Trzy tysiące lat temu książę Pierdziwiatr toczył wojnę z królową Amazonek o fortecę, którą królowa chciała koniecznie odzyskać. Nieustające wypady wzajemne, podjazdy i utarczki wszystkich wymęczyły okrutnie, aż w końcu książę i królowa postanowili wyczyścić rzecz całą w taki oto sposób:
Postanowili, że królowa wyznaczy najdzielniejszą spośród swych poddanych, żeby stoczyła walkę z najdzielniejszym rycerzem wybranycm przez księcia. Kto wygra pojedynek, temu forteca przypadnie w udziale, i stanie się własnością pana lub pani.Obie strony wyznaczyły porę zmagań oraz sędziego, który o losie walki zadecyduje.
Wybrańczyni królowej stawiła się na czas. Ale ponieważ mężczyznom ufać nie wolno i lubią oni znęcać się nad kobietami, książę Pierdziwiatr sprawił królowej Amazonek przykrą niespodziankę, wystawiając do wiatru gotową już do walki wybrankę monarchini.
Po pierwsze, zabronił jej wejścia do miasta i kazał czekać pod bramą Po drugie, mistrza fechtunku tylko w gaciach i w napierśniku, ale bez szabli, a za nim wysłał jednego z uczniów z jego floretem, żeby wysłannicę obchodził w koło, zawsze zwrócony do niej plecami. Po trzecie, książę kazał licznym swoim poddanym wdrapać się na mury spornej twierdzy, wycofać armaty ze szczerbinek i wypinać tyłki w stronę wysłanniczki królowej, jak tylko pokaże się na błoniu. Wszystkie rozkazy księcia wykonano najstaranniej.
Dzielna Amazonka wielce zdziwiła się na widok pozamykanych bram i dwóch mężczyzn w strojach wyżej opisanych,ale jeszcze bardziej oburzył ją widok nowego gatunku armat, które strzelały jak mogły, i dymiły ile wlezie. Amazonka zacisnęła zęby z wściekłości i ze sromoty.
Wiadomo jednak od dawna, że kobiecy rozum i imaginacja wielce są rozwinięte i że kobiety lepiej od mężczyzn dają sobie radę w najgorszych terminach. Posłannicy królowej wpadła do głowy pewna myśl,, która postanowiła w czyn wcielić niezwłocznie..Udała przeto, że zniewag Pierdziwiatra wcale nie postrzega i odezwała się do mistrza fechtunku, do jego ucznia oraz sędziego tymi słowy:
” Widzę, przyjaciele moi,, że Pierdziwiatr, wasz pan, chciałby sięrozerwać i karnawałowym daniem również mnie uraczył..Skoro tak, rozerwijmy się razem. Od tej chwili nie bądźmy już wrogami i nie ścierajmy się orężnie, bo najwyraźniej nikt juz tego nie chce.Inny pojedynek stoczmy – popierdźmy szermierczo, a ten, kto najzręczniejsze i najładniejsze pierdnięcie wyda, zwycięzcą okrzyknięty zostanie. Sędzia zdecyduje i układ podpiszemy, jakbyśmy się prawdziwie bili “.
Mistrz fechtunku opierał się nieco wprzódy, aleAmazonka była ładna, więc w końcu uległ. Przybito dłonie na znak zgody.
Sędzia stanął pomiędzy zawodnikami.Cisza zapadła jak przed burzą. Pierwszy mistrz fechtunku ściągnął gacie i pierdnął.Ale jak pierdnął! Jak pierdnął! Możliwe, że to było najstraszliwsze i najbardziej trujące pierdnięcie kiedykolwiek puszczone i posłyszane. Uczeń mistrza fechtunku nie zdzierżył dłużej, bo pierdnięcie nadal trwało i grało, i żeby je w końcu przerwać, wetknął floret do kanału mistrza fechtunku, a sędzia, mocno poruszony, cofnął się aż o dziesięć kroków i skrył za plecami Amazonki w obawie zatrucia.
Amazonka nie posiadała się zaś z gniewu :” Poczekaj ty, wypierdku z Kocytowej Toni, ja cię nauczę “……Nie mogła skończyć frazy z powodu emocji, lecz chwyciła za strzałę i chciała ją puścić na wroga, aż tu nagle sama najwdzięczniej pierdnęła, wysoko, melodyjnie, bezwonnie jakby kto zagrał na czarodziejskim flecie..
Sędzia, pierdnięcie posłyszawszy, zapiał z zachwytu z radością tak wielką, że Amazonka łuk już napięty opuściła, strzała zeń wypadła, a mistrz fechtunku zdążył uciec jak niepyszny.
