« Juliano i Rosa Postrzyżyny »

Matthiessen State Park

Jak wiecie, ostatnio byłem w Utica, w parku stanowym. Park ten powstał w 19 wieku i był parkiem prywatnym przemysłowca i filantropa pana Matthiessena z LaSalle. Na początku park nazywał się Deer Park, ponieważ była tam bardzo duża populacja jeleni. Rozciągał się na obszarze 176 akrów (niecałe 72 ha). Po śmierci pana Matthiessena park został podarowany dla stanu Illinois i otwarty dla ogółu. W 1943 roku zmieniono nazwę parku i uhonorowano pana Matthiessena nadając park Jego imieniem. Od tamtego czasu park stale rozrastał się dokładając okoliczne prerie i lasy i obecnie ma niebagatelną powierzchnię 1938 akrów (ponad 784 ha). Także park jest ogromny. Zapraszam do obejrzenia zdjęć, które tam zrobiłem.

379 komentarzy

  1. River pisze:

    Witam na nowym pięterku. Miłego oglądania 🙂

  2. Makówka pisze:

    Witam na nowym pięterku.
    Bardzo się cieszę na oglądanie,ale jak wrócę,bo teraz jadę na Marsz Równości, więc trudno będzie oglądać.

  3. Makówka pisze:

    Wracam z marszu,było kolorowo, radośnie,wspaniała atmosfera.
    Wpadnę do domu tylko szybko coś zjeść, więc na spacer po kanionach pójdę dopiero wieczorem.
    Rivierze wybacz!
    Wszak sama się dopominałam.
    Ale z komórki to nie oglądanie.

  4. Lena Sadowska pisze:

    Ależ fajnie Ci ta opowieść wyszła:)
    Miałam wrażenie, że idę obok, pokonuję schodki, wędruję po mostkach, balansuję na wszechobecnym błotku i kibicuję, byś, bez uszczerbku dla siebie i ekwipażu, pokonał terenowe niedogodności:)
    Świetny pomysł z taką fotograficzną, ujętą w ramy czasowe, wycieczką.

    Widoki zapierające dech, w moich klimatach – szmaragdowej zieleni i działających na wyobraźnię, kamiennych starogreckich nimfeów.
    Pierwszy wodospad niczym bela lejącego się jedwabiu, jak gdyby stworzonego do utkania księżycowej szaty:)
    Ciurkający wodospadzik natomiast jakby dopiero się namyślał – pomknąć w dół, czy nie pomknąć…
    A kaskadowy, kamienny wodospad przywiódł mnie do skojarzenia z kopenhaską fontanną nimfy Gefion, która, według nordyckich mitów, nie tylko miała być protoplastką duńskiej dynastii, ale także – przyczynić się do powstania Zelandii:)
    Jak czytasz, w bardzo baśniowej odsłonie mi się ta Twoja wyprawa wysnuła, trochę w pejzażach romantycznej Północy, odrobinę – tajemniczego Wschodu:)
    Gratuluję superpomysłu oraz pięknych zdjęć:)

    I – dzień dobry na Twoim pięterku, Riverze:)

  5. Tetryk56 pisze:

    Ja też dopiero po marszu mogłem spokojnie obejrzeć galerię. Bardzo ładne i klimatyczne zdjęcia. Sam przeszedłem wiele kilometrów turystycznych szlaków i te klimaty są mi bardzo bliskie.
    Szczególne wrażenie robi ten pionowo wycięty w skałach wąwóz, jak gdyby strumień posłużył się tarczą diamentową stosownych rozmiarów do zrobienia sobie drogi.
    Jedyny podobny efekt w pobliżu widziałem w Słowackim Raju (małe pasmo wapiennych gór na południowy wschód od Tatr), gdzie potok Hornad przebija się przez pasmo na wprost, zamiast je łagodnie ominąć.

  6. Tetryk56 pisze:

    Jeśli ktoś nie zauważył, to podpowiem, że reportaż Rivera ma dwie strony, przełączane poniżej galerii.

