« Holland Ananas »

Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby móc nie szukać szczęścia.

Ktoś może sobie być dentystą , ktoś inny, przeciwnie, irredentystą,

Ja jestem serendypitystą.

Spokojnie, to nie jest zaraźliwe, nie odsuwajcie się państwo ukradkiem,

Serendypityzm, jak poucza słownik, to” szczególny dar do znalezisk i odkryć, niespodziewanych i dokonywanych zupełnym przypadkiem”

Nie dalej jak wczoraj zanudzał mnie pewien nudziarz – zanudzanie to jedyna rzecz, na której się ten typ rozumie – i kiedy wskazałem mu ostrzegawczo przylepioną do chodnika gumę do żucia, był zbyt pochłonięty własnymi wywodami, aby móc mnie słuchać, toteż dokonałem wkrótce niespodziewanego i przyjemnego odkrycia, a mianowicie, że podeszwa nudziarza wylądowała dokładnie na gumie.

Innym niedawnym przejawem mego serendypityzmu był moment na przyjęciu w Filadelfii, gdy gospodyni poprosiła o wybaczenie, ze poda jajecznicę na szynce, ponieważ przypaliła swoją specjalność, móżdżek na słodko z mamałygą z gryki,

A jeszcze innym – moment, kiedy w sklepie z krawatami znalazłem wreszcie muszkę, która przy noszeniu nie porusza się w górę i w dól zgodnie z ruchami mojej grdyki.

Podobnie było, kiedy odkryłem dziurę w kieszeni, w której miałem bilety na recital harfowy tj.dziurę w kieszeni w której miałem był

bilety na recital harfowy ( żeby nadać zdaniu kształt precyzyjny jak proporcje graniastosłupa) ,

Skutkiem czego zamiast na recital harfowy musieliśmy pójść zamiast na recital harfowy na film braci Marx ” Kacza zupa”.

Jeśli kołnierz nadziewa ci się na gałąź własnie w chwili, gdy zaczynasz spadać w przepaść w pełnym tego słowa znaczeniu przepaścistą,

Jesteś bezsprzecznie serendypitystą.

Jeśli natomiast dokonujesz niespodziewanego o przyjemnego odkrycia, że nie musisz się dziś stawić w urzędzie podatkowym, ponieważ urząd wraz ze wszystkimi aktami spłonął ubiegłej nocy wskutek krótkiego spięcia w przewodzie elektrycznym,

Ha, wtedy jesteś serendypitystą wyjątkowo serendypitystycznym

Ogden Nash w tłumaczeniu St. Barańczaka .

227 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Hi Trochę mnie nie było, powracam więc z moją ulubioną ” Fioletową krową ” na pozytywną sobotę. Niech się przydarza coś PukPuk nieoczekiwanie przyjemnego

  2. Wiedźma pisze:

    Każdemu z nas, zapewne nie jeden raz, przytrafiło się coś nieoczekiwanie przyjemnego, więc któż z nas nie jest serendetypistą ? Happy

    • Wiedźma pisze:

      A może słusznie byłoby powiedzieć, że bywamy serendypitystami ? Happy-Grin

      • Alla pisze:

        O właśnie; bywamy ” serendypitystami ” tak bym to słowo odmieniła Wink
        Proszę poprawiać i odmieniać z angielskiego na nasze, bo ja nie umiem Worry

  3. Tetryk56 pisze:

    Przez jakiś czas mogą się pojawiać informacje o niewłaściwym certyfikacie (ważność od dzisiaj, ale nie wiem od której godziny) Weary

  4. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Zafundowałaś nam tekst Wiedźminko, że musiałam w Fioletową Krowę zaglądnąć Happy-Grin

    • Alla pisze:

      Unikajmy nudziarzy!! Jak ognia!! A dobry duszek niech czuwa nad nami, choćby w postaci gałęzi nadziewającej się nam na nasz własny kołnierz, ratując przed niefortunnym upadkiem lub pikowaniem w przepaścistą przepaść Wink

    • Wiedźma pisze:

      Dlaczego zaglądałaś No!No! ? Napisałam przecież wyraźnie ! Chlip
      I nawet bez literówek…

  5. Alla pisze:

    Ulatniam się, bo na śniadanie zapraszają! Całkiem miło Delicious

  6. Makówka pisze:

    Witam!
    Kawka

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Nie jestem nocnym Markiem, ale właśnie mijał termin ważności certyfikatu…

  8. Wiedźma pisze:

    Dzien dobry ! 🙂

  9. Quackie pisze:

    Dzień dobry.

