Dzida składa się z przeddzidzia dzidy, śróddzidzia dzidy, jak i zadzidzia dzidy. Przeddzidzie dzidy składa się z przeddzidzia przeddzidzia dzidy, śróddzidzia przeddzidzia dzidy i zadzidzia przeddzidzia dzidy itd.
Urodziny Makówki też składają się z przedurodzin, przedurodzin przedurodzin itd.
O przedurodzinach wspominałam w komentarzach.
Dawniej urządzałam duże imprezy w domu. Kiedyś w czasach studenckich kolega zadzwonił do drzwi , w rękach trzymał tasiemkę i powiedział „poczekaj bo zaraz wejdzie prezent!”
Po chwili wkroczyła żywa kura!
Gdzieś mam jakieś papierowe zdjęcie, ale zanim znajdę musicie uwierzyć na słowo.
Teraz imprez w domu nie urządzam, ale staram się sobie i innym uprzyjemnić jakoś ten dzień wraz z przeddzidziem i zadzidziem.
Jedno zdjęcie z przeddzidzia.

Więcej pisać nie będę, bo było w komentarzu wcześniej kiedyś tam.
O dzidzie właściwej też pisałam w komentarzach, że spacer, że róża kremowa do wazonu, że róża czerwona (sernik) do zjedzenia.
A i lampek na Wyspie wtedy nie brakowało!
Zadzidzie składa się podobnie jak przeddzidzie …kto nie pamięta z czasów młodości to i tak się zapewne domyśla.
O zadzidziu nie pisałam w szczegółach.
Bo było to tak ; „mama co chciałabyś na urodziny?”
„Weź mnie na fajny spacer, albo narty, albo basen”.
Więc był spacer w Sierczy z widokiem na Babią z jednej strony, a Kraków w dole -z drugiej.
Spacer był miły, widoki cudne, ale do zrobienia ich potrzebny byłby lepszy aparat fotograficzny.
Spacer albo narty? Czemu albo zamiast i ?
Pogoda była zmienna -wiatr, deszcz, chwile słońca, ale narciarz nie baletnica co mu rąbek od spódnicy przeszkadza.

Wracając wstępujemy na chwilę do Stróży sprawdzić czy chatka w lesie jeszcze stoi i zobaczyć, czy widać już wiosnę.

Albo basen? Czemu albo? Wszak po nartach ( aby nie zardzewieć) odrobina pływania dobrze robi.
Czyli w ramach zadzidzia był spacer i narty i basen.
Jeszcze jedno zadzidzie by się przydało, więc w niedzielę był taki mały spacerek po Mieście Aniołów.

To ten sam pomnik “Serce Anioła”, którego autorem jest włoski grafik, malarz i rzeżbiarz Enrico Muscetre.
Pisałam o tym kiedyś na pięterku o Aniołach i rozbitej szklance.
A teraz chwila wspomnień, czyli parę zdjęć z urodzin, które najbardziej zapamiętałam.

Okrągłe -sześćdziesiąte obchodzone na Górze Ludwiki. Wytargałam wtedy w plecaku szampany, truskawki i częstowałam gości szampanem z truskawkami.
Był tort z odpaloną racą i kopka siana jako, że już teraz jestem stara kopa.

Ta sześćdziesiątka miała wiele przeddzid i zadzid. Jedna nawet robiona wspólnie w trzy osoby. Jak widać ze zdjęcia raczej nie w marcu.

I na koniec szczególnie mile zapamiętane -urodziny niespodzianka.
Koleżanki przygotowały w tajemnicy przede mną. Byłyśmy wtedy na nartach w Górach Skalistych.
Z siostrami, o których nieraz wspominałam, że o naszej przyjaźni mimo odległości to nie piętro, ale drapacz chmur można by zbudować.
Poszłam na dół do kącika internetowego, przychodzę na górę , a tu koleżanki ładnie ubrane siedzą przy takim stole.

Bo liczy się pamięć, pomysł, dobra zabawa.

