Znowu mijał tydzień. W piątek (15 kwietnia) małżonek zapytał mnie jakie mam plany na weekend. Odpowiedziałam, że się dostosuję do niego. Tylko się uśmiechną i stwierdził, że na pewno chcę jechać do Zion. Oczywiście miał rację!!! No i w sobotę pojechaliśmy.
Nie będę opisywała wszystkiego, bo ta sama trasa co zwykle i tylko ptaszki różne (chociaż nie wszystkie). Czyli: Sand Pond (dokoła), zalewiska i Lake Michigan 😀
Łaziliśmy po wertepach prawie 5 godzin!!! Ale warto było!!! Tyle nowych pięknych ptaków!!!
Już w czwartek małżonek zapytał mnie, czy znowu jedziemy do Zion? Chyba się wybierzemy w tą sobotę… zapowiadają ładną pogodę. Kto wie kogo możemy jeszcze spotkać… może uda nam się obcykać (wyraźnego) rybaczka popielatego? Nigdy nic nie wiadomo…
CDN…
Zapraszam na krótką wycieczkę
Dodam jedynie, że z tych ponad 700 zdjęć, ciężko było wybrać te, które najbardziej mi się podobają
Za dużo tego było… Ale jak się „strzela” seriami, to i mało dziwne, że aż tyle się napstryka 
Znów świetne zdjęcia! Rozumiem, że nowy aparat zdał egzamin?
Dziękuję za uznanie, Ukratku, ale to jest aparat małżonka i jeszcze mój stary aparat, zanim się zepsuł
Nowy wypróbowałam dzisiaj i muszę przyznać, że chyba jest lepszy niż ten stary 
Samiczka się pokazała i kazała mu zamknąć dziób? Bardzo mi się to podoba 😀
Wiedziałam, że to może się spodobać, szczególnie paniom
Rrany.
Z moim sprzętem foto, już nawet nie mówię o komórce, ale o tych idiotenkamerach, to mogę robić zdjęcia najwyżej torpedowniom, ewentualnie porównywalnym wielkością obiektom.
Bo tu widać każde piórko, a epoletnika NIEMAL słychać, jak się drze. Swoją drogą, czuję się tak rozpuszczony jakością tych zdjęć, że za chwilę poproszę o filmy z dźwiękiem – apetyt rośnie w miarę jedzenia, krótko mówiąc.
Nie przesadzaj Mistrzu Q!!! Twoje zdjęcia są piękne i ciekawe.
Mamy sprzęt, jaki mamy. Po prostu interesuję się ptakami i chcę mieć takie zdjęcia, żeby było widać każde pióreczko
Do robienia zdjęć widoczkom małżonek zakłada inny obiektyw, bo ten „od ptaszków” się do tego nie nadaje
Pamiętam Twoje podwodne zdjęcia… cudne!!! My takich robić nie możemy, bo nasze aparaty nie są przystosowane do takich eksperymentów
I w ogóle… z całej Wyspy, to chyba tylko ja mam fioła na punkcie ptaków, także mało dziwne, że staram się mieć sprzęt odpowiedni do tego 
Musiałeś je przegapić
Pokazywałam strzyżyka śpiewnego. Śpiewał mi cały dzień, ale nagrałam go tylko przez minutę (chyba, bo już nie pamiętam), a poza tym pokazywałam filmik z Lake Michigan i jak pamiętam Ukratkowi bardzo się to podobało
Chyba głównie dlatego, że na widnokręgu wyłowiłam aparatem żaglówkę


A swoje filmiki już pokazywałam na Wyspie
Ten aparat też ma możliwość nagrywania filmików, ale to wymaga trochę więcej zachodu. Trzeba zmieniać coś (jeszcze nie wiem co) w ustawieniach. A starym wystarczyło nacisnąć przycisk… Ale obiecuję, że się nauczę
No więc tak w ogóle, to wróciłem, już wcześniej, ale chwilę odpoczywałem.
Najważniejsze, że wróciłeś, a nie że jakiś piorun albo co 😉
Czekaj, ale burza to w Poznaniu. Tak szybko nie jeżdżę.
Nic tak nie motywuje rowerzysty, jak piorun za plecami!
Wtedy szuka się schronienia – piorunem!
Na mnie dziś pora. Termoforek i użeczko. Burze i deszcze przeszkodziły nam dzisiaj w wykonaniu założeń, ale przecież jutro też jest dzień…

