Odwiedziło nas

  • 472
  • 71 860
  • 82 895

Kalendarz

maj 2012
P W Ś C P S N
« kw.   cze »
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  
Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Slideshow

Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Do krytyków

*

A w maju….

Zwykłem jeździć, szanowni panowie,

Na przedniej platformie tramwaju!

Miasto na wskroś mnie przeszywa!

Co sie tam dzieje w mej głowie:

Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,

Wesoło w czubie i w piętach,

A najweselej na skrętach,

Na skrętach – koliście….

Zagarniam zachwytem ramienia,

A drzewa w porywie natchnienia

Szaleją wiosenna wonia, Z radości pekają pakowie,

Ulice na alarma dzwonią

Maju, Maju ! —

Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,

Wielce szanowni pnowie !……

 hehehe 

Julian Tuwim  

98 komentarzy Do krytyków

  • ~wiedźma

    Dzień dobry ! :))) najwyższy czas podziwiac maj… miesiąc szalony…i kapryśny :))))

  • ~wiedźma

    Hmmmm… tylko najstarsi pamiętają te przednie platformy tramwaju …. a może i nie ?:)))…na pewno pamiętam wiszące ” grona”… :))))

  • ~Tetryk56

    – Panie, panie, a czegoż ten tramwaj tak zakręcowywuje?- A bo mu się szyny wygły!(podobno łódzkie 😉 )

  • ~Incitatus

    Dzień dobry:))Po Bytomiu jeszcze na jednej linii jeździ tramwaj z czasów króla Ćwieczka. Inny nie miałby jak zawrócić (brak pętli), a ten zasuwa raz tyłem raz przodem! Motorniczy tylko z przodu na tył korbę przekłada i już “jadziem panie Zielonka!!”:)))

    • ~Bożena

      Dzień dobry!!! Pamiętam jak takie tramwaje jeździły po Poznaniu. Teraz mamy nowoczesne, niskopodłogowe itd. Miłego dnia życzę :-))

      • ~Incitatus

        Witam:))) No proszę, zawsze mówiłem, że Poznań to głęboka prowincja! To już na wysokopodłogowe was nie stać i nisko nad ziemią musicie szorować? Żeby tylko komu drzazga z podkładu w mnientkie się nie wbiła!:)

        • ~Bożena

          No właśnie wysokopodłogowe oddaliśmy do Was na najgłębszą prowincję, bo nikt inny ich nie chciał. Nowoczesne są wygodniejsze, bo łatwiej do nich wchodzić niepełnosprawnym i kobietom z dziecięcymi wózkami ;-))

    • ~wiedźma

      ..znalazłby ten tramwaj godne miejsce w naszym muzeum starych tramwajów…. :))))

  • ~all_a

    Dzień dobry:))) Jako, że z prowincji jezdem, tramwajem pierwszy raz jechałam w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.. Oczywiście we Wrocławiu.. i pamiętam, że zgrzytał, huśtał i siedzenia miał twarde.. :)))

    • ~Incitatus

      Dzień dobry Pani:))))* Ja pamiętam lubelskie trolejbusy….Fajne były, co i rusz któryś wahjhę gubił i ruch stawał na czas, aż kierowca przycelował tym wynalazkiem na drut. Jak przed kilkunastu laty zobaczyłem taki w Tychach, tom go mało nie uściskał!:)))

      • Quackie

        Ha, w Gdyni do dzisiaj jeżdżą trolejbusy, w tym pod moimi oknami : ) i faktycznie zdarza się, że spadnie mu prowadnica z drutu, wychodzi wtedy kierowca (motorniczy?) w rękawicach i ręcznie zakłada : ))) W ogóle zdaje mi się, że to 3 ostatnie miasta w Polsce, w których jeżdżą trajtki – Tychy, Lublin i Gdynia?

        • ~Incitatus

          Chyba tak, chyba już nigdzie więcej ich nie ma. Jak sobie przypominam, to raczej w niewielu miastach jeździły!

