już wiem mniej więcej jak to działa
Wino, oliwki, ser – to wszystko spowodowało, iż napięcie gdzieś uleciało. Wpadłam na pomysł, żeby się zdrzemnąć. Niby już nie trzeba, ale siła przyzwyczajenia przeważyła. Mgła przestała być straszna, pilota wsadziłam za koszulkę, bo do kieszeni się nie mieścił. Żeby to tak za życia spać. Niby nie miałam na co narzekać. Sen miałam zawsze dobry, ale to, co tu, no po prostu cudo. I przebudzenie radosne i kompletnie bez kaca, mimo, że opróżniłam butelkę. Co to jest jednak Raj : smak, zapach, miłe szumki identyczne z naturalnymi, ale kac już nie, kaca w ogóle nie ma.
Ponieważ siła przyzwyczajenia po przebudzeniu podsuwała mi na myśl omlet ze szczypiorkiem, chrupiące bułeczki i filiżankę café au lait, a umiałam uzyskać tylko wino, oliwki i ser z bazylią, po namyśle postanowiłam wybrać zero. Psiapora istotnie przyleciał piorunem.
I od razu wiele rzeczy się wyjaśniło. Mówił szybko, jednym ciągiem, prawie nie robiąc pauz dla nabrania oddechu :
– Mgła się zagęszcza, kiedy zmniejsza się aktywność, to rodzaj wygaszacza. Rozumie się przez to, że dusza jest zmęczona i potrzeba jej spoczynku. Ma być przytulnie. Nie jest? Dowiem się, co można zrobić. Może inny kolor, może jakaś muzyka. Zgubienia pilota jest możliwe, wtedy jest problem, bo nie można wezwać konsultanta. Wtedy się siedzi i czeka, bo jak upadnie może obrosnąć mgłą i się nie wymaca. Strażnik chodzi i czasami zagląda, ale może potrwać, zanim to się stanie. Ja to bym się szybko zorientował, jeśli dusza nie wzywa jakiś czas, to bym przyszedł zobaczyć co się dzieje, ale nie wszyscy konsultanci tak od razy chyba by przyszli. Myślano o monitoringu, ale to by naruszało prywatność. Mogę załatwić smycz, to się powiesi pilota na szyi. Zresztą na razie mogę dać swoją – tu odczepił jakiś kluczyk i podał mi białą tasiemkę z wyhaftowanym złotą nitką napisem Psiapora, Psiapora, Psiapora, Psiapora poprzedzielanym gwiazdami –
– Żeby zmienić zestaw standardowy to się wchodzi w MENU, kursorem na dół, lub do góry, wszystko jedno, na INNE FUNKCJE, a jak się otworzy, to poszukać STOLICZEK , po wybraniu pokazuje się lista, można wybierać i zatwierdzać ENTEREM. Mogę doradzić, żeby zestawy ponumerować i potem przez szybkie wybieranie sobie serwować. Jak by czegoś nie było, to pod listą jest jeszcze przycisk OPCJE. Tam trzeba wyszukać DODAJ i po prostu wpisać co się chce. Dobrze jest wpisać jakieś dodatkowe dane, na przykład jeśli ma być piwo, to żeby było schłodzone, bo inaczej dostanie się ciepłe.
Mówił i mówił, a oczy mu pałały, widać było, że cieszy go własna wiedza i kompetencja.
– Czyli już wiem – powiedziałam – Mogę sobie tu siedzieć i wybierać różne wspomnienia, dla rozrywki coś smacznego przekąsić, a jak się znużę, to zasnąć. Muzyka – tak bardzo by się przydała. Tak spędzać wieczność. Przepracować, jak mówił Święty Piotr całe życie, odpokutować za grzechy. Bo ja wiem, może i dobrze.
– Nie, to, nie wszystko – powiedział Psiapora – Jest wiele możliwości. I zaczął wymieniać, znowu tym samym pełnym zapału tonem, jak się odtwarza dobrze wyuczoną lekcję.