Imponująca wiedza, Mirelko ! Tyle tych ptaków i ptaszków do nazwania .
Szczególnie zachwyciły mnie zdjęcia rybitwy rzecznej !!!
Dziękuję Wiedźminko
Cały czas się uczę. To dobry trening pamięci
Oczywiście nie znam wszystkich ptaków żyjących na terenie Illinois. Nie mówiąc już o tych, które tędy tylko przelatują na swoje lęgi. Ale przynajmniej z 50 gatunków rozpoznaję bez trudu
I pamiętam jak się nazywają. Resztę muszę sobie przypomnieć już w domu, albo w ogóle znaleźć. Duża pomocą jest grupa, o której już kilka razy wspominałam. Grupa „Ptaki”. Należy do niej prawie 8tys. ludzi, którzy mają takiego samego fioła jak ja
I są to ludzie nie tylko z Polski (chociaż głównie), ale i z całego świata. Są z całej Eurazji (od Anglii po Kamczatkę i od Skandynawii po Grecję, czy Włochy), z północnych części Afryki, z obu Ameryk, a nawet z Australii. Ci którzy są z USA pomagają mi w oznaczeniu gatunków. Muszę też przyznać, że o niektórych polskich gatunkach ptaków to nawet nie słyszałam, a tam mogę nie tylko się czegoś dowiedzieć, ale i zobaczyć jak taki ptaszek wygląda
Bardzo się cieszę, że ich znalazłam… 
Dodam tylko, że muszę pamiętać nie tylko polskie nazwy ptaków, ale i te angielskie.
Jak rozmawiam z Amerykańcami, to polska nazwa nic im nie powie. Z kolei jak piszę na FB w „Ptakach” to podaję obydwie wersje. Polakom i anglojęzycznym osobom. Tutaj całe szczęście nie muszę szukać. Wystarczy polska nazwa
Sami Polacy
I co jest (moim zdaniem) zabawne, czasami pamiętam lepiej polskie nazwy, a czasami te angielskie. Nie wiem od czego to zależy
Bo na ten przykład dzięcioł smugoszyi to po angielsku Pileated Woodpecker i nawet niektórzy Amerykanie nie za bardzo wiedzą jak to przeczytać
A jakoś ten „pili’ejtid łudpeker” bardziej mi pasuje 
Z rybitwy rzecznej jestem bardzo zadowolona. Jak już wspominałam, mieliśmy tylko jedno jej zdjęcie, a i to mizernej jakości. Małżonek wypatrzył ją jesienią. Przeleciała szybko i nie mieliśmy szans jej porządnie obcykać. Teraz te dwie polowały i krążyły nad „pondzikiem”. Mieliśmy czas na obcykanie. Pokazałam tylko kilka zdjęć, ale w sumie małżonek i ja zrobiliśmy im ponad setkę zdjęć

Racja! Eleganckie linie, kojarzące się z wzornictwem z lat dwudziestych!
No dobrze, znów późno, a duet tak ciekawie się zaprezentował…
Dzień dobry (u Was)

Wróciłam z pracy i od razu zabieram się za czytanie
Mam więcej takich filmików własnej „produkcji”, ale nie sądziłam, że kogokolwiek może to zainteresować
W zasadzie powinno się je kręcić ze statywu. Wtedy obraz jest stabilny i tak nie skacze, jakby się to kręciło na kacu

