« A mnie jest szkoda lata…część 6 A mnie jest szkoda lata... część siódma »

Torpedownia i okolice

W niedzielne przedpołudnie wybraliśmy się na plażę do Babich Dołów. Pogoda dopisywała, w cieniu może było tuż poniżej 20 stopni, ale w słońcu sporo powyżej. Byliśmy tam już parę razy, w tym raz w padającym zlodzonym deszczu, na szczęście tym razem obeszło się bez opadów. Szczerze przyznam, że nie wiązałem zbytnich nadziei z tą wycieczką i – jak to bywa w takich wypadkach – udało mi się sfotografować dwa nowe gatunki, a także sporo takich, które już wcześniej widziałem, ale w obfitości wielkiej. Poza tym posiedzieliśmy na plaży, pogrzaliśmy się na słońcu, chwilę poczytali – i tyle części wypoczynkowej. Można powiedzieć, że to była udana wycieczka.

Pierwsze zdjęcie w galerii to zmyłka 🙂 ale reszta już ma związek z tematem. Łapcie jeszcze letnie klimaty!

260 komentarzy

  1. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, zapraszam do Babich Dołów, najbardziej na północ wysuniętej dzielnicy Gdyni.

  2. Lena Sadowska pisze:

    Dobry wieczór na nowym pięterku:)

    Gratuluję nowych zdobyczy:)
    Mnie szczególnie urzekła barwa morza na trzecim i czwartym (zwłaszcza czwartym) zdjęciach, choć rybitwy czubate i śmieszki również warte obiektywu:)

    Kaskadowe zdjęcie biegusa (11) i śmieszki w kipieli (17) bardzo dynamiczne, więc ukojeniem dla oczu było to plażowe, z nietypową parą (24):)

    A bajkowe nurogęsi (20) wydały mi się jeszcze bardziej nierealne z powodu tła – uchwycone jakby na obrzeżach kamiennej puszczy.

    Natomiast ten wielkolud w towarzystwie rybitw (14) to, bardzo rzadko spotykany – kormoran szczupaczy. Legenda głosi, że jego pradziad był najzwyklejszym kormoranem zwyczajnym, w którym wzięły górę złe instynkty i, wbrew zakazowi, postanowił zapolować na największego szczupaka, choć drobniejszej zdobyczy było wokół w bród. Złapał go i próbował połknąć, ani wiedząc, że ma do czynienia z Władcą Jezior, który w takiej właśnie postaci często patrolował swoje Królestwo, tropiąc nadużycia. Władca uwolnił się, wypowiadając proste zaklęcie, a za wyjątkową pazerność, nieco bardziej skomplikowanym zaklęciem ukarał prakormorana grubaśną szyją i spłaszczonym dzióbskiem, które ku przestrodze przechodzą odtąd na każdego męskiego potomka rodu żarłocznego ptaszyska;)

    Piękne zdjęcia, Quacku. Gratuluję raz jeszcze:)

    • Quackie pisze:

      Dziękuję!

      Z morzem jest tak, że niby zawsze wygląda tak samo („Ależ ono płaskie!” powiedział kiedyś lekko zniesmaczony Tata Quackie), a jednak za każdym razem inaczej.

      No tak, nurogęsi i w ogóle ta część falochronu wyglądała zupełnie inaczej niż reszta, a wydawałoby się – co się może zmienić na tych paru metrach brzegu? Jeżeli dobrze liczę, nie przemieściłem się po plaży w lewo ani w prawo dalej niż 50 m w każdą stronę.