  7. Lena Sadowska pisze:

    Miłych snów, Wyspo:)

  8. Makówka pisze:

    Dzień dobry!

    Kiepsko się czuję po wczorajszej imprezie na barce i dopiero wstałam.

    Kołysani falami Wisły z widokiem na Wawel na zaproszenie Pana Prezydenta Krakowa świętowaliśmy fakt, że to on został Prezydentem.

    Takie podziękowanie dla tych, co go wspierali w kampanii.

    Za chwilę pójdę spacerkiem po kanionie.

  9. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Na barce nie byłem, ale pospałem równie nieźle. Sny chyba były miłe, skoro wytrzymały do 11-tej… 😉

    • Makówka pisze:

      Wszystkie sale (tzn. i barka i statek) były wypełnione.
      „Nasi” tzn. Koderzy siedzieli w dwóch miejscach, rozmowy przy stole były na różne tematy. Przy winie dobrze się rozmawiało…

    • Lena Sadowska pisze:

      Tak, w miłym towarzystwie upływu czasu się nie zauważa 😉

      Dobry wieczór, Tetryku:)

  10. Makówka pisze:

    Rivierze pospacerowałam właśnie po schodkach i błocie.

    Taka wycieczka w sam raz dla mnie -lubię takie miejsca.
    Klimatem przypominały mi się czasami podkrakowskie dolinki.
    Twoje zdjęcia powodują, że faktycznie można się poczuć jakby się z Tobą chodziło wśród tej zieleni i słuchało szumu wodospadów.

    Poproszę o więcej takich relacji! Please

    • River pisze:

      Witam Makówko.
      Postaram się na przyszłość coś jeszcze zorganizować, tylko z moim tempem wystawiania to wyjdzie na Wielkanoc. 🙂
      Co do wodospadów, latem wyglądają bardzo ładnie, ale zimą są spektakularne.

      • Makówka pisze:

        Masz zimowe zdjęcia? Możesz pokazać jakieś tu w komentarzu?

        Będąc w USA byłam w Parku Dead Horse, Arches i jeszcze w paru innych miejscach. Zupełnie inne wrażenia niż ten Park co pokazałeś.

        • River pisze:

          Jak znajdę to pokażę, ale już kiedyś chyba były wystawiane. Poszukam najpierw w poprzednich galeriach.

  11. River pisze:

    Dzień dobry Wyspo!

  12. Makówka pisze:

    Quacki nadal na Targach?

    Zawołam Kelnereczkę.

    Kelnereczka

    Polscy Wyspiarze pewnie zabierają się za obiad, ale Rivier może skorzysta ze śniadania?

    A Makówka? Hm…kefirek? (na barce były za duże kieliszki!)

  13. Quackie pisze:

    Dzień dobry, właśnie wróciłem.

    Jak się ogarnę, jeszcze tu wrócę (pewnie jeszcze przed wieczorem), wtedy skomentuję merytorycznie 🙂

  14. Tetryk56 pisze:

    Zasiadłem do wysłuchania ciekawej debaty na gorący temat.

    • Makówka pisze:

      Też wysłuchałam debaty na temat przyszłości KRS.
      Temat faktycznie gorący i bardzo ważny, a debata była ciekawa.
      Na tyle ciekawa, że wysłuchałam do końca, choć pierwotnie planowałam wysłuchać tylko częściowo.

  15. Makówka pisze:

    Quacku czy byłeś wyżej na schodkach? Czy przeczytałeś, że pod Twoją nieobecność River Kelnereczkę przekupuje solidnymi napiwkami?
    Strach pomyśleć co robi z poczciwą Gieniuchną?

