« Zapach kwitnących pomarańczy... I jeszcze raz Zion »

Znowu w Zion…

Zaczęła się wiosna i zrobiło się ciepło. Całe stada różnych ptaków migruje na północ. Jedyna okazja, żeby “ustrzelić” takiego, który u nas nie mieszka!!!
Na parkowym parkingu stało sporo samochodów. No tak. Wędkarze. Kilka sekund podziwialiśmy faceta siedzącego w samochodzie i słuchającego muzyczki w radiu. Może jemu otwarte okno wystarczy? Świeże powietrze niby ma…
Bardzo wolno obchodziliśmy Sand Pond. Często się zatrzymywaliśmy, czy wracali. Zawsze coś ciekawego nas absorbowało. Tyle różnego ptactwa!!!

Zajechaliśmy nad Lake Michigan. „Nasza wiata” była pusta, dymówki, które widzieliśmy po drodze jeszcze nie zaczęły budować gniazd…
Nad Lake Michigan widzieliśmy różne ptaki, ale zdjęcia wyszły takie, że wstyd pokazać. Kilka razy przeleciały kormorany. Jedne na północ, inne na południe…

Jurek stwierdził, że po tych kilku godzinach łażenia zgłodniał i jeśli czegoś nie zje, to się wścieknie. Zrezygnowałam z planu pojechania na Marinę. Wściekły mąż w samochodzie może być niebezpieczny i koniecznie trzeba było go nakarmić.
Ruszyliśmy. Postanowiłam zajechać do Walmart’u, bo tam jest Subway. Jedyne chyba miejsce, gdzie moglibyśmy coś zjeść. Przecież nie pójdziemy do McDonalda!!! A to właśnie mieliśmy najbliżej.
Nie ujechałam daleko. Jurek zauważył pasące się sarenki (właściwie mulaki białoogonowe). Swój aparat miał zapakowany do plecaka, więc grabnął mój. Tylko niestety, mój aparat nie jest w stanie “wyłuskać” tego, co chcę pokazać. No i sarenka jest za badylkami…
Ruszyliśmy dalej… byliśmy już poza parkiem, gdy Jurek zobaczył coś daleko, przy torach… znowu grabnął mój aparat, a ja się grzecznie zatrzymałam…
Mój ulubiony “Ruduś”, czyli myszołów rdzawosterny!!!
Stał na ziemi i coś wcinał…

Do domu wróciliśmy o 17… czyli te 8 godzin nam zeszło…

68 komentarzy

  1. miral59 pisze:

    Zapraszam na wycieczkę do Zion. Bezpieczna… nogi nie zabolą Wink

  2. Zocha pisze:

    Ruduś i perkoz rogaty to moi faworyci, ale wszystkie są wspaniałe! Podziwiam Twoją znajomość tych skrzydlaków i tak szczegółowe opisy Star Struck

    • miral59 pisze:

      Mnie jest trudno powiedzieć, który tak na prawdę jest ulubiony. Do niektórych, jak do „rudusia” mam pewien sentyment Happy-Grin
      A co do znajomości gatunków… interesuję się ptakami od kilku lat. Czytam, oglądam i podglądam w naturze. Zawsze coś w tej głowie zostaje. Są ciekawsze niż ludzie… stosują proste prawa natury. Są też bardzo mądre, chociaż wśród ludzi utarło się powiedzenie o „ptasim móżdżku” przy określaniu kogoś przygłupiego. Takie krukowate są mądrzejsze niż psy i łatwiej potrafią rozwiązać skomplikowane problemy…
      Znowu wlazłam na swego konika Wink Bo ja o ptakach mogę godzinami… Overjoy

  3. Tetryk56 pisze:

    Czy niebieska poświata obok cyranek modroskrzydłych (CDD_4659) pochodzi od ich skrzydeł?
    Z nazw najbardziej podobają mi się żółwie malowane. Materiał na fajne żarty! 🙂

    • miral59 pisze:

      Nie, kolor niebieski powstał od kąta padania promieni słonecznych na wodę.
      A nazwę żółwia sprawdzałam kilka razy, bo jakoś trudno było mi uwierzyć, że ktoś tak go nazwał Overjoy
      Po angielsku to Painted Turtle czyli polska nazwa jest dokładnym przetłumaczeniem…

  4. miral59 pisze:

    Dziękuję Wam za pochlebne opinie. THANK-YOU
    Wydaje mi się, że z roku na rok nabieramy coraz większej wprawy w robieniu zdjęć. I to mnie cieszy Pleasure

  5. Jo. pisze:

    JESTEM!!!

    Tetryku – wielkie wielkie dzięki! Czuję się, jakby mnie znowu podłączyli do kroplówki 😀
    Wprawdzie mąż ma mnie za wariatkę, ale w sumie to nic nowego.

  6. gimi pisze:

    Podziwiam, piękne zdjęcia!!
    Ja dziś polowałam na dzięcioła, efekt mizerny.

    • miral59 pisze:

      Nie przestawaj w tych polowaniach!!! Pewnego pięknego dnia wyjdą Ci piękne zdjęcia Happy-Grin
      Myślisz, że my zawsze robimy piękne? Większość idzie do kosza. Z wyjazdu do Zion przywieźliśmy trochę ponad 600 zdjęć. Z tego niewiele ponad setka nadaje się do pokazania… ale tak zawsze jest, gdy robisz zdjęcia ptaków. To nie studyjne, że ustawisz modelkę, czy wazonik (czy cokolwiek) tak, jak Tobie pasuje. Zrobisz jedno, góra dwa zdjęcia każdego ujęcia i po sprawie.
      Ptaszki i zwierzaczki nie chcą czekać i pozować. A przynajmniej bardzo rzadko się to zdarza… Pleasure

  7. Quackie pisze:

    Dobranocka jeszcze piętro niżej.