      • ~wiedźma

        :))))) trajlusie na nie mówili :)))))

  • ~all_a

    :))) Panie Julianie, a na jakich “skrętach” najweselej??:))))

  • ~all_a

    Majowa zieleń jest najpiękniejsza, a w tym roku tak szybko (u mnie) śliczny seledyn drzew przeszedł w soczystą zieleń.. Może dlatego, że długo łyse stały? :))) O deszcz ziemia nadal prosi…

    • ~kazmax

      Witam wszystkich :-)) Majowa zieleń najpiekniejsza ,ponieważ nie skazona jeszcze pyłem i brudem z atmosfery.W czerwcu juz będzie normalnie. Do tramwajowego wiersza J.Tuwima dodam parę zdań ,też tramwajowego wiersza ,ale nie pamiętam autora : “Raz ze swoją ciotką ,sześćdziesiecio letnią trzpiotka ,która ma posadę w banku ,stanąłem na przystanku .Stoi ciotka ,stoję ja ,tłum się ludzi przy nas pcha .Pcha się facet ze sledziami ,ktoś mnie trącił kolanami ,ciotka piszczy -ktoś mnie ściska ! Sciska panią ?W dołku chyba ,też przyjemność ściskać grzyba.Tramwaj ruszył ,istny cud ! A jak ruszył -wszyscy w przód ! Potem sanął z całych sił -a jak stnął wszyscy w tył ! I w tym miejscu trzeba przerwać tekst ,bowiem autorowi kłania się znajomość fizyki .Do popołudnia.

    • ~Incitatus

      Witam:))) Uj, rany!! Iście pensjonarska egzaltacja!!:))))*

  • ~wiedźma

    Dzień dobry ! Pod górkę od rana….. :))) pierwsze ” samoczynnie” zamykane drzwi w nszczecińskich tramwajach miały silniki od wiertarek…. taka to była automatyzacja :))))

  • ~wiedźma

    Głupie dwa, egzaltowane gołębie przyniosły na mój parapet parę patyczków i chyba chcą sie tam rozmnażac….. szarpią teraz jakąś kolczastą gałązkę, a ja nie wiem, czy im przeszkodzić ? :))))

    • ~all_a

      Widać ta egzaltacja jest zaraźliwa.. Pewnie ode mnie się zaraziły… A mówią, że gołębie wirusy przenoszą..:)))) Witaj.. i spadam :)))

    • ~kazmax

      Witaj Wiedżminko :-)) Trudna sprawa z gołębiami.Ulitowałem się kiedyś nad rannym gołębiem ,przyniosłem do domu ,dałem mu locum w pudełku po butach ,wykurowałem ptaka i w końcu kiedy zaczął latać po mieszkaniu ,otworzyłem okno i fru …….Spokoj był do wieczora.Wieczorem ,coś zaczeło walic w okno ,okazało się ,że to gołabek wrócił do pudełka .Uważał wyraznie , że to mu się nalezy Miałem z tym kłopot ,dopiero jak wyjechałem na wakacje ,gołąbek znalazł sobie nowe pudełko.Pozdreowionka.

  • quackie@onet.pl

    Dzień dobry! Z Poznania (z dzieciństwa) pamiętam doskonale wysokopodłogowe tramwaje, pudełkowate, z siedzeniami z drewnianych listewek (jak pierwszy z lewej tutaj – http://www.mpk.poznan.pl/images/stories/turystyka/linie-turystyczne/linie-turystyczne-12.jpg). Najfajniej jednak jeździło się na pomoście koło motorniczego, najbliżej jak się dało, a jednocześnie tak daleko, żeby nie miał powodu przegonić. No i te bilety – dziesięcioprzejazdowe, długie kartoniki, które się odbijało tak chytrze w wielkim kasowniku, przypominającego jednorękiego bandytę, że zawsze wchodziły do pierwszej dziurki, nie głębiej, więc zawsze kasowało się pierwsze wolne miejsce (i o to chodziło); taki bilet po całkowitym wykorzystaniu przypominał fragment kliszy fotograficznej, z dziurkami z jednej strony.

