« Trzy róże Mazury po sezonie »

Świeżynka – ballada

Nikt się nie kwapi do budowy nowego pięterka, więc sięgnę znów do poezji, ale z zupełnie innej półki. Lubicie bajki? Kto nie lubi! Nawet poeta wyznaje „…ja bajki tak lubię ogromnie!”. Zatem dzisiaj bajka Jerzego Łukaszewskiego w wykonaniu Jarosława Jarosa.

104 komentarze

  1. Tetryk56 pisze:

    Można w bajkach szukać ukojenia, można refleksji albo i przestrogi..

  2. Rena pisze:

    Swietna ballada. Ja lubię bajki…
    Mnie teraz jest bezwzględnie potrzebny krasnoludek Kwasek (bajka dwujęzyczna autorstwa Agnieszki Steur – po polsku i po holendersku. Polecam)
    I od tego są bajki – od przestrogi,ukojenia i refleksji… Wink1

  3. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Ta ballada, to jakby podsumowanie naszej dyskusji na poprzednim pięterku Pleasure Ludzie głosują ciągle na te same gęby, a oczekują zmian. I to nie tylko w Polsce…
    Łykają wszystkie kłamstwa, jak karmna gęś kluski i cieszą się, jak dostaną parę groszy więcej. Nie chcą widzieć, gdy ich kasa płynie szerokim strumieniem nie wiadomo gdzie. Bo przecież żaden rząd nie ma swoich pieniędzy. To są nasze podatki…

    • Quackie pisze:

      Lepiej bym tego nie wyraził.

      No ale teraz podczas wyborów zostaje wybór między obrzydzeniem (te same gęby) a strachem (bo na nowe jak się zagłosuje, to przecież dopiero zaczną wygarniać z koryta, czego przykład był np. po wybraniu do parlamentu Samoobrony).

      • miral59 pisze:

        Z drugiej strony… nie ma sukcesu bez ryzyka Wink
        Trudno, żeby te same gęby wpadły i zrealizowały konkretne (dobre) pomysły na zmiany. Także albo ryzyko, albo przestać narzekać, czy oczekiwać zmian na lepsze. Pleasure
        Kiedyś wyczytałam mądre (moim zdaniem) zdanie. „Jeśli chcesz zmienić swoje życie, musisz coś zmienić w swym życiu…” Wpadamy w stereotypy, popełniamy te same błędy, a ciągle oczekujemy zmian. I to najlepiej, żeby ktoś je u nas wprowadził, bo sami jesteśmy do tego niezdolni (a może zbyt leniwi?). Najczęściej słyszę/czytam „a co ja mogę?”. W pojedynkę na pewno niedużo, ale jak nasz Ukratek działa w grupie, to na pewno w końcu to jakieś efekty przyniesie. Tylko trzeba ruszyć tyłek i coś robić. Bo samo narzekanie nic nie da… Sad

  4. MAX pisze:

    Kto tam wie co Lud ma w głowie …. Kiedy zapadł zmrok w wiejskim kurniku , to kura tuląc się pod skrzydłem koguta , wyszeptała po cichu : Słuchaj , najdroższy , życie z tobą staje się bajką , czy wiesz , że jutro rano będziemy mieli jajko ?? Dzień dobry 🙂 Happy-Grin

  5. MAX pisze:

    Wczoraj miałem bliskie spotkanie z ludem . Wychodząc z zakupami z miejscowego sklepiku , usłyszałem : Ej ! Podejdz tutaj ! Na schodkach przed sklepem siedział młody lud cierpiący , z opuszczoną głową . Coś mu się stało , pomyślałem …Kiedy podszedłem bliżej , lud wymamrotał : daj pięć złotych , bo muszę się napić ! Żądanie luda było tak kategoryczne , że zdębiałem …. Okazuje się , że już się nie prosi , a żąda, podobnie jak niejaki-jaki Tears

    • Tetryk56 pisze:

      Nie jest to jeszcze sytuacja powszechna. Ostatnio spotkałem się z prośbą, i to należycie uzasadnioną. Brzmiało to mniej więcej tak:
      – Czy mógłby mi pan dać 70 groszy? Właśnie wypuścili mnie z Izby Wytrzeźwień i tyle mi brakuje do browara…

