« Wesołych Świąt!!! List Stanisława Lema do Sławomira Mrożka »

Kwietniowe wycieczki…

O naszych wycieczkach wspominałam, ale jeszcze nie zdawałam dokładniejszych relacji. Zacznę od tej z 1 kwietnia… tak na Prima Aprilis…
Zaczęliśmy jak zwykle – od Zion. W parku ciężko było dojechać, bo zorganizowano jakieś rybackie święto. Zablokowali jedną stronę drogi i zrobili z niej jednokierunkową. Wyjeżdżało się przez stację badawczą i posterunek rangerów. Zajechałam nad nasz ulubiony Pond, ale nawet nie wysiedliśmy z samochodu. Dokoła był tłum wędkarzy!!! Czy jakikolwiek ptak będzie chciał się zatrzymać, gdy są takie tłumy? Nie miałam nadziei, że dymówki już wróciły, ale zajechaliśmy tam, gdzie co roku budują gniazda. Pusto. Pojechaliśmy dalej. Jedna ścieżka pod wodą, druga też. Nie było sensu stać i się gapić. Zawróciliśmy…

Za wcześnie było wracać do domu, więc zadecydowałam, że zajedziemy do Van Patten Woods Forest Preserve w Wadsworth. To po drodze do domu… Fakt. Nie połaziliśmy za długo. Mąż był już głodny i trzeba było wracać, bo wiadomo, że jak chłop głodny, to zły 😉

W następnym tygodniu, mimo kontuzji męża, wybraliśmy się do tego samego parku. Nie będę znowu pisała tej nazwy, bo jest długa. Park, to Sterling Lake i Des Plaines River. I tego się będę trzymać. W parku jest wiele różnych ścieżek. Niektóre prowadzą na drugą stronę ulicy (173, czyli Rosecrans Rd.) i ciągną się kilometrami wzdłuż Des Plaines River. Nie szliśmy tam, bo po kilkudniowych, ulewnych deszczach wody wszędzie było w nadmiarze. Dokoła jeziora prowadzi wygodna, żwirowa ścieżka, także wybraliśmy tę trasę. Nie mam miarki w oku, więc zapytałam męża ile to jezioro może mieć długości. Łącznie, obydwie części. Powiedział mi, że tak „na oko” to ze dwie mile, czyli ponad trzy kilometry… małe nie jest… Od zachodniej strony ma dwa parkingi. Wybrałam ten dalszy. Chciałam obejść jezioro dokoła, a ma ono kształt ósemki. Stanęłam przy tej mniejszej części. Doszłam do wniosku, że najpierw obejdziemy ten większy kawał, a potem przechodząc przez mostek na przesmyku, obejdziemy mniejszą część. Tak też zrobiliśmy. Muszę też dodać, że idąc wschodnią stroną jeziora idzie się wzdłuż Des Plaines River. Dwa w jednym!!!

Ciekawie to wszystko wygląda. Jezioro jest czyste, bo obowiązuje na nim strefa ciszy, czyli można pływać na żaglach, wiosłach i silnikach elektrycznych. Silniki spalinowe, które bardzo brudzą wodę, są zakazane.
Muszę przyznać, że marzyło mi się pojechać do Indiana Dunes… Nie dla tego piachu, który tam jest… co oczywiste. Co roku gnieżdżą się tam sieweczki blade, jedne z najlepszych „lotników” wśród ptaków. Mamy jedno zdjęcie tego malutkiego ptaszka (wielkości wróbla), a chciałabym mieć więcej i lepszych… Sprawdziłam na polskiej „Wiki”. Kto te bzdury tam wypisuje, to nie wiem. Piszą, że ta sieweczka prowadzi osiadły tryb życia i nigdzie nie migruje. Dziwne! Bo na angielskojęzycznej piszą, że zasuwa z Kanady na Karaiby i do Meksyku (między innymi). A biorąc pod uwagę czym się żywi, to zimą padłaby z głodu…
Nie pojechaliśmy, ale może innym razem…

211 komentarzy

  1. miral59 pisze:

    Tamto pięterko wysokie, to wybudowałam nowe Happy-Grin Póki co i takie może być. Zapraszam na wędrówkę po alejkach parkowych Delighted

