« And Aluzja. Część czwarta i pół. Magda Umer o Agnieszce Osieckiej alfabetycznie »

Jakież to dziwne

Choćbym radości rosą wciąż się zraszał ,

Choćbym wilgocią łez drzwi duszy paczył,

Nie cieszę się jakem nieraz ciaszał,

Ani nie płaczę, jakem nieraz płaczył.

O, bachanalie, bale, batalie

Młodości ! Nieba, gwiazdę moją zgaście !

Kto z Placka Zycia wydłubał Bakalie,

Temu dziś Pustka zieje z Dziur w tym Ciascie.

Thomas Hood Młodszy w tłumaczeniu St. Barańczaka

170 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    „Fioletowa krowa” to jedna moich ukochanych książek, a ten wierszyk jest w sam raz Happy-Grin

  2. Wiedźma pisze:

    Pogodnego poranka i słoneczka wesołego wbrew wszelkim smutkom Delighted

    • Alla pisze:

      Poranek pogodny, po nocnym deszczu, ale chłodny. A wiersz wcale nie jest wesoły, o!
      Ci! Przypomnę.. „Nie daj mi Boże, broń Boże skosztować
      tak zwanej życiowej mądrości, dopóki życie trwa, póki życie trwa..” No!
      A w placku życia zbyt mało jest bakalii !! Bachanalie które?? Współczesne czy te zabronione w 186 przez rzymski Senat Wink
      Się Thomas Młodszy wysilił, phi.. Whistling

  3. Makówka pisze:

    Idę spać, a rano zacznę wydłubywać Bakalie z Placka Życia.
    Albo jakoś tak.
    Albo sama jeszcze nie wiem…

    Dobranoc po raz drugi !

  4. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    „Jakież to dziwne”…
    Czasami mam wrażenie, że ktoś mi wyskubał część bakalii z „placka życia”… Weary
    Całe szczęście nie wszystkie… Happy-Grin

  5. miral59 pisze:

    U mnie znowu fala syberyjskich mrozów Pondering No, może niekoniecznie syberyjskich, bo te -19C to jeszcze nie Syberia Wink Ale część szkół pozamykali, bo za zimno by było stać dzieciom na mrozie i czekać na szkolny autobus Worry
    Jak rano mijając szkołę zobaczyłam pustki, to po powrocie aż sprawdziłam, czy nie ma jakiegoś święta Overjoy Bo tu nigdy nic nie wiadomo.

  6. miral59 pisze:

    Przypomniało mi się coś jeszcze. W niedzielę rozmawiałam z córką. Powiedziała mi, że w pracy ma kumpla, który ma dziewczynę – Polkę. Pochwalił się, że ostatnio jadł u niej zupę i nawet mu smakowała. Jak stwierdził, był to barszcz z majonezem Amazed W życiu nie słyszałam o takim przepisie!!! Córka też nie… Orzekła, że to nie mogła być Polka… która Polka dodałaby majonez do barszczu?!!! Musiało to być obrzydliwe Crazy
    Po zastanowieniu, córka zapytała kumpla, czy to na pewno był majonez, bo może barszcz był ze śmietaną? Kumpel nie był pewien. Powiedział, że może i śmietana… w każdym bądź razie coś białego… Overjoy
    To chyba tylko Amerykaniec nie jest w stanie odróżnić majonezu od śmietany… Overjoy
    Nie jestem zawodowym kucharzem, ale nie słyszałam o zupie, do której dodaje się majonez. Śmietanę i owszem… do wielu Delicious

    • Wiedźma pisze:

      Czytałam jakiś czas temu, że dzieciom w Nowym Jorku pokazano krowę, by wyjaśnić, że mleko nie pochodzi z kartonu, tylko od krowy własnie Wink

      • miral59 pisze:

        Na to nie trzeba Nowego Jorku Overjoy
        Pamiętam, jak zabraliśmy dzieci do ciotki na wieś. Mały synek (miał może ze dwa lata) był zdziwiony widząc ciotkę dojącą krowę. Pytał, czy krowa daje mleko piersiami… Overjoy A potem kategorycznie odmówił wypicia szklanki. Powiedział, że takiego od krowy nie chce… chce ze sklepu… i nie dał sobie wytłumaczyć, że w sklepie to też od krowy, tylko już przetworzone. A takie prosto od krowy jest znacznie zdrowsze i lepsze Delighted
        Ciotka znalazła starą butelkę od mleka, przelaliśmy po cichu i już z butelki synek się napił Overjoy

    • Makówka pisze:

      W Ameryce faktycznie jada się hm… Hihihi! inaczej.
      Nie umiejąca gotować Makówka wzbudzała tam zachwyt tak prostymi potrawami jak zwykłe mielone (aby były pulchniejsze z pianą z białek, a nie całymi jajkami), puree z ziemniaków z małym dodatkiem marchewki, albo faktem dodania do ziemniaków posiekanego koperku, a do zupy posiekanej pietruszki.
      Na składkowym przyjęciu u Chińczyka sensację wzbudziła klasyczna sałatka jarzynowa -dzięki niej ujawnił się pan, który pochodził z Polski. Gdy zobaczył sałatkę szukał kto ją zrobił.
      Spotkałam się z odsmażaniem pierogów ruskich na musztardzie, więc hm skoro do zupy dodaje się czasem topiony lub żółty ser …

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Pamiętam dawno temu czytaną powieść amerykańską o pewnej parweniuszce, która dostała się w wyższe sfery, gdzie wszyscy się z niej śmiali bo na majonez mówiła „the yellow sauce”. Czas akcji był coś około 100 lat temu. Dziś, dzięki McDonaldowi i hot-dogom każdy Amerykanin zna majonez, niekoniecznie zaś śmietanę…

    • miral59 pisze:

      No tak… oni majonez dodają do wielu rzeczy. Kiedyś kumpel z pracy małżonka mówił, że kanapka z masłem, to niezjadliwe paskudztwo i dziwił się, że mój mąż może takie świństwo jeść Overjoy Dla niego kanapka, to tylko z majonezem…
      Śmietanę na pewno znają, bo można kupić w amerykańskich sklepach. Są różne do wyboru… najbardziej mnie zdumiewa śmietana z 0% tłuszczu Amazed To niemal to samo co beztłuszczowe masło Overjoy

  8. Quackie pisze:

    Dzień dobry, ale mokry. Za oknem dmucha i moczy.

  9. Quackie pisze:

    Aha, mam prośbę. Wiadomo, że jeżeli „Fioletowa krowa”, to Barańczak, ale brakuje mi tej informacji we wpisie. Tzn. byłbym wdzięczny, gdybyś uzupełniła nazwisko tłumacza po nazwisku autora, mimo że to pro forma, ale mam na tym punkcie małą manię, zwłaszcza ostatnio.

  10. Alla pisze:

    Dzień dobry! Mam prąd, w domu ciepło i kot się znalazł Delighted

    • Wiedźma pisze:

      Tosia się zawieruszyła ? Migotka zlizała mi krem z palców i ani myśli opuścić kołderkę Wink

      • Alla pisze:

        No durnowata wlazła do piwnicy (nie wiem kiedy ) i dopiero po godz. 22 ją usłyszałam jak żałośnie płacze. W piżamie, z latarką w ręku, ganiałam po budynku za kotem Daze

  11. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

    Kawa1

    Taka pogoda, że może ?

    Lezak

    • Alla pisze:

      Żeby Ci tylko parasola nie połamało Happy-Grin
      Witaj, Makóweczko. Nastrój lepszy?

    • Wiedźma pisze:

      Makóweczko, to chyba jeszcze nie pora, jeszcze nie czas Happy

      • Makówka pisze:

        Alla, Wiedżminka!

        Leżaczek to tak bardziej w sferze marzeń. U mnie też mocno wieje.

