« Wzdłuż wybrzeża Lake Michigan. Na końcu lądu »

Ale to już było…

Choćbym radości rosą się zraszał,
Choćbym wilgocią łez drzwi duszy paczył,
Nie cieszę się, jakem nieraz ciaszał,
Ani nie płaczę, jakbym niegdyś płaczył.

O, bachanalie, balie i batalie,
Młodości! Nieba gwiazdę moją zgaście !
Kto z placka Życia wydłubał Bakalie,
Temu dziś Pustka zieje z Dziur w tym Ciaście.

                                          Thomas Hood Młodszy

137 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! To naprawdę już było, ale… prawda w tym wierszyku czy fałsz ? Wink

  2. Wiedźma pisze:

    Jako, ze koniec karnawału i śledzik się zbliża, więc może coś ocalało w tym ” Ciaście „?

  3. Jo. pisze:

    Wszystko już było… 🙂

  4. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Od pustych dziur po bakaliach gorszy jest jednakowoż zakalec, w którym bakalii nigdy nie było…

  5. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Czasem, kiedy szukam piosenki na dobranockę Wyspiarską, mam właśnie takie wrażenie…

    Wink1

    • Wiedźma pisze:

      Witaj ! Delighted Ano, łatwo nie jest, Wyspa ma już spory staż ! Może znowu jakiś cykl, jak ten barokowy ?

      • Quackie pisze:

        Hmmmm. Pomyślę. I żeby jeszcze była to muzyka nadająca się na dobranoc (czyli np. antologia zespołów heavymetalowych i hardrockowych raczej odpada – chociaż tu misiek mógłby mieć zdanie odrębne Wink1 )

  6. Max pisze:

    Dzień dobry 🙂 Na tej przypadkowej planecie jesteśmy sami . Spośród wszystkich otaczających nas form życia , żadna poza psem , nie zawarła z nami przymierza ( M.Materlinck) W tym właśnie widzę problem bakalii , dziur i zakalca . Cry

    • Quackie pisze:

      Mnie pasuje. Z psami mam pewien problem – uwielbiam, a na dłuższą metę nie mogę się z takowymi stykać, bo mi się odzywa alergia.

      • Wiedźma pisze:

        Pani Senatorowa łykała leki antyhistaminowe i dzięki temu Pusia i Sadza cieszyły i Ją i Senatora :). To się nazywa poświęcenie!.
        Mój siostrzeniec bywa u mnie nie dłużwj niż godzinę, bo koty przyprawiają go o łzawienie i kichanie Crazy

        • Quackie pisze:

          Oj tak, nie wiem, jak w przypadku Pani Senatorowej, ale ja od leków antyhistaminowych na dłuższą metę zwiększam objętość.

          Weary Disapproval

    • Wiedźma pisze:

      Cześć Maxiu ! Bo Ty jesteś bardzo towarzyski 1 Buziaczki

      • Max pisze:

        Dziękuję , lubię zwierzęta . W Warszawie jest Luna ,owczarek niemiecki ,już zniedołężniała , a na Mazurach ostatnio na kolację zameldowało się kotek i kotów kilkanaście . Jest to potomstwo kotki Sylwki ,która niestety już się nie pojawia w obejściu …. Tears

        • Wiedźma pisze:

          A ja mam dwie kotki i sunię 🙂 Jakoś sie mieścimy, a nowa kotka z trudem, ale sie oswaja i tylko patrzeć jak wskoczy mi do łózka. O ile Migotka jej nie pogoni Delighted

          • Max pisze:

            Zwierzęta doskonale wyczuwają intencje człowieka . Luna np. jak chce sobie poleżeć w fotelu , to rozgląda się , gdzie są gospodarze i jeśli nie widzi nikogo , to natychmiast zwija się w kłębek i udaje , że śpi . Wystarczy jednak aby ktoś się pojawił i wtedy smutna wraca do swojej ” kołyski” . Jest opiekuńcza wobec małych dzieci , przynosi dziecku piłeczkę ,zachęca do zabawy w różny sposób , a podczas np. spacerów po lesie ,ciągle sprawdza czy kogoś nie brakuje z grupy . Po takiej wyprawie psisko ledwo dyszy …. Tears

  7. Zoe pisze:

    No to jeszcze raz dzień dobry (przywitałem się zaspany piętro niżej a tam tylko niektórzy lokatorzy zaglądają)

  8. Quackie pisze:

    Zmykam do pracki.