    • miral59 pisze:

      Całę szczęście ani takie prośby, ani groźby (jak na razie)nie są zbyt rozpowszechnione. Chociaż… nie wiem jak teraz jest w Polsce, bo dawno nie byłam, ale tutaj co i rusz są w telewizorni reklamy, które namawiają do sponsorowania różnych inwestycji. A to zapisz się na dotowanie chorych dzieci (tylko $19 na miesiąc), a to różnych schronisk dla psów i kotów (tylko $19 na miesiąc), a to pomocy weteranom różnych wojen prowadzonych przez USA (tylko $19 na miesiąc)… Wymieniłam trzy rodzaje, ale tych szpitali, schronisk i domów opieki jest cała masa. Jak liczyliśmy z małżonkiem, wychodzi kilka tysięcy miesięcznie… i co? Mam pracować tylko na kogoś?
      A najbardziej wkurzają mnie ci weterani. Właściwie nie tyle oni, ile rząd, który ma kasę na zbrojenia i wysyłanie ludzi na wojnę, ale już na pomoc rodzinom, czy okaleczonym żołnierzom to już nie. Niech wycofają swoje wojska, skoro ich na to nie stać, a nie ciągną kasę od ludzi na wszystkie sposoby.
      Gdyby wycofali swoje wojska, a kasę zamiast na zbrojenia wydali na potrzeby ludzi, którzy te podatki płacą, to wystarczyłoby i na powojenne kaleki, chore dzieci, a nawet na schroniska psów i kotów… Tylko wielkie koncerny zbrojeniowe za dużo by straciły…

    • Quackie pisze:

      W okolicy mam paru takich, co proszą, zamiast żądać, aczkolwiek bardzo natrętnie. I nieprzyjemnie.

  6. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Atmosfera schyłku lata nie musi być przygnębiająca, że wspomnę choćby „Strofy…” Gałczyńskiego 🙂

  7. Quackie pisze:

    Dobry! Rozruch mózgu za 3… 2… 1…

  8. Gimi**** pisze:

    Dzień dobry Państwu w nowym (jesiennym) tygodniu.
    Na razie od Was zaczynam oglądanie internetu, więc jeszcze żyję w błogiej nieświadomości co do dyskusji pod poprzednia notką, a nawet co do bajki w obecnej (mój sprzęt nie ma głośników, więc nie posłucham na razie), nie mówiąc już o tym co się przez ostatnie dwa dni działo na świecie (ni licząc zdawkowych informacji usłyszanych w radio w nielicznych przerwach pomiędzy jedną płytą a kolejną..(

  9. Zoe1 pisze:

    Leje. Prawie nonstop. Prawie całą książkę przeczytałem.5 tom Millenium.

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Zaczynamy nowy tydzień…

    • MAX pisze:

      Nowy dobry dzień ? ” A cy Tata cyta ,cytaty Tacyta ? Tacyt : „W pochlebstwie tkwi zbrodnicza cecha niewoli , w złośliwości fałszywy pozór wolności ” Mamy podobno być Wyspą Wolności … Dzień dobry 🙂 Thinking

      • Tetryk56 pisze:

        Czyżbyś oskarżał Miralkę o sączenie haseł „dobrej zmiany”? Oprócz tych, czynionych przez pis, są na świecie rzeczy naprawdę dobre…

        • MAX pisze:

          Boże broń od takiego zamiaru ! Powołałem się na Tacyta , bo jak widać mijają wieki , a” charakterki” panów polityków są podobne i w Polsce i w USA … Pondering

          • MAX pisze:

            Może wieczorową porą , jeszcze jeden cytat Tacyta : tylko głupcy nazywają samowolę -wolnością ….. Thinking

          • miral59 pisze:

            Uff!!! No to mi ulżyło Delighted
            Dobrze, że Ukratek pierwszy zapytał, bo na odpowiedź musiałabym czekać do rana Wink Mogę napisać jedynie, że chociaż hasła może bym i przyjęła, ale ich głosicieli strawić nie mogę Weary Także daleka jestem od sączenia czegokolwiek związanego z tymi ludźmi…
            A „charakterki” polityków są podobne chyba na całym świecie. Najlepiej umieją dbać o własne zadki, o wyborcach przypominając sobie jedynie przed wyborami. Kolesiostwo i korupcja jest wszędzie… różnica polega tylko na karach w razie wpadki. Jednych się skraca o głowę, drugich wsadza do więzienia, a trzecich się uniewinnia, bo za dużo mają kumpli we władzach Wink Happy-Grin

  11. Quackie pisze:

    Skończyłem pracę już jakiś czas temu, ale nie bardzo byłem w stanie przyjść na Wyspę. Życie potrafi zaskakiwać z najmniej spodziewanej strony. Zaraz lecę po dobranockę.

  12. Rena pisze:

    O ,cholera – smutbo tu dziś. Pomimowszystko mowię wszystkim DOBRANOC THANK-YOU

  13. miral59 pisze:

    Radosne dzień dobry Happy-Grin
    Nie żeby mnie coś radosnego spotkało, ale żeby poprawić wyspowy nastrój Delighted
    Po zimie następuje lato, a po burzy słońce… czasami trzeba trochę poczekać na te miłe zmiany, ale warto Happy-Grin
    Od razu dodam (żeby nie było wątpliwości), że nie chodzi mi o obecną w Polsce tak zwaną „dobrą zmianę” Wink
    Życzę wszystkim uśmiechu i radości od samego wtorkowego rana Happy-Grin

  14. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Pocieszenie dla Zoe’go: dziś chłodno i leje jak z cebra w domu, tam masz z pewnością lepszą pogodę! Wink

  15. Quackie pisze:

    Dzień dobry, dość nagle zrobił się z niczego dzień biegający. Robota oczywiście ucierpi na tym, ale się z tym liczę.

    Przynajmniej pogoda przyzwoita. Nie mogło być tak w niedzielę?

  16. Gimi**** pisze:

    Dzień dobry, melduję że u nas siąpi cały czas a w nocy co i raz ulewa. Jak byśmy tego zjazdu wiosna nie utwardzili to samochód po szyby w błocie by utonął jak nic.
    Posadziłam w piątek cebulki tulipanów, jak mi to wszystko zgnije jak bum cyk cyk napiszę reklamację do Nieba!
    A tymczasem miłego dnia Happy

  17. Rena pisze:

    A co wy tak płaczecie nad tym trochę deszczu. Upał – żłe,świeżo – żle, deszczowo też żle. To kiedy dobrze? Informuję, że u mnie też pada i na dodatek zapowiadajją sztorm. Co prawda sztorm mnie nie dotyczy (do morza 200 km) ale wiać będzie… Happy-Grin

  18. Rena pisze:

    I jeszcze – St.Martin zwiana,Saba zrujnowana ,Quracao też w nielepszej formie – a podobno te wyspy huragany ,jakieś Irmy omijały. Do tego roku. Świat się emocjonuję Florydą a Kuba np ? I ja tam chciałam osiąść na stare lata. Ten świat się zrobił okropny… Angry

  19. Gimi**** pisze:

    Mam pytanie techniczne- chciałam wstawić do notki galerię, ale zaskoczyła mnie mnogość propozycji! Co powinnam wybrać, żeby się dobrze oglądało, bo zielona jestem?
    Notkę napisałam bo akurat mnie wena jakaś dopadła, ale na razie może poleżeć w szkicach i poczekać na swój czas, jak ktoś ma coś na wcześniej;-)

    • Tetryk56 pisze:

      Galerię przygotowywujesz w ten sposób:
      1. Kokpit – galeria – Dodaj galerię/zdjęcia. W pole Gallery title wpisujesz jakiś tytuł galerii.
      2. Dodajesz plik ze zdjęciami
      3. Przechodzisz do Kokpit – galeria – Zarządzaj galerią. Przewijasz listę na koniec, odnajdujesz tam właśnie utworzoną swoją galerię. Zwróć uwagę na jej numer ID (prawdopodobnie będzie to 473). Klikasz w tytuł i otwiera ci się lista zdjęć – tam możesz opatrzyć je podpisami oraz zmodyfikować kolejność (sortowaniem lub ręcznie). Po każdej modyfikacji zapisuj zmiany!
      4. Aby galeria ukazała się w tekście, najprościej wstawić tam (w trybie tekstowym] następującą linijkę:
      [nggallery id=xxx]
      gdzie za xxx wstawiasz id twojej galerii.
      Powodzenia! 🙂

  20. Rena pisze:

    Jesu, ile razy próbowałam. Ja się nie nadaje. Za głupia jestem. Albo czegoś zapomnę – np. zapisać a już wogóle ze zdjęciami to jest katastrofa. Gimi – jak to zrobisz to jesteś mistrz !!i ja będę pełna podziwu.

