzoś Waśc to zmyślnie wykoncypował! W życzeniach jedynie można by użyć pluralis (choćby i Majestatis 😉 ), gdyż – jak sądzę – każdy z Wyspiarzy podpisałby się pod nim bez wahania.
Jako i ja czynię!
Jako domniemany wyraziciel opinii pozwoliłem sobie pozostać w liczbie pojedynczej, co w żadnym razie nie wyklucza żadnych pluralisów i podpisów!
Świąteczne dzień dobry

I oczywiście do życzeń się dołączam. Życzę Wam najlepszego, czyli tak jak sobie (lepiej już nie można)
…czyli w praktyce realizujesz przykazanie „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”
I nie tylko bliźniego. Ptaszki niebieskie i we wszystkich innych kolorach…
Ja ogólnie wszystkim dobrze życzę


Nie tylko bliskim mi osobom, wszystkiego co najlepsze, ale też niektórym politykierom, żeby znaleźli rozum w głowie i zrozumieli gdzie robią błąd w ocenie rzeczywistości
Ptaszki niebieskie i we wszystkich innych kolorach, to przecież nasi bracia mniejsi… więc też jakby bliźni
I ja dzień dobry mówię i do życzeń się przyłączam.
Zwłaszcza niech by tak ta wiosna się posłuchała i wzięła, przyszła wreszcie….
O to to to! Dzień dobry!
PS. Jedyny plus z pogody taki, że można lodówkę odciążyć balkonem (jeżeli ktoś takowy posiada).
Ja zupełnie nie w temacie:(
Naprawdę u nas ciągle zima?
Zależy gdzie. W czwartek regularna zima z zamiecią. Wczoraj zimne przedwiośnie z topniejącymi resztkami. Dzisiaj wyszło słońce i nowa nadzieja, ale w prognozach z kolei deszcz…
Ojej:(
W takim razie szczególnie życzę nam wszystkim tej wiosny.
Wesołych Świąt!
I spokojnych, i zdrowych tyż!
Pozdrowienia z frontu sosów tatarskich, chrzaników i innych hand-made smakołyków! Ale spokój już na horyzoncie 😉
Tu już całkiem jakby spokojnie, oby nie był to spokój przed trzęsieniem ziemi…
Próba logowania.
Hmm, no niby zalogowana
No to szybciutko, póki mnie nie wywali..
Kochani – zdrowych, radosnych Świąt i duużo słoneczka nie tylko w sercu.
Dziękujemy!
Dobranoc, zanim mnie Nod zablokuje
Spokojnej. A czymu blokuje?
„Strona internetowa ma potencjalnie niebezpieczną zawartość.” Zagrożenie: a jakiś tam koń trojański 😀
Pan Kacperski nic podobnego nie potwierdza. To faktycznie musiałby kto bieglejszy wejrzeć w temat. Może Lord, jak sugeruje Mistrz Tetryk.
Zobaczymy czy Wiedźminka się odezwie przechytrzając ESET-a

bo też go ma
Wiedźminka się odezwała na maila…
Może Lord mógłby podpowiedzieć, jak się odblokowuje w NOD-zie konkretną stronę?
Wpisałam w ustawieniach (lista adresów wyłączonych ze sprawdzania) adres Wyspy, zresetowałam lapcia i na razie działa. Dzięki
Jeszcze tylko beznadziejne logowanie, ale to już nie dzisiaj 🙂
Nie wiem jak tam u państwa ale u mnie 10 stopni na plusie za oknem
W samą świąteczną porę czuć wiosnę. Oby to nie był prima aprilis (to już jutro w pakiecie z Wielkanocą)
Dobranoc. Spokojnych snów niezakłóconych przemęczeniem świątecznym.
Witajcie w świąteczny dzień, dzień nadziei na wiosnę i na trwanie mimo przeciwności!
Dzień dobry i świąteczny. Co prawda na zewnątrz leje, ale w środku pełno nadziei na nowe. Na przykład nową porę roku, którą proponuję nazwać wiosną.
Dzień dobry świątecznie.
Ależ pięknie słońce świeci za oknem.
Prima Aprilis…
Dzień dobry. Może żurku ???
Właśnie wstałem od stołu, więc pięknie dziękuję. Na kolację bardzo chętnie skosztuję!
Zapraszam. Nie tylko na żurek
Dzień dobry
Życzyę Wam radosnych i pełnych miłości Świąt Wielkanocnych spędzonych w rodzinnym gronie! 🙂
PIĘKNIE wygląda Wyspa, zasypana CZERWONYMI RÓŻAMI
Z tą Księżniczką w błękicie również
Witajcie Wyspiarze.