Kurde!!! Znowu mi wyszło ogromne



Czy mogę prosić o zmniejszenie
Z góry dziękuję
PS. Muszę się w końcu nauczyć jak publikować takie zdjęcia o normatywnych rozmiarach. Niektórym to może być uciążliwe, tak ciągle mi pomagać
Miralko, zdjęcie znakomite! Ostre jak żyleta na całości, a pan Pasówka wygląda jakby ci dłuższą chwilę pozował z pełną akceptacją!
IMHO nie jest konieczne zmniejszenie – na nic nie nachodzi, ale jeżeli potrzebujesz to w linii opisu zdjęcia po src=”…” dopisujesz width=600 (600 jest przykładową szerokością w pikselach, właściwy rozmiar można dobrać doświadczalnie – nasza szpalta ma około 800px). Oczywiście musi to być wewnątrz ostrych nawiasów <img … >.
Witajcie!
Ale przyjemnie krótki tydzień pracy!
O ja. Po tym fotoreportażu zwątpiłem. Pozamiatane. Zostały mi tylko kwiatki do pokazania:-).
A. Dzień dobry poświątecznie.
Mi też. Ale że nie umiem tu wrzucać zdjęć, to i z kwiatków jestem zwolniona.
Dzień dobry

Niech 4 maj będzie z Wami!
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Gwiezdnych Wojen!
Na tą okoliczność zapraszam na kawę! Czarną jak ubranie Lorda Wadera
Dzień dobry, ale dla co poniektórych trochę nerwowy.
Junior poszedł na maturę.
Znam wszystkie argumenty przeciwko denerwowaniu się, sam ich używałem przez ostatni tydzień, ale i tak trochę dygoczę.
Moja córeczka też…
Ale po niej to spływa jak po kaczce 😉
(przynajmniej tak mówi)
Damy radę!
Nie wiem dlaczego, ale to porównanie nabrało ostatnio dodatkowo wzmocnionego znaczenia…
Witaj tato maturzystki !
Co po maturze ? Na pewno już jest konkret ?
Jeśli chodzi o mnie/nas to córka pójdzie w ślady taty



W końcu MUSZĘ KOMUŚ przekazać swoich klientów jak będę szedł na zasłużoną emeryturę
Dlatego ustalono, że po maturze pójdzie na studia kierunkowe a potem zacznie praktykować w mojej firmie
(oby tylko nie zmieniła zdania)
O, i to jest konkret! Rodzinne fortuny nie darmo mają w nazwie „rodzinne”
Oj tam zaraz „rodzinne fortuny”

Ja tam prostym „small biznesem” jestem
Od czegoś trzeba zacząć.
Jak się nie ma wujka, co da pierwszy milion dolarów, to od small biznesu
Tak też kombinuję


Ja przetarłem szlaki a córka dokończy dzieła.
Za 20 lat dorobi się firmowego wieżowca w centrum Gdańska i korporacji działającej na całą Europę a ja (jako emeryt) będę mógł oglądać z górnego tarasu Zatokę Gdańską
Dobrze myślisz!
…wczoraj było tu ściernisko, jutro będzie San Francisco!
Trzymam kciuki !
Dzień dobry Kwaku ! Nie dygocz, tyle razy mówiłam, że masz synów po championach, więc jakże miałoby
być kiepsko ???
Nie będzie, ale nerwy i tak są.
Znakomita okazja aby się napić;-). Spokojnego tygodnia:-)
Idę popracować, im wcześniej zacznę, tym lepiej dzisiaj.
…bry
I powodzenia Maturzystom!
Dzień dobry
! Uczyły się przez te wszystkie lata, więc mają sporo w głowach ! Wprawdzie trzymam kciuki, ale wyłącznie dla zasady! Co Junior planuje po maturze ?
Studia na kierunku ścisłym, i tu jest parę opcji, które będziemy rozważać, mając czarno na białym wyniki.
PS. Pierwsze przecieki mówią o „Lalce” w arkuszach/ testach i „Dziadach” cz. IV („Nowa nadzieja” 😀 ) oraz Herbercie w tematach wypracowań.
Wszak dziś święto star wars 😉
A z fejsowych wpisów znajomej dziennikarki zajmującej się edukacją wynika, że autentycznie niektórzy maturzyści cytowali Gwiezdne Wojny w kontekście tematu o miłości!
Dzień dobry :)Połaziłem sobie wirtualnie po krzaczorach dzięki Mirelce, nałykałem się tlenu i mogę wrócić do pracy 🙂 🙂
Sporo tego tlenu ostatnio na Wyspie – zima minęła (mija?), to i Wyspiarze się ruszają w plener
Dzień dobry