  16. Lena Sadowska pisze:

    Niedziela przesłoneczna, więc się od świtu pławiłyśmy w (dosłownie) spadającej z nieba witaminie D, co jednej z nas przyciemniło (karnację), a drugiej rozjaśniło (futro) dość rozległe połacie powierzchni osobistych:) Przelotny deszczyk nie dozwolił nam zgorzeć, ale też nie ostudził apetytów, więc wróciłyśmy do domu dopiero, gdy zdecydowała się interweniować Jej Pioruńskość Burza:)
    Ostatecznie nie okazała się tak groźna, jak próbowała to zasugerować, ale Rudo-płowy Pies Bojowy nie bez przyczyny zyskał także taki przydomek – ma boja nawet przed najniewinniejszymi Błyskawiczkami;)
    Teraz, obejrzane, odmoczone, odkarmione, zamierzamy się (jedna w realu, druga wirtualnie) stopniować:)

    Popokokardowoplenerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

    • River pisze:

      Dobry wieczór Leno 🙂

    • Quackie pisze:

      Dobry wieczór.

      Po drodze z Warszawy przejeżdżałem przez ulewę (piorunów nie zaobserwowano, ale aplikacja podpowiadała, że gdzieś w okolicy są).

      Czyli że miałyście fajny przekrój pogodowy (burza też jest fajna, przede wszystkim przez to, że w przewidywalnej perspektywie się kończy).

      • Lena Sadowska pisze:

        We dnie tylko deszczyk, Quacku.
        Nakryłyśmy się częścią koca i, odpowiednio czujne i gotowe do ucieczki jakby co, przeczekałyśmy:)
        Pobłyskiwać zaczęło koło dwudziestej trzydzieści, więc dość opieszale i my zaczęłyśmy ewakuację:)

    • Tetryk56 pisze:

      Relaksującego wieczoru!
      Oby tylko stopniowanie się nie doprowadziło do zaniku! 😉

      • Lena Sadowska pisze:

        My się stopniujemy w górę, Tetryku 😉 :

        lena; leńsza; najleńsza;
        ruda, rudsza, najrudsza;

        • Tetryk56 pisze:

          O! To jest w zasadzie dobry kierunek! To już tylko grozi wam splątanie — tj. że Ruda się leni, a Lena rudzieje 😉

          • Quackie pisze:

            Ale Ruda może zawsze wylenieć! Sad

          • Lena Sadowska pisze:

            Daremne żale – próżny trud,
            Bezsilne złorzeczenia!
            Przeżytych kształtów żaden cud
            Nie wróci do istnienia!
            Leni się Ruda w stecz i w przód.
            Leni się bez wytchnienia!
            Lena rudzieje zaś wśród rud,
            Rzec można – do zrudzenia…
            😉

            Za: A. Asnykiem

    • Makówka pisze:

      Dobry, oby dobry!(wieczór). I taka noc niechby.

  17. Makówka pisze:

    Teraz pakując się natrafiłam na reklamówkę z napisem:
    USZY DO GÓRY!

    Takie dobre hasło w sam raz dla mnie.

  18. Lena Sadowska pisze:

    Mili Wyspiarze, jutro kolejny szalony poniedziałek, a muszę się jeszcze do niego przygotować, więc też będę już umykać:)

    Kolorowych snów, Wyspo:)

  19. Makówka pisze:

    dobranoc

  20. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Szalony poniedziałek już się zaczął. Prorokini jakaś, cy cuś?

  21. Quackie pisze:

    Bry. Kawa wielce pożądana.

    Pani Gieniu, poprosimy, a do kawy jakby znalazło się coś lekkiego na ząb?

    Koffie

  22. Makówka pisze:

    Witam!

  23. Makówka pisze:

    Jedziemy…
    Korki

  24. River pisze:

    Witam Wyspę. Dziś nie było napiwku i śniadanie gorsze☹️

  25. Makówka pisze:

    Albo River woli młodsza Kelnereczke?
    Prawie 3 godziny autostrada z KRK do Gliwic takie korki.

  26. Quackie pisze:

    Po pracy, bohatersko powalczone z redakcją plus uszczknięte z bieżącego zlecenia.

    A teraz na przerwę.

  27. Makówka pisze:

    Dopiero w domu w KRK.