      Dziękuję ślicznie za legendę o kormoranie i szczupaku! Chociaż nad jeziorem największe ryby, jakie widziałem, łowiły perkozy – ale nie takiego szczupaka, żeby pasował na Władcę! Wink1

      • Lena Sadowska pisze:

        Legenda traktuje o pra-czasach, w których na porządku dziennym były wszelkie cuda-niewidy, więc wtedy się takimi nie wydawały;)

        • Max pisze:

          Ciekawa historia z tym SZCZUPAKIEM Władcą Jezior . Dostało się kormoranowi w budowie sylwetki ,ale nie tylko . Oglądałem film z Malezji , na którym dokładnie pokazano pracę niewolniczą kormorana . Ptak , przywiązany linką do łódki , nurkując łapie ryby dla pana ,właściciela łódki . Właściciel ordynarnie wyrywał z dzioba ptaka złowione ryby , a kormoran bezprotestu startował po następną zdobycz . Prawdziwa praca niewolnicza . Czy to też przewidział szczupak Władca ?? Thinking

          • Tetryk56 pisze:

            Hmmm, te malezyjskie kormorany musiały zmalować coś poważniejszego, albo podpadły możniejszemu bóstwu…

          • Lena Sadowska pisze:

            Witaj, Maksiu.

            Nie mam pojęcia. Wymyśliłam opowiastkę do zdjęcia, jeśli czujesz niedosyt, nic nie stoi na przeszkodzie, byś wymyślił własną.

            • Max pisze:

              Nic nie chcę zmieniać w Twojej opowieści . Dodałem tylko obrazki z niewolniczej pracy kormoranów w Malezji . Jest to podziw dla mozliwości szczupaka w zemście nad kormoranami . Podobno w zyciu wszystko jest możliwe i opowiastki mogą zawierać nieznane nam możliwości przyrody . Przecież piekny motyl w młodości jest obrzydliwym robalem Thinking

  3. Tetryk56 pisze:

    Bardzo przyjemne obserwacje! A zwłaszcza żagle 😉

  4. Lena Sadowska pisze:

    A ja pożegnam się już tutaj:

    miłej nocki, Wyspo:)

  5. Makówka pisze:

    Melduję, że jestem w Krakowie, w domu.
    Zerknęłam pobieżnie na zaniebieszczoną galerię.
    Za oknem deszcz, chętnie złapię letnie klimaty, ale dopiero jutro (tzn. zasadniczo dziś).

    A teraz się pożegnam już tu.

    Dobranoc!

  6. Quackie pisze:

    Dzień dobry, za oknem leje, żadna nawałnica, wręcz przeciwnie, równy, solidny deszcz, jakiego dawno nie było. Zakładam, że dla przyrody to dobrze.

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Nieco spóźniony, ale jestem. Po nocnych deszczach tu jest pięknie 🙂

  8. Makówka pisze:

    Szybkie witajcie!

  9. Makówka pisze:

    Piękna pogoda. To był słoneczny pogrzeb. Smutny, bo z „mojej półki”, ten sam rocznik.
    Cieszmy się życiem, póki trwa.

    • Tetryk56 pisze:

      Słoneczny pogrzeb – chciałbym, aby mój pochówek mógł być tak określany…

      • Makówka pisze:

        A ja boję się myśleć o moim pochówku.
        Nie dojrzałam (jeszcze?) do tego.
        Spisałam kiedyś testament, a teraz już nie umiem o tym myśleć.
        Gdy próbuję myśleć paraliżuje mnie strach.

  10. Quackie pisze:

    Dzień dobry, norma dzienna i tygodniowa wykonana wedle planu, a teraz przerwa. Za oknem nadal deszczowo i cały dzień właściwie taki senny.

  11. Makówka pisze:

    Wreszcie miałam czas dokładnie obejrzeć galerię, poczytać podpisy, przeczytać o torpedowni i zachwycić się kolorami morza.

    Również pozazdrościć śmieszce, bo uwielbiam włazić pod wodospady albo pływać pod falą, albo nad falą, więc tam, gdzie ta śmieszka też by mi się pewnie podobało.

    Złapałam więc trochę lata i trochę morza i tej mojej tęsknoty za morzem.
    Eh…Gdynia, Gdańsk od lat „chodzą mi po głowie” jako wakacyjny cel, gdyż nigdy nie byłam.