Aż tu nagle wszyscy usłyszeli głos na powietrzu się roznoszący, wyraźny i dobitny :
” Zwyciężyła królowa Amazonek, pierdnięcie jej było dziewicze. Zapisz to sędzio, wyraźnie, dla potomności” .Sędzia kijem na piasku napisał: ” jeden” i jęknął “Pierwszy i jedyny “.Zgromadzenie się rozeszło, a Amazonka wróciła do siebie.
Pierdziwiatr o wszystki rychło się dowiedział. Chciał się nawet pokajać, ale było za późno. Bohaterska Amazonka opowiedziała wszystko królowej, a dwudziestu monarchów , którzy wraz z królowa wysłuchali jej opowieści tak się wściekło, że nazajutrz, wraz z Amazonkami zajechało Pierdziwiatra i precz go przegnało.. A jego poddanych, co wypinali tyłki zamiast armat i strzelali grochem wielkiego kalibru w stronę dziewiczej Amazonki, królowie pojmali w niewolę i kazali im oczyszczać wszystkie ścieki w królestwie Amazonek i wykonywać trud szambiarzy z pokolenia na pokolenia, i stąd się wzięli szambiarze we Francji.
Pierre Thomas Nicolas Hurtaut
Czas jakiś temu obiecałam tę rubaszną aleć i ucieszną opowiastkę :))))
… i czyż nie jest znakomity ten fragmencik chociażby :” Wiadomo od dawna, ze rozum kobiecy i imaginacja wielce są rozwinięte….. ” … :))))
Dzień dobry ! …. miłej lektury w piękny, słoneczny poranek ( mam nadzieję, rzecz jasna ):)))
Dzień dobry))) Ma ktoś ochotę na groch, bób i fasolkę??:)))
Dzień dobry:)) Nie od dziś wiadomo, że “kobiece bździnki jak malinki” :)))PS Miłego, bo słoneczny się już zapowiada:)))
Dzień dobry Pani:))) Jak Orfeusz, żyw aby??:))
Dzień dobry Panu:))) a jakże…, czemuż to mordować:( Tego kto/co przyjemność sprawia(?) 😛 :)))
Ależ po co mordować! Zwyczajnie, przypuszczałem, że bohatersko padł na posterunku!!:))
Panie Senatorze, toż kondycję ma nie do zdarcia. Pan M:))) na szczęście:)))
Pan M.?? Nie znam!:) Jeszcze jeden fatygant??:(((
Puszczam wielkie oko 😉 PS Uffff?? :))))
Zara będzie uffffff!!!:))
Dzień dobry …. nie zamierzałam namawiać nikogo na strączkową dietę, choć te warzywa są bardzo zdrowe i smaczne :))))
… a porządna grochówka to zacności zupa :))))
A bób to nawet może zaszkodzić:( Jak wszystko w nadmiarze:))) Witaj Wiedźminko:))
Witaj Skowronku…. ja mogę pół kilo bobu za jednym podejściem…. :))))
Surowego?? Ponoć nie bardzo zdrowy, a ja właśnie taki najbardziej lubię:)))
Witam Ogólnoeuropejsko:))) Dowiedziałem się wreszcie dlaczego we Francji tak szanowani są polscy hydraulicy. Wspomogli francuskich szambiarzy, których już zalewało ???
Witaj Stateczku….. hmmm ta książeczka zdaje się być poczatkiem drzewa genealogicznego szambiarzy. 3 tysiące lat w zawodzie.. no,no…. :)))
Dzień dobry. Czy to może przekład Boya? Bo brzmi całkiem jak “Gargantua i Pantagruel”. A co do sposobu rozstrzygania sporów, to wydaje mi się on o wiele bardziej cywilizowany niż większość konfliktów w obecnym świecie. Gdyby ktoś ze światowych przywódców tu zaglądał, mam jeszcze kilo bobu w zamrażarce ; )
Witaj Kwaku. Autorem przekładu jest Krzysztof Rutkowski, książeczkę wydało gdańskie słowo/obraz/terytoria, MMX . Tłumacz zarazem autor posłowia nic nie pisze o wcześniejszym polskim przekładzie. 🙂 Przekład jest archaizowany zapewne wzorem Boya, który tak tłumaczył “Zywoty pań swawolnych “… :)))
nooo…. zaczadziło rynki finansowe, może by taki pojedynek dobrze im zrobił :))))
Witam:))) Oj i to jeszcze jak!!:))
Dzień Dobry Bardzo.:)))Na szczęście śpię przy otwartym oknie, bo mogłabym się obudzić z lekka nieprzytomna albo i wcale..:))) Nocny pojedynek na pierdy bez uprzedzenia Wyspiarzy to nie jest dobry pomysł Wiedźminko.:)))Czytałam dawno temu, że pewien pan na kolację najadł się grochu. Szczelne okna , zamknięte drzwi miał do pokoju w którym spał. Nie przeżył biedaczek.:(( Ale przyznać trzeba, że sen miał mocny, zdrowy, skoro nie tylko huki go nie obudziły, ale też… no…powiedzmy, że brzydki zapach.
