Odwiedziło nas

  • 523
  • 60 990
  • 82 895

Kalendarz

grudzień 2008
P W Ś C P S N
« lis   sty »
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  
Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Slideshow

Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Ofiara Swierzopa

Jest w  I Księdze “Pana Tadeusza”

taki ustęp panie doktorze :

“Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała”……

I właśnie przez ten świerzop neurastenia cała…..

O Boże,Boże….

 

Bo gdy spytałem Kridla, co to takiego świerzop,

Kridl odpowiedzial – Hm, może to jaki przyrząd?

Potem spytałem Pigonia,

a Pigoń podniósł ramiona.

 

Potem ryłem w cyklopediach,

w katalogach i w słownikach,

i w staropolskich trajediach,

i w herbarzach i w zielnikach….

 

Idzie jesień i zima

Ale świerzopa ni ma.

 

Już szepcą naokół panie:

 – Cóż sie zrobiło z chłopa!

Dziękuję panie Adamie!!!

Jestem ofiarą świerzopa.

 

 hehehe  hehehe  hehehe 

No comments yet to Ofiara Swierzopa

  • wiedźma

    Dzień dobry ! Poranek rześki, kawa pośpiesznie wypita, obowiązki od poniedziałku wzywają, a mistrz KIG….. przedstawia ofiarę świerzopa ! :))))Życzę więc Wszystkim, żeby nie mieli większych zmartwień…. :))))))

    • ~magin

      Dzień dobry.Dobrego dnia Wam życzę.

      • wiedźma

        Dzień dobry Maginie…. jak się dziś miewasz ? :)))Kiedy po raz pierwszy usłyszałam ten wierszyk byłam przekonana, że napisał go Załucki…..a kto go dziś jeszcze pamięta ???:))))

        • ~magin

          A dziękuję,nic nie dokucza humor też niezły.A tak naprawdę to co to ten świerzop,koniczyna,rzepak,czy wymysł Adama. Zapraszam Wiedzmo na spacer. Mam pupila, który mnie wyciąga i chwała mu za to.

          • Incitatus

            Dzień dobry:))) Ponoć to czerwona koniczyna! Ale czemu pała???

            • Incitatus

              Daroga nazad!!! Dzięcielina to koniczyna! Cóś mi się pomerdało!:)

              • wiedźma

                Ano, pała ta dzięcielina ku rozpaczy czytelników…. ale na dobrą sprawę czy to nie jest badmiar dociekliwości ?:)))))

                • Incitatus

                  Uhahaha!!! Mój syn, kiedy miał ze dwanaście lat, głęboko zastanawiał się co to jest “korcumak”!! Zapytał mnie w końcu i dowiedział się, że to inaczej ” jętyszał” Żona nie odzywała się do mnie ze dwa dni……. Spokojnie było:)

                • wiedźma

                  Super ! :)) ” korcumak ” jak “korcumak” ale ten ” jętyszał “????? nooo, powiedz, ładnie proszę ! :)))

                • Incitatus

                  ” Stary Cześnik jęty szałem strzelał do mnie….”:)))) Co to za broń “jętyszał”??? A młody “główczył”, co to za miejsce ten “korcumak” w którym się spotykają jacyś bohaterowie!!:))))

                • wiedźma

                  ne pamiętałam starego Cześnika….” zdjęty” było mi jakoś po drodze, :(((((

                • Incitatus

                  A moja ulubiona “gwintówka”??? ” Wołał przecie – daj gwintówki! – Tać, chciał strzelać do makówki….” Tu masz Rejenta:)))

                • wiedźma

                  Waszeć mowę inkrustujesz perełkami :)))) jeszcze tylko brakuje Natenczasa Wojskiego :))))

                • Incitatus

                  Właśnie. Ten Mickiewicz to dobre ziółko musiało być. Do dziś dziatwa musi z rumieńcem czytać: ” Natenczas Wojski chwycił, na taśmie przypięty, SWÓJ róg bawoli….” Po co mu była ta taśma, ktoś się zastanowił? Fuj, czysta zgroza….!