        A nastrój? Pewne sytuacje w oczach zostają, ale dziś jest nowy dzień -trzeba jechać do mamy, odgruzować mieszkanie (nie było mnie 4 dni) i szukać tych Bakalii z Placka Życia.
        Bo jak samemu się ich nie powkłada to nie będzie co dłubać.

        • Wiedźma pisze:

          A wiesz, że masz rację z tym wkładaniem bakalii? Delighted Wiesz…

          • Makówka pisze:

            Wiem. Życie mnie tego nauczyło. Dlatego stale robię wszystko, aby nie było tak, że:

            Nie cieszę się jakem nieraz ciaszał,

            Ani nie płaczę, jakem nieraz płaczył.

            Żeby JESZCZE tak nie było… Nawet jeśli nie każdemu się to podoba.

  12. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Wszystkim ! Hi Wieje, tak, że z dziesiątego piętra poleciała skrzynka z kocankami. Szczęś Brutal liwie – nikomu na głowę .

  13. ajw pisze:

    Co tam, ciasto i z dziurami dobre. Pamiętam jak na zajęciach filozofii zastanawialiśmy się co się dzieje z dziurką kiedy się je ciastko z dziurką. Czy dziurkę też się zjada czy zostaje? ;))

  14. Makówka pisze:

    Niech mi każdy powie szczerze,
    Skąd się wzięły dziury w serze?”

    Indyk odrzekł: „Ja właściwie
    Sam się temu bardzo dziwię.”

    Kogut zapiał z galanterią:
    „Kto by też brał ser na serio?”

    Owca stała zadumana:
    „Pójdę, spytam się barana.”

    Koń odezwał się najprościej:
    „Moja rzecz to dziury w moście.”

    Pies obwąchał ser dokładnie:
    „Czuję kota: on tu kradnie!”

    Kot udając, że nie słyszy,
    Miauknął: „Dziury robią myszy.”

    Przyleciała wreszcie wrona:
    „Sprawa będzie wyjaśniona,

    Próbę dziur natychmiast zrobię,
    Bo mam świetne czucie w dziobie.”

    Bada dziury jak należy,
    Każdą dziurę w serze mierzy,

    Każdą zgłębia i przebiera –
    A gdzie ser jest? Nie ma sera!

    Indyk zsiniał, owca zbladła:
    „Gwałtu! Wrona ser nam zjadła!”

    Na to wrona na nich z góry:
    „Wam chodziło wszak o dziury.

    Wprawdzie ser zużyłam cały,
    Ale dziury pozostały!

    Bo gdy badam, nic nie gadam,
    I co trzeba zjeść, to zjadam.

    Trudno. Nikt dziś nie docenia
    Prawdziwego poświęcenia!”

    Po czym wrona, jak to ona,
    Poszła sobie obrażona.

    Jan Brzechwa oczywiście

  15. Quackie pisze:

    Fajrant, nieco rozdrażniony (bo przerywali). I przerwa zapewne.

  16. makowka9 pisze:

    Bigos z białym serem -pierwszy raz jadłam, ale dobre.
    Herbata z pigwą, nalewka aroniowo -wiśniowa.
    Tylko do domu daleko (dwie przesiadki) i deszcz pada… Intensywnie, nie tak, że sobie kropi.

    • Wiedźma pisze:

      Zaskoczyłaś mnie bigosem z białym serem ! Jak się to jadło ? Sad

      • Makówka pisze:

        Też byłam bardzo zaskoczona. Dostałam na talerzu bigos, a potem padło pytanie, czy chcę dodać białego sera. No to dodałam spory kawałek białego sera, rozdrobniłam na talerzu, wymieszałam i …dobre było!
        Idąc tym tropem odrobina majonezu do zupy …hm -kiedyś muszę spróbować.
        Nie zaryzykuję jednak do garnka tylko dodam trochę na talerzu.
        Nie jutro, bo na jutro mam zupę dyniową. Spróbuję np. do jarzynowej.

  17. Alla pisze:

    Spokojnej I-m-in-love
    PS Mistrzowi Q przede wszystkim.
    Dobranoc.