  28. Makówka pisze:

    Pakowanie szybkie, paaaa

  29. Lena Sadowska pisze:

    Szalony dzień jakoś przeżyty:)
    Jedyna pociecha, że pogoda była w kratkę, a nawet – w kropkę;)
    I pobłyskało trochę, ale grzmoty dałoby się policzyć na palcach jednej ręki.
    Spacerek wolniutki, taki do delektowania się, a choć Rude miało bardzo nieszczęśliwą minę, uznałam, że też mi się od czasu do czasu należy spacer w moim tempie;)

    Dobry wieczór, Wyspo:)

    • Quackie pisze:

      Dobry wieczór. Dobry spacer szkołą kompromisu!

      Swoją drogą, dobrze że w kratkę i grzmoty daleko – widziałaś, co się działo w Gnieźnie? Nie żebym straszył, ale jutro ta strefa najsilniejszych burz ma być w Waszych okolicach.

      • Lena Sadowska pisze:

        🙂

        Nie widziałam, Quacku.
        Dopiero nadrabiam informacyjne zaległości.
        A że u nas jutro ma grzmocić, wiem z alertów i już się martwię o Rudą.

        • Quackie pisze:

          Hmm, kocyk, jakieś smaczki dla otuchy? Szkoda, że nie można uszu zatkać (chociaż dzisiaj przeczytałem, że ponoć pies grający w filmie „Mad Max 2” nie znosił łomotu silników samochodowych, więc grał z zatyczkami w uszach, ale jednak wątpię, czy dobrowolnie), ale nawet jakby można było, to i tak niskie częstotliwości się przedostaną. Worry

    • Tetryk56 pisze:

      No, wolę sobie nie wyobrażać sytuacji, w której Ruda zażąda rewanżu… 😉

  30. Lena Sadowska pisze:

    Mili Wyspiarze, jako że muszę jeszcze odrobić pracę domową na jutro, będę się zbierać:)

    Odpoczynkowych snów, Wyspo:)

  31. Quackie pisze:

    Spokojnej wszystkim, też będę zmykał.

  32. River pisze:

    Dobry wieczór Wyspo.

  33. River pisze:

    Wyspa już chyba w okowach Morfeusza. Spanko

  34. River pisze:

    No to ja też uciekam. Dobranoc

  35. Makówka pisze:

    Pije piwo i patrzę na księżyc na tarasie w Stróży.
    Po ciężkim dniu należy nam się.
    Dobranoc Wyspo!

  36. Quackie pisze:

    Dzień dobry, słońce, słońce, słońce od rana. Dość pozytywnie 🙂

    Pani Gieniu, poprosimy z kawką.

    Koffie

  37. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dobrze, że jak dokuczy hałas i przypiekanie przez szybę, wystarczy przewinąć do góry i na chwilę skryć się w wąwozach parku Mathiessen! 🙂

  38. Makówka pisze:

    Witam!
    Słońce,ale chmurki nadciągają

  39. River pisze:

    Uciekam. Obowiązki wzywają.

  40. Lena Sadowska pisze:

    Ani się obejrzałam i nastało późne popołudnie:)
    Słoneczne i deszczowe, więc pewnie niebo roztęczy się niebawem. Może nawet na jakiś garniec uda nam się natknąć podczas spacerku;)

    Śródburzowe dzień dobry, Wyspo:)

  41. Quackie pisze:

    Dzień dobry, dzisiaj norma wyrobiona rzutem na taśmę.

    Palący problem z wczoraj zdecydowaliśmy się (z konsultantem) na razie rozwiązać nieco mniej brutalnie. Zobaczymy, może to wystarczy.

    A teraz na przerwę.

  42. Lena Sadowska pisze:

    Trochę nas zmoczyło, ale w zachodzącym słońcu jakby mniej boleśnie:)
    Garnca z monetami nie odnalazłyśmy, bo choć tęcze były, początek miały na środku nieba, a koniec – po drugiej stronie Jeziora. Ale i tak były piękne i urocze jak zawsze:)

    Pozpacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  43. Quackie pisze:

    Kochani, dzisiaj szybciej zmykam, coś się nie czuję. Dobranoc!