– Przede wszystkim nie trzeba siedzieć w jednym miejscu. Można spacerować po samym rajskim pałacu, po rajskich ogrodach, iść jeszcze dalej, poza Raj. Na przykład zwiedzić muzeum Piekła i Czyśćca, albo zejść na Ziemię. Indywidualnie albo w grupie. Te wycieczki cieszą się ogromną popularnością. Można na przykład uczestniczyć we własnym pogrzebie, można się przyśnić, straszyć, opiekować kimś, można też zwiedzać to, czego się nie widziało za życia. Wiem o jednym himalaiście, który zginąwszy na K2 zdobył go po śmierci. Naprawdę możliwości są nieograniczone. Tylko sobie wymyślać.
– A kiedy pracować nad swoim życiem, żeby żałować za grzechy, odpokutować i zadośćuczynić? – spytałam
– Na to jest cała wieczność, zresztą zawsze można w wolnych chwilach – odpowiedział Psiapora – no to ja już polecę, acha, tylko jutro mnie nie będzie, bo mam szkolenie – drugi etap. W razie potrzeby przyjdzie ktoś na zastępstwo – i już go nie było.
Czy ja mam wybrzydzać, czy udawać dżentelmena??
Co za pytanie. Oczywiście wybrzydzać.Dżentelnena udawać albo być w innych okolicznościach
To ja na początek w kwestii formalnej, a później się zobaczy:) – Droga Lukrecjo, niepisanym obowiązkiem każdego publikującego na naszej Wyspie jest napisać pierwszy komentarz. To na początek, a później się zobaczy:))
I koniec i początek mnie wyszli takie same:(( Un durny, ten wynalazek, czy mnie cóś potentegowało??:(((
Przepraszam najuprzejmiej, ale nie skumałam o co chodzi z tym końcem i poczatkiem????
Nieuważnie, widać, mój post czytałaś. Rondo mnie jakieś wyszło! Tą samą frazą się zaczyna i tąż samą kończy, a ja – chwalić Boga – czkawki nie mam!!
Na czkawkę trzeba przestraszyć. Stare, ale dobre : Dwaj Powstańcy (warszawscy) siedzą na płonącym dachu, pod ostrzałem snajperskim. Jeden mówi – te, Felek, dostałem czkawki, przestrasz mnie!
I co, przestraszył??
Historia milczy
Długo tak może?
Nieuważnie czytałam… ba. My tu mnie krytykujemy. Tobie wolno ronda itp.
Ciebie?? A gdzie tu choć jeden krytyczny głos??:))
Czyki, że jednak udajemy dżentelmena. O biada mi biada. A tak się cieszyłam, że coś konkretnego przeczytam.
literówka się trafiła.( Litrówkę bym wolała). Czy można edytować, aby z CZYKI zrobić CZYLI? Jeśli można, to jak.
A mnie biednemu skąd wiedzieć, jak ja prosty człowiek jestem…:( Tu się pałętają różne inżyniery, elektroniki, programisty…Co mogę ja, człek z niepełną szkołą podstawową, maturą starego typu i po czteroletnich (zaledwie!) studiach??:(
Poznała się. Nawet udawać dżentelmena nie potrafię!! Oj, biednyż ja, biednyż!:(((
Nie potrafisz udawać, bo pewnie jesteś dżentelmenem. Tu zobacz, czy z Tobą tak nie jest, jak z Mikihttp://www.youtube.com/watch?v=Z4wilMsUYzg&feature=related
Mnie do łóżka Senatorowa śniadania nie podaje:( Może wymienić na inny model? Ale jak ten inny też będzie taki nieużyty to znowu trzydzieści lat starać się uformować ten nowy nabytek na kształt i podobieństwo sługi doskonałego?? Tyle mozołu i znowu na nic? Ekonomicznie to nieopłacalne!
Daj spokój Senatorowej, spraw sobie psa takiego jak Pluto. Gazetę też przyniesie, cóż, że trochę sfatygowaną. W tych gazetach nic ciekawego nie ma. (prasa kłamie)
Mam kota. Ukochanego!!
Jasne, następnym razem będzie.A mogę zapytać, dlaczego mój tekst jest na białyn tle, a np Tetrykowy na tym limonkowo-zółtym? Nie, żeby mi robiło róznicę, ale z ciekawości.