    • ~wiedźma

      Proszę, to link ze Szczecina http://muzeumtechniki.eu/

      • Quackie

        Wiedźmo, a chodziło Ci o coś konkretnego, czy tak ogólnie? Bo na podstronie z wystawą o komunikacji miejskiej tramwajów jako takich nie ma? Poza tym nigdzie w necie nie mogę znaleźć tego biletu dziurkowanego dziesięcioprzejazdowego, chyba źle szukam.

    • ~Bożena

      Witaj! Dobrze pamiętam te tramwaje. Najbardziej lubiłam jeździć na tylnym otwartym pomoście. Bilety dziesięcioprzejazdowe też doskonale pamiętam. Wydaje się, że to było tak niedawno… A zdjęcie przedstawia trochę późniejsze czasy. To chyba zajezdnia na Gajowej. Już jej nie ma.

      • Quackie

        Zdjęcie znalazłem na stronie poznańskiego MPK. Zajezdnia na Gajowej – niedaleko starego ZOO, zdaje się? Śp. Babcia mieszkała na Zaciszu, praktycznie od Roosevelta, więc to rzut beretem.

        • ~Tosia

          Dzień dobry!! Alem zmęczona tym łikendem !! też tak macie ?? Na temat komunikacji, mam taką historyjkę. Mąż mojej przyjaciółki, przez lat 20 przebywał za granicą. Kiedy już na dobre wrócił do macierzy i wsiadł do autobusu miejskiego, żona powiedziała mu, ze teraz to trzeba kasując bilet , powiedzieć do kasownika, na jaką ulicę sie chce jechać. Kiedy posłusznie rzekł do kasownika- “Na Warszawską” proszę” Cały autobus ryknął gromkim śmiechem” a tenże małżonek miał mord w oczach. Często to mu przypominamy, i spojrzenie zawsze ma mordercze 🙂

          • ~Bożena

            Witaj Tosiu! Ale go urządziła ta Twoja przyjaciółka. Już widzę tę scenę ha ha ha!!! Ale miała pomysła!!!

          • ~wiedźma

            Witaj Tosiu….. :))) dni mi sie przez ten łikend pomieszały:))) a co ten mąż zrobił, że go tak żona wystawiła do wiatru ?:))))

        • ~Bożena

          Zgadza się, zajezdnia była niedaleko starego zoo. Do Zacisza jest jakieś 2 przystanki tramwajowe.

        • ~Tosia

          Dzień dobry!! Alem zmęczona tym łikendem !! też tak macie ?? Na temat komunikacji, mam taką historyjkę. Mąż mojej przyjaciółki, przez lat 20 przebywał za granicą. Kiedy już na dobre wrócił do macierzy i wsiadł do autobusu miejskiego, żona powiedziała mu, ze teraz to trzeba kasując bilet , powiedzieć do kasownika, na jaką ulicę sie chce jechać. Kiedy posłusznie rzekł do kasownika- “Na Warszawską” proszę” Cały autobus ryknął gromkim śmiechem” a tenże małżonek miał mord w oczach. Często to mu przypominamy, i spojrzenie zawsze ma mordercze 🙂

  • ~wiedźma

    Się pisze ….. znowu wywołam wilka z lasu….i bedzie b – itd….. :)))

  • ~Tetryk56

    Podczas pewnych juwenaliów w Krakowie zdrowy ubaw przytomnych współpasażerów spowodował nieco znieczulony student, który kasując bilet dodał głośno “.. i jeszcze pepsi-colę i hot-doga proszę…”. Obśmiewali się przez cały przystanek – gdy tramwaj się zatrzymał, na stopień wskoczył młody człowiek z białym fartuszkiem na biodrach, flaszką i torebką w dłoni, pytając tubalnym głosem:- Kto zamawiał colę i hot-doga??

