Wilcze zęby, oczy siwe,
Groźnie garść obuszkiem furczy,
Gniew w zawody z wichru zrywem,
Dzika radość – lot jaskółczy,
Czyn – to czyn: zapadła klamka
Puścić kura po zaściankach:
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze
Przodkom – kule między oczy!
Krótką rozkosz dać sikorkom!
Po łbie – kto się napatoczy,
Kijów sto – chudopachołkom!
Potem picie do obłędu,
Studnia, śnieg, my z tobą, Jędruś!
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze
Zdrada, krzyż, na krzyż przysięga
(Tak krucyfiks – cyrografem)
I oddala się Oleńka,
Żądze się wychłoszcze batem.
Za to swoich siec, czy obcych –
Jedna praca. Za mną, chłopcy!
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze
Wreszcie lek na duszy blizny:
Polska – suknem Radziwiłła.
Wróg prywatny – wróg ojczyzny,
Niespodzianka, jakże miła.
Los, sumienie, panny stratę
Wynagrodzi spór z magnatem,
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze
Jasna Góra, czas pokuty.
– Trup, trup! – Kmicic strzela z łuku.
Klasztor płaszczem nieb zasnuty
W szwedzkich armat strasznym huku.
Jędrek się granatem bawi,
Ksiądz Kordecki – błogosławi.
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze
Jest nagroda za cierpienie
Kto się śmieli, ten korzysta:
Dawnych grzechów odpuszczenie,
Król Jędrkowi skronie ściska.
Masz Tatarów, w drogę ruszaj,
Raduj Boga rzezią w Prusach:
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze
Krzyż, Ojczyzna, Bóg, prywata,
Warchoł w oczach zmienia skórę.
Wierny jest, jak topór kata
I podobną ma naturę.
Więc za słuszną sprawność ręki
Będzie ręka i Oleńki,
Łaska króla, dworek, dzieci,
Szlachcic, co przykładem świeci.
Hej, kto szlachta – za Kmicicem!
Hajda na Wołmontowicze!
Ten jeden fragment:
„…Wróg prywatny – wróg ojczyzny,
Niespodzianka, jakże miła.
Los, sumienie, panny stratę
Wynagrodzi spór z magnatem…”
jest kwintesencją całej zmiany Kmicica w Babinicza i celności tych słów zawdzięcza Pan Kaczmarski to, żem dziś po niego sięgnął..:)
Co się zdarzyło, Senatorze, że to zamieściłeś ? 🙂
A przeglądałem stare zakładki i nadziałem się na rozdarty wrzaskiem pysk Olbrychskiego….No i jakoś tak poszło!
Zagrał to Olbrychski przednio… 🙂
Dzień dobry 😀 Zawdzięczamy Sienkiewiczowi, że Pan J.K. zawitał na Wyspę iii.. to przez Kogo publikowany??


Jak nic Senator, jak ten Kmicic, przejrzał na swe piękne, piwne oczy
Nooo cooo, nadziei nie można mieć
Nie przejrzał, nie przejrzał!! Poświęcił się dla Przyjaciół, choć to wielu nawet największym ludziom nieczęsto się zdarza!!
Jakże ja Ci Rumaku współczuję.. I doceniam Twe poświęcenie
PS Jak się nazywał koń Kmicica?? Mądra bestia była 😀
W tajemnicy swe imię zachowywał.Dla konia hańba takiego zdrajcę na grzbiecie nosić!!
Wszak, „..bliższy Bogu jeden nawrócony grzesznik, niźli dziesięciu wiernych..” 😀 Przez całą powieść nie traci się sympatii do Jędrka 😀
Koniowi to powiedz!!: ((
Słońce zagląda.. Czas zabrać się za pracę.. Miłego.. 😀
Miłego, Skowronku ! Słoneczko u mnie jakieś takie niepewne :…chowa się za chmury 🙁
Dzień dobry Senatorze ! 🙂 „Wróg prywatny – wróg ojczyzny”… i dlatego wybaczyłeś panu J.K.? a toż to nadal prywata …. 🙂
Choć raz w sedno utrafił i raz prawdę napisał!! Pan Jędrzej prywatnych spraw dochodził, zresztą w jego czasach słowo „ojczyzna” tyle co ojcowizna znaczyło. To Sienkiewicz w dwieście lat później we łby czytających „umiłowanie ojczyzny” wmówił!