  2. miral59 pisze:

    Muszę przyznać, że wiadomości o sieweczce bladej na „Wiki” mnie wkurzyły. Jak można wypisywać bzdury!!! Przecież ludzie z tego korzystają i (przynajmniej mnie) wydawać by się mogło, że to rzetelna wiedza Disapproval Sieweczki żywią się m.in. skorupiakami i mięczakami. Jak mogą to znaleźć pod śniegiem i lodem?!!! Przecież biegają po wybrzeżu w poszukiwaniu pokarmu. I jeśli w tęgie zimy (a przeżyłam ich tutaj kilka) pokrywa śnieżna sięga człowiekowi do pasa, to jak ptaszek wielkości wróbla może tu egzystować?!!! Spod śniegu to żarcie wybiera?!!! Tunele sobie kopie? Pondering Tym bardziej, że czasami Lake Michigan zamarza nawet na kilka kilometrów od linii brzegowej. I co? Ten maluch popyla w śniegu do wody? A co mu z tej wody, skoro nie nurkuje? Przecież te skorupiaki i mięczaki nie pływają po powierzchni… szkoda słów Sad

  3. miral59 pisze:

    Idę spać, bo u mnie zaraz północ… Spanko
    a rano jak zwykle do pracy Sad
    Miłego dnia wszystkim życzę Delighted I niech Wam temperatura powietrza tylko rośnie (oczywiście do rozsądnych rozmiarów), a słońce nie opuszcza Buziaczki

  4. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Ale super zdjęcia. Niesamowite nazwy mają te ptaki: epoletnik krasnoskrzydły czy też nadobniczki drzewne albo bernikle.
    Interesuje mnie fotka dsc 06606 z łabędziami w locie. Niebieskie skrzydła to wynik mocnej obróbki tego zdjęcia?

    • miral59 pisze:

      Czasami zastanawiam się, kto wymyślał te nazwy ptakom… niektóre są bardzo dziwne, a niektóre całkiem bez sensu…
      A skrzydła nie są niebieskie, a jedynie pada na nie cień. I nie jest to wynik obróbki, bo tak prawdę mówiąc nie za bardzo umiem obrabiać Sad

  5. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ptaki są fascynujące! Rozmaitość barw, kształtów, dźwięków, i do tego (skutkiem tego?) poetyckie nazwy gatunków 🙂
    A obyczaje… niekoniecznie nas różnią. Wywalony jęzor nie tylko u gęsi kojarzy się z pobudzeniem emocjonalnym! Wink

  6. Jo. pisze:

    A o śniadaniu to nikt nie pomyślał? Przecież po takim pięknym spacerku to człowiek głodny, jak nie wiem co!
    expresso PofCooks Roll Koffie

  7. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Co za roztopy na tych zdjęciach, wiosna pełną gębą. O ptakach to już w ogóle nie wspominam, bo jak zwykle uchwycone rewelacyjnie – i te w locie, i bernikle z jęzorem, i perkozy (u nas też lubią znikać pod wodą, bywa zabawnie również w odwrotnej sytuacji, jak się wynurzy taki w pobliżu łódki albo deski i desperacko kręci głową, usiłując się zorientować, co się dzieje naokoło). Ale że grubodziobe perkozy w stadku? Czy to rodzina, czy większa grupa? Bo rogate widywałem najwyżej w gronie rodzinnym – rodzice z małymi.

    • miral59 pisze:

      Perkozy grubodziobe w zasadzie nie mieszkają u nas. Są tylko przelotem, a zatrzymują się, żeby odpocząć. One, tak jak większość ptaków, porozbijają się na pary, ale w grupie jest im bezpieczniej migrować. Pleasure
      Czy jesteś pewien, że widziałeś perkozy rogate? Są rzadkością w Polsce. Może chodziło Ci o perkozy dwuczube? Też mają takie „rogi” z piór, tylko są trochę większe od rogatych. Happy-Grin

      • Quackie pisze:

        Jeżeli Ty tak sugerujesz, to na pewno były dwuczube! Zresztą takie bez czubów też widziałem – albo miały te czuby położone (przylizane 😉 ), a może to w ogóle nie były perkozy?! Niestety nie mam takiego zoomu w żadnym aparacie, żeby robić takie foty.

