Weekendy służą do tego aby odpocząć psychicznie i zażyć ruchu. W sobotę wyskoczyliśmy na spotkanie z innymi właścicielami psów. Na poniższej fotce widać naukę posłuszeństwa. Wszystkie psy miały usiąść w rzędzie tak aby smycz nie była napięta. Wszystkie są posłuszna za wyjątkiem jednego, który ma to wszystko gdzieś:-). Reszta fotek http:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/psieego.pl/psieberkowisko-tropem-borsuka-10/
Jak przejrzycie to część rodziny wyłapiecie.
Niedziela mroźna jak sobota. Około 8 stopni poniżej zera. Spacer kilkukilometrowy aby spalić to co się w człowieku odłożyło w ciągu tygodnia. Na poniższej fotce w oddali jest około 20 łabędzi. Niestety uciekł mi nieprawdopodobny kadr. Wszystkie te łabędzie przeleciały w kilku kluczach kilka metrów nad nami ładując nieopodal. Wyglądały te ptaki obłędnie. Szliśmy pomiędzy drzewami i najpierw usłyszeliśmy szum skrzydeł. Podnieśliśmy głowy do góry i w tym momencie klucze ptaków nad nami. Nie zdążyłem nawet sięgnąć po aparat, który był schowany przed mrozem pod kurtką.
Czasem człowiek ma wrażenie, że niebo jest ciemniejsze od lądu. Poniżej w udramatyzowanej formie:
A to jest zagadka. Będąc na spacerze natknęliśmy się pomiędzy stawami na takie czujniki powbijane w ziemię. Jakieś czujniki czegoś. Chyba sejsmiczne ale nie wiem. Własność PGNiG. Na przestrzeni kilku kilometrów co kilkadziesiąt metrów takie ustrojstwa powbijanie w ziemię. Ilość tego idzie w setki:
Poniżej fotka 3 w 1. Na fotce jak widać kwiatki, ogród i fotograf:-)Kwiatki za oknem czekają na wiosnę
I na koniec. Mr. Q. wjechał mi tu na ambicję z perełkami muzycznymi. To ja mam coś takiego. Polski zespół Coals:
https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/youtu.be/QMJh5709hEM
https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/youtu.be/yWFqRqD69mU
O tej fotce zapomniałem. Bliskie spotkanie 3 stopnia:-)
Poprzednie piętro nieprzyzwoicie wyrosło. Zapraszam na nowe.
Ciekawe… Wiedziałam, że na bombie siedzimy, ale nie sądziłam, że to gaz…

Teraz to wszystko się kojarzy z miłościwie panującymi:-)
Ugryzę się w język i nie rozwinę tematu, chociaż on taki, że sam się prosi
Ale mam klaustrofobię i to silną. Poza tym nie potrafię spać z innymi osobami w jednym pomieszczeniu i nie przepadam za bransoletkami, zwłaszcza jeśli wymagają trzymania rąk z tyłu 
Dzień dobry



Fajne pięterko
Co prawda łabędzi dokładnie nie widać, ale wszyscy i tak wiedzą jak wyglądają, a sam widok jest cudny
Co do tych tyczek, to nie wiedziałabym co to jest. Za wyjaśnienia dziękuję.
I jeszcze jedno mamy dzisiaj fajne, nietypowe święta:

Dzień Dinozaura
Dzień Pozdrawiania Blondynek
Dzień Spania w Miejscach Publicznych
Wszystkie dla mnie jak znalazł!
Dzień dobry, fajrant.
Zdjęcia bardzo fajne, rozumiem, że ten jedyny pies, który ma wszystko gdzieś, to Wasz?
Zdjęcia łabędzi i stawów znakomite, to ciemne, groźne niebo kojarzy mi się z jednym przedburzowym zdjęciem, które kiedyś mi się udało zrobić w Asyżu (może znajdę, to wrzucę), ale letnim, a tu zimowe, co absolutnie wzmaga dramaturgię.
O wibratorach samochodowych już się wypowiadałem.
Muzykę przesłuchałem, to faktycznie chyba jest cały nurt we współczesnej polskiej muzyce, minimalistyczny i melancholijny, jak ten Fismoll i jeszcze parę innych osób.
A teraz przerwa.
Dzień dobry. Dzisiaj mamy Dzień Niedźwiedzia Polarnego. Pogoda jak znalazł
Herbata na zielono o tej porze u mnie. Poproszę.
Mało jestem przytomna.
Zasnęłam o drugiej. Przed szóstą pobudka.
Kawę poproszę czarną jak zwykle.
Witajcie!
Dzień Niedźwiedzia Polarnego! No to Misiek świętuje, do nas nie zaglądając…
Dzień dobry. Słońce siarczyste, takiż mróz. Idę po kawę.
Mrożoną?
Wiesz, jakbym zostawił za oknem, to moment, i mrożona.
Sądzę jednak, że prędzej dobrałyby się do niej mewy. Ostatnio miałem taką sytuację, że chciałem wystudzić obiad, więc otwieram okno, stawiam na parapecie talerz (mięso, sos, ryż)… i w tym momencie robię dziki odganiający ruch obiema rękami w kierunku trzech mew, pikujących ku temu talerzowi. Musiałem to załatwić inaczej, boby przecież zeżarły!
Dobrze, że nie poleciałeś z talerzem za mewami:-)
Póki gorące, to mewy by nie zeżarły