  44. Lena Sadowska pisze:

    Jutro kolejny dzień z ludełkami, więc i ja mówię już:

    miłej nocki, Wyspo:)

  45. River pisze:

    Witam Wyspę.

  46. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ponoć wczoraj nad Szczecinem przeszłą ogromna nawałnica. U nas ma padać dziś, ale mam nadzieję, że nie tak spektakularnie.

  47. Quackie pisze:

    Dzień dobry, owszem, dzisiaj burze nad południową częścią Polski.

    A tymczasem pani Gienia z kawą i śniadaniem.

    Koffie

  48. Makówka pisze:

    Witajcie!
    Pochmurno.Czy będzie burza?

  49. Quackie pisze:

    Po pracy, owocnej całkiem. Oby tak dalej.

    I na przerwę.

  50. Makówka pisze:

    Zaliczyliśmy burzę,lało tak,że był problem,aby jechać autem.
    Ale mimo to dojechaliśmy do dworku w Stryszowie,zwiedziliśmy i obejrzeliśmy wystawę obrazów.
    Próba dojścia do jeziora Mucharskiego skończyła się zjazdem po błocie.
    Głodni,ubłoceni,przemoczeni,ale zadowoleni dotarliśmy do chatki.
    Pada,pada,pada…

    • Tetryk56 pisze:

      Oj, to kiepsko wam się stróżuje… Tu też lało.

      • Makówka pisze:

        Wychodziliśmy w deszcz,wracaliśmy w deszcz.Do dworku od auta biegiem pod parasolkami.
        Ale,ale…bodaj ogródek podlany.

        • Quackie pisze:

          Nie wiem, czy tak nawalnie, ale ogólnie rzecz biorąc to dobrze, że padało, w szerszym sensie.

          • Makówka pisze:

            Po pierwsze : nie musiało tak intensywnie
            Po drugie :nie musiało akurat wtedy gdy pojechaliśmy na wycieczkę.
            Po trzecie:czemu przestało akurat w nocy?

            • Quackie pisze:

              To pytanie z gatunku nieodpowiadalnych 🙁

              A z pozostałymi twierdzeniami się zgadzam!

              • Makówka pisze:

                Nawet się nie zdziwię,gdy największą ulewa będzie akurat wtedy jutro gdy będę stać na zakopiance,aby zatrzymać busa.
                Pytanie dlaczego akurat wtedy będzie z gatunku nieodpowiadalnych,tak?

  51. Lena Sadowska pisze:

    Pan Księżyc uroczo przekomarzał się z obłoczkami. Słońce zachodziło na brzoskwiniowo, a przydrożne dęby i wierzby zwierzały się panu Wietrzykowi:)

    Dobry wieczór, Wyspo:)

    • Tetryk56 pisze:

      Oj, to miałyście dobrze! U nas lśniące Kropelki deszczu zwartymi strumieniami dowodziły panu Wietrzykowi, że niewiele ma do gadania! 😉

    • Quackie pisze:

      Dobry wieczór! Brzmi wspaniale, baśniowo wręcz. Czy to kontynuacja niedawnych opowieści o leprechaunie? 😉

  52. Makówka pisze:

    Zaczęłam się zastanawiać co/kto ma na mnie dobry wpływ.
    Jakbym zaczęła wymieniać…
    O!lampka ma wpływ na lepsze spanie?

  53. Lena Sadowska pisze:

    I ja będę się zbierać, bom jakaśtakaśniedospana:)

    Miłej nocki, Wyspo:)

  54. Makówka pisze:

    Lampka niepoprawna?
    Bo przecież chyba nie mnie miałeś na myśli?
    Albo moich Przyjaciół, którzy mają na mnie dobry wpływ?

  55. River pisze:

    Dobry wieczór Wyspo!