                • wiedźma

                  I gdzie ten róg miał przypięty :)))))))

                • Incitatus

                  I to, moi drodzy, jest właściwie postawione pytanie!!!

        • Incitatus

          Witam:))) Załuckiego ja:)))

          • Incitatus

            Sztafeta pokoleńOd zarania dziejówtwardo, choć pomałuludzkość do swojego zdąża ideałulecz ten świat idealnyciągle nie jest gotów,bo każde pokolenieswoich ma idiotówJak jasno z powyższegowynika stwierdzenia,Jest jednak coś, co łączyWszystkie pokoleniaMarian Załucki

  • wiedźma

    :))), jak widać, nie tylko mnie wyprowadzają na spacer ! :)))) A jeśli mowa o świerzopie, to tylko Mickiewicz wiedział co to jest…. bo albo odmiana rzepy albo chwast polny, tez żółto kwitnacy …:) i sam powiedz, jak ładnie mozna nazwać pospolitą rzecz…..i przy okazji zagadkę … :))))Zapraszam na spacer też…. za godzinkę ?:)))

    • ~stan_zwyczajny

      Wilniuki tak nazywali rzodkiew, nie pamiętam tylko czy białą czy czerwoną. WItam przelotnie. Odezwę się wieczorkiem.

      • wiedźma

        Witaj Stan! Nie wiem dlaczego nazywasz się ‘ zwyczajny’, gdy powinienieś sie zwać ” niezawodny ” :))))) (ale nie rumień się zanadto):))))))))

        • Incitatus

          Jemu stanowczo trzeba będzie kiedyś “wklepać”! Wilniuki “świerzopa” na klacz gadali!:)))))

          • wiedźma

            nic nie wiem o klaczy z wileńska …… :)))))…

          • stan_zwyczajny

            Dobrze gada. On w końcu koń jest. I chyba ma rację, na końskich maściach się zna, to chodziło o łaciatą czerwoną rzodkiew.

            • Incitatus

              :))))) Ech Ty! Ja znowu będę musiał odpytać Cię z tajemnic techniki:))) Tylko teraz będzie trudniej podrzucić ” a jak się zatnie?”:))) To był ubaw!:)))

              • stan_zwyczajny

                I czego się czepia? Jak wygląda bułany ogier? No jak ?! A teraz zazdrość mi. Kupiłem wczoraj na Targach Książki Historycznej taką oto pozycję: Władysław A. Serczyk: Nadalekiej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny do 1648 roku! CUUUUUDOOOOO!!!!:)))))

                • wiedźma

                  Też mam coś ciekawego Stan : to ” Kozaczyzna ukrainna w RP do końca XVIII. w. Rawity-Gawrońskiego…..

  • wiedźma

    Po spacerze, a tu nadal ” nikto nie je doma”….. a chciałam podzielić się czyś, co mnie nieodmiennie interesuje : nieopodal mojego domu jest niewielki ‘dziki’ lasek… panowie w sile wieku urządzili tam sobie pub na świeżym powietrzu i codziennie odbywają spotkania z piwkiem w ręce…. zawsze z jakimś tematem przewodnim…. dziś było o pomostówkach, stoczniach i odprawach. Poglądy wyrażane są dobitnie i bezceremonialnie… :)))) i rzadko mozna usłyszeć,że coś jest ok :(( Ale nikt nie może powiedzieć, że słuczacze są oderwani od życia ::)

    • ~mumia

      Ja nie dyskutuję, ja leżę na trawniku. Jak się dobrze przypatrzysz to zobaczysz, że mi wisi pomo_stówka, ale stówke jeszcze bym wchłonął. Możenie doustnie ale owszem

  • ~magin

    Dobry wieczór.Przyszedłem poczytać sympatycznych blogowiczów,a tu cicho,że ‘słyszę kędy się motyl kołysze na trawie”.Trzeba iść na wieczorny spacer,pogoda nie przypomina grudnia.Nie napotkam pomostowych.Pupil (jamnik) szczekaniem odstraszy.Może będę miał szczęście spotkać Was jutro.Piękna rzeka, tyle zieleni.