        • miral59 pisze:

          Nie wiem na ile mogę wierzyć Wikipedii… jeśli stracę do kogoś zaufanie, to trudno jest je odzyskać, a właśnie przestałam jej wierzyć…
          Może zacznę od końca. Wink Każdy z nas ma taki aparat, jakiego potrzebuje (albo na jaki go stać, jak w moim przypadku). Kupując, szukałam takiego, który będzie miał dobry zoom i będzie „szybkostrzelny”. Przy fotografowaniu ptaków jest to niezbędne. Nie za często się zdarza, żeby ptak pozwolił nam podejść zbyt blisko i do tego jest ten zoom potrzebny. Ja mam aparat średniej klasy, mąż taki z „wyższej półki”. Z tym, że on musiał dokupić niezbędne obiektywy, a ja nie Happy-Grin Mam znajomych, profesjonalnych fotografów (w realu), ale na sprzęt, który mają nas nie stać. Jeden bardzo dobry obiektyw kosztuje od $8 do 16 tys. Czyli mniej więcej tyle co samochód. Weary Nawet dla naszej pasji, nie jesteśmy w stanie tyle zapłacić. Tak więc, chociaż chciałoby się robić lepsze zdjęcia, musimy cieszyć się z tego co mamy i nie marudzić Wink Happy-Grin
          A co do perkozów… nie twierdzę, że nie mogłeś widzieć tych rogatych. Bywają w Polsce i nawet (jak podaje Wiki) bywają lęgowe, szczególnie na białostocczyźnie. Pióra na głowie mogą położyć/przylizać jeśli nurkują. Ptaków nurkujących jest wiele i trudno powiedzieć jakie mogłeś widzieć. Pleasure

  8. Jo. pisze:

    Niestety nadal nie umiem wstawiać zdjęć, bo bym Wam pokazała wczorajszą „lodową” magnolię.

    Ciekawe jak będzie dzisiaj z pogodą? Ja plackiem leżę i niewiele stąd widzę Tears

  9. Gimi**** pisze:

    Spacerek cudny;)

    A magnolia Jo…ech, u nas aż takiego śniegu nie było, moja magnolia w tym roku postanowiła jeszcze nie zakwitnąć, ale pewnie gdyby miała jakiekolwiek kwiat to też by nie przeżył i byłoby mi bardzo żal. Tulipany trochę przemroziło, wszystkie jak jeden rano stały z główkami pochylonymi do ziemi, ale wszystkie się podniosły i kwitną dalej.

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U mnie na razie jeszcze ciepło, ale na dziś zapowiadają grad… nie wiem, czy śnieg nie jest lepszy Weary

  11. Quackie pisze:

    No to fajrant. Może dzisiaj nic się nie zdarzy takiego jak wczoraj?

  12. Tetryk56 pisze:

    Ja też wróciłem do domu. Jest dobrze 😉

  13. Tetryk56 pisze:

    W związku z pewną zbliżającą się rocznicą popełniłem prywatne pięterko powyżej. Zapraszam do zajrzenia tam (koniecznie po zalogowaniu). Dyskusje na wszelkie inne tematy będziemy kontynuować tutaj Happy

  14. Rena pisze:

    Dobranoc…

  15. miral59 pisze:

    W tym tygodniu widziałam pierwsze koliberki!!! Approve
    Trochę wcześnie jak na nie… co biedulki będą jadły? Jeszcze nie ma tylu czerwonych i żółtych kwiatów, bo tylko takie kolory je przyciągają… Pleasure

  16. miral59 pisze:

    A dziś byłam świadkiem, jak jakiś nieduży drapol (chyba krogulec zmienny) usiłował złapać wiewiórkę Delighted To trochę za duży łup jak dla niego… Samce dorastają do 30cm, a samice nawet do 37cm. W sumie to nie jest dużo i nic dziwnego, że wiewiór tylko się okręcił dokoła gałęzi i nawiał Overjoy Chciałam zrobić zdjęcie, ale ptaszysko ukrywało się w gęstych gałęziach i na zdjęciach mam tylko czarne plamy w gąszczu. To się nie nadaje do pokazania Wink Happy-Grin A szkoda… Sad

  17. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Brrr zimno.