  56. Quackie pisze:

    Dzień dobry, kolejny gorący dzień się szykuje.

    Pani Gieniu, poprosimy, może oprócz kawy i śniadania miałaby Pani coś chłodzącego?

    Koffie

  57. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja na razie rano miałem całkiem dobre chłodzenie 😉

  58. Makówka pisze:

    Witam!
    Tu też raczej chłodno.I pochmurno.

  59. Makówka pisze:

    W nocy przedostała się do nas sarenka.
    Chatka jest ogrodzona.Rano patrzyliśmy jak sarenka próbuje przeskoczyć przez siatkę i denerwowalismy się,aby sobie nie zrobiła krzywdy.
    Dobrze,że dziki nie potrafią skakać przez ogrodzenie,bo też są tu w lesie.

  60. River pisze:

    Witam Wyspę.

  61. River pisze:

    Trzeba trochę popracować.

  62. Makówka pisze:

    W chatce w lesie było chłodno,teraz w busie za chwilę się ugotuję.

  63. Quackie pisze:

    Uf, nie odmeldowałem się po pracy… bo jeszcze nie skończyłem. Ale dobranocka zarutko będzie.

  64. Makówka pisze:

    To ja między Dobranocką a lampką odmeldowuję się w Krakowie, w domu.

  65. Tetryk56 pisze:

    Quackie wybywa jutro około południa, ja wybywam w sobotę przed południem i też wracam w niedzielę. Zatem lampkę w sobotę wystawia Makówka… 😉

    • Makówka pisze:

      Skoro tak powiada ten, kto rządzi nie tylko lampką, ale całą Wyspą to cóż może powiedzieć skromna Makówka?

      Zasadniczo powinnam to uznać za zaszczyt i tej wersji będę się trzymać.

      Tetryku zdradzisz gdzie wyjeżdżasz? Czy to jakaś tajemnica wagi państwowej?

  66. Lena Sadowska pisze:

    Ciepłodeszczowe dobry wieczór, Wyspo:)

    Pan Księżyc się spełnia, chmurki kłębkują, a wiatr mai.
    Dzień wyjątkowo intensywny, wieczorny spacer na oparach. Mam nadzieję, że nocka będzie regenerująca:)

    W każdym razie za długo to ja dziś nie pobędę:)

    • Quackie pisze:

      Dobry wieczór. Mam nadzieję, że się – mówiąc po panawańkowiczowsku – odchwycisz 🙂

      Ruda też na oparach?

    • Quackie pisze:

      W sumie jak tak pomyślę, to też miałem intensywny dzień, chwilami żonglowałem kilkoma sprawami jednocześnie. Ale jeszcze nie jestem na oparach.

  67. Lena Sadowska pisze:

    Mili Wyspiarze, będę się żegnać, bo chciałabym dotrzeć do óżeczka, zanim zasnę przy kuchennym stole:)

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  68. River pisze:

    Wieczór dobry.

  69. River pisze:

    Uff, mózg się lasuje. Dzisiaj cały dzień na słońcu.

    • Quackie pisze:

      Dobry wieczór. Tu od rana też się zapowiadało słonecznie, po czym się zaciągnęło, zaczęło mżyć, a potem popadało, całkiem solidnie.

      Jutro znów ma być podobnie. Albo nawet i burze, kto wie. Zobaczymy, jak będzie w drodze.

  70. River pisze:

    6-7 godzinek na dachu na słońcu, żyć się nie chce. 🙂

    • Quackie pisze:

      Och 🙁 dużo płynów w trakcie. I kremu do opalania. I kapelusza/ czapki.

      A poza tym to faktycznie nieciekawe, zwłaszcza przy cieplejszym klimacie.

      A np. w deszczu mógłbyś pracować na dachu?

      • River pisze:

        W deszczu w miarę tak, ja dachów nie układam. Czasami pracuję na dachu. 🙂

        • Quackie pisze:

          Pewnie na ogół przy świetle dziennym. A ja właśnie odesłałem plik ze sporą liczbą zmian, poprawek, uzupełnień, uwag… Ale zwykle o tej porze już się staram nie pracować.