    Podziwiam Twoją ptaszkową pasję Quacku.

    I jak zawsze gdy ptaszki goszczą na Wyspie moje myśli idą w kierunku Miralki…

    • Quackie pisze:

      Śmieszki są tu wszechobecne i nie takie straszne, jak mewy srebrzyste (z bliska). Kiedyś ustawiły się szeregiem na skraju dachu jednego budynku od podwórza, tak że wyszłoby świetne zdjęcie, ale jak tylko otworzyłem okno (dobre 40 metrów dalej), natychmiast wszystkie się zerwały (licząc, że zaraz wyleci na parapet jakiś poczęstunek) i ze zdjęcia nici.

      Jakbyś się wybierała, daj znać Pleasure

      Co do pasji: staram się zawsze brać aparat, żeby mieć go na podorędziu, ale nie zawsze ptaszki dopiszą.

      I tak, też pomyślałem o Miralce. Mam nadzieję, że ogląda z wysoka ptaszki w różnych miejscach na świecie – i z dobrze przybliżającym obiektywem!

  12. Lena Sadowska pisze:

    I na mnie już pora, więc miłej nocki, Wyspo:)

  13. Quackie pisze:

    Dzień dobry, zaraz wybywamy na chwilę (a wieczorem na dłużej). W międzyczasie będę.

  14. Makówka pisze:

    Deszczowe dzień dobry!

  15. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wybyłem bez anonsów, ale już jestem. Nawet po śniadanku! Delicious

  16. Makówka pisze:

    Na deszczowy ponury dzień przyda się Gienia.

    Koffie

    Co Sz.P. sobie życzą?

  17. Quackie pisze:

    Jestem już z powrotem i do późnego popołudnia pobędę.

  18. Makówka pisze:

    Czy ktoś mógłby powiedzieć Gieni, że za chwilę zamkną wszystkie sklepy na osiedlu?

    Prosiłam ją o zrobienie zakupów, a ona tylko krzyczeć potrafi!

  19. Lena Sadowska pisze:

    Zabiegane dzień dobry, Wyspo:)

  20. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowo zmarznięte dobry wieczór, Wyspo:)

  21. Quackie pisze:

    Jestem z powrotem, zaraz wrzucę dobranockę, tylko coś ładnego znajdę.

  22. Quackie pisze:

    I Iga Świątek po raz trzeci wygrała w turnieju wielkoszlemowym, tym razem US Open!

  23. Lena Sadowska pisze:

    Nic mi nie cieplej, więc pożegnam się już i zemknę w barchany:)

    Miłej nocki, Wyspo:)

  24. Quackie pisze:

    Spokojnej wszystkim, umykam!

  25. Makówka pisze:

    A ja się wysuszyłam, ogrzałam, jestem pod kołderką i jest mi ciepło.

    Ale też się pożegnam.

    Dobranoc!

  26. Makówka pisze:

    GoodNight

    (to już tak późno?)

  27. Quackie pisze:

    Dzień dobry, poprosimy niedzielną kelnereczkę (zakupów nie robi, ostrzegam, nawet w Żabce!)

    Kelnereczka

  28. Makówka pisze:

    Deszczowe dzień dobry!

    Kelnereczkę poproszę o dobre śniadanko.

  29. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja już po śniadanku, skorzystam jedynie z kawy 🙂

  30. Jo. pisze:

    Wpadam na moment, bo tu mam niezły kocioł.

    Do Torpedowni na razie nie dotarliśmy, ale nie tracę nadziei. My nad morzem będziemy dopiero za tydzień. Jeśli go przeżyjemy.

    Mewy… Nooo przypomina mi się od razu nasza pierwsza wizyta w Gdyni 😀 I drące dziób mewy. Jak to mawia Jakub: „Mewy są głupie. Daj daj daj.”