Raz jeszcze pozdrawiam świątecznie, donosząc jednocześnie, że z trudem, ale przeżyłam.
I oby tak dalej.
Chociaż nie – dalej wolałabym trochę lepiej.
Oby było lepiej!
Świąteczne dzień dobry


Najlepszego ze świętami
Miło jest widzieć dawnoniewidzianych
Jeszcze jak!
A tak w ogóle, to piekę kaczkę na świąteczny obiad
Nie wiem czym ją karmili, ale wielka jest jak gęś. Ważyła ok. 4 kilogramów… a zwykle kupujemy takie ok. 2,5 kg. Na dokładkę musieli pozbawić ją życia w okresie pierzenia (co jest głupie niesamowicie). Doskubywałam ją przed pieczeniem, ale pod skórą zostało sporo takich końcówek piór, których nie dało się wyskubać. A kaczka bez chrupiącej skórki nie ma takiego smaku 
Muszę przyznać, że w pierwszej chwili miałam wrażenie, że na blasze leży siwy Fidel Castro, tyle tego wylazło spod skóry
Oczyszczone i się piecze 

Małżonek kupił u Amiszów, taka niby ekologiczna
No to teraz, w trakcie pieczenia wyskubuję to co wylazło
Ależ to marudna robota!!!
Miral, ty fidelożerco!
Oj , z kaczkami różnie bywa … Może to jest kaczka -dziwaczka , o której nawet poeta pisał ? Widziałem kiedyś autentycznie pijaną kaczkę , która zaatakowała koguta . Z koguta ” piejaka ” posypały się tylko pierze , tak zmykał przed kaczką . W jakim wiejskim barze ta kaczka sobie popiła ? Dorwała się za frico, do produktu ” ubocznego ” po produkcji samogonu i dostała animuszu jak to zwykle bywa u stałych konsumentów tego napitku …
Albo pojadła sfermentowanych owoców, co się ptakom zdarza (niektórym nawet notorycznie)
A że nie każdy ma taką tolerancję na alkohol jak szpaki (ok. 7 razy szybciej „trzeźwieją” niż ludzie)… no to się „wtrąbiła” 

Bożenka ma rację, to musiało przezabawnie wyglądać
Dzień dobry

Ciemno i wieje. Wszyscy śpią. I dobrze, a ja tu se cichutko posiedzę.
Śpijcie, śpijcie… Jeszcze nie czas na śniadanie
Dzień dobry
Nie wiem jak będzie z porannym wstawaniem
Bo chociaż w Polsce jest drugi dzień świąt, to tutaj jest normalny dzień pracy.
A ja zaraz do łóżeczka i nie sądzę, żebym miała kłopoty z zaśnięciem
Zazdrosna nie jestem, więc życzę miłego świętowania ciąg dalszy
Alleluja ? Skowronki od wieków , nie tylko rano wstają , ale od razu dają koncert śpiewu , którego w żadnej operze się nie usłyszy Kłaniam się świątecznie i spróbuję zaprosić do siebie kogoś z Wyspy Wielkanocnej , tak jak obiecałem …
Dzień dobry.
Śniadanie, zaraz kawa, potem dziadki naszych dzieci przyjeżdżają na obiad. Znowu kawa. Uff. Całe szczęście, że jest pies. Zaraz z nim idziemy na długi spacer. Może nawet zmarzniemy na spacerze. Ale przy tej ilości jedzenia to dobrze.
Dzień dobry. Utknąłem, owszem, w pewnym bagienku. Na szczęście tylko do wtorku.
Witajcie!
W nocy wiało jak diabli, wcale nie po bożemu! 😉
Zaazulki już działają po staremu
Szlag mnie trafił.
Prywatnie i domowo, czy ze względu na tę zbiórkę pieniędzy?
Szkice.
Dzień dobry

Święta, święta i po świętach…
Nie tylko u mnie, ale i u Was.
Poświąteczne dzień dobry bardzo

Kto na ochotnika wskakuje na wagę??
Ciasto mi boczkami wychodzi
Ja schudłam kilogram. Nie mogę jeść.
Nie możesz jeść z przyczyny niezależnej od Ciebie?
A bo ja wiem?
Jakby co, na wstępie uprzedzam, iż nie mam poświątecznego tematu. Jeno majonez w głowie
Dzień dobry.

Gienia?
Ma płuca pojemne! Nawet Mistrza Q postawiła na nogi
Trening czyni mistrza. A Gienia trenuje codziennie. Dobra jest, co tu dużo mówić.
Dzień dobry. Witam się dzisiaj przelotnie, nie będzie mnie do popołudnia…
Dzień dobry, Panie Q i pozytywnego załatwiania – życzę!
Witajcie!
Mój budzik tak się do świąt przyzwyczaił, że zastrajkował i dał mi pół godziny snu więcej!
Dzień dobry
Dzień dobry. Jestem i pobędę, chociaż z pewnymi przeszkodami (mam np. zamiar popracować, aczkolwiek tak na ćwierć gwizdka dzisiaj).
Wydaje się, że posprzątałem.
Gdyby jeszcze pojawiły się jakieś alarmy n/t zagrożeń, proszę o informacje.
Mistrzu T., na pasku u góry widzę jakiegoś dzikiego żółtego kota i skrót WPFC. Czy tak ma być?
Tak, wymieniłem wtyczkę cache – poprzednia wyświetlała tam napis „Performance”, ta ma być szybka jak gepard
Mrrrr!
A jako, że Mistrz pogonił precz wstrętną trojańską szkapę wiosennie na Wyspę zaglądam!
dobranoc
Dzień dobry
Pragnę donieść, że na Windows 7 wredny NOD na Wyspę wpuszcza, to tylko z 10 wariuje.
Noo, chyba, że Mistrz Ukratek cosik tam pokombinował
Dzień dobry. Pogodne dzień dobry.
Witajcie!
Dzień byłby absolutnie piękny, gdyby nie ta cholerna pierzynka…
Ja bym chciała prawdziwą wiosnę.