    Jakieś święto chyba, że dali pospać?

    I jeszcze serendypityzm na śniadanie Pleasure

  10. Wiedźma pisze:

    Witaj Kwaku wyspany ! Hi Do seredypityzmu trzeba chyba zachować umiejętność dziwienia się i radości z byle czego.

    • Quackie pisze:

      Och, to mam. Coraz rzadziej mam powód, ale mimo wszystko jeszcze tak!

      • Wiedźma pisze:

        I bardzo dobrze, pielęgnuj to dziecko w sobie Cmok

        • Quackie pisze:

          Próbuję 🙂

          • ajw pisze:

            A propos radości z byle czego. Siedzę sobie w samochodzie z kolegą i czekamy na mojego ślubnego. Zaświeciło słonko i trawka przy drodze zrobiła się soczyście zielona. Taka, że tylko tarzać się po niej jak młody koń (niekoniecznie z tym kolegą), więc mówię z radością:
            – Ale piękna trawa!
            A kolega na to z niewzruszoną , smętną miną:
            – A ile w niej ołowiu..
            Worry

            • Quackie pisze:

              Kolega biolog/ chemik/ ekolog?

              • ajw pisze:

                złotnik, więc trochę chemik, ale przede wszystkim pesymista i upierdliwiec 🙂

                • Quackie pisze:

                  Tak, pesymista, to prawda.

                  Przy okazji pamiętasz, jakie są różnice między różnymi postawami życiowymi?

                  Pesymista widzi przed sobą czarny tunel.
                  Optymista widzi tunel, a na jego końcu światełko.
                  Realista widzi tunel, na końcu światełko, a dalej początek następnego tunelu.

                • ajw pisze:

                  A alkoholik tunel, a na końcu flaszkę 😉

                • Tetryk56 pisze:

                  Optymista twierdzi, że żyjemy na najlepszym z możliwych światów.
                  Pesymista obawia się, że powyższe zdanie może być prawdziwe…

                • ajw pisze:

                  Dobre 🙂

                • Quackie pisze:

                  O, znałem trochę inną wersję:

                  – Gorzej już być nie może – westchnął pesymista.
                  – Ależ może! Może!!! – odparł radośnie optymista.

    • Makówka pisze:

      Ja teraz cieszę się że słońca i dziwię się,że mi się chce walczyć z gałęziami i jeszcze sprawia mi to przyjemność!Dobrze,że nie ma tu przepaści!

  11. Wiedźma pisze:

    Coś nieoczekiwanego i przyjemnego zdarzyło się mojej Rodzince : kotka podejrzewana o brak instynktu macierzyńskiego nieoczekiwanie urodziła wczoraj trzy kociaczki ! Zamieszania i radości było co niemiara Delighted
    Wnuczek mój zażyczył sobie Happy-Grin tortu z tej okazji…

    • Quackie pisze:

      I tak się kamuflowała, że nikt nic nie zauważył wcześniej? W sensie brzuszka?

      • Wiedźma pisze:

        Ragdole są duże i puchate, a my mamy je po raz pierwszy, więc uznaliśmy, że taka jej uroda… Wink Dziwił się tylko mój syn, że Pusia jest taka szeroka .

        • Quackie pisze:

          Aaa, no proszę. A tatuś? Wiadomo, kot zacz? (literówka intencjonalna)

          • Wiedźma pisze:

            Pusia jest kotką szalenie urodziwą i wystawową (z medalami). Trafiła do nas, bo jej hodowczyni uważała, że kotka nie rozmnaża się, bo starsze koty ją gnębią i z krycia kolejnym championem miało nic nie wyjść.
            A tu niespodzianka ! Są młode, które zasilą hodowlę, a Pusia zostanie u nas na zawsze, razem z Księciuniem Delighted

  12. Makówka pisze:

    Serendypizm to jest czy nie? Ja stawiam ,że jest.
    Tort obowiązkowo!

  13. ajw pisze:

    Fajny tekst. Mnie także przydarzają się różne ciekawe przygody, wiec czuję się w pełni przygodzistką, aczkolwiek nie przepadam za tzw.”przygodnymi znajomościami” ;))

  14. Wiedźma pisze:

    a tu jeszcze wierszyk Ogdena Nasha.

    Sąd rodzinny

    Człowiek nie musiałby obawiać się złego,
    Które mogą przynieść knowania obcego
    Gdyby jak mąż jeden wszyscy jego krewni
    Bywali w obyciu mili i przyjemni.

