Nie możemy wyświetlić tej galerii.
|
Kiedy na salę wkroczył najwyższy Naczelnik Wydziału Zbawczej Profilaktyki, wszyscy zgromadzeni z szacunkiem ucichli. Naczelnik – stary, doświadczony Anioł Stróż,który pochował już niezliczone ilości swoich podopiecznych, a wielu z nich później do służby skaptował, przeszedł wszystkie szczeble Wydziału. Był już zmęczony i niezbyt energiczny. Szybko powitał zebranych i przekazał prowadzenie jednemu ze swoich […]
Pewnego dnia człowiek, który szukał szczęścia wpadł na pomysł. – Bóg musi mieć receptę na szczęście. Idę do niego – powiedział. Szedł wiele dni aż napotkał lwa.– Hej człowieku! Dokąd pędzisz? – zapytał lew.– Idę do Boga po receptę na szczęście – odpowiedział człowiek.– Poczekaj, mam małą prośbę – rzekł lew. Straciłem apetyt. Spytaj go […]
Zwyczajny, codzienny łomot krzątaniny żoninej w kuchni obudził wreszcie Zenka. Chwilę leżał, usiłując strząsnąć z siebie wrażenie, pozostawione mu po sennych majakach. Noc była okropna! Na szczęście minęła – było już nawet całkiem późno.
Zenek wstał, obmył oczy i poszedł do kuchni czegoś się napić – suchość w gardle stanowiła niepokojący […]
Serce me spało, a moja myśltonęła gdzieś w lazurze,nagle ujrzałem przy sobie tużskromniutką czarną różę.Wspaniałą krasą jej kwiat i liśćbynajmniej się nie płoni,a przecież dziwny jakiś czarprzykuwa wzrok mój do niej.Czarna różyczko! zerwę cię,na piersi przypnę sennej – serce się budzi – cóż to? ma dłońchwyta za kwiat kamienny!Odchodzę smutny – w tej chwili […]
Sobotnie ranki zawsze bywają ciężkie…
Tego dnia Zenek obudził się nad ranem – gdzieś koło jedenastej nad ranem – w wyjątkowo kiepskim stanie. Walczył chwilę z niedającą się unieść powieką, potem z uzyskaniem pionu. Gdy i to się udało, powlókł się do kuchni spłukać nieznośną suchość gardła, zupełnie skądinąd niezasłużoną […]
… Bo ta temu hłopu beło Maciek .
– Co ?
– Spis?
– E coz byk robieł?
Po fili zaś znowa:
– Maciek !
– Co ?
– E coz ta spis telo ?
– Je dy od tego noc.
I zas znowa po filce:
– Maciuś!
– Co?
– […]
Jerzy to umysł twórczy, potrafiący zjednać sobie sprzymierzeńców, dzięki temu potrafi zdobyć pieniądze, które po prostu kocha. Prócz pieniędzy ma też sporo przyjaciół, których przyciąga nie tylko kasą, ale również wyszukanym humorem
Nasz Jerzy ma dziś liczbę imienia […]
– Je – tok trefieł – myśli diaboł – na hipkacke.Je to se ta potąńcem kolwiek. – Poseł, ubrał sie pieknie, odzienie nowe hłopowe z zyrdki sjon, wyzdajał sie, wybryzował, jak to na wesele..Jaze sie sam do siebie ośmiał.
Baba samo to, po świentalnemu, pod stązkami, bo kajsi pono w Zarze beło, buty żólte, […]
Audiencja u św.Józefa – firma
Po dwóch tygodniach Psiapora otrzymał wiadomość, że święty Józef go oczekuje go o 11 przed południem w swoim gabinecie w Nowym Raju, pokój 111.
Poszliśmy oboje, bo jak chyba wspomniałam, miałam być prokurentem. Święty Józef […]
Raj odcinek 9
Po dwóch tygodniach Psiapora otrzymał wiadomość, że święty Józef go oczekuje go o 11 przed południem w swoim gabinecie w Nowym Raju, pokój 111.
Poszliśmy oboje, bo jak chyba wspomniałam, miałam być prokurentem. Święty Józef przyjął nas […]
|
|
Najnowsze komentarze