« Kraina starszych panów Pan Tadeusz ;) »

Jesień, jesień już

Dziś wczesnym popołudniem odwiedziła nas znajoma i wreszcie przywiozła do Krakowa trochę słońca! Dzielę się więc z wami widokiem z moich okien w słoneczne, jesienne popołudnie tuż przed zachodem…

182 komentarze

  1. Tetryk56 pisze:

    Zdjęcie wykonane telefonem, więc nienajlepsze – ale widać, że wreszcie jest kolorowo a nie szaro jak ostatnio 🙂

  2. Quackie pisze:

    A ja, proszę Państwa, zaraz wybywam ciemną nocką na niedużą (mam nadzieję) imprezę towarzyską.

    Także ten. Gdybym nie wrócił do 22:30 powiedzmy, to poproszę o zastępstwo dobranockowe.

  3. Wiedźma pisze:

    Ukratku, w słońcu te jesienne barwy są żywsze i wyraźniejsze, ale Twoje fotki są prawdziwie jesienne … mgliste i zadumane. Tylko nie wiem co na pierwszej fotce jest takie czerwone ? Grona jarzębiny ? Happy

  4. Wiedźma pisze:

    U mnie jesień jest aż ” obrazkowa”, tak kolorowa i nasłoneczniona. Delighted

  5. Wiedźma pisze:

    Śpiochy ! a jutro oddają nam godzinę, więc dzionek będzie dłuuuugi Wink

  6. Zoe pisze:

    Nie wiem czy dzień dzień dobry czy dobranoc. Bo to już niedziela. Aha, tak przy okazji podobno śpimy dzisiaj dłużej. To dobranoc;-)

  7. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Wróciliśmy z gości Pleasure Oczywiście ja kierowca, to trzeźwa. Trochę się wkurzyłam, bo gospodyni namawiała mnie, żebym spróbowała jakiegoś tam alkoholu (nowość w słoiku, a nie w butelce). Przecież wie, że jak mam jechać to nie piję!!! Disapproval To po co namawiać i co jakiś czas wracać do tematu? Conceited Znamy się od lat i doskonale wie, że mnie nie namówi. Takie mam zasady i nigdy ich nie łamię… Po co więc wkurzać? Angry
    Ale ogólnie było jak zwykle Happy-Grin Całkiem miło Happy

    • Max pisze:

      Miralko , jest na to sposób ….. Przyrzekałaś , że nie będziesz pić , ale przecież zjeść możesz .Wylewa się trunek do talerza i zgodnie z tradycją : wilk syty i owca cała .A teraz zmykam na niedzielną wyprawę…..Kłaniam się światecznie 🙂 Amazed

      • miral59 pisze:

        Maksiu, to nie to że przyrzekłam… ja po prostu organicznie nie znoszę pijanych kierowców. W swoim wykonaniu również. Gdybym miała ochotę na alkohol i powiedziała o tym małżonkowi, to bez protestu on by nie pił i robił za kierowcę Happy Mogłabym się ululać w trupa… podjechałby po mnie pod sam dom, pomógł wsiąść do samochodu i bezpiecznie odtransportował do naszego domu Pleasure
        Mam nadzieję, że Twoja niedzielna wyprawa była udana Delighted
        Miłego poniedziałku życzę Buziak

  8. miral59 pisze:

    Miłej i udanej niedzieli życzę Delighted
    Nie wiem jak będzie u mnie i czy będę mogła się odzywać, bo małżonek zażyczył sobie wycieczkę… a mnie takich rzeczy nie trzeba dwa razy powtarzać Wink Happy-Grin
    Chociaż nie wiem, jak będzie się małżonek czuł po dzisiejszej dawce alkoholu Overjoy Czy „kacunia” nie będzie za ostro pukała do głowy Overjoy Zobaczymy rano…

  9. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry niech będzie ! Hi Miło obudzić się z jasnym oknem 🙂

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dzisiaj dopiero liście złocą się jak należy! Happy

  11. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Impreza bardzo udana, tak pod względem gastronomicznym, jak i ludycznym. Niestety po powrocie, w środku nocy obudziłem się – wygląda na to, że mięśnie grzbietu przypomniały sobie, że przedpołudnie spędziłem na noszeniu mebli przez trzy piętra. bo na imprezie nie szalałem. W sumie chodzę połamany i zastanawiam się, jak będzie ze spaniem najbliższej nocy. Jakby ktoś miał dobry pomysł na taką dolegliwość (oczywiście poza środkami przeciwbólowymi doustnymi i ketonalem w żelu), to byłbym zobowiązany.

