To była niedziela wyzwań. Wspięliśmy się na Kamienną Górę – górę, dzielnicę willową i park w jednym. W tym parku właśnie ufotopolowałem sam nie wiem, co. Może czyżyka?



Wszystko naokoło kwitło i się radowało: złotokap, pies ganiający za szyszką i wszędobylskie sroki.



W ogródkach przy domkach kwitły bzy.


A zewsząd było słychać kosy. Ale zwykle nie było ich widać, poza jednym miejscem.

Od strony morza i bulwaru Kamienna Góra opada stromym klifem. Na dół prowadzą schody, a efekt tego jest taki, że jak na dość wysokich drzewach wrony zakładają gniazdo, to ze schodów znajduje się ono na poziomie wzroku (co prawda zasłonięte pniem drzewa, ale jak się przypatrzycie, to po prawej stronie widać ogon drugiej wrony, która właśnie właziła do gniazda).

Całe to łażenie w górę (bo kolejka zębata na górę zamknięta z powodu epidemii) i na dół było dość męczące, więc z ulgą wróciłem do domu. I na Wyspę.
Nowe pięterko z ptasią zagadką, proszę bardzo
Mogę jedynie pozazdrościć błękitu nieba, zachwycić się ptaszkami i umiejętnościami fotografa.
Brawa dla Mistrza!
Zagadki nie będę próbować rozwiązywać, ale tak z ciekawości pytam -czy jakieś nagrody są przewidywane dla tych co odgadną?
Wieczna chwała na Wyspie?
No i nie przesadzajmy z tymi umiejętnościami – jakby były odpowiednie, to by nie było zagadki!
Przypomniał mi się dowcip o Jasiu, którego pani pytała o ptaszki na literę „A” – Jasio odpowiada „Czyżyk…”. Skarcony przez panią, wyrywa się do ptaków na literę „B”: „Czyżyk…”. Pani się zaczyna gniewać, pyta dzieci dalej o ptaki na literkę „C”. Jasio wyrywa się do odpowiedzi: „Czyżby czyżyk?”
Ulubiony dowcip bratowej pani Q!
A czyżyk może być proszę pani?
Bo mi tylko czyżyk przychodzi do głowy proszę pani!
Otóż mam pewną hipotezę dotyczącą zagadki, zakładając, że paski na skrzydłach wyglądają na tych zdjęciach na żółte przez oświetlenie, a naturalnie jaśniejsze, białe lub jasnobeżowe.
Innymi słowy już znasz odpowiedź na swoją zagadkę i tym samym zasłużysz na wieczną chwałę na Wyspie?
Tę chwałę masz już zapewnioną bez tego!
To nie jest sprawiedliwe panie Mistrzu!
Weź powiedz na uszko rozwiązanie szarej Makówce , aby mogła mieć choć trochę jakiejś chwały gdzieś.
Nie nie, na razie to hipoteza! Więc nic pewnego.
Na uszko messengerowe…
Przepraszam, ale wcześniej miałam uszko zajęte telefonem.A potem ręce zajęte myciem garów po obiedzie.
Ale już…widziałam i odpowiedziałam.
To może względem zagadki warto przelecieć cały alfabet?
Tak do końca…
A i tak się dojdzie do czyżyka!
Z…
…astanówmy się, czy to nie mógłby być czyżyk?
Na przykład tak
S…
…obie tak teraz myślę, czy literka S też się nie przyda?
A ja na przerwę zaraz.
Przerwę na P, czy na F?
Albo raczej F… i P…?
No, po przerwie (byłaby dłuższa, ale trudności techniczne ją skróciły).
Skoro nie ma jeszcze żadnych innych chętnych, pozwolę sobie wysunąć hipotezę, że na zdjęciach jest pani ziębowa. Jasne paski na skrzydłach by się zgadzały, co prawda pani ziębowa ma raczej białe (albo lekko beżowe), ale światło przez liście mogło je zażółcić, a ta delikatna ciemna smużka za okiem by się zgadzała.
Oczywiście jeżeli ktoś rozpoznaje inny gatunek, to proszę się nie krępować.
I tak oto jednak zwyciężyły dwie literki!
S…
…amiczka
Z…
ięby.
Oczywiście jeszcze wszystko przed nami jak zjawi się Miralka!
Na to liczę!
Znikam, wrócę potem…
Umykam spać, dobranoc!
Wróciłam z kina.
Skoro wszystko się może zdarzyć to czy z początkiem miesiąca wiersz KIGa przedstawi nam jak miesiąc temu Skowronek?
Przyfrunie na ptasie pięterko, gdy zagadka już będzie rozwiązana i zaprosi na poetyckie pięterko?
DOBRANOC WYSPO!
Dzień dobry

Co prawda dobrze się chowała i na żadnym zdjęciu nie jest w całości dobrze widzialna, ale te fragmenty, które widać wskazują na ten gatunek…
Nie zdążyłam za dnia na nowe pięterko, to chociaż po nocy (u mnie) zajrzę
Przychylam się do zdania Mistrza Q, że to może być samiczka zięby zwyczajnej. Dziób stożkowaty, nogi różowo-szare, ciemniejszy pasek na oku, dwa białe paski na skrzydłach – wszystko się zgadza
Ha. Dziękuję. Zięby jeszcze dotąd nie ufotopolowałem, więc radość z nowego gatunku
Czyżbyś planował, jak ja, mieć swoją kolekcję „upolowanych” ptaków? To świetnie