  • ~wiedźma

    Zimno i deszczowo, więc zapalam lampkę, żeby nam dzielnie i ciepło towarzyszyła…..a sama pójdę spać……. aż mi samej trudno uwierzyć , że tak wcześnie… Dobranoc… :)))

    • ~Bożena

      DZIEŃ DOBRY!!! Jak nigdy, jestem tu pierwsza, nawet przed Senatorem. Witam Was serdecznie i powiadamiam, że dzisiaj nie potowarzyszę Wam tak prędko, bo jadę na wieś kuru doić. Odezwę się wieczorem, gdy już będę na miejscu. Życzę Wam miłego dnia :-))

  • ~Incitatus

    Dzień dobry:))) No i o jednego serdecznego kolegę-wędkarza mam mniej……Pół godziny tłumaczyłem w sobotę gamoniowi jak ma dojechać w mnie znane, a jemu nie, miejsce! Pojechał wczoraj, oczywiście pomylił dwie śródpolne drogi, elegancko zawiesił się na całą długość podwozia, nie potrafił przez godzinę wytłumaczyć jak go rodzinna ekipa ratunkowa ma odnaleźć, a teraz nadęty twierdzi, że ja mam sklerozę, złośliwy jestem i lewej ręki od prawej nie odróżniam! Jak się baranowi mówi – bierzesz dwa razy w prawo, to największy idiota powinien zrozumieć, że kolejno dwa razy w prawo skręca się z tej samej drogi, choćby sam Anioł Stróż inaczej podpowiadał i szeroką, wygodniejszą pokazywał!!:( Anioł Stróż na ryby nie jeździ, skąd ma wiedzieć, że właściciel pola i drogi (tej na oko wygodniejszej) tak ją traktorem w deszcze rozjeździł, że i Rudy 102 też by się powiesił!!

    • ~wiedźma

      Witaj Senatorze….. a nie przejdzie koledze, jak do zabierzesz swoim wozem ? Byłoby to jakieś wyjście….. i jeszcz niechby liczył te zakręty w prawo :))))

      • ~Incitatus

        Witam:))) Wiedźmineczko, ja do łajzy z sercem na dłoni, własne supermiejsce mu udostępniam, choć wędkarska dusza każe go strzec przed postronnymi jak oka w głowie, a ten nawet dojechać nie potrafi i dzwoni jak opętany niczym mój farorz na podniesienie!! I Ja mam go jeszcze wozić?? Jamais!! Jak mawiają Czukcze! Starożytni, zresztą!:)

        • ~wiedźma

          to ja już się oddalam po cichutku……. ten nieszczęśnik też się pewnikiem nieźle spienił … i zakopał, jak piszesz :))))

          • Incitatus

            Tak się sprytnie zawiesił, że trzy koła miał w powietrzu, a czwarte ledwo ziemi dotykało i to tylne, a on ma Toyotę na przedni napęd!:)))

    • ~Tetryk56

      Do góry głowa, Senatorze!Z dwojga złego lepiej, jak się przyjaciele obrażają – bo to jest proces potencjalnie odwracalny. Przyznam, że początek tego wpisu obudził we mnie znacznie gorsze skojarzenie…

  • Incitatus

    Z leniwymi śpiochami nie gadam, o!:(

    • ~all_a

      A coś Pan seee klawiaturę zablokował?:))))) Dzień dobry:))))

      • ~Incitatus

        Dzień dobry:))) Z dziesięć razy przeczytałem ten interesujący komentarz! Przepraszamy, wystąpił błąd …Twojemu blogowi na pewno nic nie jest. Spróbuj za chwilę.Opis błędu: b(-101)

  • ~wiedźma

    Dzień dobry ! Pada deszcz, gołąb cicho siedzi na swoich patyczkach…. jak tu wstać o świcie?:)))

  • ~wiedźma

    Czy to nie dzień pana Ignacego ? Kwaku ? nic nie mówiłeś, a ja już sie przywiązałam do tej myśli :)))))

  • ~all_a

    Dzień dobry.. Nareszcie…. Nareszcie mokro:))) Podlało porządnie i nawet te 10°C nie denerwuje i ciemne chmurzyska:)))) A jaka piękna wczoraj burza była:))))

  • ~all_a

    Aha, neta to mnie tym razem nie rąbnęli:))) Byłam na hucznej (z dancingiem) okrągłej 50tce kolegi, a teraz próbuję się pozbierać:))) A jeśli Ktoś myśli, że przyszłam na bani, to jest w błędzie. Nawet wielkim!!:)))