Dzień dobry Jasminko, bo to była narkoza naturalna. Widocznie:)))
ciekawe, a gadają stronami, że od smrodu nikt jeszcze nie umarł. :((
Za to świeże powietrze parę armii już wykończyło!!:))
Witaj Skowroneczku.:))):* I smieszno i straszno zarazem. Wybieram pierwszą opcję.:)))
Hmmm… obiecałam tę powiastkę i jeśli sięgniesz wstecz, to zobaczysz, że sama tego chciałaś ! 🙂 *…
pora roku stosowna do spania przy otwartym oknie, a nietaktem byłoby wypytywać co kto zjadł był na kolację…. :))))
Ależ ja o tym pamiętam Wiedźminko.:))):* Czekałam z utęsknieniem na oną.:)))Nie narzekam przecież, to tylko takie moje refleksje poranne okołotematowe.:))) Rano jest wtedy kiedy wstaję.:))) Serdeczne podziękowania za uśmiech od rana przesyłam.:)))
PS: Nie zamykam okna przez cały rok. Wyjątkowo tylko wtedy gdy deszcz zacina prosto w okno i moknę.:)))
… a ten biedaczek co się najadł grochu, odciął sobie dostęp świezego powietrza, a wszyscy winą obarczyli groch. Mógł jeść bez łupin, to byłby mniej narażony :)))) tak to jest z obżartuchami, groch sam mu się nie pchał w ust korali :))))))
W związku z udostępnianiem nieznanej mi literatury cytat znaleziony w sieci.:)))”Kto zaś z książkami obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany.”Józef CzechowiczNajprawdziwsza prawda!.:)))
Witam:))) Szczera jako samo złoto!!
Mie na moje grzeczne pytanie odpowi??!:)
Witaj Senatorze Kochany.:))):* To grzeczne pytanie to do mi? Pogubiłam się…Nie wiem jakie pytanie:((
Do mi, do mi!! Listonosza posłałem i to dwa razy!!:(
he, he! Feministyczna propaganda dla niepoznaki przysłonięta nazwiskami pana autora i pana tłumacza!Za zdrowie pań!
Sama prawda i tylko prawda Tetryku.:))) My nawet pierdząc wonimy fiołkami.:)))http://www.youtube.com/watch?v=IYIMn5IzTE0
.. i pomyśl Tetryku… nikt wtedy o feministkach i parytetach ani myślał:))))) Autor był… wielbicielem kobiet i już :))))
.. a za zdrowie warto wypić :))))http://www.youtube.com/watch?v=mq4mWY9hSpE&feature=related
Time to face the music armed with this great inofrmaiotn.
mDHssX fcnihbuikbjm
REyDdw , [url=http://hxjtwgjtsnjm.com/]hxjtwgjtsnjm[/url], [link=http://ngxrwraxcfgt.com/]ngxrwraxcfgt[/link], http://uiosingxyntv.com/
3JKA2u tywzkgischxt
gECuqU , [url=http://rdwgsjnvbvvz.com/]rdwgsjnvbvvz[/url], [link=http://qrwitgestduf.com/]qrwitgestduf[/link], http://uwllubmkpdre.com/
PS: Po wczorajszym odpuście dziś znowu kółeczko się kręci…kręci…kręci…ładuje strony i ładuje…Gdyby ktoś do mnie napisać raczył, to uprzejmie informuję, że na pocztę wejść nie mogę i nie odpowiem.:((
.. fatalnie Jaśminko. A jak Ci się udaje być na Wyspie ? 🙂
Na Wyspę to tak jakoś Wiedźminko… Piszę, klikam w Wyślij…kółko się kręci…klikam w temat…sprawdzam…i jest.:)))
Lukrecja w blokach startowych…… wpadnie powiedzieć nam ” do zobaczenia”? ale pewnie nie ma zupełnie czasu…. 🙁
Pomachamy Jej życząc odpoczynku i duuużoo pozytywnych wrażeń:)))
Czy ktoś widział moje klucze od mieszkania w czerwonym skórzanym etui ???