I Gienię.
O to to. Kawka to konieczność. Jakże zbawienna.
Dzień dobry. Nawet jeżeli jeszcze nie ma tej prawdziwej wiosny, to ponoć zaraz będzie, prognozy (trochę bardziej na południe) temperatur powyżej +15 i takie tam. Coraz bardziej zbliżamy się do modelu „zimno, zimno, zimno i raptem dup! I ciepło, ciepło, gorąco”.
Czyli dwie pory roku. Wcale mi się to nie podoba.
Mnie też 😛
Dzień dobry
Nie ma go na ziemi, ale na płotach i śmietnikach trochę jest.
Na pocieszenie Wam powiem, że u mnie też zrobiło się zimno i coś jakby śnieg spadł.
Miłego dnia życzę
Coś nam niestety grasuje po blogu – a to zablokuje komentarze, a to doklei chabetę T. Zgłaszajcie proszę, na blogu lub smsowo, jeśli coś znów się wydarzy…
A tak w ogóle, to co u was? Bo ja ciągle jestem na minusie… I mi armię rozwalają, bo u mnie tylko ci goście z włóczniami, a inni mają ciężką jazdę i w ogóle…
Cholera, chyba odstawię tabletki na arytmię i napiję się jakiegoś wina, bo najwyraźniej abstynencja mi na mózg szkodzi.
Jestem wściekła.
Muszę na czymś/kimś (?) wyładować o!
No i? Kogo wybrałaś na worek treningowy?
(bo boję się zapytać, o co chodzi)
Ech, kiedyś wyjdę z siebie… Noo bo, jak dorosłemu człowiekowi przetłumaczyć, że jeśli nie zmieni trybu życia to..
Aż się boję napisać 🙁
A ja się nie boję. Co się stało?
Gdzie ci mężczyźnie??? Prawdziwi tacy, mmm, orły, sokoły, herosy!?

Niestety, mój NOD nadal blokuje
Mniej więcej od 15-tej do 17-tej mieliśmy kolejny atak chabety…
Dobry wieczór. Dzisiaj miałem w pracy prawdziwy maraton, ale per saldo opłacalny (w sensie wykonanej roboty). Żeby tak mieć taką wydajność codziennie, to bym przez większość czerwca mógł puszczać bańki nosem.
A na razie fajrant i przerwa.
A ja nic nie robię. Bo wszystko zawdzięczam mężowi przecież.
Niehehehe, wcale.
Znów miałaś atak, ehem, Sama-Wiesz-Kogo?
Nieee… Tym razem przedawkowałam Martini.
Mówiłam, że odwyk źle mi służy?
Znaczy od MP. Bo ze starymi wręcz przeciwnie. Im mniej, tym dla mnie lepiej.
I dla chłopaków. Generalnie dla ludzkości.
Nie mówiłaś. Ale to było w sumie do przewidzenia.
Ja chyba lepiej pójdę spać.
Dobranoc Państwu.
Jeżeli rzeczywiście, to spokojnej.
Dzień dobry wiosennie.
Witajcie!
Mam dziś dzień nietypowy, bo zamiast do pracy, wyruszam z gościem na zwiedzanie 🙂
Dzień dobry, jeszcze nieco gradowa jestem.
To nie znaczy, że miło się z Państwem nie witam
To ja może Gienię zawezwę?

Dzień dobry.
Cześć, jasne! Czarna, mocna bez cukru! Gieniu


Tej Gieni, to się można bać
Se na papieroska wyskoczę. Dla zdrowotności
Bardzo chętnie – czarną, niewielką, jak zwykle. Poproszę.
A co z bananem???
Banana też mam brać od Gieni? Zawsze przynosiłem we własnym zakresie?
Dzień dobry. W co tu ręce włożyć najpierw? Może nos – w kawę od Gieni.
Dzień dobry
Z tego co podają, przez najbliższe 10 dni albo deszcz, albo śnieg. W najlepszym razie tylko pochmurno
A gdzie się słońce podziało? Mam dość tych chmur 

Ale mam pogodę
Miłego dnia życzę
Tutaj też ciepło. A ja robię sobie przerwę tym razem od pracy i od komputera, ale na chwilę, bo muszę coś załatwić.
Może nowe pieterko Tuwimowe?
Wrzuciłam szkic. Ale nie umiem tego otagować i tak dalej, więc gdyby ktoś pospieszył z pomocą, to mielibyśmy nową wycieraczkę. A ja chętnie napiszę komentarz – ale chyba w komentarzach, żeby nie profanować tekstu Mistrza.
Zrobione. Mozna publikowac. (skype)
Fajrant i przerwa. Jest nieźle, dzień owocny.
Zapraszam na nowe pięterko.