Ale faktem jest, że mogłyby zapaskudzić i na pewno nie nadawałoby się to do zjedzenia
Dzień dobry


Wczoraj widziałam lecącą czaplę modrą, a słyszałam epoletnika i drozda… czyże zabrały się za naprawę gniazda… zupełnie jak wiosną… A przecież jeszcze luty się nie skończył!!! 
U Was fala mrozów, a u mnie zrobiło się ciepło
To znaczy… jak na koniec lutego, to ciepło. Bo trudno +16C nazwać ciepłem
Przyroda wariuje, wracają letnie ptaki. Nie wiem czy nie za wcześnie?
Przy naszym -14 Twoje +16 to tropiki
Ale u mnie wcześniej było prawie -30 i to przez dłuższy czas… a u Was było prawie ciepło
Wcale mi się to zimno nie podoba.
Nic a nic.
Idę pilnować kominka.
Dobry wieczór. Fajrant, dzisiaj paskudny, nerwowy dzień od rana, zakończony (w sensie pracy i nie tylko) wszakże dość pozytywnie, co cieszy. Jutro praca zaplanowana na pół gwizdka, a dzisiaj przerwa.
No i po ociepleniu idzie nowy śnieg
Jutro trochę chłodniej, a w czwartek najpierw zimny deszcz, a potem mokry śnieg…

Wścieklizny można dostać
Najgorzej, że już ptaki wracają z zimowisk… pomarzną biedactwa
Dzień dobry. Mam wrażenie, że komentarze można dodawać tylko z poziomu kokpitu.
No to w oczekiwaniu, że się coś zmieni, zaraz biegnę załatwiać to i owo…
Witajcie!
Edytując wpis należy zwrócić uwagę, żeby nie odkliknąć ptaszka „Zezwalaj na komentarze”…
Dzień dobry! Jestem i do wieczora pobędę! 🙂
Przerwa wieczorna.
Ja psze państwa z holterkiem do jutra wieczora, więc daleko od tel kom itd.
Uhuhu. Zdrowia!
Podobno przy kompie mogę, tylko telefonu mam nie tykać.
To ja może drugie śniadanie podam Gienią?
Bardzo chętnie. Dla mnie jakieś tam orzeszki z rodzynkami. I woda, niegazowana.
Ja to bym czekoladę na gorąco…
CO tu się dzieje… Aż małż musiał wziąć urlop na jeden dzień.
A w cholerę, idę po tę czekoladę!
Dzień dobry. Wiosna? U mnie -18 stopni termometr pokazał…Brrrr.
Witajcie!
Mój termometr, a także samochód, wskazywały zaledwie -13o. Jakbyś Zoe potrzebował się rozgrzać, wpadnij… 🙂
Ty mieszkasz w metropolii grzanej smok(g)iem to twoje wskazania temperatury się nie liczą
Dzień dobry. Tu -9, ale sypie śnieg.
A propos takich wyliczeń, gdzie jaki mróz, przypomniała mi się ta internetowa wyliczanka, która z pewnością była już kiedyś na Wyspie:
+ 20 st. C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).
+ 15 st. C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).
+ 10 st. C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.
+ 5 st. C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwegowie idą się kąpać do jeziora.
0 st. C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.
-5 st. C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa.
-15 st. C Kot upiera się, że będzie spać z tobą w łóżku. Norwegowie zakładają swetry
-17 st. C W Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.
-20 st. C Amerykańskie samochody nie zapalają.
-25 st. C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.
-30 st. C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie.
-35 st. C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.
-40 st. C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.
-42 st. C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
-45 st. C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych
-50 st. C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.
-60 st. C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.
-70 st. C Zamarzło piekło.
-73 st. C Fińskie służby specjalne ewakuują Świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.
-80 st. C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.
-114 st. C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wkurwieni.
Dzień dobry
Jak na razie deszcz, czy zmieni się w śnieg? Nie wiadomo
Ale przyjemnie nie jest….
Leje
Mimo wszystko, miłego dnia życzę
– Halo! Wania? tu Sasza. Dzwonię do ciebie, bo tu u nas w Moskwie podają, że u was na Kamczatce straszny mróz…
– Cześć, Sasza. E tam, nic szczególnego, jakieś minus 15 zaledwie…
– Popatrz, a w dzienniku mówili że prawie minus 50!
– Że aż tyle?? E, przesadzają. No, chyba że na zewnątrz…
Tak, cudne to 🙂
O dziwo, fajrant (na dzisiaj), ale jeżeli ktokolwiek sądzi, że teraz będzie dolce far niente, to oczywiście nie. Z tym że do przerwy też jeszcze chwila.
Zdjęli holter. BB ćwiczy chwyty. Gitarowe. Skończyło się Martini.
Idę poczytać o styroducie. Ekstrudowanym. Dobranoc.
Chyba styrodurze? A w kontekście ocieplania (?) czego?
Spokojnej, docieplonej.
Może być styrodurze. Nie będę sie kłócić. Ja się nie znam.
A se przeczytaj. Sam Wiesz Gdzie.
Witajcie!
W Krakowie mróz wzrasta zamiast maleć, na szczęście nasza Wyspa nie jest sparaliżowana tak, jak np. Wyspy Brytyjskie…
Dzień dobry. Piękne słońce za oknem. I na tym poprzestanę w moich komentarzach nt. pogody
Minus czternaście???
W punkt.
Dzień dobry. Tu minus osiem, ale za to nie ma słońca, tylko NADAL prószy śnieg. Powoli, ale systematycznie.
I śniadania nie ma…