    • Gimi**** pisze:

      No to mi dałaś zadanie… tak szczerze powiedziawszy to przeczytałam instrukcje, po czym stwierdziłam, że spróbuję jak nie dam rady to wstawię jak zawsze w tekście, ale teraz to chyba nie mam wyjścia muszę się zmierzyć z tą galerią…

    • Gimi**** pisze:

      Słuchaj Rena, chyba zrobiłam! To znaczy okaże się po publikacji, ale na podglądzie wygląda chyba dobrze. Jak będzie do przyjęcia to ja Ci powiem jak blondynka-blondynce jak to zrobiłam, bo to całkiem łatwe było.

  21. Quackie pisze:

    Bieganie zakończone połowicznym sukcesem, zresztą trudno w ogóle mówić o nim, sukces w tej sprawie jest kwestią paru lat, a nie hop siup.

    Za to udało się załatwić parę innych spraw.

    Oczywiście robota leży, według planu na dziś.

    • gimi pisze:

      Jeśli wszystko według planu, to znaczy że chyba dobrze;-)

      • Quackie pisze:

        Tak jest 🙂

        • Tetryk56 pisze:

          Plan to podstawa!

          • MAX pisze:

            Plan to podstawa . Święta racja . Pewien pan miał żonę , która uwielbiała nadziewane cukierki o nazwie raczki . Kiedy wygasła miłość , to pan opracował plan pozbycia się żony . Nawiercał w cukierku otworki i wpuszczał do środka arszenik . Silna trucizna . Nie miał jednak doświadczenia chemika i porcje trucizny dodawane do cukierków na żonie nie robiły większego wrażenia . Realizacja planu przedłużała się , aż do momentu kiedy zupełnie przypadkowo żona oddała krew do badania i okazało się , że powinna być martwa . Sprawa się rypnęła … Facet poszedł siedzieć , a wniosek jest taki , że plan jest podstawą, ale plan mądry, w swoich szczegółach wyczerpujący i oby nie dotyczył porachunków małżeńskich … Tears

            • Quackie pisze:

              O rany, przy okazji pan musiał uodpornić małżonkę na arszenik – podając małymi porcjami?

            • Gimi**** pisze:

              Ojej, a ja tak kiedyś lubiłam raczki Amazed
              Teraz też bym pewnie lubiła, ale takich jak kiedyś to już nie ma;-)
              A szczerze powiedziawszy to podziwiam ludzi, którzy potrafią robić plany i jeszcze się ich trzymać, ja jestem totalne „bezplanie” i dobrze mi z tym, a jak widać jednak nie każdy plan kończy się powodzeniem….

  22. Zoe pisze:

    Z powodu pogody dochodzę do pół litra wina na kolację. Jest progres. Jak tak dalej pójdzie na koniec tygodnia dam radę litrowi na kolację. Jest dobrze. Happy-Grin Devil Cheers bye.

  23. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Lato, lato, zostań dłużej…

  24. gimi pisze:

    Dzień dobry. U nas też świeci, ale tak na chłodno raczej. Miłego

  25. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Byłożby możliwe wyjść dzisiaj z domu bez skarpetek, np. w sandałach na bose nogi?

    Najpierw wszakże trzeba rozruszać umysł i ciało (w tej kolejności, rozruszanie najpierw ciała mogłoby być niebezpieczne).

  26. Zoe1 pisze:

    Happy-Grin Słońce

  27. Gimi**** pisze:

    Trudno, poszło, zapraszam w wolnej chwili na pięterko wyżej.

Skomentuj Gimi**** Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)