  • ~Incitatus

    Przepraszamy, wystąpił błąd …Twojemu blogowi na pewno nic nie jest. Spróbuj za chwilę.Opis błędu: b(-101)

  • ~Incitatus

    Przepraszamy, wystąpił błąd …Twojemu blogowi na pewno nic nie jest. Spróbuj za chwilę.Opis błędu: b(-101)

  • ~Incitatus

    Niech go ktoś kopnie!!!!! Przepraszamy, wystąpił błąd …Twojemu blogowi na pewno nic nie jest. Spróbuj za chwilę.Opis błędu: b(-102)

    • ~kazmax

      Witam Wszystkich :-)) Odpuść Senatorze znajomemu ,jak ochłonie ,to powinien przysłać posłańca z przeprosinami,wszak to on siedział za kierownića i do niego należała decyzja -jechać ,czy sprawdzić możliwości przejazdu..Dałem się kiedyś namówić ,tez znajomemu na wyprawę wędkarską,dojechaliśmy jedyną drogą w parowie do łowiska i było by wszystko OK.gdyby nie ulewa deszczu.W drodze powrotnej ,wpadłem w bajorko,samochód zapadł się w grunt ,woda wdarła się do śeodka ,znajomy musiał wysiąść zeby pomóc wyrwać auto z błota i udało się,tylko jak on wtedy wyglądał !!! .Myślałem ,ze mnie zabije ,ale jak juz wylalismy wodę z auta na prostej drodze ,zapaliliśmy papieroska ,to wydukał ,ze mamy szczęscie ,bo mozna było w tej dziurze nocować.Nie ma tego złego ,aby nie mogło być gorzej .W Warszawie niemrawo ,ale pada.

      • ~wiedźma

        Witak Max….. Senator ma w sobie coś z Kmicica: najpierw rozedrze, potem zszyje. Artystycznie :)))) Ale gniew Jego jest srogi :))))

        • ~kazmax

          Witaj Wiedżminko :-)) Mialem bardzo srogiego nauczyciela żeglarstwa ,Tak darł się na nas młodych adeptów ,ze echo niosło się po calym akwenie .Kiedyś , juz w porcie ,dwie młode damy zwróciły uwagę kapitanowi ,ze nie przystoi obrzucać obelgami młodych chłopaków ,na to kapitan ,że to nie obelgi ,a rutynowy język żeglarski .W rzeczywistosci był to wspaniały człowiek ,a jego pokrzykiwania ,były raczej manierą ,a nie złosliwością .Myślę ,że Senator trochę kokieteryjnie przesadza.

      • Incitatus

        Cześć, Max:))) Ja już kiedyś nad zalewem w Świerklańcu zaparkowałem sobie na łączce, tuż obok akurat w tym miejscu kończącej się dróżki, żeby innym nie przeszkadzać zawrócić i poszliśmy wędkować! Po powrocie zastałem niski samochód! Niski, bo wszystkie koła były w wodzie, a ta już pomaleńku do środka zaczynała się przesączać. Okazało się, że łączka była podmoknięta wodą do tego stopnia, że działała prawie jak kurzawka. Kolega pognał do najbliższych zabudowań i ciągnik wywlókł mnie bez problemów! Dodam tylko, że była to niedziela. Na szczęście gospodarz niezbyt przejął się przykazaniem – obyś dzień dzień święty święcił!:))

  • ~wiedźma

    Udało się….. przeczytałam…. może będzie dziś ta miniaturka… :))) Retrospektywa była, bo miałeś nawał pracy; sam ją zawiesiłeś, więc trudno-świetnie, nie dziw się, że mam oczekiwania ….. :)))))))To takie uzależniające…. czytać o panu Ignacym…. :)))

  • ~all_a

    Proszę dużo rozmawiać, żebym miała po powrocie co poczytać..Tymczasem, pa:))))

  • Quackie

    No, gotowe, można publikować. Jeżeli nie ma sprzeciwu, to mogę spróbować, chociaż nie wiem, jak to wyjdzie, ze względu na onetowe kaprysy.

Leave a Reply to Quackie Cancel reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>