Szlachcic wierny był królowi, nie jakiejś tam ojczyźnie. Toż książę Radziwiłł wierność Carolusowi przysiągł, nieprawdaż?? Buławy poleciały mu pod nogi?? …To historycznie pewne nie jest….
Polski i szwedzki król byli wszak kuzynami…. Wszystko w rodzinie się działo…
Wszystkim … piękne dzień dobry !
Trzeba przyznać, że wyjątkowo dobrze trafiam, gdy nikogo nie ma 🙂
Dzień dobry. To jeszcze całkiem feudalne czasy były i król (dowolny) traktował królestwo jako prywatny folwark (podobnie jak magnaci swoje latyfundia), więc o ojczyźnie mówić wydaje mi się nadużyciem pewnym. A Michałko, co sztandar szwedzki zdobył? „Byłeś księży, ale będziesz swój własny”? Albo to panasienkiewiczowe nadużycie ku pokrzepieniu serc, albo jakieś działanie pod publiczkę.
PS. Powiedzieć, że to biegający wtorek, to nic nie powiedzieć. Dzisiaj chyba nie będę musiał nawet się wyrowerowywać, stacjonarnie ani w plenerze, bo już się spociłem.
PS2. Badania wczoraj nie wykazały nic groźnego, na szczęście. Tak zakładaliśmy, że robimy je, żeby wyeliminować pewne możliwości, i akurat tym razem założenie się sprawdziło. Jeszcze tylko w środę po papiery się wybrać i sprawa wędruje ad acta.
No i kamień z serca. Nie wiem o co szło, ale skoro jest dobrze, to wszystko jedno o co!!: )
Quackie, kupiłeś w końcu te tanie linie lotnicze czy Cię przelicytowali??: )
Nie kupiłem. Ale okazało się, że związana z tym zmiana programu, którą uważaliśmy za beznadziejną, dała się załatwić od ręki, natomiast ta, której byliśmy pewni – okazała się nie do załatwienia.
Badania przechodził Junior Senior i dzięki nim wiemy, że najprawdopodobniej w styczniu będzie mu można coś tam naprawić.
Te, moment – Mamy przecie Mamę Quackie, Tatę Quackie, Panią Quackie, Juniora Quackie i Najjuniora Quackie!! No i Quackie!! Skąd Junior Senior, hę??? Czyżbyś to był Ty, czy rodzina się nagle hmmmmm….poszerzyła??
Joj, nie w tę stronę. Junior Senior to po prostu Junior, chciałem odróżnić od Najjuniora. A Senior, bo już mnie dorasta wzwyż, zaraz będzie licealista i w ogóle, mam nadzieję, poważny człowiek. Taki akcent dodatkowy położyłem na tę in spe powagę.
auć ! osiemnastolatek niebawem i już powaga, Kwaku? A co z młodością górną i chmurną ? 🙂
No, jest nieco tajemniczy, ale gdzieś tam ta młodość jest, tyle że bardzo zazdrośnie skrywana. Mam nadzieję, że jeszcze będzie, w liceum być może właśnie.
Aha….Długi już jest….No, poczekamy jeszcze nieco na zseniorzenie!: )
Już zaczyna, już zaczyna.
.. a mówiłeś, że ad acta? to jednak niecałkiem ?
Un cóś kręci!!
Ad acta, proszę Państwa, do stycznia. W styczniu się przydadzą te wyniki prosto z akt.
Sprawa zatem zawieszona ze względu na długotrwałą przeszkodę.
Raczej na terminy operacji, dostępne realnie w NFZ.
Zabieg zatem nie z grupy ratujących życie. Choć nikt nie lubi czekać…..Z drugiej strony, jako parokrotnie operowany, muszę stwierdzić, że rzadko kto pcha się na stół z pieśnią na ustach!