  9. Wiedźma pisze:

    Słonecznie u mnie, nie wiem, jak długo ! chyba zabiorę sie do porządków, bo coś za dobrze widać Conceited ?

  10. Wiedźma pisze:

    expresso Kawa ? Jakoś nikt nie podał ? Bo nie ma Krzysia ?

  11. Jo. pisze:

    Ale tu się dzisiaj towarzysko od rana zrobiło!

  12. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U mnie też jakoś od rana ciemno, buro i ponuro Pondering W nocy poprószyło śniegiem, ale w tak minimalny sposób, że tylko gdzieniegdzie leżą białe kępki śniegu. Aby do wiosny Delighted

    • Quackie pisze:

      …która, jak wiemy dzięki śwista… znaczy świszczowi, już niedługo. W Polsce zaś pojawiły się pierwsze żurawie, miejmy nadzieję, że ich pogoda nie wymrozi.

  13. Tetryk56 pisze:

    Hmm… zjadłem wczoraj 4 pączki, to dziś się raczej bakaliami nie nacieszę…

  14. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Dzisiaj znów nieco dłużej, ale to dzięki przemiłej niespodziewanej wizycie, więc nie jestem znów taki zły.

    Niemniej przerwę muszę sobie zrobić, tylko jeszcze zerknę, co tam wyżej skomentowaliście…

  15. Wiedźma pisze:

    Nie zapamiętałam tej piosenki! A przecież zawsze lubiłam panią Igę ?

  16. Wiedźma pisze:

    Chyba już pora iść spać Spanko ?

  17. Jo. pisze:

    Optymistyczne dzień dobry!
    Przespałam sześć godzin! Po ostatnich tygodniach to jakby sen zimowy czy jakaś inna hibernacja Hihihi!
    Komuś kawy? expresso

  18. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Kawa obowiązkowo, bo sobie pospałem smacznie, żeby nie rzec, że zaspałem, ale zaspywa się, jak się ma jakąś ustaloną godzinę wstania (a potem zazwyczaj dalsze obowiązki), a ja dzisiaj nie miałem.

    Za chwilę wszakże zaczyna się sobotnie bieganie, więc odezwę się, jak wrócę zeń.

    • Tetryk56 pisze:

      Quacku, ponoć od jutra otwierają w Dworcu Morskim w Gdyni jakąś supernowoczesną wystawę poświęconą Nowakowi-Jeziorańskiemu. Ciekawe, jak to wygląda z punktu widzenia zwykłego widza – bo w zapowiedziach same ochy i achy 😉

  19. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Po zakupach i po śniadanku – świeży, wiejski chlebek posypany czarnuszką! – jak zwykle dochodzę do wniosku, ze jeszcze bym pospał…

  20. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Po wilgotnym spacerku z Ami też byśmy spobie pospały. Ami już drzemie, ta to ma dobrze Happy-Grin

  21. Quackie pisze:

    Ha. Zapowiedzieli się z nagła goście na popołudnie – szwagier z familią. Będzie wesoło, ale póki co – trwam na posterunku na Wyspie 🙂