  31. Tetryk56 pisze:

    Wybywam na spotkanie Stowarzyszenia. Pa…

  32. Max pisze:

    Dzień dobry 🙂 Makówka wspomina o swoim śnie . Sny są różne . Przykład z dawnych lat : Dla czego towarzysz jest taki smutny ? Oj smutny , bo miałem proroczy sen . Proroczy ? Tak . Śniło mi się , że jestem na zebraniu partyjnym i budzę się , przecieram oczy i rzeczywiście jestem na zebraniu partyjnym . Oj ,to jakaś przestroga towarzyszu ,trzeba być ostrożnym . Będę pamiętał , obiecuję … Thinking

  33. Makówka pisze:

    Po zebraniu już w domu.

    Jak miło było zobaczyć te wszystkie mordeczki. Nasze Stowarzyszenie ma już 5 lat. Jestem dumna, że jestem jego członkiem i że poznałam dzięki temu tyle wspaniałych ludzi.
    Jednych lubię bardziej, innych mniej znam albo lubię umiarkowanie, a z niektórymi mam tak, że samo spotkanie się z nimi poprawia nastrój na cały dzień i pozwala zapomnieć o szarej rzeczywistości.

    • Quackie pisze:

      Tak to bywa ze stowarzyszeniami, do których się dobrowolnie należy Pleasure

      • Makówka pisze:

        Oczywiście, że dobrowolnie, choć oczywiście bywają różne podgryzania, ale to dotyczy „góry”, gdzie do głosu dochodzą nieraz przerosty ambicji albo (trudne do uniknięcia) jakieś sprzeczne interesy.
        Chcę wierzyć w bezinteresowną ideowość wszystkich, ale i też aż tak naiwna nie jestem.
        Będąc „szarym członkiem” nie muszę się tym interesować.

        • Quackie pisze:

          To masz komfort. Trochę zazdraszczam.

          • Makówka pisze:

            Ale czego?
            Że nie muszę się interesować? No tak, nie muszę, ale jednak się interesuję, lubię wiedzieć, ale faktycznie te podgryzania mnie nie dotyczą.
            Dziś jednak faktycznie miałam ten duży komfort, że mogłam się cieszyć na widok różnych osób, które bardzo lubię.
            Ładować akumulatory uśmiechem, uściskami itd.

            • Quackie pisze:

              Bycia „szarym członkiem”, głównie. I tego, że możesz ładować akumulatory nie przejmując się podgryzaniami i generalnie tarciami.

              Ja trochę siadłem na grzbiecie tygrysa, i jechać niebezpiecznie, i zeskoczyć strach. Ale generalnie stowarzyszenie raczej więcej mi daje niż bierze.

  34. Tetryk56 pisze:

    Ja też już jestem w domu, ale najpierw zjadłem kolację (obiad był raczej dawno!) Delicious

    • Makówka pisze:

      Też już zjadłam kolację.
      Ale zaraz, zaraz Tetryku -obiad był dawno, ale były wszak ciasteczka.
      I paluszki. I soczki.

  35. Lena Sadowska pisze:

    Dobry wieczór, Wyspo:)

  36. Lena Sadowska pisze:

    Też udam się w kierunku swoich barchanów:)
    Dobrej nocki, Wyspo:)

  37. Makówka pisze:

    To i ja się pożegnam.

    kordelka

  38. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Nowy dzień, nowy tydzień – wkrótce nowa kawa 😉

  39. Quackie pisze:

    Bry. Pani Gieniu, poprosimy.