  15. ajw pisze:

    I żeby jeszcze tak każdy mąż „jak jeden mąż” Wink1

  16. Max pisze:

    Serendypityzm , przytoczony przez Wiedzminkę , może zostać w żywej dyskusji tak wzbogacony znaczeniowo , że może powstać słownik serendypityzmu . Przykładem może być słowo abstrahuje , które często niektórych panów wprowadza w zakłopotanie , bo rozumieją końcówkę słowa , ale po cholerę jest ten dodatek : Abstra ? Thinking Dobry wieczór 🙂

  17. Wiedźma pisze:

    Dobry wieczór Maxiu Delighted Uprawiamy swobodną interpretację tego serendypityzmu ?

    • Max pisze:

      Biorę to sobie do serca i może uda mi się coś zserendypityzować , o czym niezwłocznie poinformuję , zgoda ? Thinking

      • Max pisze:

        Kwantyfikując serendypityzm , widać gołym okiem , że mamy tam ser do zjedzenia , słowo „end ” znane wszystkim jako koniec np. filmu ,oraz słowo z buchalterii podatkowej PIT . Jak widać zatem , warto szukać ,bo zawsze coś się znajdzie . Zachęcam do dalszych poszukiwań . Approve

  18. Quackie pisze:

    A niedaleko nas (w hotelu) goście, których trzeba będzie jeszcze wieczorem pozabawiać, więc dzisiaj pewnie późno wyląduję na Wyspie.

  19. Makówka pisze:

    Naleweczka z głogu pita pod księżycem u sąsiadów.A u nas malutkie ognisko pali mój syn z dziewczynkami.Czy wiele potrzeba do szczęścia?

  20. Alla pisze:

    Spokojnej nocy SzanPaństwu życzę I-m-in-love

  21. Makówka pisze:

    Dziś byłabym oglądała,bo było zorganizowane wspólne oglądanie,ale wybrałam wyjazd do chatki.Obejrze ,ale teraz uważam dokonałam dobrego wyboru.Zrobilam trochę porządku w ogrodzie,a potem wraz z dzieckiem doskonale bawiliśmy się z sąsiadami.Dobre stosunki z sąsiadami i wyłatany impregnat.Takie chwilę trzeba łapać.

  22. Makówka pisze:

    Pierwsza odp była do Alli,druga do Wiedźmy

  23. Wiedźma pisze:

    Czekać czy nie, oto jest pytanie… Thinking

  24. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Fajne pięterko Approve
    Napisaliście tyle, że nie wiem komu najpierw mam odpowiadać Wink Happy-Grin
    Chyba pójdę spać, bo padam na dziób Tired
    Miłego niedzielenia się życzę Delighted

  25. Makówka pisze:

    Witam!

    Kawka

  26. Quackie pisze:

    Dzień dobry, coś w kościach strzyka, ale mimo to dzielnie wstaję niedzielnie. Dzisiaj będę miał pracującą (nieco) niedzielę. A potem dalszy ciąg zabawiania gości. Ale na Wyspie też pobędę.

  27. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Hi Niech będzie dobry.

  28. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Filmu nie oglądałem, podobnie jak nie zwiedziłem obozu w Auschwitz. Oglądałem dokument telewizji ARTE o wykorzystywaniu zakonnic przez księży — w połowie musiałem przerwać i już do niego nie wróciłem. Nie do przecenienia jest rola tych świadectw w budzeniu wypierających fakty ze świadomości.

    • Tetryk56 pisze:

      Adres tamtego filmu nie jest już dostępny. Sekielskich dla pewności ściągnąłem z YT i sądzę, że wielu tak uczyniło.

      • Tetryk56 pisze:

        Właśnie się dowiedziałem od przyjaciela, że film o zakonnicach nadal jest dostępny pod innym adresem, na vimeo. Dzięki! 🙂

  29. Max pisze:

    Obejrzałem film Sekielskich . Temat znany od wieków , kiedy wprowadzono celibat . Niestety , nie jest możliwa korekta natury ludzkiej przy pomocy dobrych chęci i zaklęć . Tysiące młodych ” chłopców ” ,którym natura dała wymóg przedłużenia gatunku , popada w sidła różnych erzaców , w tym właśnie uwodzenia dzieci, bo ma się do czynienia z łatwizną zaspokojenia swoich popędów . Żadne , nawet Sobory tego nie załatwią , jeśli nie ureguluje się małżeństw księży w kościele katolickim . Może wzór kościoła ewangelickiego ? Thinking

  30. Quackie pisze:

    A ja właśnie wróciłem i pewnie raczej pobędę. Jak znam życie, z przerwami.