Nie mam bladego pojęcia! Zauważ, że Twój poprzedni jest na tle dwukolorowym. I też nie mam pojęcia dlaczego. Może Tetryk swój pisał na starym, pożółkłym papierze??:)
DobryWieczór:)) Rany boskie, ktoś wprowadził socjalizm w życie!!!Zebrania partyjne też obowiązują ??? Psiapora jest sekretarzem propagandy Komitetu Gminnego??? Piękne:)))))
No skąd taki wniosek? Rozmawiał kiedyś kolega z konsultantem np telefonii komórkowej, który miał za zadanie skusić do zakupu zachwalanych usług tej telefonii? To miałam na myśli. Wydawało mi się, że utrafiłam
Skąd ten wniosek? Ano z doświadczenia, niegdyś obiecywano raj na ziemi. Miał wyglądać bardzo podobnie. Oczywiście pilot nie wchodził wtedy jeszcze w grę, pisano wówczas podania z zalącznikami:)))
Konsultanci Plusa, ery i czego tam jeszcze też obiecują raj na ziemiPomyślę, co poprawić, aby się jednoznacznie kojarzyło z tym, co mnie.
Proszę nic nie poprawiać, konsultanci się nie zmienią, stare czasy też nie wrócą :))
Pesymista!!
Jaki tam pesymista, Senatorze:)) Optymista, tylko dobrze poinformowany:)))
:)) Głos pokoleń srodze doświadczonych przez Ciebie, Stateczku, przemawia:))
Jakżesz to uroczo utkane z mgiełek, stoliczków i wyanielonych diabełków. A wyobraźnia podpowiada tysiące możliwości rozwoju rajskiej sielanki.
Będzie.Już jest.
Lukrecjo….. jako gospodyni wątku masz pod formatką do wpisów, z lewej strony ” usuń “…. mozesz więc usunąćcały wpis, który Cię nie zadowala…. i swój i obcy :))) Nikt inny nie moze tego uczynić na Twoim wątku :)….
… a literówki ? na Wyspie do mnie należy w tej materii klasa mistrzowska :)))))))) ! a jedna literówka to nic nieznaczący drobiazg 🙂
Niby taka literówka to nic, ale jeśli zmienia znaczenie, to trzeba poprawić. Na razie muszę uwazac:)))
O, Wiedźminka wstała!!! Dobry wieczór:))
… a Ty już pewnie śpisz Senatorze ?:)
Witaj, Lukrecjo!Myślę, że kolorki kopiujesz z przygotowanego wcześniej tekstu (Word? OpenOffice?), w którym były one zadeklarowane. Ja piszę w Oo możliwie nieformatowanym tekstem; oczyścić tekst ze zbędnego formatowania można np. przez uprzednie skopiowanie do notatnika.
Jezu!! Co on napisał?? Tłumacz potrzebny!!!
A ja zrozumiałam.:)));p
Młodaś!:))
Pozory mylą! Powiedział jeż schodząc ze szczotki.:)))
Word. Dziękuję. Spróbuję tak jak mówisz, jak tyklo to zrozumiem.
Dzień Dobry na Wieczór Dobranoc.:)))Wszystko przez Wiedźminkę, ochłodzenia się Jej zachciało!:(((Chmurno, durno, nieprzyjemnie, luźna plomba dzwoni w zębieA za oknem, w środku maja, dudni grad jak strusie jajaWe łbie szumi znów niestety, w kościach łamie, to artretyzmTylko usiąść i zapłakać, że ta dola byle jaka…http://tnij.org/lncmNo to lecę, LOT-em bliżej.:)))
A przecież powinno być tak:Bo gdy wiosna buchnie majemCały świat się majem stajeTo wiosenne słońce sprawia żeŻe dziewczyny piegi mająŻe się chłopcy w nich kochają…http://tnij.org/lnc4Dobranoc.:)))
Wiosna, cieplejszy wieje wiatrWiosna, znów nam ubyło lathttp://www.youtube.com/watch?v=msQKz52pPBsCo z tym “tnij” powinnam się nauczyć?
Poprawimy sie Jaśminko i pani Wiosna i ja….. jeszcze tylko ze dwa dni….. :))))
Jezu, ale to piękne – ta piosenka. Kiedyś ją słyszałam, ale zapomniałam, toteż dzięki za przypomnienie. Mam pytanie. Kiedyś słyszałam balladę o długonogim Joe. Tam było coś takiego :”potop zalał nawet arkę Noego, a jeszcze wystawała głowa Joego”Słyszałas Jasminko taką balladę?
To tutaj zapalę lampkę mówiąc grzecznie : dobranoc ! :))))