Zwykłe jabłko z taką karteczką może sprawić tyle radości…Karteczkę mam do dziś.
Nie będę się rozpisywał o tej porze:
Sto lat 
Zoe !
Sugerujesz, że to dalszy ciąg zadzidzia i Dnia Mężczyzn ?
Jeszcze minuta została…
Dzień dobry


Nieco zdezorientowana lub mało inteligentna zapytam wprost: czy dzisiaj są Twoje urodziny ?
Jeśli tak, to życzę Ci nietłukących się szklanek, mocnego impregnatu, dużo bakalii oraz życiodajnych witamin
Jeśli nie, to dobrych życzeń nigdy dość
Prezent w postaci jabłka jest wymowny, trafiony i fajny.
Alla!
Trochę celowo to pogmatwałam, to był efekt zamierzony.
Teraz jednak na pytanie wprost nie pozostaje nic innego jak dać jednoznaczną odpowiedź.
Makówka urodziła się 8 marca. Urodziny w Dzień Kobiet, Imieniny w Wigilię. Dlatego właśnie nigdy nie robiłam imprez Imieninowych, lecz urodzinowe.
Za życzenia dziękuję, bo skoro ustanowiłam, że moje urodziny są jak dzida to jeszcze dziś są na czasie.
Dzień dobry i najlepszego w ramach zadzidzia! Żebyś dalej miała tyle swady i energii!
Mistrzu Q zadzidziowo dziękuję.
Z energią to jest tak- trzeba wykrzesać z siebie trochę energii, aby mieć siłę na uzupełnianie impregnatu, aby łatać nim dziury w Placku Życia. Jak proza życia jak ta wrona z wiersza Brzechwy zostawi same dziury to trudno o energię. Nauczyłam się jednego -nikt tego za mnie nie zrobi…
Spać mi się chce – nocna wichura spowodowała bezsenność. Na dodatek odleciały dwie dachówki…
Dobrze, że tylko dwie, przy tym, co się dzieje w pogodzie.
Mam lekki niepokój przed dzisiejszymi wichurami..
Dzień dobry

Przyłączam się do toastów
A na deser dokładam kawę i ciasteczko
Krzysztof dziękuję!
Ja dokładam jeszcze
Poczęstuj się.
Serotonina przyda się przy tym wietrze.
W Krakowie powiadają, że te wichury u nas to wiatr od Gdańska…
Dziękuję za poczęstunek


U nas wiatr jakby przycichł, więc może faktycznie poleciał na gościnne występy do Krakowa
Pozdrów go od Pomorza i przekaż żeby się nie śpieszył z powrotem
Krzysztof!
Niektóre Krakuski i Krakusi mają nadzieję, że wiatr od Gdańska przyniesie coś więcej, jak czystsze powietrze.
Ostatnio zrobiła się taka widoczność, że widać było bloki Krakowa, klasztor na Bielanach itd.z dużej odległości od miasta.
Dobrym aparatem fotograficznym zarówno w Sierczy, jak i w Kasinie można byłoby zrobić piękne zdjęcia.
Witajcie!
Najpierw się przywitałam, a teraz zaraz wskakuję na górę i odpowiadam na pytania.
Witajcie!
więc będzie mnie mało…
Mam teraz dostęp w pracy tylko z telefonu
Szkoda Tetryku.
Ale? Nie ważna ILOŚĆ, lecz ważna JAKOŚĆ!
To chwilowa sytuacja, czy tak już zostanie?

W takim razie życzę zdrówka, które nigdy nie nawala, humoru, który przegania wszystkie smutki i dobrych ludzi wokół

Twoje zdrowie!
Aj, zapomniałam jeszcze, żebyś była zawsze dziewczyną jak dzida, a nie dzidzia-piernik czy coś tam..

Dziękuję ajw za życzenia!
To ja tylko zgłaszam fajrant i udaję się na przerwę.
I po przerwie. I zaraz jakaś dobranocka.
Spokojnej
I Tobie!
Po dwóch niedospanych nocach padam na dziób. Dobranoc…
Spokojnej i regenerującej.
Dospanej tym razem nocy Tetryku!
Nie śmiem pytać co tej nocy Ci przeszkodziło?
Bo o wędrującej tacy pisałeś, ale w następną noc ?
I ja zmykam powoli.
Tym, co już śpią życzę Spokojnej nocy.
Sama też coś jakoś bardzo skapcaniała jestem.
Międzydzidziowo Wszystkich ściskam!
Dziś nie będzie moich zdjęć między Dobranocką a lampką, bo dość ich jest wyżej.
Dziękuję.
Urorodziurodziny jak mawiał Kubuś Puchatek są zawsze i tak i nie fajne… ale im dalej, tym lepiej, bo do setki coraz mniej
Ja po pięćdziesiątce liczę ile mam do setki i takie obchodzę
Dzień dobry