  18. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Zimno, wietrznie – ale przynajmniej nie pada! Happy

  19. Jo. pisze:

    Komuś czegoś?
    expresso PofCooks Roll

  20. Alla pisze:

    Dzieńdoberek Happy
    Bardzo proszę o przekierowanie zza Wielkiej Wody tych ślicznych, nadobnych Pleasure nadobniczek!!

  21. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Kolejny słoneczny, chłodny dzień za oknem.

  22. Quackie pisze:

    Aha, a propos „wycieczki” – dzisiaj w nocy wybywam i będę z powrotem we wtorek. Zobaczę, jak będzie z netem i Wyspą w trakcie.

  23. Gimi**** pisze:

    Dzień dobry.
    Kawka już druga a obudzić się dalej nie mogę.
    Brrr, kto podprowadził wiosnę?

  24. Max pisze:

    Materiał przedstawiony przez Miralkę , nam leniom , jest piękny obrazowo , ale i opis pozwala na uzupełnienie wiedzy o przyrodzie ….” Gdybyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna , nie znajdziemy go nigdzie , jeśli nie mamy go w sobie , to o ludziach takich jak Miralka pisał znany przyrodnik Waldo Emerson . Kłaniam się i dziękuję za kolejną pracę , która przybliża nas do autentycznego świata przyrody w którym warto żyć , bowiem człowiek jest wyjątkowym drapieżnikiem , który najbardziej nienawidzi i niszczy osoby własnego gatunku … Tears

    • miral59 pisze:

      Dziękuję Maksiu za tak pochlebną opinię Cmok
      Troszkę więcej optymizmu!!! Na Ziemi jest więcej pięknych ludzi, tylko oni są cisi i tak ich nie słychać… nie każdy jest drapieżnikiem i nie każdy ma w sobie nienawiść do innych Pleasure Trzeba patrzeć sercem, to się ich zobaczy i rozpozna bez trudu kiss_a_heart
      Świat jest piękny!!! I życie jest piękne, usłane różami… a że róże mają kolce… to nas często coś kłuje i dolega Happy

  25. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Zapowiadane gradobicie nas ominęło Delighted I z tego cieszę się niezmiernie Pleasure

    • Max pisze:

      Ominęło Was (?) gradobicie i jesteś w dobrym nastroju, to może przytoczę wypowiedz znanej postaci anglojęzycznej Churchilla nt. zwierząt : ” Psy patrzą na nas z szacunkiem , koty z pogardą , a świnie – jak na równych sobie ” Coś z prawdy w tym jest …. Thinking

      • Wiedźma pisze:

        Maxiu, koty tez umieją kochać swoich ! Wprawdzie mówi się, że psy mają panów, a koty służbę, ale ja w to nie wierzę. Mam pewne doświadczenia Cmok

  26. Rena pisze:

    Jak tu dzisiaj sympatycznie .Zawse jest ale dzisiaj – chociaż wiosnę ktoś ukradł to jakoś tak ciepło na wyspie. Za serce łapie kiss_a_heart

  27. Jo. pisze:

    Yyy…
    U mnie właśnie pizza. Wcześniej były mielone. Boję się zapytać, co chcą jeść jutro…

  28. Rena pisze:

    Ja się nie pytałam .Robiłam co mi do głowy wpadło . I tak mam do dzisiaj…
    Zakupiłam angielski do nauki. Jak myślicie czy ja jestem się jeszcze coś w stanie nauczyć?? Tears

  29. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Fajrant i przerwa (również na pakowanie przedwyjazdowe).

  30. Rena pisze:

    I mnie zmogło. Chyba też pójdę pod kołderkę…. kordelka

  31. Zoe pisze:

    Dobranoc.