    • Quackie pisze:

      A dzięki. Już trochę ucichło. Czasem mam wrażenie, że sztorm na Bałtyku jest jak halny w górach – wywołuje różne niefajne zachowania, może i u mnie też?

      • Wiedźma pisze:

        Nie wiem jak jest to u panów, ale panie czasem podlegają meteropatii… a starsze menopauzie Tired

        • Wiedźma pisze:

          A panom grozi andropauza, żeby nie było. A wszystkim wpływ otoczenia..

          • Quackie pisze:

            Czy kryzys wieku średniego jest przed andropauzą, w trakcie, po, czy też są to pojęcia niezwiązane, bez wpływu na siebie nawzajem?

            • Wiedźma pisze:

              Andropauzę trzeba wiązać ze stanem zdrowia. Aktywny, w miarę szczupły facet nie powinien jej odczuć przed 60-siątką.
              Kryzys wieku średniego dotyczy obu płci…. to są tzw. ” ryczące czterdziestki”..na ogól z powodu dorastania dzieci, osiągnięcia pewnego poziomu życia i pytań co dalej.
              Dobrze byłoby mieć poczucie, że ” teraz jest czas dla mnie”.

        • Makówka pisze:

          Metereopatą można być niezależnie od wieku i płci.

          Ja byłam zawsze od dziecka, no ale ja to taki niedorobiony egzemplarz,
          czyli o dwa ruchy za mało ROTFL

  18. Tetryk56 pisze:

    Czy nie macie wrażenia, że od wczoraj Wyspa działa szybciej?

    • Makówka pisze:

      Mnie się dziś parę razy zawiesiła tzn. znikło połączenie.

      Nie wiem jednak, czy o to w tym pytaniu chodziło?

      Thinking

    • Quackie pisze:

      Trudno powiedzieć. Ja mam na tym komputerze w ogóle wolniejsze połączenie, więc nie widzę specjalnej różnicy.

      • Quackie pisze:

        Chociaż – może? Tak na oko czas ładowania się komentarzy i odpowiedzi faktycznie wygląda na krótszy.

  19. Tetryk56 pisze:

    Spokojnych snów! 🙂

  20. Wiedźma pisze:

    I już pora na lampkę ?

    • Quackie pisze:

      No, tak powolutku… Ja na ten przykład coraz wcześniej ostatnio padam na ryjek wieczorem, a potem i tak nie mogę zasnąć.

      • Wiedźma pisze:

        A gdybyś się wybrał na wieczorny spacer ? Ruch i dotlenienie przed snem dobrze robią Happy

        • Quackie pisze:

          Oho! Już widzę te komentarze przed albo po!

          • Wiedźma pisze:

            Hmmm… to wygląda na formę terroru?

            • Quackie pisze:

              Kontroli wszystkiego naokoło plus podejrzliwości. Ale mogę spróbować, może będzie tak jak Makówka niżej zakłada?

              • Wiedźma pisze:

                Trzymam kciuki za powodzenie ! Bo przecież Ty masz pracę przy kompie, biurku, w książkach, stąd niełatwo o dobrą formę bez szczególnych starań.
                No, przecież drwalem nie jesteś Cmok

                • Quackie pisze:

                  Ale do schuścia to jednak trzeba mi trochę innej motywacji niż prosty instynkt samozachowawczy.

                • Wiedźma pisze:

                  No cóż, czasem wystarczy zerknąć w lustro i pomyśleć, że polubiłbym siebie bez tych nadmiarów. ” Jestem tego wart !” Happy ! A nie ma mowy o schudnięciu bez sporej dawki ruchu.

              • Makówka pisze:

                Na kontrolę i podejrzliwość mam inny pomysł -propozycję WSPÓLNEGO spaceru. Najlepiej truchcikiem.
                Czy domowy kontroler lubi spacery, biegi itp. ?

                • Quackie pisze:

                  Ale nie o tej porze, co ja bym ewentualnie planował (czyli wieczorem).