  8. Wiedźma pisze:

    Pięknie! i ciekawie umieszczone napisy. Jak to dobrze, że są ! zkwiatkiem

  9. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wiosna powróciła, tylko patrzeć jak znów przyjdzie lato 🙂

  10. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Tutaj już przyszło. Skoro poniedziałek, to lampa od rana.

  11. Zoe pisze:

    Dzień dobry w pięknym dniu.

  12. Zocha pisze:

    Dzień dobry – u mnie pięknie od soboty, ale kawa już druga dzisiaj Kawa2

  13. Jo. pisze:

    Ten pień wygląda jak niedźwiedź. Tylko co niedźwiedź robiłby w wodzie???
    Overjoy

    • Zocha pisze:

      Polował na ryby? Też miałam takie pierwsze skojarzenie 🙂

    • miral59 pisze:

      No właśnie też nie bardzo wiedziałam, czy to niedźwiedź, czy jakiś inny zwierzak… Pełen zoom i uważne przyjrzenie się wyprowadziło mnie z błędu. Ale i tak nie byłam pewna. Dopiero gdy tam podeszliśmy i przyjrzałam się z bliska… Overjoy

  14. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Jeszcze nie wiem na ile będzie dobry… ma znowu padać Weary
    Ja wiem, że wiosną deszcz jest potrzebny, ale bez przesady…
    Miłego dnia życzę Delighted

    • Max pisze:

      Zwariowana jest ta wiosna … Przekwitły już akacje , kwitną jaśminy , a na Mazurach z powodu suszy usychają płożące jałowce . Jest mniej ptaków w Warszawie i na Mazurach . Nie ma jaskółek , pliszek ,i nawet kotów , których w ub. roku na Mazurach było 17 ! Może wyjechały do innych Krajów , gdzie są myszy ? Dzików jest tylko do cholery i już dosłownie zadomowiły się w Warszawie . Posiadacze ogródków działkowych likwidują ogrodzenia siatkowe i fundują sobie za niezłą kasę ogrodzenie z prętów stalowych . Siatka bowiem , nawet wzmocniona ,to dla dzika żadna przeszkoda . Mam własne doświadczenia z dzikami i jutro też zatrudniam fachowców przy wzmocnieniu prętami i płaskownikami ogrodzenia . Jak widać dobra zmiana jest dosłownie wszędzie ! Thinking

      • Quackie pisze:

        Dziki to już od paru lat. Pamiętam z 2001 roku lochę ze stadkiem warchlaków w samym środku Gdyni, a ostatnio znajoma z upodobaniem fotografuje podobną trzódkę w centrum Poznania (nad Wartą, niedaleko Mostu Jadwigi i/albo Rocha).

        • Max pisze:

          Tak drogi dziku , ja kiedyś też byłam dzikiem powiedziała świnia przy spotkaniu z dzikiem… To przez to obcowanie z ludzmi – stałam się niestety świnią ! Thinking

          • Quackie pisze:

            A to swoją drogą.

            Jeżeli dziki nauczą się przechodzić na światłach i generalnie nie szkodzić ludziom – wróżę im świetlaną przyszłość.

            • Max pisze:

              A przy okazji , to może i My nauczymy się czegoś od dzików ? Np . wytrwałości w rozwalaniu wszelkiego rodzaju zabezpieczeń ?? Thinking

              • Quackie pisze:

                Swego czasu, oglądając (jakże często nieskuteczne) zabezpieczenia Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego przed dzikimi eksploratorami, byłem pewien, że już taką wytrwałość posiedliśmy. Jako gatunek.

  15. Jo. pisze:

    Miał być nudny dzień i dolce far niente.

    Chyba zapomniałam, że zostaję z synami.

    Oraz psem. i kotem.

  16. Quackie pisze:

    A u mnie fajrant no i zaraz przerwa.

  17. Wiedźma pisze:

    Nadal bez deszczu, trawa żółknie, akacje gubią kwiaty, tamaryszki poszarzały a złotokap szaleje. Za chwilę zakwitną lipy i to już będzie koniec wiosennych zapachów i barw. Za szybko… za szybko. Chlip

    • Quackie pisze:

      Tak, coraz bardziej to idzie w kierunku dwóch pór roku, wiosenno-jesiennej zimy i lata, chociaż wakacyjne miesiące coraz częściej zakrawają na trzecią porę roku – deszczową.

  18. miral59 pisze:

    Zapraszam na nowe pięterko, a właściwie kontynuację obecnego. Happy-Grin
    Ja wiem, że to pięterko jeszcze się nie „zużyło”, ale w piątek wyjeżdżamy pod namiot i od czwartku mam znacznie ograniczony czas na rozrywki. Za dużo roboty z przygotowaniami Happy-Grin
    We wtorek i środę mogą odpowiadać na wszystkie pytania i w miarę możliwości rozwiewać wątpliwości… Happy-Grin

  19. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Od rana za oknem wkratka. Raz chmury z możliwością padania, raz lampa…

Skomentuj Zocha Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)