Makóweczko!!! Wszystkiego najlepszego Ci życzę
Żeby Ci ten impregnat na stałe przylgnął i żebyś zawsze była radosna i roześmiana
Miralko !
dziękuję…
U nas była zmiana czasu i jakoś nie mogę się do tego przyzwyczaić
Niby to tylko godzina różnicy, ale mój biologiczny zegar się buntuje 

Gdybym dorwała tego głupka, co te zmiany wymyślił, tobym go chyba pogryzła
Witajcie!
Śnieg na trawnikach! Czyżby rzeczywiście ta Wiosna była niepoważną inicjatywą?
Dzień dobry. W Beskidzie wczoraj wróciła zima, spadł śnieg chwycił mrozik etc. W śródmieściu Gdyni wręcz przeciwnie (ale ponoć już za obwodnicą – biało).
Cześć wyspa. Chłodno i resztki śniegu w Bielsku. Pracujemy. Ale, ale dzisiaj jest [o czym należy mówić głośno i wyraźnie] ŚWIATOWY DZIEŃ DRZEMKI W PRACY!
Cii, jak będziesz mówić głośno i wyraźnie, to się ludzie pobudzą!
Witajcie!
Drzemki tym, co pracują, a tym, co nie -również.
A po drzemce
Dzień dobry
okazało się, że dalszą drogę na łąkę odgradza mu kolejny płot…
Przyłączam się do porannej kawy
Dziś dzień się zaczął słonecznie, choć nieco mroźnie (tak z -1 C).
Po drodze do pracy widziałem koziołka sarny…
Próbował za wszelką cenę przeskoczyć przez ogrodzenie. Kiedy, po wielu próbach przeskoczył
Pomyślałem (nieco filozoficznie), że my też wkładamy masę energii aby przeskoczyć jakiś płot tylko po to, aby za nim trafić na kolejny…
Głupi ten koziołek, bo 300 metrów dalej płot się kończył i otwierała się swobodna droga na pole, wystarczyło tylko iść wzdłuż…
Koziołek głupi? A my ludzie? Dopiero głupi, gdy nieraz skaczemy przez płot WIEDZĄC, że kawałek dalej jest swobodna droga.
Te płoty nieraz nam życie ustawia i MUSIMY je przekraczać, aby iść dalej, ale czyż nie nadają one sensu naszemu życiu?
Krzysztof do kawy
Dzięki
Cuda Panie cuda.Nic nie pada,przejechałam bez korka
Home, sweet home!
U mnie zaś fajrant i przerwa. A w ciągu dnia to i śnieg, i deszczyk, i słońce, i wiatr, i niemal wszystko, gradu brakowało, tfu tfu.
Wygląda na to, że dziś nawet dobranocki nie doczekam. Cóż, sen to zdrowie(?).
Dobranoc!
Tetryku!
Co Ty robisz w nocy hm?
ja też ostatnio stale jestem śpiąca, więc to chyba wina krakowskiego powietrza?
Ale
Spokojnej już hurtowo, wszystkim spaćidącym, bo mi się przerwa przedłużyła.
Zaraz idę wyciągnąć dobranockę, np. zza pazuchy.
Całkiem anielsko przed lampką ? I bardzo dobrze, niech się te uskrzydlone starają
Witajcie!
Wątek anielski przypomniał mi fraszkę Sztaudyngera o Jadzi:
„Aniele boży, stróżu mój
Ty zawsze przy mnie stój”
Anioł popatrzył na Jadzię
I zamiast stać… to się kładzie?
Witaj Bożenko dużo zdrowia ,radości i samych szczęśliwych chwil

Imprezowania ciąg dalszy
Imieniny dzisiaj obchodzą: Bożena, Krystyna, Patrycja oraz Anioł, Bratomir, Cieszymysł, Ernest, Ernestyn, Kasjan, Letycja, Marek, Roderyk, Rodryg, Rodryk, Sabin, Salomon, Trzebiesław, Trzebisław.
Nie pomijając nikogo, a przede wszystkim ANIOłA
co to chyba jest patronem Wyspy i któremu równie dobrze życzę, jak Bożence 
Trzebisław i Trzebiesław to są imiona dla bliźniaków jednojajowych ?
Tak jak Rodryg, Rodryk
Sympatyczna Elizko, a dlaczego nie masz awatara?? Ukratek nie pomógł założyć??
No to trza centusiowi po premii pojechać
Dzień dobry. Wszystkim obchodzącym jakieś święto dzisiaj życzę dobrego humoru i słonecznego dnia.
Dzień dobry, przyłączam się do życzeń
Najlepszego, Bożenko, pogody w sercu i naokoło, siły i zdrowia! 
Dzień dobry