    • wiedźma

      Dobry wieczór ! właśnie wróciłam i witam wieczornych gości….. ukłony dla jamnika od mojej spanielki; chętnie by sie z nim pościgała.:))))

  • Incitatus

    Uffff! Nareszcie ze swoimi!!!:))) Troszkę dziś późno, ale serdecznie wszystkich ściskam!:)

  • wiedźma

    To ja się chowam za Mumię….:))))

  • wiedźma

    Z rozdziału traduttore- traditore materiał poglądowy dla Stana i Incitatusa, a nam ku uciesze :rosyjskie to nie leczbłud błąd nierządbrak brak ślubgadanje gadanie wrózbadawka dawka tłok, ściskdietina dziecina drabkit kit wielorybkawior kawior dywandiwan dywan kanapalubieznyj lubieżny uprzejmyszczegoł szczegól fircykzadanie dla Panów : proszę o inne przykłady :_))))))

    • Incitatus

      Paiszczy jiszczo ” lico”:))) Masa ludzi robi tu wspaniałe błędy!:))) Już nie wspomnę,że do szampana “kawior” nijak nie przystaje, chyba, ze się leży!:)))

      • wiedźma

        nie chciałabym zanudzać, ale Tuwim w tym rozdziale znęca się nad przekładami nie tylko rosyjskimi. Heinego wycyzelowane : ” ich liebe die Kleine, die Feine, die Reine, die Meine” przełożone na ” kocham jedynie piękną , malutką mych marzeń boginię ” uznał za spospolitowanie . I miał świętą rację ! :))))

  • Incitatus

    . Ponieważ małżonka moja zapowiada, że jeśli nie padnę natychmiast na łoże boleści, to padnę na zawsze z jej reki, żegnając do jutra zacne towarzystwo, pozwolę sobie jeszcze raz, Pana Załuckiego znakomite studium kobiecej natury, przypomnieć: ” Polak MusiJak sięgnąć pamięciąw nasze dzieje stareraz ofiara na biednych -raz biedni na ofiarę.Słowem taka nasza już historiozofia,że ciągle nas życie przymusza do ofiari znikąd dyspensyni litości trochę…Ot, weźmy alkohol.Po prostu czyściochę:Anglika to dławi, Francuza to dusi,a Polak musi.Powiedzmy z dziewczyną…Pokoik maleńki.W pokoju dziewczynarozsnuwa swe wdzięki…Anglicy na te rzeczynieczuli i głusi,a Polak musi!A Polak musi,bo, bądźmy ściśli -co sobie Polka o nim pomyśli?Więc choć go nie bierzeuroda ni wiek,przeciwnie, diabli go biorą,honoru PolakaPolak będzie strzegł.I musi.Jak pod Cecorą!Potem narzuca mu się obowiązki,czyli się znowu przymusza niemile,żeby w małżeńskiePolak wstąpił związki.I Polak musi.I wstąpi.Choć na chwilę!Na krótko… Bo jakżeż:spokojnie tu usiedź,gdy musisz musieći musieći musieć!…Stąd zawsze, gdy przymuszaczynał ogromnieć,to Polak nie musiał…Ha, musiał zapomnieć…Marian Załucki

    • wiedźma

      no tak…. już zapomniał jak mnie sentencją łacińską na okoliczność ” co chcącemu się nie dzieje ” traktował :)))))

  • wiedźma

    Dobranoc ….:)

  • ~Asia

    Solenizntce Dużo Szczęcia iSłodyczyw Dniu ImienimAsia życzy.

Leave a Reply to Incitatus Cancel reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>