    Koffie

  40. Lena Sadowska pisze:

    Wreszcie cieplutkie dzień dobry, Wyspo:)

    Na zewnątrz dzimno nie odpuszcza, ale w domu luz-blues, bo „kaloryfer parzy, dziś zaczęli grzać!”:)

    • Tetryk56 pisze:

      Tylko po co te dziury w niebie?
      Witaj, rozgrzana Leno! 🙂

      • Lena Sadowska pisze:

        Nie wiesz, po co dziury? Żeby nimi ciepełko ze świata uciekało, chlip.
        Mnie bardziej zastanawia ta skóra, co „chce do skóry”… Brzmi trochę jak hymn zadymiarzy…
        🙂

        Witaj, Tetryku:)

        • Tetryk56 pisze:

          Dla mnie to raczej wezwanie do przytulania niż do zadymiania… Thinking

          • Makówka pisze:

            Wezwanie do przytulania!?

            OkOk

            To mi się podoba!

            Bodaj witanie „na misia” z tymi, których lubię tak bardzo poprawia nastrój!
            Dlatego w niedzielę wróciłam ze spotkania naszego Stowarzyszenia z podładowanymi akumulatorami, bo tyle było tych „misiów”, uścisków itd.

          • Lena Sadowska pisze:

            A dla mnie wezwanie do przytulania to: „Przytul mnie.”. Tak po prostu:)

    • Makówka pisze:

      Ale Ci dobrze!
      W mojej SM nawet nie zaczęli myśleć o sprawdzaniu szczelności przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Ich zawsze jesień zaskakuje.

      • Lena Sadowska pisze:

        Nie wiem, czy to zasługa naszej SM, ale też się cieszę, że już mogę trafić zębem na ząb:)

        Dobry wieczór, Maczku:)

        • Makówka pisze:

          Dobry wieczór Leno!

          Chyba jednak zasługa „Twojej” SM, ale i może niższych u Ciebie temperatur. Choć? W Tatrach czytałam, że spadł śnieg, więc takie rzeczy są zawsze w Krakowie odczuwalne.

          • Lena Sadowska pisze:

            Możliwe, że SM się przyczyniła, w końcu jakieś umowy z PEC-em mają…
            A nad ranem rzeczywiście mamy już przymrozki, wcześnie, nawet jak na mój region:)
            W każdym razie, dobrze, że zaczęli grzać, bo ostatnie dni były nie do wytrzymania. Musiałam chodzić po domu ubrana na cebulkę, a nie znoszę tego, bo lubię mieć swobodę ruchów. W kilku warstwach trudno cokolwiek robić, zwłaszcza gdy zgrabiałe palce odmawiają posłuszeństwa:)

  41. Tetryk56 pisze:

    Dziś, jutro i pewnie jeszcze kilka dni mam w pracy sajgon 🙁
    Jakbym się pytał, jak się nazywam, podpowiedzcie,pls! Please1

  42. Lena Sadowska pisze:

    W domciu ciepło, nie strach wybyć na spacerek, więc – wybywamy:)

  43. Makówka pisze:

    U mnie w domu raczej bez nadmiernego ciepełka, a ja dziś cały dzień domowa.

    Ale jakoś mimo to teraz nie planuję spacerków.
    Pospacerowałam tyle, co do sklepu, do śmietnika i do biblioteki.

    Na kolanach mam kocyk, laptop i kota.

  44. Quackie pisze:

    Uff, zaraz po pracy musiałem biegusiem jeszcze na jedno spotkanie, a potem jeszcze szybciej z powrotem, ale już jestem.

    I idę po dobranockę.

  45. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  46. Lena Sadowska pisze:

    Temperatura domowej aury przekłada się u mnie na giętkość palców, więc też się pożegnam i pokoralikuję sobie jeszcze chwilkę:)

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  47. Makówka pisze:

    Śpijcie dobrze, ja jeszcze chwilę posiedzę.

  48. Quackie pisze:

    Dzień dobry, za oknem dziwnie słonecznie.

    Pani Gieniu, poprosimy.

    Koffie

  49. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wirujemy, raz do koła, raz do koła…

  50. Makówka pisze:

    Ciszaaaaa….

    A ja wkrótcę idę do grilowni, potem na barkę.

