W dużym skrócie – na święta, jak anonsowałem, pojechaliśmy do Bydgoszczy, gdzie spędziliśmy część piątku i soboty, a potem razem z teściową – pod Toruń do szwagrostwa, gdzie zostaliśmy do poniedziałku.
W Bydgoszczy ptaszki miałem dosłownie pod oknem, w ogrodzie, …