Przekopuję mieszkanie.. 🙁 Dobranoc:)))
.. w takicm przypadku warto pamiętać, że się jednak weszło do domu :)))))
Skowronku! Mieszkasz w norce??? ;-)))
Przekopałam kieszenie, hi,hi,hi…-:))))
…iii dobry wieczór wszystkim. Przyszedłem na chwilę się poskarżyć. Otóż powstaje w mękach twórczych coś, na co wszyscy (mam nadzieję) czekają, a tymczasem cały świat sprzysiągł się, żeby nie powstało! : ((( A chciałbym jeszcze w tym tygodniu poignacować!
Witaj Quackie.:))) Czekamy na Pana Ignacego i Panią Chandrę. Nie daj się pokonać mękom, choćby i twórcze były i jak najszybciej ukój naszą tęsknotę za.:)))
Ale cyrk.:))) Coś takiego mi się jeszcze nie zdarzyło.:)))Aż chciałoby się napisać: To mówiłem ja, Jarząbek.:)))W razie gdyby…to jednak niestety ja, Jasmine.:)))
…. poodczyniam uroki, żeby to paskudne Cię nie dusiło, bo istotnie długo coś pan Ignacy się nie pokazuje. Nagabywac nie wypada, ale wspomóc, choć dobrym słowem, – zawsze ! :)))))
Dziś ode mnie na Dobranoc…http://www.youtube.com/watch?v=Nqbh2E6a300Do jutra Kochani.:)))
.. optymistyczna piosenka…. :))))) byliby sami sympatyczni staruszkowie na świecie ! Piękne marzenie:)))
Zjem tylko śniadanie i wracam do łóżka. Daleko do zimy? Kozucha nie zabrałm.
Jeszcze daleko, Ireczku :))) zdążysz się wyspać ?:))))
NBo. Lubię pospać po dobrze speółnionym obowiązku; przez kogoś. Nie żebym sie wymigiwał ale lubie.Byłem dzisiaj, a i poprzednie dni również, w Szczecinie. Wole swoja wioske
No pewnie…. wszędzie bliżej i mniej rozkopów :)))) Spij smacznie…..
… może być w tym rytmie…http://www.youtube.com/watch?v=UY8zK4R9oE8
Nie mogę teraz posłuchać Wiedźminko, ale uwielbiam…Dziękuję:):*
… a teraz juz tylko blask lampki i cichutkie :” dobranoc”… :)))))
Pardonsik, że zakłócam ciszę nocną, trzeźwy jestem całkiem. Chciałem tylko zaanonsować na jutrzejsze popołudnie najnowszego Lajkonika… wiedźmowe odczynianie uroków i wszystkie pozytywne wibracje pomogły : )
Dzień dobry:))) Nie ma tu gdzieś Stana??:)
A mogę być w zastępstwie, ja?? Dzień dobry Panie Senatorze:)))
Dzień dobry:))) Ależ naturalnie, że tak, skoro Pani na ochotnika w zastępstwie, to ja poproszę dobre espresso, mentoska i popielniczkę!!!:))))
Ależ Panie Senatorze, od kiedy Pan mentoski pali:)))? A pyk, pyk.. nie?? No może duś, duś… :)))) Proszę jaka kultura, nawet popielniczkę Pan sobie życzy, a spodek (?) może być, nie latający:))))
Stan tylko mentoskami częstuje, a że PKB podniósł skutecznie, to potraktować mnie kilkoma może, wszak tak??:))
Dzień jak wczorajszy Dobry.:)))Czekamy na Pana Lajkonika?:)))
Dzień dobry:))) Listonosz dolazł??
Witaj Senatorze.:)))Dolazł w końcu. Teraz polazł do Ciebie.:)))
Dzien dobry ! :))) Senatorze…. a oprócz mentoska to juz nic ?: bardzo się Waćpan rozleniwił !:((
Witaj Wiedźminko.:))):***Do Ciebie też polazł Niedobroto.:)))
hihi…. udała się siurpryza ! :)***
… lubimy oryginały :))))))
Lubimy Wiedźminko Kochana, ale kopiowanie dla Przyjaciół jest prawnie dozwolone.:)))Raz jeszcze, także tu DZIĘKUJĘ!:))):***Wzruszonam bardzo.:)))
PS: Nadal mam problem z wejściem na pocztę, tu zatem, na gorąco.)))Bardzo ładną kartkę dołączyli. Nigdy wcześniej nie widziałam, że aż tak, sama przy najbliższej okazji skorzystam.:)))
Witaj, Wiedźminko:))) Tak z rana??:)))*
:)))))))))))))) ! co kto lubi Senatorze ……
Gosh, I wish I would have had that information ealierr!
Finally! This is just what I was lokoing for.
This is the perfect way to break down this informiaotn.
You know what, I’m very much iniclned to agree.