« Czytając Stommę :) Serwus madonna »

Poznański czerwiec 1956

Ilustracja

Poznański Czerwiec (Czerwiec ’56) – pierwszy w PRL strajk generalny i demonstracje uliczne, które miały miejsce w końcu czerwca1956 w Poznaniu. Protesty zostały krwawo stłumione przez wojsko i milicję, a samo wydarzenie było przez propagandę PRL bagatelizowane jako „wypadki czerwcowe” lub przemilczane. Obecnie przez część historyków i uczestników Czerwiec ’56 bywa określany także jako poznański bunt, rewolta oraz powstanie poznańskie.

Strajk wybuchł rankiem 28 czerwca (w tzw. czarny czwartek) w Zakładach Przemysłu Metalowego H. Cegielski Poznań (w latach19491956 noszących nazwę Zakłady im. Józefa Stalina Poznań – w skrócie ZISPO) i przerodził się w spontaniczny protest Wielkopolan przeciw władzy.

Stłumiony przez liczące ponad 10 tys. żołnierzy oddziały ludowego Wojska Polskiego pod dowództwem wywodzącego się z Armii Czerwonej generała Stanisława Popławskiego. W 2006 roku dr Łukasz Jastrząb ogłosił zweryfikowaną listę 57 zabitych i zmarłych w wyniku odniesionych ran. Jego badania potwierdził w 2007 roku Instytut Pamięci Narodowej, który ponadto uzupełnił listę Łukasza Jastrzębia o nazwisko Andrzeja Styperka zmarłego w 1964 roku w wyniku postrzału kręgosłupa, do którego doszło w Czerwcu 1956

Czołgi na Placu Wolności (wówczas Plac Stalina)

Więcej na ten temat – https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/pl.wikipedia.org/wiki/Pozna%C5%84ski_Czerwiec

111 komentarzy

  1. Jo. pisze:

    To jakby kolejne z powstań wielkopolskich, tylko na miarę XX wieku…

  2. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Mama Quackie miała wtedy 8 lat i mieszkała na Zaciszu, z frontem domu ku Roosevelta. Przez przerwę między kamienicami widziała czołgi, jadące w górę Roosevelta, do centrum. A tak poza tym to niewiele pamięta, bo też i nie wychodziła z domu, a przecież zaraz obok, na Kochanowskiego, tam gdzie komenda policji, a wtedy – milicji obywatelskiej, też się sporo działo. Natomiast śp. prababcia, którą wszakże pamiętam jeszcze z dzieciństwa, była wtedy pielęgniarką u Raszei (dosłownie na tyłach Zacisza) i opatrywała rannych, a mimo że jako pielęgniarka niejedno widziała, o tym w domu nie chciała opowiadać.

  3. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Pouczające pięterko. Faktycznie, niewiele się mówi na temat tamtych wydarzeń…

  4. Rena pisze:

    Musze przyznać,że o poznańskich wydarzeniach też wiem niewiele ,tym bardziej z wielkim zainteresowaniem przeczytałam o nich…
    Melduję, że u mnie jeszcze dzisiaj nie padało ale dopiero południe. A gdzie jest Tetryk?

  5. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Ponowne dzień dobry

    Bożenko, moje gratulacje!
    Brawo!
    Nie ma co się oglądać na media (TAKIE MEDIA) tylko trzeba brać sprawy we własne ręce! Approve
    Bardzo udane pięterko…
    Rano próbowałem wkleić zdjęcie tablicy pamiątkowej poświęconej Romanowi Strzałkowskiemu (chyba najbardziej znana ofiara „poznańskiego czerwca”) ale nie udało mi się wgrać zdjęcia. ZAPOMNIAŁEM JAK TO SIĘ ROBI… Cry

  6. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Bożenko
    Właśnie przeczytałem, że macierewicz jednak postawił na swoim i w Poznaniu odczytano apel poległych z nazwiskami ofiar katastrofy smoleńskiej.

    The-Incredible-Hulk

    Wyrazy współczucia…

  7. Tetryk56 pisze:

    Jakby się Rena pytała, to już jestem w domu Wink

  8. Wiedźma pisze:

    Pamiętny ’56 rok. Tyle się działo w tamtym roku. Pamiętam szok jaki wywołały słowa Cyrankiewicza o odrąbaniu ręki, która się podniosła na władzę ludową. To nie jest dokładny cytat.Wprost” widziałam to oczami duszy „.
    Jeśli mowa o Powstaniu Wielkopolskim, to może ” dyskrecja” wokół
    niego będzie bardziej zrozumiała, gdy powiem, że Poznańskie w 1926 roku opowiedziało się po stronie rządowej, a nie po stronie marszałka Piłsudskiego. Skutki odczuło i wojsko i urzędnicy, odsyłani na Kresy.Rzecz przemilczana idzie w zapomnienie.
    No i to było JEDYNE zwycięskie powstanie, a to przecież takie nieromantyczne i nie nadaje się do dęcia w hurrapatriotycznę dudkę.

    • Wiedźma pisze:

      W czasie minionym pisaliśmy o tym wespół z Senatorem i zgodnie uznaliśmy, że ten przesadny „patriotyzm” i polski romantyzm to jest prawdziwe nieszczęście. A ja złośliwie pisałam, że sławne ” dulce et decorum est pro patria mori” to cytat z Horacego, który odwalił propagandówkę na rzecz legionów. Wink a nie żadne umiłowanie ojczyzny.