  22. Tetryk56 pisze:

    W palącym temacie śliwowicy…
    Okolicznościowe naklejki na wódce weselnej (nawet gdy jest to żytnia prosto ze sklepu) to stara (małopolska?) tradycja. A wytwórcy Śliwowicy Łąckiej robią co mogą, żeby ich produkt sprzedawał się jako indywidualna, tradycyjna produkcja. Ale dobrze wiedzą, które partie idą na sprzedaż, a które dla swoich – jeżeli to było tamtejsze wesele, to wierzę, że wódka pochodziła z półki „dla swoich”…
    Na handel – gdy dobrze idzie – własnych śliwek jednakże nie wystarczy, no i koncentrat jest tańszy…

    • Jo. pisze:

      A podobno teraz producenci żywności lokalnej będą mogli sprzedawać swoje wyroby bez rejestrowania działalności gospodarczej?

  23. Jo. pisze:

    Kwaku – gołąbek poleciał.

  24. Jo. pisze:

    Ja się chyba pożegnam na dziś Buziaczki kordelka

  25. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Dopiero teraz, bo wcześniej byłam zajęta Weary Weszłam na Wyspę z samego rana (oczywiście u mnie z rana). Poczytałam, uśmiałam się i już miałam się odezwać, gdy zostałam brutalnie oderwana od kompa Disapproval No cóż, czasami real nie pozwala na ulubione zajęcia Sad

  26. miral59 pisze:

    Małżonek chciał gdzieś pojechać. Wiadomo, jak ma wolny dzień, to go nosi. Zaproponowałam Elgin. Holly mówiła mi, że koło ich biblioteki bieliki wybudowały sobie gniazdo. No i na te bieliki „wzięłam” męża Wink Overjoy Pojechaliśmy. Była cała masa mew (głównie delawarskich), trochę krzyżówek, trochę bernikli kanadyjskich… Daleko na niebie widzieliśmy bieliki, ale nawet na aparat męża były za wysoko i za daleko… Sad Jeden młody podleciał trochę bliżej, ale trudno jego zdjęcia uznać za udane…
    Łażąc w te i nazad po parku, przeszliśmy na drugą stronę, w okolice biblioteki. Pojawiło się kilka myszołowów (trzy). Jeden był szczególnie nisko (obcykany). W pewnym momencie zniknął mi z pola widzenia. Małżonek w pośpiechu, chociaż starał się nie robić gwałtownych ruchów, poleciał do ulicy. No to ja za nim Happy-Grin Okazało się, że jeden z myszołowów usiadł na słupie. Obcykaliśmy go dokładnie Happy-Grin Nie uciekł, nawet jak podeszliśmy całkiem blisko Delighted Patrzył to na mnie, to na małżonka, to w dal, ale nie uciekał!!! One są cudne!!!! Approve

  27. miral59 pisze:

    Ale wielki wyszedł!!! Mam nadzieję, że jak wstaniecie, to jakaś litościwa dusza go zmniejszy Wink THANK-YOU

  28. miral59 pisze:

    Miłej niedzieli wszystkim życzę Delighted

  29. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Pospałem wręcz nieprzyzwoicie, a zaraz wyciągają mnie dalej, na zakupy i takie tam.

  30. Quackie pisze:

    Zaraz wywbywam, odezwę się z powrotem.

    Edit: Oczywiście PO powrocie. Taki skrót myślowy.

  31. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Przecieram rano oczęta… i co się stało z Agatą?

  32. Quackie pisze:

    Dzień dobry, jestem powrócon!

  33. Quackie pisze:

    To może zanim ktoś, ja zrobię nieduże pięterko z dzisiejszego spaceru, ze zdjęciami? Ani ja nie Mireczka, ani moja komórka nie aparat, co takie myszołowy uśmiechnięte łapie w kadr, ale spacer można pokazać (chociaż płasko i niekoniecznie ciekawie).

    Czy ktoś coś wie o innym pomyśle na nowe pięterko? Bo może przeoczyłem, a nie chcę się wcinać?

  34. Quackie pisze:

    Zapraszam piętro wyżej na spacer po plaży, ale całkiem niemęczący!

Skomentuj Wiedźma Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)