Życzę wszystkim solenizantom wszystkiego najlepszego. Wychylam za was symboliczną czekoladkę z koniakiem
Na alkohol przyjdzie czas po pracy
A na razie zapraszam (nie tylko solenizantów) na symboliczną filiżankę kawy
Czekoladka z koniakiem tak od rana! Rozpusta!
Ale jaka fajna ! I szalenie pobudzająca
Ciebie to nie dotyczy, ale przepis na idealne śniadanko dla seniora to setka i śledź !
Na zdrowie zatem !
Które zakwaszają organizm!! Ile trzeba cebuli zjeść, żeby go odkwasić???
Lub octu wytrąbić
Bożenko, przyjmij uściski i ode mnie!

Witajcie Wszyscy!
A Bożenkę witam podwójnie, ściskam i całuję.
Kwiatek dla Ciebie Bożena!
Zaraz przystąpię do składania życzeń moim prywatnym Krystynom i Bożenom.
Ładne imiona coraz rzadziej ” noszone „, niestety …
Marysie, Zosie, Helenki, Basie znowu królują. Nawet moje się pojawia i bez przekręcania
Jako dziecko bardzo nie lubiłam swojego imienia i przyznawałam sie do drugiego. A na drugie mi Urszula
Ale, gdy zaczęli mnie przezywać Ulka- koszulka, szybko przyznała
m się do Basi.
Wiecie, że M.Skłodowska Curie popełniła samobójstwo??
A ponieważ fajrant, to i przerwa.
Alla podaj żrodło ? Słyszało się o romansie i inne takie ale jednak zawsze sprowadzało się do choroby popromiennej
Geniusz i siła miłości Maria Skłodowska Curie – Magdaleny Niedźwiedzkiej. Niezła książka. Polecam
Pojechała z córkami i Einsteinem w Alpy Szwajcarskie, po romansie z Paulem Langevin. To był jej pierwszy urlop w dorosłym życiu.
Stanęła nad przepaścią i skoczyła..
Ja to widziałam, na szczęście się przebudziłam…
Przepraszam, tak to był mój sen!!!
Przykro mi ,że miewasz takie sny
Zastanawiam się czy Makówka siebie czy nas nie lubi skoro tak często nam jednak język pokazuje . Pamiętam z dzieciństwa komu się język wywalało jak rodzice nie widzieli ale z tego dawno się wyrosło 
Lubię ten ozorek
Tak, tak… odważnym się było
Elizka!! Gdzie Twój avatar!!
Ja ten język z sympatii. Dawno się wyrosło Elizo powiadasz?
A wiesz o tym, że na starość się dziecinnieje?
Pewnie JESZCZE nie wiesz, bo młoda jesteś?
Można i tak
No to pośmiejmy się razem Elizo!
Książki poszukam i na pewno przeczytam
Ciebie serdecznie pozdrawiam i pigwówką wzniosę toast Za zdrowie i pomyślność Bożenki a drugi za pomyślność Wyspy 
Odpozdrawiam jeszcze serdeczniej, a co! Kto mi zabroni??