    Weary

  12. Quackie pisze:

    Bardzo dziękuję, po ciepłej kąpieli i lekach już jest lepiej

    Liczę, że do końca dnia się unormuje, to może i noc nie będzie taka straszna.

  13. Max pisze:

    Proponuję przygotować sobie na podobne przypadki poduszeczkę z BIAŁEJ gorczycy . Nasionka białej gorczycy emitują promieniowanie w dalekiej podczerwieni ,które skutecznie pobudzają krwiobieg w mikronaczynkach . Przetestowałem to na sobie , napisałem pismo pochwalne do pana doktora ortopedy , który mi coś takiego zaordynował . Na jego stronie internetowej znalazłem wiele podobnych do mojej opinii . Polecam Tears

  14. Jo. pisze:

    Chyba z przygnębienia pójdę spać…

  15. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Jak zwykle po czasie… Byliśmy na tej wycieczce i było cudownie Happy-Grin Małżonkowi kacunia na świeżym powietrzu przeszła całkowicie, tylko wzmogła apetyt. Nie dał rady dojechać do domu (godzina jazdy autostradą) i zatrzymaliśmy się po drodze Delighted Gdy wracaliśmy, spał w samochodzie snem sprawiedliwego i żadne zakręty nie robiły na nim wrażenia Overjoy Obudził się praktycznie pod domem… Dobrze, że mam w samochodzie miętusy, bo od tego jego posapywania przez sen i mnie zachciało się spać. A za kierownicą to może być niebezpieczne. Jak się coś żuje, to się nie śpi Happy-Grin
    I tak sobie pomyślałam, że jednak tej mój małżonek nie ma takiej słabej głowy jak myślałam… Z gospodarzem wypili 0,75l czystej, dodatkowo jakieś tam koniaczki i inne napoje wyskokowe „na spróbowanie” Happy A jeszcze biorąc pod uwagę, że gospodarz ululał się dość szybko i małżonek popijał bez niego (z paniami, które piły coś innego)… nie ma o czym mówić Happy-Grin
    Miłego tygodnia początku życzę wszystkim Wyspiarzom Delighted

  16. Zoe pisze:

    Witam. Piękna pogoda się szykuje dzisiaj.

  17. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Bożence pada internet, znajomej wczoraj tuż po ogłoszeniu wyników padł skype – tak się zaczyna, gdy wygrywają „Przyjaciele i Sowa”…
    Na szczęście ranne wyniki są nieznacznie lepsze niż z 22-giej…

  18. Quackie pisze:

    Dzień dobry, wbrew pozorom. Noc minęła spokojnie (od strony pleców), trzeba mi się więc brać do roboty, bo jeszcze 1/3 jej przede mną.

  19. Jo. pisze:

    Dzień dobry.
    Piękne słoneczko od rana.
    Przypadek? Nie sądzę…

  20. Jo. pisze:

    Mój 18letni autystyczny syn, który na drugie śniadanie bierze (od 10 lat) do szkoły kanapkę z pasztetem, zażyczył dziś sobie kanapkę z żółtym serem i pomidorem.
    Przypadek?
    Nie sądzę…
    Nowe idzie!

    • Zoe pisze:

      I co teraz będzie z pasztetem:-). Ale pasztet. Swoją drogą to słowo ciekawie brzmi PASZTET, PASZTET. Nie polskie:
      tłumaczenia:

      angielski: (1.1) pâté, pie
      baskijski: (1.1) pate
      chorwacki: (1.1) pašteta f
      czeski: (1.1) paštika
      duński: (1.1) postej w
      esperanto: (1.1) pasteĉo
      francuski: (1.1) pâté m, pétrin m
      hiszpański: (1.1) paté m
      interlingua: (1.1) pastata, pastisso
      niemiecki: (1.1) Pastete f
      nowogrecki: (1.1) πατέ n
      rosyjski: (1.1) паштет m
      ukraiński: (1.1) паштет m
      włoski: (1.1) pasticcio, paté

    • Tetryk56 pisze:

      Stary kawał z okolic Śląska:
      Młody chłopak rozpoczął pracę w kopalni, na przodku, i pilnie obserwuje obyczaje starszych kolegów. Jeden z nich co dzień na początku przerwy śniadaniowej wyciągał z kieszeni zawiniątko, i ze słowami „Znów ta pieruńska kejza!” ciskał je daleko w ciemność.
      Po kilku dniach młody odważył się zapytać, o co chodzi.
      – Widzisz, synek, staro daje mi na drugie śniadanie sznytki z kejzo, a jo jej mom już dość…
      – Ale nawet pan nie rozwinie? Może dziś jest co innego?
      – Ech, synek, ona mi już 30 lat co dzień daje sznytki z kejzo…