Znowu pada i zrobiło się chłodno
A wczoraj było tak ślicznie
U mnie słońce świeci, deszczyk pada, ciepło.
Ale w pracach ogrodowych przeszkadza to podlewanie z nieba!
U mnie też już przestało lać i wylazło słoneczko
Tylko nie wiem na jak długo…
Oj te zmiany klimatyczne…
Za maturzystów trzymam wirtualne kciuki, chociaż wierzę, że nie będą potrzebne
Masz rację, ale te kciuki choćby dla zasady
„Lalkę ” i „Dziady” przerabiałam ostatnio z licealistą, któremu jeszcze daleko do matury … O ile „Lalka” jest wielowątkowa i całkiem fajna, to „Dziady” dla współczesnej młodzieży chyba są trudne do pojęcia.
Przy okazji uświadomiłam sobie jak bardzo zmienia się świat…. i ile pojęć trzeba wyjaśniać od podstaw.
Cytat z jednej z matek maturzysty: „I nie zapomnij napisać, że Łęcka była dziwką.”
Nie wiem, skąd wiedziała, że będzie „Lalka”, ale popieram nazywanie rzeczy wprost. I, chi chi, zastanawiam się, co zrobił jej autystyczny syn na maturze
Łęcka była tylko typowa dla tamtych czasów: wyjść za mąż za duży majątek przy własnym dość marnym posagu.I ewentualne igraszki zostawić sobie ” na potem „. Jednak ” dziwka” to aż nazbyt uspółcześ
nione.
Maturzysta zeznał, że „Dziady” były tylko pretekstem dla tematu, punktem wyjścia, a on zacytował pięć innych dzieł w tym kontekście. Brzmi nieźle!
No ba!
Oooo, to znaczy które ? To mnie zafascynowało !
„Dziady” cz. II (w poleceniu był cytat z cz. IV, więc liczę osobno), „Pan Tadeusz”, „Hamlet”, „Otello”, „Romeo i Julia”, „Przedwiośnie” i „1984” Orwella. Nie wiem, czy nie wspominał również o „Lalce”. To wychodzi nawet więcej niż 5.
Ciekawy zestaw. A myśl przewodnia ?
No, temat wypracowania – „Czy warto kochać, jeśli miłość jest źródłem cierpienia?”. O ile się orientuję, dziecię było przeciw. Znaczy że nie warto. Chyba że się mylę, bo czasem trudno z niego wyciągnąć niektóre detale. A teraz i tak nie dopytam, bo pisze matmę.
Idę wznosić toast za zdrowie mojej siostry – dzisiejszej jubilatki! Czego i Państwu szanownemu życzę, nawet bez okazji.

A, nie! Jest okazja! Przecież dzisiaj Święto Starłorsa, jak mawia Blueboy.
No to salut!
Dołączam, jak zaznaczyłem 😉

Zaznaczyłeś 🙂
DzieńDobry:)) Napadało gradu kilka centymetrów, dachy były białe. Ptaszęta Mirelki pewnie by zmarzły :)))
Mnie goniło z prac wykopaliskowo-sadzeniowych cały dzień.
Ja pod kordełkę. Z termoforkiem i voltarenem. No masakra…

„Masakra pod kordełką” – to brzmi jak tytuł kiepskiego horroru!
Ponieważ ŚPIĘ, to nie skomentuję.
Spokojnej i skutecznego voltarenu.
Wszystko się zgadza, Cohen jest wyraźny,a Schubert ..hmmm, może też ?
Podoba mi się ten spacer przez wieki.
PS. Zbudowałam pięterko z powodu Jo. Zapraszam, Mirelkę proszę o wyrozumiałość