Zdrowie Bożenki i pomyślność Wyspy
Można trafić na ciekawe książki, za parę złociszy, w Biedronce. Matusiu, jakie były piękne wydania klasyki, za które kiedyś buliło się niezłe pieniądze i to jeszcze spod lady, po znajomości
Znam ten problem i dalej kupuję i chociaż część podzieliłam z synem i też oddałam część – to jak mówi mój ukochany synek nie ma jak pachnący druk ,tak po prostu nam zostało i lubimy to
Awatara chwilowo nie ma a jak bez niego nie można to zniknę i tyle
Jakoś przeżyję -mówi się trudno 
Ani mi się waż znikać!! Sympatycznych osób nigdy dość!! No! To rzekłam ja!
Trza Ukratka leciutko przydusić, coby pomógł
Zawsze do usług…
No coś Ty!Co to za pomysł,żeby znikać?Tak się z nami droczyć,a fe Elizo!
No i po przerwie. Uf. Chwila spokoju – tylko na Wyspie.
Eliza bez awatara też można.
Reszta z domu,bo czekam na autobus i tak zmarzłam,że paluszki mi zgrabialy.
Za Bożenkę wypiję 3 kieliszek pigwówki
Witajcie!
Między dobranocką a lampką dotarłem do domu. Czyżbym zaraził się od Makówki?
Tetryku!Makówka ostatnio daje jakieś zdjęcia między Dobranocka a lampka, a Ty możesz dać… wierszyk albo zdjęcie. Ja marznę na przystanku dopiero.
I ja przejdę w stronę łazienki, a do poduszki mam Dzienniki A.O. mam nadzieję, że irytujących snów mieć po nich nie będę

Spokojnej Szan.Państwu
Spokojnej.
Dzienników nie mam ale mam nieprzeczytany prezent od synostwa „Listy na wyczerpanym papierze” to będę na bieżąco z Wyspą -pozdrawiam i dobranoc .
Bardzo je lubię Elizko i życzę Ci dobrego czytania
Wiem ,że mamy podobny smak literacki .To Ty poleciłaś mi wspaniałą książkę i za to Ci serdecznie dziękuję
To i ja zmykam, bo już mi się dzisiaj oczy zamykają.
Skoro Alli śniła się Maria Curie -Skłodowska to mnie może dziś się przyśni Etiopia?
I Sylwester przy czynnym wulkanie?
Nie da się streścić tego, co dowcipnie i interesująco opowiadał dziś prelegent w „Kontynentach”. I te zdjęcia!
Absolwent AGH, z zamiłowania podróżnik -uwielbiam ludzi, którzy mają pasje i zainteresowania inne niż wyuczony i wykonywany zawód.
I jeszcze mają takie poczucie humoru jak ten pan! Niestety tylko chwilę miałam okazję z nim pogadać w czasie przerwy.
Miłe miejsce, ciekawy temat ze swadą opowiedziany, w przerwie poczęstunek i jeszcze spotkałam dawno niewidzianego kolegę z koła PTTK.
Trochę impregnatu zostało uzupełnione!
Idę w twoje ślady…
Tetryku!

Skoro Twój komentarz jest 3 minuty po moim to przewrotnie zapytam
czy też planujesz ulec czarowi pana prelegenta?
No dobra, wiem, że to było do Q, ale…
Dobranoc!
Czyje zdrowie będziemy pić w czwartek?
Może trochę późno, ale do życzeń się dołożę



Wszystkiego najlepszego, Bożenko
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia
A także pogody ducha w każdą pogodę
Dzień dobry

I od razu, dobranoc
Witajcie!
A więc dzisiaj pi-jemy za pomyślność liczby Pi – co najmniej 3.14 szklaneczki…
Witajcie!

Cześć wyspa. Niedługo wyląduję w wariatkowie jak tak dalej pójdzie [praca]. Dobrego dnia wszystkim. Już mnie nie ma.
Tylko spokój Cię uratuje!!

Jutro piątek, pocieszam tylko, jakby co
Zoe! Pracuj, pracuj, a garb Ci sam wyrośnie!
Dzień dobry… Jak się koloruje tekst w nowym temacie?? Miałam z boku narzędzia i gdzieś tego no… poszły na szczaw


Już nie mam cierpliwości i czasu, żeby siedzieć nad ulubionymi kolorkami, zatem nie będę publikować wycieraczki dopóki nie ogarnę wszelkich nowości, o!
PS Tekst pisałam w Wordzie, bez kolorowania i tylko gotowca przeniosłam, ale niewdzięczne barwne kulki zniknęły!!
Alla!
Czy możesz mi wytłumaczyć na czym polega kolorowanie tekstu?
I co to są te niewdzięczne kulki?
Zresztą (jak pisałam) jak robię wycieraczkę w nowym edytorze za każdym razem jest to walka o przetrwanie. Każde przejście z tekstu na zdjęcie, a potem znów na tekst to…dobrze, że nie słyszycie jak klnę.
Dzień dobry . Pi-je kawusie i pomyślałam sobie że, od dawna tu nic nie było z cudownego świata pierzastych
Jak Miralka się wyśpi to trzeba będzie się pokłonić i poprosić
Życie nabrało tempa i na Wyspie też a trzeba coś tak dla równowagi . Pytam co myślą o tym Wyspiarze ?
Witaj, no ja jestem na TAK