    • Wiedźma pisze:

      a ja mam ” święty spokój”… zadowolona i nakarmiona rodzina sobie poszła do dom, mogę więc się relaksować Delighted

  31. Alla pisze:

    Dobry wieczór i dobranoc SzanPaństwu I-m-in-love

  32. Quackie pisze:

    Spokojnej wszystkim spaćidącym. To ja po dobranockę…

  33. Tetryk56 pisze:

    Kwiecistych snów!

  34. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Kraków nadal szary i smutny, nawet kwiatki nie wyglądają tak dobrze jak pod chatką M.

  35. Quackie pisze:

    Dzień dobry i na razie nawet słoneczny (a miało być zachmurzenie całkowite, wprawdzie bez opadów).

  36. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Serwacy zimnem dmucha. Może wstrzyma się od podlewania ?
    „Jak się rozsierdzi Serwacy, to wszystko zmrozi i przeinaczy „, no to niech się lepiej nie rozsierdza!! Zaczynam go od tej chwili chwalić, a co mi tam Wink

  37. Makówka pisze:

    Witam zawolołała spóźniona lekko Makówka.
    Roses-are-red
    bez filiżanki,bo jestem w autobusie… pędzę na spotkanie z Elżbietą Bieńkowską,pa

  38. Max pisze:

    Tak kiedyś śpiewano o szczęściu : ” Nie szukaj szczęścia po próżnicy , nie szukaj szczęścia pośród gwiazd – bo ono chodzi po ulicach , po ulicach naszych miast . Wszystko jedno kto , wszystko jedno gdzie , biedny , czy bogaty , niech będzie jaki chce …Byle tylko był w mundurze ! Byle tylko kochał mnie ! To taki mały dodatek do serendypityzmu Approve

    • Makówka pisze:

      Mundur niekoniecznie.Milosc…coz Serducho
      to takie miłe uczucie…, które bardzo ułatwia walczyć z codziennymi kłopotami…

  39. Makówka pisze:

    Ja lubię spotkania na żywo, bo moim zdaniem więcej się wtedy wie niż z programów tv, które są reżyserowane i montowane. Dla mnie było ciekawe.
    Zarówno pytania i wypowiedzi z sali, jak i odpowiedzi. Zresztą ja lubię również iść na spotkanie z kimś kogo poglądy mi nie pasują,aby samej sobie wyrobić zdanie czy to, co znam z tv potwierdzi moją opinię. W tym wypadku poglądy pani komisarz mi pasowały.

  40. Quackie pisze:

    Witam popołudniem/ wieczorem. Fajrant i przerwa. W zasadzie pierwszy etap bieżącego zlecenia zakończyłem właśnie dzisiaj. Teraz etap nr 2 i jednocześnie formalności dotyczące zlecenia następnego…

  41. Tetryk56 pisze:

    Uff! Wróciłem do domu lżejszy o jednego zęba i parę stówek…

    • Makówka pisze:

      Wyrywali Ci ząb biedaku?
      A ja dopiero wracam ze spotkania z T.Piątkiem. Dwa spotkania w jednym dniu to trochę męczące. Teraz marzę o kolacji i wejściu do łóżka.

  42. Quackie pisze:

    I na dobranockę czas najwyższy, więc udaję się na łowy.

  43. Wiedźma pisze:

    Żwirek i Muchomorek… oglądałam razem z moim dzieckiem. Lubiłam te dobranocki, ale najbardziej te z Barbapapą i Barbamamą. Urzekała mnie płynność przekształceń. Delighted

    • Quackie pisze:

      Bardzo fajne były Barbapapy, ale ja oglądałem je jeszcze na czarno-białym telewizorze i miałem kłopot, żeby rozpoznać poszczególnych członków rodziny. Wink1

  44. Wiedźma pisze:

    Strasznie wysokie to pięterko…. kto na ochotnika ? Cool

  45. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    W Krakowie mżymżawka na przemian z dżdżem, przynajmniej się człowiek nie przegrzewa. Ajw, jak się udała wycieczka?

  46. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Słonecznie, ale chłodnawo.

  47. Makówka pisze:

    Mżymżawkowo witajcie!

    Kawka

    Nie dość, że mżymżawka to jeszcze nikt nie zbudował nowego pięterka!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)