  32. Jo. pisze:

    Bardzo wczesne dzień dobry. Pewnie jeszcze wrócę pod kordełkę, ale skoro mnie kot obudził to przynajmniej nastawię ekspresik. Niech czeka na pierwszych spragnionych 😉
    expresso PofCooks Roll

  33. Alla pisze:

    Słoneczne, acz mroźne dzieńdoberek Happy
    Ukochany, umiłowany… piąteczek !!
    Sikorki od rana zaglądają na taras. Czy należy, jeszcze, je dokarmiać Thinking

    • miral59 pisze:

      Według tego co piszą znawcy ptaków, nie powinno się już dokarmiać… Ale mnie też jeszcze zostało trochę ziarna, to im podsypuję Wink Do jesieni może zapleśnieć, czy jeszcze co… Happy-Grin

  34. Alla pisze:

    Kawa1
    i fajeczka! Dla zdrowotności, a co! Conceited

  35. Tetryk56 pisze:

    O rany! O tak nieprzyzwoitej porze wstawać? Brrrr…..
    Witajcie!
    Delighted

  36. Rena pisze:

    Witajcie. Mnie dziś odbiło. Wstałam jak nie wiem co tak wcześnie. Już po kawce i po papierosku . Batalia na cały dzień nakręcona. Mogę zaczynać dzień.
    Mam wściekły plan zrobić to czego nie zrobiłam przed świętami…. Happy-Grin

  37. Gimi**** pisze:

    Dzień dobry!
    Została jeszcze kropelka kawy?
    My jednak jesteśmy nienormalni: gadać do 3, wiedząc że budzik zadzwoni o 6.30. Jak dobrze, ze to piątek. Oby do 17….

  38. Rena pisze:

    O rany – melduje, że wykonałam plan. Jesu jak mi dobrze… Wink

  39. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Słoneczko już świeci, chociaż na mapie pogody jest duże zachmurzenie. Widocznie TE chmury jeszcze nie nadciągnęły Wink Overjoy

  40. Jo. pisze:

    Dobranoc Państwu.
    kordelka

  41. miral59 pisze:

    My to kurde mamy motoryzacyjnego pecha Sad Ktoś przywalił w samochód męża i wgniótł zderzak Mad I świnia po prostu zwiał. Nie ma świadków i nikt nic nie wie… a my znowu będziemy musieli zapłacić Disapproval Czy to nie jest wkurzające? Shout
    Moje samochody były tak „bite” już 4 razy, a teraz małżonka. Zaparkowane prawidłowo, bez kierowcy w środku. A ubezpieczenie ściąga z nas za naprawy Weary Czysty obłęd!!! Jakbyśmy nie mieli na co kasy wydawać…

  42. Rena pisze:

    No to ja dzisiaj ponad planowo popełniłam jeszcze kilka rzeczy no i już planowo odpływam powoli pod kordełkę GoodNight

  43. Zoe pisze:

    Chyba idę spać. Dobranoc.

  44. Jo. pisze:

    …bry
    Zła jestem.
    W sensie, że wściekła, nie niedobra.

  45. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Mimo niepogody ranek rozśpiewany, i bardzo dobrze! Najważniejsza jest pogoda w nas, a jak jeszcze wizualizuje się jako piękna kobieta, to jeszcze lepiej! Wink

  46. Wiedźma pisze:

    Od wczoraj nie mogę wyjść ze zdumienia ale i zgorszenia : znajoma dziewczyna pracuje w policji, ma dwoje dzieci, zarabia niewiele, więc znalazła sobie dodatkową pracę; sprzątała jakieś biuro, legalnie. Szefostwo świeżo zobowiązało pracowników policji do niewykonywania prac, które szkodzą powadze urzędu. Zobowiązanie jest pisemne. A jakie to prace ? np. sprzątanie!
    Do tej pory myślałam, że uczciwie wykonywana, uczciwa praca jest szacowna. Widać jestem z innej epoki. I nie mogę wyjść ze zdumienia, że coś takiego mogło komuś przyjść do głowy.
    Jasne, że dziewczyna szuka teraz sprzątania w prywatnych domach, bo za 2,5 tys. nie utrzyma trzech osób. Szlag może trafić na takie ” pany”….