Przez ten czas pojmę tajniki nowego edytora
Mirelka zapewne mocno zapracowana, bo Jej ostatnio mało na Wyspie
Dzień dobry
Popieram prośbę o pierzaste, a z kolorkami też mam do tyłu. Jak Alla to rozgryzie, to się uśmiechnę o o instrukcję 
Bez pomocy Ukratka nie przebrnę. Schowały się i nie mam pojęcia, jak je wydobyć. Widziałam kolorowe kuleczki do wyboru.. jak bum cyk cyk. Nawet użyłam we fragmencie tekstu i nagle sruuu nie ma. Rozpłynęły się.
Witaj
Udało się!! Ale tylko na logikę. Zapewne Mistrz T. zna łatwiejszy sposób.. Bo; trening czyni mistrza, nieprawdaż??
Alla! Umiejętność myślenia logicznego jest więcej warta jak działanie wg instrukcji. Cóż ja KIEDYŚ umiałam myśleć logicznie. Teraz już ani logicznie, ani w ogóle. Dlatego zaczęłam robić się na blondi.
Też popieram prośbę o pierzaste. Jak znów będziemy wznosić jakieś toasty na TYM pięterku to skończymy jak uroczy pan prelegent z wczorajszego slajdowiska, któremu po wypadku autobusu przyszło wylądować w etiopskim szpitalu.
Nowe pięterko potrzebne od zaraz
Przyśniło mi się, że mam leżeć w łóżku na baczność i ani drgnąć. Obudziłam się i zobaczyłam, że moja Ami wsunęła mi się na kołderkę… tylko jak mi narzuciła pozycję ?
.. i
kto u mnie rządzi ?
Ależ to pytanie z gatunku retorycznych Wiedźminko!
Nie czytałaś czasem przed snem podstaw musztry ???

Ach , te sny … Co masz taką smętną minę ? Zagadnął patriota działacza partyjnego . Aaa , bo miałem proroczy sen . Proroczy ? A co ci się śniło ? Cholera , śniło mi się , że jestem na zebraniu partyjnym i w pewnej chwili budzę się i faktycznie jestem na zebraniu partyjnym !!!
Jeszcze tu na tym pięterku toast za liczbę Pi
I do tego wierszyk do zapamiętania tej tak ważnej liczby. Cytowałam go kiedyś przy okazji knucia, kucia itd. Tetryk knuł, a potem zeszło na kucie. Wtedy było bez cyferek, bo chodziło o kucie.
Kuć i orać 3,14
w dzień zawzięcie, 159
bo plonów niema bez trudu. 26535
Złocisty szczęścia okręcie 897
kołyszesz… 9
Kuć. 3
My nie czekajmy cudu. 2384
Robota 6
to potęga ludu. 264
PS.kiedyś nie ma pisało się razem.
Dzień dobry
(to już chyba po raz drugi
)
Całe szczęście dziś o 6 wzięłam ostatni 

Na razie na moje nowe pięterko nie ma co liczyć. Może przy weekendzie trochę czasu znajdę?
Skowronek chyba się już uporał z kolorkami, więc nowe pięterko będzie
Jak na razie walczę z antybiotykiem
Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
Zdrowiej szybko Miralko!
?
Mam nadzieję domowymi sposobami, bez
Ja w zasadzie nie byłam chora, Makóweczko. Taka tam infekcja, to w sumie nie choroba
Normalnie pracowałam, tyle że mdliło mnie niesamowicie (po tym pierońskim antybiotyku) 
A nie ma co tego przyśpieszać… przynajmniej mniej wydam na wizyty i leki 