          • River pisze:

            Witam, Quacku.
            Tak, przy świetle dziennym, w nocy nie, chyba, że coś naprawdę specjalnego.

            • Quackie pisze:

              Właśnie znajomi z mieszkaniem z południową ekspozycją przymierzają się do założenia klimatyzacji (z zewnętrznym urządzeniem schowanym na loggii; to jest dość nowoczesny blok, nie dom jednorodzinny), obejmującej przynajmniej tę część pokojów od południa.

              • River pisze:

                W Polsce jest trochę inaczej. Klimatyzacja jako taka, to ogrzewanie również się do tego zalicza. W Polsce o ile pamiętam to w blokach było centralne ogrzewanie, tutaj tego nie ma. Tutaj każdy budynek ma swoje źródło ogrzewania. Jeśli zaś o ochładzanie, to wtedy nikt nie słyszał o tym. 🙂

                • Quackie pisze:

                  A widzisz.

                  Owszem, kaloryfery są wszędzie, zasilane z sieci albo lokalnie (albo jak u nas w kamienicy, z wymiennikiem ciepła w piwnicy i lokalnym obiegiem wtórnym).

                  Natomiast klimatyzację w budynkach mieszkalnych spotkasz rzadko. Już prędzej w biurach. Pierwszą chłodzącą instalację w życiu widziałem w studiu nagraniowym (przynajmniej od strony realizatorni), pomieszczeniu zamkniętym kompletnie, a przez to dusznym (gdyby nie klima).

  71. Makówka pisze:

    Umykam, dobranoc!

  72. Quackie pisze:

    Zmykam, dobranoc!

  73. Quackie pisze:

    Dzień dobry, w nocy najwyraźniej padało, bo na zewnątrz jeszcze mokre ślady. Pogoda mimo chmur całkiem przyjemna, w sensie temperatury.

    Pani Gieniu, poprosimy, bo przed wyjazdem lista rzeczy do zrobienia jeszcze całkiem pokaźna.

    Koffie

  74. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dzień mi się zaczął w pracy małą awarią, ale już jest dobrze. 🙂

  75. Makówka pisze:

    Witajcie!
    Nie mogłam spać, Wyspa pokazała mi Error, bleee.

  76. Makówka pisze:

    70 lat ma się tylko raz…
    Umykam na urodziny.

  77. Lena Sadowska pisze:

    Dziś słonecznie i burzowo, ale nie – deszczowo. Dużo huku, trochę chmur i spory wiatr:)

    Przedspacerkowe dzień dobry, Wyspo:)

  78. Lena Sadowska pisze:

    My już po spacerku i przedwakacyjnych postrzyżynach:)
    W Lesie było nieco wietrznie ale ciepło, u domowego groomera – gorąco, ale i tu, i tu – efektywnie:)

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  79. River pisze:

    Dobry wieczór.

  80. River pisze:

    Dzisiaj udało się mnie schudnąć z 10 dkg. Byłem u fryzjera. 🙂

    • Tetryk56 pisze:

      No proszę! Postrzyżyny po dwóch stronach globu! 🙂

    • Lena Sadowska pisze:

      Dobrowolnie, Riverze? 😉

      • River pisze:

        Oczywiście Leno, dobrowolnie.

        • Lena Sadowska pisze:

          Moje Smarkactwo bardzo się wymigiwało:)
          A potem nadeszła faza kucyków, na którą pozwoliłam, stawiając jeden tylko warunek – najkrótszego nawet włoska w kuchni:) Warunek został spełniony:)

          • Tetryk56 pisze:

            A Motylek w kuchni bywał?