  47. Jo. pisze:

    Odkryłam genialny antydepresant.
    Świeży chlebek. Takież masełko. Miód z domowej pasieki. I twaróg-marzenie!
    Delicious

    • Jo. pisze:

      A tak w ogóle zauważyłam, że jak człowiek dobrze poszuka, to i w Biedronce czy innym Piotr i Paweł znajdzie porządne wyroby. Na przykład ten nasz twaróg – nie mogłam uwierzyć, że coś takiego można kupić w naszym sklepie. Zresztą podobnie mam z mięsem i rybami. Bardzo dobrej jakości. Owszem, bywa że droższe, ale ja wolę zjeść mniej i rzadziej, ale prawdziwe, niż do wypęku nafaszerowane czym się da. Chyba okres nieokiełznanego konsumpcjonizmu mam za sobą.

      [nie dotyczy torebek, butów i Martini Prosecco!]
      Overjoy

    • Tetryk56 pisze:

      Jak tylko uda mi się zastać podczas rejsu na ryneczku w Mikołajkach pewnego starszego pana, sprzedającego miód z własnej pasieki, zawsze dwa słoiki wędrują do Krakowa. Zresztą na Mazurach w wielu miejscach można kupić dobry miód.
      Niedawno zresztą żona przywiozła również rewelacyjny miód z Truskawca

    • Tetryk56 pisze:

      A do dziś pamiętam, jak (chyba w 97-mym?) włóczyliśmy się z córką po Bieszczadach i w miejscowości Żubracze trafiliśmy na chwilowo nieczynny ośrodek wakacyjny dla młodzieży trudnej – przerwa międzyturnusowa. Z tego powodu czynny był tylko barek „U Czarodziejki”, w którym zostaliśmy poczęstowani płatami twarogu polanymi miodem (wszystko miejscowego wyrobu, rzecz jasna!) i do tego herbata parzona z bieszczadzkich ziół! Delicious

      • Wiedźma pisze:

        Pamiętam z dni minionych gorące bieszczadzkie mleko, które dała nam gospodyni. W życiu nie piłam mleka pachnącego ziołami. a było tak pyszne, że do dziś je pamiętam, choć nie jestem smok-mlekopij Wink
        Mlekopijem nazywałam swoje dziecko, które bez mleka nie wyobrażało sobie życia. Delicious

  48. MAX pisze:

    Co się dzieje w damskim świecie Madagaskaru ? Dyskusja o gołąbkach z ryżem , o jakimś mleku ze śmietanką i kożuchem i ani słowa o upiększaniu swojej urody … A sprawa jest ważna ,bowiem już przed wiekami rzymski filozof Owidiusz, wydał pewną opinię nt. damsko- męski : Kto po wzięciu pocałunku , po dalszy ciąg nie sięga , godzien stracić to co zyskał , stary , głupi niedołęga…Jak widać , mimo upływu wieków , nic w tych sprawach się nie zmieniło …. Tears

  49. Alla pisze:

    Jakby co.. to se idę. W piernaty I-m-in-love
    Bożenka kordełkę podrzuci 😀
    Dobrej nocy Szan.Państwu.

  50. miral59 pisze:

    Uff! Dzień już się kończy, a ja nawet nie zdążyłam się przywitać Sad
    To powiem niedzielne dzień dobry Happy-Grin
    Na usprawiedliwienie dodam, że kilka razy siadałam do kompa, żeby się przywitać i zagadać i zawsze coś (albo ktoś) mnie odrywało Conceited

  51. miral59 pisze:

    W niedzielę ma być ładna pogoda, więc na pewno gdzieś się wybierzemy… jak zwykle nie za bardzo wiem gdzie…
    A małżonek jak zwykle nie pomaga i mówi mi, że to ja jestem kierowcą, więc gdzie go zawiozę, to będzie dobrze Weary
    Muszę popatrzeć na mapę… może Indiana Dunes? Wink1
    To od nas raptem trochę ponad godzinę jazdy samochodem (ok. 115km)…Bliżej niż do Starved Rock State Park Happy-Grin
    Zobaczymy… Pleasure

  52. Alla pisze:

    Dzień dobry i zapraszam na pięterko Delighted

Skomentuj Wiedźma Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)