  9. Wiedźma pisze:

    Z przykrością obserwuję, jak ” podaje się do wierzenia” bujdy historyczne i kreuje przedziwnych bohaterów. A powinno się pokazywać rzetelne działanie, ot, choćby serial ” Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy” nie po to, by szczuć na Niemców,z którymi na przestrzeni dziejów miewaliśmy naprawdę dobre relacje(,a nie tylko złe) Wink , ale by pokazać jak ważne jest rozsądne działanie w najtrudniejszych warunkach.

    • miral59 pisze:

      Mam podobne zdanie. Zamiast przewertować papiery, podaje się jakieś dziwne informacje i usprawiedliwia pospolitych morderców, tworząc z nich bohaterów. Żądamy od innych państw uderzenia się w piersi i przyznania do win, ale sami za żadne skarby świata nie przyznamy, że wśród Polaków też nie wszyscy byli aniołkami. Wiele osób gloryfikuje tzw. „żołnierzy wyklętych”, pomijając fakt, że wielu z nich to pospolici mordercy. Kiedyś przeczytałam, jak jedna pani broniła ich – „zabijali, bo byli sfrustrowani”. To może otwórzmy więzienia, bo dzisiejsi mordercy też zabijają, bo są sfrustrowani! To nie jest żadne wytłumaczenie! Przynajmniej jak dla mnie. Bandera też był sfrustrowany i dlatego zabijał, a do Ukraińców mamy o niego pretensje (o gloryfikowanie jego postaci).
      To jest temat rzeka i przyprawia mnie o atak cholery The-Incredible-Hulk Także sobie daruję Wink

  10. miral59 pisze:

    A tak w sumie, to strajki w Poznaniu (i nie tylko) i ich ofiary, od razy nasuwają skojarzenia z obecną sytuacją Mad
    A przecież na Wyspie o polityce nie gadamy Wink To lepiej przemilczeć wszystko, przynajmniej tutaj… Happy-Grin

  11. miral59 pisze:

    Dziś było u mnie chłodno (zaledwie 21C) Happy-Grin
    Ale od jutra temperatura znowu ma rosnąć (środa 26C, czwartek 28C) czyli znowu zrobi się nie za przyjemnie Weary
    Nie wiem jeszcze, czy w sobotę pojedziemy na te wiśnie… a chciałabym Pleasure Delicious

  12. Zoe pisze:

    Witam.
    Kolega majsterkowicz uruchomił wczoraj strugarkę i mówi, że masakra ile wiórów…
    To takie motto na dzisiaj: strugarka produkuje wióry:-)

  13. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Zaniedługo się zbieramy i do soboty wybywamy do Bydgoszczy. Jak będzie sieć, to się pojawię.

  14. Quackie pisze:

    Ale póki co – duuuża kawa!

    expresso

  15. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Dzień dobry
    A co byście, Wyspiarze, powiedzieli na filiżankę dobrej kawy?
    expresso
    Przesyłam ją wirtualnie znad morza Wink
    Czujecie ten zapach morskiej bryzy wydobywający się z filiżanki? Delighted
    Po wysłaniu okazało się , że się spóźniłem z zaproszeniem 😉
    Ale prawdziwi kawosze mogą wybić nawet dwie filiżanki 🙂

  16. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja dzisiaj nie zaspałem, tylko trochę się dzieje 🙂

  17. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry . Chyba . Zmarła Janina Paradowska i jest mi byle jak. Niby wiemy, że nic nie trwa wiecznie, ale i tak smutno.

    • Quackie pisze:

      Prawda.

      Chyba dość nagle zmarła, bo piszą, że miała nagrywać/ prowadzić program i nie pojawiła się na umówioną godzinę.

      🙁

    • Krzysztof z Gdańska pisze:

      Była w wieku mojej mamy…
      Przy okazji przeczytałem, że studiowała na tej samej uczelni (UW) co moje mama Tears

      Niech jej ziemia lekką będzie Sad

  18. Quackie pisze:

    Kochani, odmeldowuję się. Dam znać, jak będę mógł.

  19. Jo. pisze:

    Ja dziś z rzadkiego doskoku. Ale potem zdam relację.

  20. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Zimno Pleasure Zostawiłam okna szeroko otwarte na całą noc i mam w domu 19C, czyli zimno Happy-Grin Przed wyjściem do pracy muszę pamiętać o zamknięciu, żeby gorące powietrze nie wchodziło Pleasure

  21. Rena pisze:

    Dzień dobry. Ja dziś póżno bo zajęcia sie zaczęły.
    Zdążyłam poczytać relacje z Poznania. Wątroba mi się przewróciła ,nie będę komentować.
    Wczoraj padłam – nie dość ,że zasnełam na kanapie czekająć na Tetryka to potem miałam stan – mózg mi stoi okolony jakąś metalową obręczą. Nie było mowy o jakiejkolwiek umysłowej pracy. O fizycznej też nie. Więc odpuściłam i poszłąm spać. A teraz – żeby było śmieszniej jestem po południowej drzemce. No i kto mi kazał mieszkać w tych Niederlandach? No kto? Sad

  22. Quackie pisze:

    Dotarliśmy do Bydgoszczy. Właśnie od zachodu idzie burza.

  23. Jo. pisze:

    Życie rodzinne mnie wykańcza.

Skomentuj Rena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)