Wczorajsze moje lenistwo poszło sobie …. 🙂 ale pewnikiem wróci… co spojrzę na stertę do prasowania 🙁
Do boju, do boju!!!!!
Jakoś tak po południu ? Teraz jeszcze pohulam 🙂
Szable do boju, lance w dłoń!!
Skowronek coś milczący…. zamęczyły Ją te dwie wojewódzkie ?:(
Mnie nie, ale dziewczynom współczuję.
ba…. nowe żelazko sobie sprawiłam, żeby się zachęcić :)Takie z duszą służy za element dekoracyjny… to dopiero była sztuka…. nie spalić prasowanych fidrygałków:)
A takie „machane” pamiętasz??
Widziałam jak to robili….. fascynowało mnie wyciąganie gorącej duszy z pieca, ale kazali się trzymać od tego z daleka….:) żeby bachor zbyt ruchliwy sie nie poparzył 🙂
Nie wszędzie, Bożenko…. ::)
Melduję, że plan prac na dziś wykonany.. Się narobiłam okropnie.
Kiedy będzie ciepło?? Wie Ktoś może??
Hej, Skowronku! U mnie, za wyjątkiem krótkiej acz bardzo chłodnej ulewy, jest cieplutko – sandałki i krótkie rękawki…
A ja się trzęsę z zimna 🙁 I gdzie sprawiedliwość??
Hej, Tetryku.. ale Ci dobrze 😀
Jak ciepło, to zaraz duszno i parno, a jeszcze za moment – burza. To niech na razie już będzie tak sobie.
U mnie ani ciepła, ani burzy 🙁
Najgorsze jest to, że w domu mam zimnoooo…
A tu chmury przyszły, słońce zasłoniły, chłodno się zrobiło, a deszczu ni ma. Chociaż po wczorajszych burzach to może i lepiej. U nas ogrzewanie też wyłączone, ale w ciągu dnia się nagrzewa na tyle, żeby wieczorem było całkiem przyjemnie.
Witaj, Senatorze!
Wziąwszy pod uwagę, że zawsze głosiłem swój podziw dla mądrej poezji Jacka Kaczmarskiego, przyjmuję to jako bardzo miły gest w moją stronę!
Masz ci los……Cóż tu i poradzić ….bardzo mi przyjemnie…: )
Dobry wieczór ! u mnie… coraz chłodniej, a jutro ma być całe plus 13 stopni i deszcz. No to pomieszkam w domu 🙂
Kozę se wstawię, o! I będzie mi wreszcie ciepło.
Dobry Wieczór Wyspiarzom :))
Dobry wieczór Stateczku 😀 A co Ty Jesteś taki lakoniczny???
Czyżbyś się swej dziurki wstydził, hę??
Absolutnie nie !!! Uwielbiam swoją dziurkę :)))
Na pewno jest urocza Stateczku 😀
Pod kordełkę, coby wreszcie się zagrzać..
Dobrej nocy Kochani 🙂
Dobranoc: )))
Dzień dobry 😀
Dobranoc. Snów takich, na jakie sobie każdy zasłużył.
Dzień dobry: )))
A u mnie ponuro, jak w duszy wachmistrza Soroki gdy wiózł swego w gębę postrzelonego pułkownika…: (
Dzień dobry Obecnym i tym co to oczęta, zaspane, za chwil kilka otworzą 😀 Chłodu ciąg dalszy… donoszę, jakby co 🙁

Moi Poranni, jak te dwa gołąbki gruchają, a tzn, że humorki dopisują 😀 i zdrówko również. Co cieszy
Witam porannie!
Skowronku, ale kordełka się sprawdziła?
Ychy… z ciepełka trudno się wychodzi. Witaj Tetryku 😀
Dzień dobry :)Teraz ja nie mogłem wczoraj wejść na Wyspę, przez dzień cały, mój pracowy laptok z uporem godnym lepszej sprawy regularnie się zawieszał przy próbie wejścia, miłego dnia 🙂
Miłego Misiaczku.. I niech nic Ci się nie zawiesza, nawet lapcio 😀
Pewnie się pochlasta!!: ))))