Na wrześniowy długi weekend znowu wybraliśmy się do Kettle Moraine. W planach mieliśmy wejście na wieżę kościoła (z czego zrezygnowaliśmy) i zwiedzanie skansenu Old World Wisconsin.
Jak zwykle wyjechaliśmy w piątek. Ogromne korki na drogach znacznie przedłużyły naszą jazdę. Jak …
Archive for 2016
Długi weekend w Kettle Moraine.
Jeszcze kawałek lata
Wahaliśmy się do ostatniej chwili: jechać czy nie jechać na weekend w nasze stałe kaszubskie miejsce? Prognozy były raczej nieciekawe, zachmurzenie – według jednych stacji przelotne, według innych stałe, temperatura poniżej 20 stopni… Ale w jednym wszystkie prognozy były zgodne: …
Pierwszy dzień jesieni (praca zbiorowa)
Powitajmy pierwszy dzień jesieni:
Galerię rozpoczyna Gimi****:
Teraz Bożenka:
Od Quackiego:
Od Tetryka:
Od Renaty:
Zoe
No więc jedziemy. Przełom lata i jesieni.
Poniżej boczna droga w mojej wiosce. Jadę po córkę – …
Ta ostatnia niedziela lata. Czyli po niebie lata co może.
W tę ostatnią niedzielę lata byliśmy na wycieczce w sąsiednim kraju czyli w Czechach. Cel wycieczki był konkretny – Nato Days in Ostrava. Na imprezę był wstęp wolny toteż ilość zwiedzających była ogromna. Organizatorzy przygotowali sporo „eksponatów” do obejrzenia. Były …
Świat okiem autysty. Park Wilanowski.
Od kilku miesięcy bierzemy udział w spacerach edukacyjnych dla rodzin z dziećmi z autyzmem. Tym razem z sal muzeum przenieśliśmy się do parku – oglądać drzewa. Upał nieziemski, więc moi panowie strasznie truli (na szczęście nie tylko oni – inni …
Wczoraj
Byłam ostatnio niezwykle zajęta. Pomimo moich lat postanowiłam być bardziej aktywna. No i zaczęło się. Centrum Maximina ( bo tak to się teraz nazywa, już nie moeder, żeby nie sugerować kobietom, że to tylko dla mam) pochłania mnie coraz bardziej. …
Jesień idzie
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: – Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
– …
Opowieść o tym jak dzięki psu napiłem się wreszcie dobrej kawy w domu:-)
Wczesne lata osiemdziesiąte. Wakacje. Normalni ludzie, czyli ja i siostra we wakacje śpią co najmniej do godziny dziesiątej. A tu przykra niespodzianka godzina ósma rano mama krzyczy z dołu – dzieci szybko wstawać. Z wielkim bólem zwlekam się z …
Mglisty poranek

Jesień idzie, nie ma rady na to…
Wrzesień mamy wprawdzie rekordowo ciepły, ale poranki są już typowo jesienne. Coraz później wstające słońce ospale podnosi poranne mgły. Poranne widoki tracą ostrość – nawet wtedy, gdy już uda się przemyć ślepka chłodną …
Gość, który wisiał
W ubiegłą środę wyszedłem na balkon, zobaczyć, co też tak głośno pieprznęło na ulicy. Nie udało mi się tego ustalić, ale postanowiłem się za to dotlenić. Stałem więc, oddychając, i rozglądałem się po balkonie, aż w pewnej chwili moją uwagę …
Wakacje się skończyły ale pozostało trochę fotek i wspomnień
Parę dni temu po powrocie z wakacji moje komentarze poszły mniej więcej w tym kierunku, że winę za nienajlepszą pogodę ponosi Mr. Q.:-)
Poniżej parę fotek dowodzących tego, że nie mijałem się z prawdą co do pogody:
Przyjechaliśmy nad Bałtyk. …