Gąszcz złotoblady
jak zeschły wieniec dębowy,
jak stos listów pełnych miłości i zdrady,
o których już nie ma mowy.
Obręcze gałęzi płowych
wiążą się w koszyk złoty.
Tam sarny wstają z klęczek, tu szeleszczą sowy
i wiewiórki wyskakują jak z groty.
Orzechy potrójne zwisają jak z półek,
słońce jak driada przemyka się schylone,
a fauny wabią w tę i w tę stronę,
naśladując głosy kukułek.
Na niespodzianej i okrągłej łące
stanęła sama Jesień w amazonce czarnej,
w woalce bladej –
i wsparta na klaczy swej złotogniadej,
oczami zranionej sarny
patrzy na liście lecące.
Zdejmuje złoty trykorn, patrzy na zegarek
wstrząsa obcięte włosy, malowane henną,
i zaciska powieki fiołkowe i stare
i płacze rosą jesienną.
MPJ
Dzień dobry

Tyle słońca z lata jeszcze w nas i jesienny smutek nam nie grozi. Mam nadzieję
Niech se sarenki spokojnie wstają z klęczek, jeno niech mój ogródek omijają!!
Witajcie!
Jesień jest piękna! I zauważają to nie tylko poeci!
Popatrz, ile jesieni! pełno jak w garncu wina!
A to dopiero początek, dopiero się zaczyna!
Dzień dobry, MPJ, Tuwim, Gałczyński! Jesień się zaczyna, a tu poezja kwitnie!
Jesiennie i słonecznie witam!
Czy Gienia też się zaczytała i zadumała nad jesienią?
Słońce za oknem, złote liście na tle błękitnego nieba…wszystko rozumiem, ale kawa, herbata musi być.
Dzień dobry już było rano , to może trochę wcześniej : Dobry wieczór 🙂 Widzę , że temat o pięknej kolorystyce jesieni przeszedł na szare bure , zachlapane ulice i okolice . Przed wejściem na Wyspę , przeczytałem o wpływie alkoholu na pamięć . Amerykańscy (jakby inaczej) uczeni grzmią jak cholera , że alkohol w małych , dużych , a nawet pity po kropelce rujnuje naszą pamięć ! Jeszcze nie wszystko zbadali , zabierają się do roboty i tylko czekać , aż w oparciu o wyniki tych badań upadną wszystkie kapitalistyczne gorzelnie świata . Zostaną na pewno w Rosji , bo to dzisiaj główny przeciwnik USA , ale pytanie ile będzie kosztowała ich „stoliczna ” ?? .Nadchodzą jak widać ciężkie czasy i rozterka ,czy podjąć propozycję Makówki i trzasnąć kielicha z Madagaskaru ? Cholera ,dokąd pamiętam to trzaskam za zdrowie i pamięć wszystkich Pań i Panów i nie czytajcie już tych amerykańskich doniesień . Na zdrowie !!!
Pa,pa, jadę do jaszczurów,nie mylić ze smokiem.
Będzie o edukacji,ale wśród rozmówców będzie trochę znajomych od knucia, gdyż dziś wszystko jest knuciem.
Gah. Fajrant i przerwa i jeszcze zakupy po drodze (będą).
Już po edukacyjnym jaszczurowym knuciu.Jade
pić domowe nalewki.Profesor Vetulani zalecał czerwone wino,ale inne trunki również.A w każdym razie życie towarzyskie.
Do popotem.
I po przerwie. Czerwone wino, powiadacie. Może bliżej weekendu?
Spokojnej SzanPaństwu
Spokojnej i Tobie.
Ten wpis wpisuję na samym dole drabinki.
To ja spróbuję też na samym dnie drabinki pochwalić się,że do domu coraz bliżej
Witajcie!
Powietrze chłodne, ale czas gorący!
Wczoraj późno wróciłem do domu (no, nie tak późno jak Makówka!), dzisiaj też wrócę późno… Nawyk jakiś, czy co?
Dzień dobry, też będziesz Pan knuł czy ćwiczył głos ??
Witam Pana późno wracającego do domu
Raczej knuł…
Cóż czasy takie ciekawe nastały…
Choć czasami wolałoby się ciepłą wodę w kranie ?
Dzień dobry, muszę się zastanowić, w co najpierw ręce włożyć
A musisz wkładać?? A niech se leniwie zwisają

Dobrego i owocnego Ci życzę
Dzień dobry – niech będzie, kurcze! Przestanie lać? No dzie ta polska złota jesień?? Dzie! Się tylko grzecznie zapytowuję
Cytnę se jeszcze jeden wiersz Lilki, o! Bo mam taki nastrój
Jesień
Już jesień
rodzi się w moich oczach.
Króluje
przez kilka miesięcy
i odchodzi
JESTEM JAK JESIEŃ
złota,
szczera
ciepła
zimna.
KOCHAM JESIEŃ
Kiedyś przysypie mnie
liśćmi
JESTEM JESIENIĄ…
Widzę, że przemijam.
Złota, kolorowa i ciepła u mnie psze Pani
Psze Pani, Pani szczęściarą jest