Tej gulki na dziąśle nie dało się pozbyć domowymi sposobami… próbowałam.
Od lekarzy staram się trzymać z daleka. Mam wewnętrzne przekonanie, że potrafię umrzeć bez ich pomocy
Do dentysty jednak muszę się czasami udać, bez względu na przekonania
Zazdroszczę Miralko! Ja pół życia spędzam w kolejkach do lekarzy i majątek wydaję na leki.
Od paru dni usiłuję się zarejestrować do internisty, aby mi dał skierowanie na badania i chyba będę musiała zrobić płatnie.
Kiedyś i ja robiłam badania, ale mi zbrzydło
A człowiek wcale zdrowszy nie jest. To po co to świństwo brać? 
Mój tutejszy doktor, nawet mi już niczego nie wypisuje, bo wie, że i tak brać nie będę. Też fakt, że nie byłam u niego przynajmniej z 10 lat. Na artretyzm, który dokucza mi najbardziej i tak nie mają leków. Mogą najwyżej dać środki przeciwbólowe. A to nie jest leczenie!!! Jaki sens ma wcinanie chemii? Że trochę mniej będzie bolało? Ale organizm uodparnia się na leki i trzeba brać coraz silniejsze… w końcu wysiada wątroba, żołądek i nerki. Trzeba więc je leczyć i oczywiście powiększyć ilość tabletek. Dochodzi do tego, że w zasadzie nie trzeba jeść śniadania. Tabletki wystarczą
Mirelko, jest takie powiedzonko, ze jak pacjent chce wyzdrowieć, to medycyna jest bezsilna
Dokładnie o to mi chodziło, Wiedźminko
U mnie zrobiło się ciepło. To znaczy… jak na tę porę roku
W dzień dochodziło nawet do +15 C. Radość z wiosny była krótka, bo na weekend znowu zimniej (w „okolicach zera”) 
Nawet „malinówki” z Polski mi wykiełkowały. I z tego się cieszę najbardziej
Oby udało mi się je z sukcesem przesadzić do ziemi… będę miała pyszne pomidory 
A moje pomidorki w doniczce coraz większe
Pięterko będzie, bo jak znam skowronka, to sobie poradzi z kolorkami
A kiedy opublikuje ? Tylko Ona to wie… 
Pewnie DAWNO sobie poradziła tylko buduje napięcie i naszą ciekawość wystawia na próbę!
Takie coś mi przysłano. Do poczytania z przymrużeniem oka.
Horoskop kreolski
dla urodzonych w marcu –
kolor — żółty;
totem zwierzęcy — żółw;
talizman — turmalin;
„Kolor żółty jest symbolem oryginalności myśli i zachowań, niezależności, uduchowienia, postępowości, tolerancji, a także ekscentryczności, fanatyzmu i …nieobliczalności.
Ludzie urodzeni w marcu, to typowi artyści; nie przywiązują wagi do spraw praktycznych, obchodzą ich zagadnienia wyższego rzędu […];
Ta wzniosłość celów sprawia, że rzadko są szczęśliwi, zadowoleni z siebie i odprężeni. Niezależni wewnętrznie, nie ulegają presjom, jedyna norma jest ich własny kodeks moralny;
Odznaczają się wybitnym intelektem i oryginalnością sądów. Nie znoszą schematyzmu, utartych formułek, banałów towarzyskich. W każdą dziedzinę życia wnoszą powiew nowości i świeżości.
W sprawach sercowych romantyczni, tajemniczy, nieprzeniknieni, żądają w miłości stałej świeżości uczuć, zagadkowości i niedopowiedzeń.
Zakochują się łatwo i nie zawsze fortunnie. Nigdy nikogo nie okłamują, przyznają się otwarcie do zmiany uczuć, a sami w stosunku do partnera są niesłychanie liberalni i bez cienia zazdrości.
Dobrzy kochankowie, niezbyt się sprawdzają w legalnych związkach małżeńskich.
Wymagają również pomocy w sprawach praktycznych. Chociaż hojnie wyposażeni w rozliczne talenty, nie chcą ani nie potrafią wyciągnąć z tego osobistych korzyści. Nie dbają o zaszczyty ani nagrody. Mało ich obchodzi byt materialny.”
Widzę, że Skowronek już sobie znakomicie poradził z kolorkami — zawsze wierzyłem w twoje logiczne zdolności! Może zatem odsłona nastąpi przed 300-nym komentarzem? Czy też jeszcze coś mógłbym podpowiedzieć?
Dziękuję bardzo Ukratku, na pewno skorzystam z rad przy budowie kolejnego, kiedyś
Dobry wieczór, fajrant i przerwa, tym bardziej, że pięterko wysokieee…
Nie mogłam wcześniej!! Miał być spokojny dzień, a tu goście bez zapowiedzi. Nie lubię takich niespodzianek!
Zapraszam do plotkowania