            • Lena Sadowska pisze:

              Tak:)
              Ale nie w trakcie gotowania. Miał zakaz, więc mistrzowsko opanował sztukę czołgania się: kładł się przy przeciwległej ścianie i wolniutko, niemal niezauważalnie posuwał się w kierunku otwartych kuchennych drzwi, póki jego nos nie znalazł się centymetr przed progiem. Gdy musiałam po coś wyjść z kuchni, kazałam mu się usuwać, a on wracał pod wspomnianą ścianę i cały proceder zaczynał od początku:)
              A do kuchni wchodził późnym wieczorem, gdy Smarkactwo już spało, kładł mi łeb na kolanach, a po sowitej porcji głaskotania wciskał się pod stół, rozsuwając krzesła, i leżał sobie, póki nie dałam komendy do spania:)

  81. River pisze:

    Tutaj ten weekend jest długim weekendem. W poniedziałek jest Dzień Pamięci, także 3 dni wolne.:)

  82. River pisze:

    Tutaj Dzień Matki był niedzielę, tydzień temu.

  83. Lena Sadowska pisze:

    I na mnie pora, więc miłych snów, Wyspo:)

  84. makowka9 pisze:

    Dobranoc!

  85. laudate pisze:

    Dzięki Riverze za urokliwy spacer po parku. Te spiętrzone skały są jak nasze Góry Stołowe tylko bardziej 🙂
    Najbardziej ucieszyłem się, że spuścizna szlachetnego pana Matthiessena została doceniona i mocno powiększono obszar parku. Teraz to rzeczywiście można brykać!
    Ukłony! (już wróciłem do cywilizacji, wkrótce coś napiszę, jeszcze tylko przygotuję najnowsze wydanie Suburbii)

  86. Makówka pisze:

    Witajcie!
    Umykam pod namiot!

  87. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Już po zakupach i po śniadanku, a wkrótce wybywam na jubileusz 🙂

  88. River pisze:

    Witam Wyspę.
    Zaraz wybywam na wycieczkę do historycznego miasteczka. Zobaczymy jak się uda. Kawałek drogi przede mną, jakieś 250 km. Czekam tylko jak się przejaśni na zewnątrz. 🙂

  89. Tetryk56 pisze:

    No to pa! Do jutra! Roses-are-red

  90. Makówka pisze:

    Wróciłam spod namiotu.
    Nie, nie, żebym pojechała pod namiot gotować zupę w kociołku na ognisku.
    To był namiot KODu przypominający suwerenowi ulicznemu, że zbliżają się wybory do Europarlamentu.
    Koderom chyba nie trzeba przypominać?

  91. Lena Sadowska pisze:

    Właśnieburzowe dzień dobry, Wyspo:)

    Ranek włóczony, zakończony domowym obiadkiem ze świetlnymi i akustycznymi efektami w tle:)

  92. Makówka pisze:

    Tetryk mnie wyznaczył do lampki, ale Quackiego chyba też nie ma, więc kto wystawi Dobranockę?

    • Lena Sadowska pisze:

      Jak nie ma chętnych, to mogę wstawić.
      A że niecierpliwa jestem, to po pięciu minutach bez protestów – wstawię:)

  93. River pisze:

    Dobry wieczór Wyspo! Wróciłem z przejażdżki.

  94. Lena Sadowska pisze:

    Pośpieszniespacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

    Nocka przesiąknięta burzowymi woniami i szelestami, ciepła i bezwietrzna:)

  95. River pisze:

    Dobranoc, Makówko!

  96. Lena Sadowska pisze:

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  97. Laudate pisze:

    Nie tylko Misiek ma usprawiedliwienie swej nieobecności. Wszyscy je mamy z automatu i żadnego poczucia winy nie dźwigamy!
    Ale ponieważ mnie naprawdę tu długo nie było (ciut tęskniłem!), wstawiam najnowszy wpis na nowym pięterku. Zapraszam!

    • makowka9 pisze:

      Brawa dla Ciebie!
      Zerknęłam piętro wyżej,ale brakuje komentarza autorskiego.
      Laudate! Przyjęte jest,że pierwszy komentuje autor,dopiero potem inni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)