Ale kawka musi być. Poproszę jak zwykle.
Dzień dobry

U mnie słoneczko wylazło całym niebem i jest cieplej. Co prawda nie upały, ale te +7C jest
Dobry wieczór. A ja wracam powoli do normy (?). Fajrant i zaniedługo przerwa.
I po przerwie. Mróz. Śnieg. Zima. Ej, ale mamy już marzec!
Herbaaaatyyyyy!

Jak zwykle poproszę czarną, mocną i gorzką. Stawiającą na nogi.
Witajcie!
Do mnie Gienia w porę nie dotarła, musiałem sam pojechać po świeży chlebek… Mniam!
Dzień dobry. Wyspałem się! Teraz do Gieni po kawę…
A ja po lekarzu, po zakupach na cały tydzień, po śniadaniu, lecę dalej.
Słoneczne dzień dobry

Dziś pieczenie chlebka, więc się raczej nie ruszymy z domu za daleko. Ale jutro… kto wie…
Witajcie!
Jeszcze spokojna kawka, a od południa… zajęcia w rodzinie.
Dzień dobry. Piękna pogoda. Czas na długi spacer mimo 8-stopniowego mrozu.
Dzień dobry. Raz, że pospałem, a dwa, że jestem trochę zdezorientowany, bo się dzieje naokoło… Kawa koniecznie.
Dzień dobry

Wybieramy się na wycieczkę, chociaż jeszcze nie wiem gdzie
Home, sweet home…
Alabama?
tam dom twój, gdzie serce twoje…
Dzień dobry. Gdzie nie ma mrozu??? 11 stopni poniżej zera za oknem. Niemożliwe, że nie ma mrozu
Witajcie!
Mój samochód wskazał zaledwie -3 stopnie. Ale szybko się okazało, że to była temperatura w garażu 😉
Mam wrażenie, że są tutaj wrogie siły, które chcą nas zdenerwować pisząc o dodatnich temperaturach.
Ciesz się, że nie minus 15
Jakieś śniadanie, czy co?

Dziendobry.
Dobry, dobry.
Poproszę jak zwykle. Czarną i gorzką.
Dzień dobry. Nowy tydzień, nowe wyzwania… Ale najpierw kawa.
Jakie śliczne gwiazdeczki mi dziś wyrosły na barierce balkonowej!
Już ich nie ma, ale udało mi się jeszcze strzelić fotę, której oczywiście nie pokażę, bo nie umiem wstawiać tu zdjęć.
Musicie uwierzyć na słowo.
Albo obejrzeć na FB, niestety.
Przyślij mailem, to wstawię…
Poszło.
Chyba…
No cóż. To piętro już za wysokie jest. Zapraszam chętnych na nowe.