Archive for 2016

Maas

Przez Roermond płyną trzy rzeki . Dzisiaj będzie o Maas.

Latem w tamto miejsce nie jeżdżę. Bo tłumy plażowiczów i nie za bardzo mi się to podoba.

Ostatniej ciepłej niedzieli października jednak się wybrałam.

Najpierw przejechałam koło ogródka „na przodku” …

Tak się dłużej nie da.

Niedziela. Trzeba się rozerwać zwłaszcza, że wyszło piękne słońce a nad głową latają helikoptery. Jedziemy na krótki spacerek w niedalekie góry (powiedzmy pagórki).

sdim1158

Baza startowa to ośrodek na Kocierzu, gdzie parkujemy samochód. I ruszamy na trasę szlakiem czerwonym:

szlak

I teraz …

Nie tylko Dylan…

Surfując za skojarzeniem z poprzednich komentarzy, trafiłem na inną piosenkę Jacka Zwoźniaka – Pokolenie, która zainteresowała mnie na tyle. że zdecydowałem się ją zaprezentować… Oto ona:

Jacek Zwoźniak – Pokolenie

Nie ufając matce ani bratu,
nieco lat tylko mając …

Czy istnieje życie pozablogowe?

Otóż, wbrew pozorom, istnieje!

Ponownie spotkaliśmy się z kręgiem przyjaciół z zaprzyjaźnionych blogów pod pretekstem wzmożonej konsumpcji ziemniaków w rozmaitych postaciach. Krótko mówiąc, odbyło się Kartoflisko 2016. Trochę późno, ale kartofli nie zabrakło (zaobserwowaliśmy nawet pewien nadmiar 😉 ). …

Wpis o niczym

A właściwie to czymś tylko trochę różniącym się od niczego. Jeżeli ktoś z Was był kiedykolwiek w górach, a może nawet niekoniecznie, na nizinach, tyle że w gęstej mgle albo chmurach, będzie wiedział, co mam na myśli. Niczego nie widać, …

Zion po raz kolejny…

Dwa weekendy z rzędu nie byliśmy na żadnej wycieczce i aż nas ssało, żeby się gdzieś wybrać. Co prawda z racji gości w sobotę, zostało mi trochę zajęć domowych, ale odłożyłam je na później… musieliśmy się „przewietrzyć” ze względu na …

Październik z potworem

Piątek, 7 październik. Potwór na spacerze:

p1

Słoneczko świeciło, ale nie ma ciekawych widoków, tylko jakieś kolorki jesieni z bliska:

p2

Coś szukamy w krzakach:

p3

I powrót ze spaceru. Około 1km od domu:

p4

W sobotę było tak ponuro, że nie było nic …

UPRZEJMOŚĆ

Byliśmy na przyjęciu u państwa Pozłotko. Różne potrawy, napoje, dosyć sympatycznie w sumie. Tylko jeden pan jakby na boku. Niejaki Makarek. Popijał żytnią i nie odzywał się. Widocznie trudny towarzysko.
– Może go jakoś wciągniecie do konwersacji – poprosiła pani …

Bajeczka.

JAŚ I MAŁGOSIA
Raz Baba Jaga, w silosie
Miała Jasia i Małgosię
I tuczyła ich jak świnki
Żeby z nich porobić szynki
I codziennie zła starucha
Brała Jasia za palucha
Żeby sprawdzić czy Jaś tyje,
A potem mu urżnąć szyję.…