Właśnie skończyło lać jak z cebra!
Noo kurcze! Mogę zmienić region??
A ta Pani „napita troszeczkę” jeszcze śpi??
O 9:17 jeszcze tak, teraz już nie proszę pani A/S.
Za oknem szaro, w duszy szaro …
Noo proszę SzanPani, ja rozumiem, że na aurę za oknem, ani ja, ani Pani, nie mamy wpływu, ale o barwę naszego jestestwa musimy same zadbać.
Się Pani uśmiechnie!! Wreszcie?!!
JESTEM JESIENIĄ…
Widzę, że przemijam.
Ale maskę mogę założyć. Pani Allu dla Pani wszystko!
Bal przebierańców, proszę SzanPani, to dopiero po nowym roku, a dziś proszę Pani, proszę o uśmiech! Uśmiech Maczka!!
Bry…
No to ja po robocie. Przez cały dzień lało, dopiero od popołudnie schnie (ale co to za schnięcie, bez słońca właściwie).
Fajrant i przerwa.
A jutro kilka kresek temp. w dół + opady 🙁
Jutro małżonka jedzie z uczniami na wycieczkę, a ja wybywam na, hmm, cały dzień? do Gdańska. Święto branżowe, edycja lokalna.
Się zmywam życząc spokojnej
PS Przydałoby się nowe pięterko, nieprawdaż?
Spokojnej.
Spokojnej!
Nowe pięterko? Już? Jak ten czas leci!
Ja z niecierpliwością czekam na egzotyczne podróże Zochy, ale pewnie parę innych tematów też się znajdzie.
Las rąk w górze chętnych -gdzie?
I po przerwie.
Zmykam, dobranoc.
Ja chyba za chwilę -też!
DOBRANOC!
Witajcie!
Miałem zamiar napisać na dzień dobry coś mądrego i optymistycznego zarazem – ale nic mi do głowy nie przychodzi…
Dzień dobry


Wybywam, komputery mnie z domu wyrzucają. Co za czasy nastały
Do popotem
Komputery wyrzucają? Hm…
Takie czasy nastały, nie wiedziałaś?
Zacofana taka jestem, nie wiedziałam.
Witam!
Dzień dobry


Coś ostatnio jestem w ciągłym niedoczasie
Tyle ważnych spraw do załatwienia w realu, że doba zrobiła się dziwnie krótka…
Miłego dnia Wam życzę
Dziękujemy, dziękujemy i również Tobie, zapracowana Mirelko życzymy miłego. Jak zdrówko, w porządku?
Witaj, Allu.
Nie wiem, co nabroiły sarny, ale dobrze, że im pani Maria pozwoliła jednak wstać z klęczek:)
A poważnie, z radością wpadłam w ramiona naszej Pani Jesieni. Tym chętniej, że nie spodziewałam się takiego słonecznego i barwnego powitania:)
Pozdrawiam:)
Witaj, Leno! Powrócona do dom?
To faktycznie mamy sezon na powroty… 🙂
Bociany odlatują,blogowicze wracają?
Witajcie, Makówko i Tetryku.
Dzisiaj:) Parę godzin temu.
Planowałam pospać ale głód internetu zwyciężył:)
Pozdrawiam:)
Witaj, witaj Leno!
Czasami się zastanawiam czy tylko młodzi ludzie są uzależnieni od Internetu?
Tyle że dla mnie Internet to źródło informacji i dodatkowe życie towarzyskie dla młodych jeszcze często gry.
Często internet jest jedyną możliwością na kontakt z bliskimi (smsy mi nie wystarczają, a i z zasięgiem też różnie bywa:)). Kiedy mam do niego ograniczony dostęp – tęsknię o wiele bardziej.
Wciąż istnieją miejsca, w których z nim krucho i właśnie z takiego wróciłam:)
Pozdrawiam:)
Witaj Leno


Pięknookie na grochu nie klęczały
Trzeba przyznać, że z sarnim wdziękiem wstają z klęczek. Osobiście bardzo je lubię, ale tak z 10 m od mego ogródka
Szan.Tetryk mówi że mamy czas na powroty
To może Wiedzminka wróci

Też bym bardzo chciał… Zawołajmy chórem:
HOP, hop!!!
HOP. hop!!!
Hop hoop

Jeśli Ktoś jutro wycieraczki nie zmieni, to SzanPańswo zmuszeni będziecie kolejny wiersz MPJ czytać !! Nie ściągnięty z sieci tylko przepisany z książki, Q!
To wszystko wina Maczka!!
PS Serdeczne dzięki, jeszcze raz Maczku
To i tak dobrze, że nie wina Tuska!
To już jest 172 komentarz.
Chyba nikt się nie zgłosił z nową wycieraczką? Nasze podróżniczki jeszcze nie gotowe?
Ja jestem za nową wycieraczką już teraz, ale co ja tam wiem, ja tylko maczek jestem -niech się Mistrzowie wypowiedzą!
MPJ zawsze…
… jednak może uda mi się coś stworzyć w nocy. Pracuję nad tym
To cichutko, nie przeszkadzamy, czekamy…
Spokojnej
Jestem, ale przelotnie, bo skonany-m.
Dobranocki jakiejś poszukam na skonanie.
Masz misia, abyś był mniej skonany.
A ja zmykam…
Przy porannej kawie, czy herbacie z melisą zapraszam na nowe pięterko