    Jeszcze też będę trochę knuć.

    do popotem zatem…

  51. Tetryk56 pisze:

    A ja do domu trafię wieczorem, a potem jeszcze zoom 🙁

  52. Lena Sadowska pisze:

    Całkiem przyjemne dzień dobry, Wyspo:)

  53. Jo. pisze:

    No i mam problem, bo nie wiem, gdzie opisywać nasze tegoroczne doświadczenia… Więc nie piszę. A tu się kumuluje, proszę państwa, i zaraz pęknie…

    Pozdrawiam. Słońce. Upał. Wino. Basen. Szerszenie. No bajka… bajka…

    • Makówka pisze:

      Na rutynie albo na Wyspie zrób wpis.

      • Tetryk56 pisze:

        Albo na obu. Mogą być takie same 😉

        • Jo. pisze:

          No właśnie tu mam problem, bo nie mogę się na Wyspę zalogować… Będzie na Rutynie zatem.
          Jeśli mnie tutejsze wifi nie wykończy psychicznie.

          • Makówka pisze:

            Tetryk ma rację. Zrób na Rutynie, a potem skopiuj na Wyspę, bo tu już pięterko urosło, więc nowe się przyda.

            A problemy z logowaniem rozwiązuje (wiadomo) Tetryk.
            Tylko teraz jak pisał knuje na Zoomie.

            Idę kuknąć do Rutyny.

            • Jo. pisze:

              Kurka wodna, dziś coś wrzucę. Jeśli mi znowu nie zerwie netu.

              Te toskańskie wzgórza…

            • Jo. pisze:

              Makówko, pięterko zrobię, ale tak za dwa tygodnie. Więc jeśli ktoś ma pomysł na teraz, to proszę. Ja tu z załadowaniem jednego zdjęcia mam problem i muszę z telefonu wrzucać – a tego na Wyspie nie dam rady zrobić.

  54. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, norma wykonana. I na przerwę teraz.

  55. Makówka pisze:

    Wracam z grilowni,barki,knucia.
    I na kolację…
    Czy Gienia kolacje też serwuje?

  56. Tetryk56 pisze:

    Dotarłem do domu, ale za 20 minut zoom…

  57. Lena Sadowska pisze:

    Całkiem sympatycznie niezmarznięte dobry wieczór, Wyspo:)

  58. Lena Sadowska pisze:

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  59. Makówka pisze:

    Jak wszyscy to wszyscy Makówka też.

    Dobranoc!

  60. Quackie pisze:

    Dzień dobry, zachmurzenie spore, ale nie całkowite, na odcinku snów – nic nie pamiętam. Czas na bufet.

    Koffie

  61. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Tyle zdążę powiedzieć…

  62. Makówka pisze:

    Pochmurne (ale jeszcze bez deszczu) dzień dobry!

  63. Makówka pisze:

    I już z deszczem. Wracam ze spacerku.

  64. Makówka pisze:

    Ciszaaa na Wyspie.

    Makówka wróciła ze spacerku, zjadła obiad, wypiła poobiednią herbatę z ciasteczkiem i już dziś będzie domowa.

    To jest 238 komentarz. Czy ktoś coś buduje?
    Bo mogłabym opowiedzieć o moich ostatnich wycieczkach, spacerkach itd.

  65. Tetryk56 pisze:

    Dotarłem do domu, teraz -wzorem Leny — robótki ręczne… 😉

  66. Quackie pisze:

    Uff, dzień na załatwianie spraw, w związku z tym 80% normy wykonane, do uzupełnienia… na przykład w sobotę.

    A na razie przerwa.

  67. Lena Sadowska pisze:

    Wciąż rozsłonecznione dzień dobry, Wyspo:)

  68. Makówka pisze:

    Między Dobranocką a lampką zapraszam piętro wyżej.

  69. Lena Sadowska pisze:

    Bardzo miło pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

  70. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Happy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)