Tym razem udało się kilka razy wyrwać na sesję z ptakami: wśród ogródków i sadów w willowej dzielnicy niedaleko teściowej (Bydgoszcz), potem w zagajniku/ parczku również niedaleko, a potem jeszcze koło szwagra pod Toruniem. Efekty całkiem niezłe, z czego najlepsze …
Archiwum autorskie: |
Co dwa przekłady, to nie jeden
Wpis ma być niedługi, bo i wiersz jest krótki, a jak wyjdzie, zobaczymy.
Dzisiaj chciałem Wam pokazać, jak próbowałem przełożyć króciutki wiersz jednego z moich ulubionych poetów, jak zrobiłem to nawet dwa razy – i nadal nie byłem pewien, czy …
Canticum canticorum
Pienią się winne jagody,
Pachnący nard
Ciężko zalewa sady —
Pasłam braciom mym trzody
W słoneczny skwar —
Dlatego jestem śniada;
Szumi noc granatowa.
Od żółtych gwiazd
Gore, popieli się niebo.
Oczy płonące chowam
W rzęs cyprysowy las,
Jako sadzawki …
Żywiec ptakami stoi
A ptaki żywcem. Pojechałem w lipcu na parę dni do Rodziców, ale pogoda była taka sobie, więc dopiero drugiego czy trzeciego dnia mogłem się wybrać na spacer z aparatem. Przede wszystkim nad Sołę, w zwykłe miejsce tuż poniżej mostu, potem …
Mało słońca na Kaszubach
To nie był najbardziej udany tydzień, jeżeli chodzi o pogodę – trochę padało, częściej się chmurzyło (co będzie niestety widać po jakości zdjęć), dopiero pod koniec zaczęło być trochę bardziej słonecznie. Głównie pracowałem, ale trochę również chodziłem po lesie, szukając …
Adriatyckie okolice, cz. IV
No to zmierzamy ku końcowi opowieści. Nadal stacjonujemy w Portorož i nadal wyprawiamy się stąd na wycieczki, dalsze i bliższe. Jak już wspominałem, Słowenia ma króciutką linię brzegową, dlatego można się stąd błyskawicznie dojechać zarówno do Chorwacji, jak i do …
Adriatyckie okolice, cz. III
Z Chorwacji wróciliśmy do Słowenii, ale już nie w góry do Bledu, tylko nad morze, do Portorož. To miasto znane z europejskiego festiwalu filmowego, kurort, trochę podobny do Sopotu, tyle że Sopot nie graniczy z tak urokliwym (i starym) miastem …
Adriatyckie okolice, cz. II
No i ze Słowenii przewiało nas do Chorwacji, autostradami, a na końcu krętą nadmorską drogą, z widokiem na ciągnącą się i ciągnącą po prawej wyspę Pag, chociaż jakbym nie spojrzał na mapę, to bym nie powiedział, że to w ogóle …
Adriatyckie okolice, cz. I
Tytułuję ten wpis (a właściwie całą serię) w ten sposób, ponieważ nic innego mi nie pasowało. Słowenia to nie całkiem Bałkany, to kraj leżący na styku Włoch, Austrii (a wcześniej Austro-Węgier) i pozostałych krajów byłej Jugosławii, całkiem się odżegnujący od …
Skrzydła, dzioby, płetwy, szczypce
To był bardzo udany – pod względem pogody i obserwacji ptaków – wyjazd. Słońce i woda dopisały, było ciepło, ale nie upalnie, a jeszcze w dodatku Iga Świątek wygrała turniej wielkoszlemowy w Paryżu 🙂 Efekty obserwacji ptaków (ale i płazów, …
Lajkonik: Reedycja. Odc. 22
W tym odcinku pojawiają się miejsca i instytucje znane mi z życia prywatnego. Centrum „Rezonans” wzorowane jest na innym centrum, wybudowanym na miejscu, gdzie kiedyś były ogródki działkowe, nieużytki i boiska Politechniki Świętokrzyskiej, a wcześniej pola zbożem szumiące. Państwowy Instytut …
Ptaki od końca do końca
W tym wpisie pokażę Wam zdjęcia zasadniczo z dwóch dni majówki (chociaż pierwsze i ostatnie akurat z jeszcze innych dni, ale to w celu spięcia całości klamrą) – niedzieli 30 kwietnia, w którą wybraliśmy się na plażę w Babich Dołach, …
Skrzydlata Wielkanoc
Jak co roku, w zasadzie już tradycyjnie, udaliśmy się na święta do Bydgoszczy i w okolice Torunia. W obu tych miejscach udało mi się potuptać na spacer z aparatem i porobić zdjęcia, ze skutkiem jak poniżej. Pogoda nie rozpieszczała, pod …
Cała góra ptaszków
Wbrew tytułowi zdjęć nie będzie bardzo dużo, ale za to gatunków – w stosunku do liczby zdjęć – całkiem całkiem. To owoc jednego spaceru sprzed tygodnia, kiedy akurat pogoda była piękna i światło w większości odpowiednie, żeby popstrykać. Zapraszam do …
Lajkonik: Reedycja. Odc. 21
Ten odcinek jest przyjemny co najmniej z trzech powodów: po pierwsze pojawia się w nim pewna tłumaczka (chociaż tylko wspomniana), po drugie można zagrać na nosie pewnemu Wielkiemu Koncernowi, a po trzecie kończy się tak ulubionym przeze mnie autotematyzmem i …
Rozbrat z przedwiośniem

I
Przedwiośnia o smukłych biodrach,
życia marcowe znaki —
biorę dziś z wami rozbrat
w pion wiosny odtrysłym makiem;
oto jest dzień przydrożny
jak wiecha na bramach karczem:
na przerąb słowem jak nożem
siedemnastu zrzekam się marców.
Wy dwuznaczne pory-wielokropki,…
Zimowe ptaszki w Gdyni
Tydzień temu z okładem wybraliśmy się na bliski spacer, na gdyński Skwer Kościuszki i stanowiące jego przedłużenie Molo Południowe. Zimno było, bo zima jeszcze całkiem trzymała (zauważcie jeszcze łaty śniegu na palach łamacza fal na pierwszym zdjęciu z mewami), ręce …
Babel. Nigdy nie będzie wiernie.
Szukając dobrego przykładu do rozważań nad trudnością w przekładaniu recenzowanej poprzednio powieści Babel, znalazłem taki zgrabny fragment, a jednocześnie poniekąd samodzielną całostkę – przypis do tekstu głównego.
„A trap as tricky as false friends is folk etymologies: incorrect etymologies assigned …
Wybudujemy wieżę
Rebecca F. Kuang
Babel
Recenzja

Sięgnąłem po tę powieść zachęcony szumem dobiegającym ze środowisk fanek i fanów fantasy – że w fabule ważną rolę odgrywają tłumacze i tłumaczenia, co …
Rzecz o metodzie: Reedycja
Sam nie wiem, jak mi się to opowiadanie napisało. Miałem w głowie akcję mniej więcej do zebrania radnych i ujawnienia tajnego składnika mikstury, a potem tak jakby ruszyła lawina i dotarła do końca. Ze wszystkimi zwrotami akcji (i narracji 😉 …