Na początku maja byłem w zoo w Lincoln Park, dzielnicy Chicago. Dopiero teraz wrzucam ten materiał, ponieważ poprzedni z ogrodu botanicznego był obszerny i podzieliłem go aż na cztery części. I tutaj mam rozterkę, czy lepiej dzielić takie materiały, czy dawać w całości.
« Atlantyda |
13
lip 2025
Lincoln Park Zoo
Na początku maja byłem w zoo w Lincoln Park, dzielnicy Chicago. Dopiero teraz wrzucam ten materiał, ponieważ poprzedni z ogrodu botanicznego był obszerny i podzieliłem go aż na cztery części. I tutaj mam rozterkę, czy lepiej dzielić takie materiały, czy dawać w całości.
Zapraszam na wycieczkę do zoo:)
Przegląd stworzeń na kilka spokojnych sesji! Bogactwo ujęć, dostatek modeli no i operowanie ostrością takie, że niektóre ptaki wydają się prezentować jak grafiki rysowane piórkiem. Brawo!

Dziś dla odmiany dobranocka kosmiczna w wykonaniu Enyi. Zapraszam!
Dobrej i spokojnej nocy, Wyspo!

Podpisuję się oboma rękami pod tym co napisał Tetryk, dodając mój zachwyt nad profesjonalizmem zdjęć.
Ciekawe to ZOO. Ja jednak wolę zwierzęta na wolności w ich naturalnym środowisku.
Dobranoc!
Witajcie!
W nowym tygodniu niech przykładem świecą nam makaki ze swoją nieustającą ciekawością świata 😉
Dobrze, że są ciekawskie, ale mordkę mają mało sympatyczną.
Witam Wyspę!
Gienia wypoczęta serwuje każdemu co kto sobie życzy.
Dzisiaj więcej dzwoneczków w „Zakazanej Kołysance”. Dlaczego zakazana? Bo — jak skarży się autor — wszyscy już o niej zapomnieli, za wyjątkiem jednej jedynej rodziny…
Podoba mi się, bardzo!
Ale żeby usypiało to hm… chyba nie koniecznie.
A bo ciebie ekscytuje wszystko, co zakazane!
Skąd wiesz? Czyżbyś mnie trochę znał?
Dobrej nocy, Wyspo! Już czas… na sen…

Dobrej…
Witajcie!
I po co dziś rano padał deszcz? 🙁
Witajcie!
Co to jest ten nowy wielocyfrowy wpis?
Jakieś nieporozumienie.
Na dobranoc dziś blask księżyca Debussego, delikatnie trącający struny harfy palcami Héloïse de Jenlis
Spokojnych snów, Wyspo! 🙂

Dobranoc!
Witam Wyspę!
Ja już w autobusie,ale niestety nie na wycieczkę.Echo serca i takie tam inne przyjemności…
Ciszaaaaa?

Zawołam bodaj Gienie,aby nie było tak cicho.
Witajcie!
Dzień za dniem mijają jak oszalałe…
Dzień dobry, zjechaliśmy do domu i rozpakowujemy się.
Stan zdjęć po zgraniu i wstępnej selekcji (wywalamy nieostre, prześwietlone etc.) – ponad 2100. Nie wiem, kiedy to ogarnę 🙂
A w kwestii powyższego wpisu merytorycznie oczywiście się odezwę jeszcze, na razie tylko raportuję, że jestem.
Witaj, Powrócony!
No to może merytorycznie o wpisie:
Piękne wejście do zoo, jeżeli mowa o robieniu dobrego pierwszego wrażenia, to te drzewka z różowym kwieciem działają, jak trzeba, ale i kompozycja całości wygląda zachęcająco.
W kwestii posągów goryli, z tego, co znalazłem, wynika, że to zoo jest najstarszym ogrodem w USA, opiekującym się tym gatunkiem (mają centrum badań nad afrykańskimi małpami człekokształtnymi – tu Wikipedia na ten temat po angielsku https://en.wikipedia.org/wiki/Lincoln_Park_Zoo#Regenstein_Center_for_African_Apes)
Pierwszy zestaw ptaków, przed zdjęciami lwów – to nie są ptaki ze zbiorów zoo, ale takie, które sobie tam po prostu przyleciały, tak jak np. wróble w Polsce?
Antylopa takin wygląda jak dobroduszny wschodni mędrzec 🙂
Flamingi też pokażę, ale nie takie różowe. To ponoć zależy od diety; w takim razie te francuskie jedzą nie za dużo tych skorupiaczków zawierających barwnik 🙂 albo to inny podgatunek (flaming karmazynowy vs. flaming różowy).
Edit: przypadkowo mi się wysłał komentarz, zanim dokończyłem oglądanie zdjęć, w takim razie ciąg dalszy nastąpi w nowym komentarzu.
Ciąg dalszy:
Kaczor karolinek (Karolek?) przepiękny, z urody przypomina mandarynkę, ale bardziej ognistą 😉
Sterniczka jamajska bardzo elegancka, ciekawe, że ogon kładzie na wodzie.
Kapturnik natomiast jak jakiś komicznie złowrogi mutant z kreskówki 😀 aż się nie chce wierzyć, że to tylko czubek, a nie głowa z mózgiem geniusza! 😀 u pani kapturnikowej bardziej oczywiste, że to fryzura, a nie czaszka.
Mewy zawsze ciekawe jako obiekt do fotografowania. Zwłaszcza, jak coś robią, latają, śpią, jedzą albo się kłócą.
Bociany znane oczywiście 🙂 nawet dzisiaj wracając przyuważyłem parę z autostrady, z czego ze trzy w różnych miejscach na latarniach ponad szosą!
Żyrafy i zebry przepiękne, zwłaszcza zebry z bardzo dystyngowanym wzorem pasków.
Wilgowron na drugim zdjęciu jakby się stawiał: „No co, masz coś do mnie? Masz jakiś problem? Ja ci tu zaraz…!” 😀
Surykatki jak zwykle rozkoszne.
Niedźwiedź polarny… oooczywiście w towarzystwie mew!
Wśród ptaków egzotycznych na 3 stronie zestawu widzę ibisa amerykańskiego; a ja mam na zdjęciach z Camargue blisko spokrewnione ibisy kasztanowate!
Ten rewelacyjny to chyba jakiś paszczak? Taki przez małe „p”, nie z Doliny Muminków, ale z Australii czy Papui?
Reszty nie ogarnę, ale zdjęcia piękne!
Czy na ostatnim zdjęciu na 3 stronie to nie kukabura? Która rechocze zupełnie jak rozbawiony człowiek?
I prześliczne ślepowrony; w ogóle większość czapli i czaplowatych bardzo mi się podoba!
Szpaki jak naoliwione w słońcu 🙂
Jak dla mnie mogą być takie duże zestawy również! (Ale swoje foty będę musiał podzielić).