Na początku jest łatwo i zbiór powiększa się z każdą wycieczką o kilka sztuk. Potem jest trudniej, bo te łatwiejsze już są, ale i wprawy się nabiera…
Noo, to za dużo powiedziane z tą kolekcją. Może kiedyś zacznę bardziej regularnie zapisywać, jaki ptak gdzie, na razie łapię, co wejdzie pod obiektyw.
Ja też nie zapisuję co i gdzie, Mistrzu Q
Mam po prostu folder w archiwum, a w nim mniejsze foldery z nazwami ptaków. Jak coś nam wybitnie wyjdzie, pakuję to do folderu z odpowiednią nazwą. Dla nowych gatunków pierzastych, otwieram nowe foldery…
Gdzież bym miała czas opisywać każdego ptaka? Toż to zajęłoby masę czasu!!!
Do Russell Military Museum nie weszliśmy
Z powodu wirusa zamknięte. Niby przez bramę mogłabym coś tam obcykać, ale mam nadzieję, że jak otworzą, to się wybierzemy, więc bez sensu takie pstrykanie…

Na jednym z oddalonych od kolonii drzewie siedział rybołów!!! Szkoda tylko, że i kolonia i rybołów wybrali sobie miejsca za daleko od brzegu i nasze zdjęcia nie są za dobre 

Byliśmy za to w parku w Zion. Obeszliśmy go trochę. Potem byliśmy w Van Patten Forest Preserve, ale z zupełnie innej strony niż zwykle. Na Des Plaines River, na kłodach w rzece, wygrzewało się przynajmniej 20 żółwi
Spotkaliśmy też sieweczkę krzykliwą. Chyba miała gdzieś w pobliżu gniazdo, bo padała przed nami jak ranna. Usiłowała odciągnąć… gdyby nam zależało, to poszlibyśmy w odwrotnym kierunku niż sieweczka i na pewno byśmy znaleźli… tylko po co? Szkoda denerwować ptaki. A tak niech ma satysfakcję, że nas odciągnęła i nic jej się nie stało
Zajechaliśmy jeszcze… sama nie wiem jak to nazwać… zalewisko, jeziorko? Niemal pośrodku wiele uschłych drzew, a na nich ogromna kolonia kormoranów
No cóż, nie zawsze wszystko się udaje
Popatrz na to globalnie, przy tej ilości i jakości zdjęć dotychczas jedno gorsze wyjście nie szkodzi
W sumie, to się nie martwię, bo ogólnie wyjście było udane, a kormoranów na zdjęciach mamy sporo (z poprzednich wycieczek)…


Jedynie rybołów… te zdjęcia, które mamy, trudno zaliczyć do udanych, ale pocieszam się, że chodząc na wycieczki w końcu uda nam się go „dorwać”
Na wyraźne zdjęcia ryżojada musieliśmy czekać kilka lat… a i to mamy tylko samczyka…
Ja nawet nie myślę o takich egzotycznych sztukach!
Każdemu co innego jest egzotyką

Europa i Ameryka mają tylko niewielką część takich samych ptaków. Na niektóre występujące w Polsce nie mam tutaj szans i jest to w pewnym sensie egzotyka dla mnie
Ano tak. A nawet jak ptaki migrują, to raczej na kierunku północ-południe, a nie wschód-zachód. No i przez ocean niektórym trudno by było przelecieć, więc wymiana między USA a Europą jest nikła, żeby nie powiedzieć żadna.
Witajcie!
Nowy miesiąc, ale na bajeczkę Mistrza Konstantego jeszcze za wcześnie. Dla bezpieczeństwa antycovidowego przesiadłem się na rower i teraz muszę nieco ochłonąć…
Ale wszystkim dzieciom tej Wyspy serdeczne życzenia już teraz!
Dzień dobry ogólne, szykuje się (kolejny) pracowity dzień.
Witam !
Dzień dobry
Nie lubię tam jeździć jak zarazy
Ale jak mus, to mus
Ciasno, kierowcy trąbią jeden na drugiego, wciskają się na siłę, nawet nie patrząc czy mają gdzie i te paskudne dziury w ulicach!!!
Można zostawić w nich nie tylko koło, ale i całe podwozie. Jazda polega nie tyle na omijaniu dziur, ile na wyborze, która jest mniejsza 
Dziś jadę do Chicago
Szkoda, że nie mogę pokazać Wam tych ulic… i pomyśleć, że to w trzecim co do wielkości mieście w USA!
Czy to prawda, że w Chicago pijanego kierowcę poznaje się po tym, że jedzie prosto jak po sznurku?
A po czym poznaje się polskiego pijanego kierowcę?
Nie w Chicago, ale tak w ogóle?
Bywa, że jeździ zygzakiem…
Prawda, Ukratku
A przynajmniej jeśli chodzi o Chicago i okolice. Im dalej od centrum, tym jakość dróg jest lepsza i nie trzeba jechać zygzakiem 
Fajrant i przerwa.
A jak nie wytrzymają i będą tupać,albo płakać?
Ok, jak bajeczka będzie ładna…to może wytrzymamy…
A czemu do wieczora?
To umykam. Rączo. Ranczo. Rączką rączkę myjąc.
Ty do spania,ja do kina…
Śpij dobrze…
Wróciłam z kina.
Taka klasyka -dziś „Pociągi pod specjalnym nadzorem„.
Wczoraj -„Piękny umysł„.
Dobrze znane, ale korzystam z #zostan w domu i odświeżam.
DOBRANOC!
Witajcie!
Drugi dzień do pracy na rowerze. Trochę spuchłem na koniec. Pewnie z dumy!
Fajrant i przerwa!
Wiosna, kwiaty i poezja znakomicie do siebie pasują. Zapraszam na nowe pięterko.