          • Makówka pisze:

            Przed nie usłyszysz, bo wyjdziesz. Po -wrócisz dziarski, dotleniony to nic Ci nie będzie straszne Mistrzu Q.

  21. makowka9 pisze:

    Witam słonecznie!

  22. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Żadnej chmury na niebie, i wg prognoz zachmurzenie ma się stopniowo zmniejszać…

  23. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Trochę chmurek ale ogólnie to słonecznie.

  24. Alla pisze:

    Dzień dobry.. niech będzie Delighted
    Niezależnie od aury za oknem, czego Szan.Państwu i sobie życzę Happy

  25. Quackie pisze:

    Dzień dobry, na razie nic więcej nie potrafię o nim powiedzieć.

  26. Wiedźma pisze:

    Dzień Hi dobry ! Chłodno i słonecznie…. aby do wiosny

  27. Quackie pisze:

    No to fajrant. I przerwa, stety lub nie (trochę na oczy nie widzę).

  28. Alla pisze:

    Spokojnej I-m-in-love
    I oczywiście, za Panem Q, snów pełnych dobrych wspomnień 🙂

  29. Tetryk56 pisze:

    Tańczą panowie niewidzialni… – to i ja zaraz stanę się niewidzialny. Zamknę oczy.
    Dla bezpieczeństwa dopiero w łóżeczku…

    • Makówka pisze:

      Mały Tetryczek przykryje się poduszeczką i zawoła jak dziecko „nie ma mnie! szukajcie mnie!”.

      Delighted

      • Wiedźma pisze:

        A Ciebie kto poszuka ? Wink

        • Makówka pisze:

          Pobawimy się w chowanego?
          (tak jak proponuje Tomek Nowaczyk)
          Fala

          Tejże historii nikt nie pamięta,
          ale pewnego razu zwierzęta
          (wszystkie zwierzęta – wierz mi, kolego)
          zaczęły bawić się w chowanego.

          Dzięcioł w swe drzewo przestał już stukać
          i mówi: „Każdy z nas będzie szukać.
          Lecz niech nie kryje krecik niebożę,
          bo on nikogo znaleźć nie może!”.

          „Kto będzie szukał, ten ma nie patrzeć,
          reszta – się schować i ślady zatrzeć.
          Najpierw policzyć trzeba do setki,
          szukamy sami – i bez lornetki!”.

          Więc szybko każdy szuka kryjówki,
          szukają słonie oraz ryjówki
          (te mają lepiej, bo słoń nie może
          tak jak ryjówka się schować w norze).

          Zebra po cichu do miasta spieszy,
          by się na przejściu schować dla pieszych.
          Serce żyrafie z przejęcia bije –
          z daleka widać jej długą szyję.

          A na początku miał szukać sokół,
          sokolim okiem popatrzył wokół
          i szybko znalazł żółwia w skorupie
          (własna skorupa – schronienie głupie).

          Struś afrykański – ten też głuptasek!
          Schował swą głowę strusiową w piasek,
          myśląc: „To będzie kryjówka super!”.
          Tymczasem widać mu było kuper.

          A po sokole szukała wrona.
          „Krrrryję!” – wrzasnęła jak oparzona.
          Prawie w szukaniu dopięła swego:
          znalazła wszystkich oprócz jednego.

          W kwiatach stał Leon (to kameleon),
          tam kolorami zalśnił jak neon.
          I tu się przyznać trzeba bez bicia,
          że był w tych kwiatach nie do odkrycia.

          Długo szukała wrona Iwona,
          lecz nie znalazła kameleona.
          Do dziś tkwi biedak wśród kwiecia pstrego.
          Nie warto mistrzem być chowanego…

          Tylko nie krzyczcie na mnie, że to taki sobie wierszyk. Taki żarcik przed snem …

  30. Makówka pisze:

    Skoro nikt się nie zgłosił i nie zaspokoił mojej ciekawości pozwoliłam sobie zrobić nową wycieraczkę.
    Zapraszam więc i teraz już naprawdę mówię Dobranoc.

    lulu

Skomentuj Quackie Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)