  21. Max pisze:

    Dzisiaj o piątej rano ,łomot do moich drzwi …. Kto tam ? zapytałem …To my ,ABW ! Nie wierzę , ja na to …Dla tego tu jesteśmy ! padła odpowiedz …. Dzień dobry Państwu 🙂 Nie ma tego złego , żeby nie mogło być gorzej . Zapowiada się jednak , że może dojść do restytucji monarchii .. Tears

  22. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Od poniedziałku mam lenia, więc niekoniecznie to nowe idzie Wink Happy-Grin U mnie to już niemal tradycja… Delighted

  23. Jo. pisze:

    Ja bardzo przepraszam, ale muszę. Muszę, bo się uduszę. Zbanujcie mnie potem – trudno. Ale szlag mnie trafia. Bo czytam właśnie wypowiedź jednego pana redaktora: „Co wyście wybrali?!”. Przy czym pan redaktor sam udziału w żadnych wyborach nie bierze, bo nie ma na kogo głosować. I mnie się po prostu słabo robi. Bo ja rozumiem – nie mieć nikogo, czyje poglądy i program się podziela/popiera. Ale jak można nie głosować i mieć pretensję do tych, co wybrali???

    Druga rzecz: tych, co wybrali Sami Wiecie Kogo jest mniej, niż tych, którzy nie poszli na wybory. Czyli zasadniczo znowu mniejszość wybrała, a będzie się mówiło, że większość. Co się musi stać w Polsce, żeby po pierwsze ludzie poczuli się odpowiedzialni za wybór władzy, a po drugie żeby wśród wybieranych faktycznie był wybór dla tych milionów, nieznajdujących swoich reprezentantów?

    I to jest większym dramatem, niż rządy kota. Słowo daję – większym.

    A teraz sama idę na karną ryczkę, zanim mnie tam wyślecie.

    • Wiedźma pisze:

      Kwak ma rację, zejdź z tej ryczki Jo!
      Wygrana kosztuje ok. 22 miliardów PLN na wstępie i nie ma co wymyślać innych racjonalnych czy ideologicznych powodów. Z nieba spada 12 tys.; przy dwójce dzieci i niskich zarobkach to całkiem ładna sumka warta zachodu.Proste jak konstrukcja cepa, a PO gadała o zmianach w znienawidzonych podatkach. Następne miliardy, to bezpłatne leki dla seniorów. Patent chwycił.
      Drugie: media, które żyją sensacją i najlepiej aferą. I ksiądz, który wygłosi odpowiednie kazanie, bo sprawuje rząd dusz.
      Zero autorytetów, bo opluskwianie i wyszydzanie to najlepszy sposób mówienia o ludziach władzy, kultury i tych zwyczajnych. Oraz przeciwnikach.
      Jaka szkoda, że reformacja u nas krótko trwała i nie zostawiła śladu w umysłach.

  24. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Fajraant. Jutro będzie gorzej, bo wieczorem idziemy się odchamiać do teatru, a pojutrze – prawdziwa tragedia. Rano załatwianie spraw, a wieczorem – znów wyjście.

    Jakoś to przeżyję, no chyba żebym pojutrze w ogóle odpuścił albo potraktował ulgowo z góry.

    Chwilę w każdym razie pobędę na Wyspie.

  25. Tetryk56 pisze:

    A mnie wypadło niespodziewane wyjście i dopiero wróciłem… I jestem! Pleasure

  26. Wiedźma pisze:

    Dobranoc. Popieram, lepiej nie śnić o Ziucie Delighted

  27. Jo. pisze:

    Dzień dobry. Miejmy nadzieję.
    Komuś kawy? PofCooks expresso

  28. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tylko chwycę kawę, wychylę do dna i lecę dalej, żeby zdążyć przed wieczorem, proszę Państwa.

  29. Zoe pisze:

    To ja herbatę. Dzień dobry.

    • Jo. pisze:

      Ja też herbatę, ale chciałam być miła dla kawoszy.
      W ramach szanowania cudzych poglądów 😉

      • Zoe pisze:

        Niech im będzie. Niech sobie piją tę kawę z rana. Smacznego. I pogodnego dnia życzę wszystkim odwiedzającym tę stronę:-)

        • Jo. pisze:

          Delighted
          Bo ja właśnie postanowiłam nie dać się porwać powszechnemu (coraz bardziej) nurtowi i na przekór być miła dla wszystkich. A co mi szkodzi? No chyba, że nie dam rady – bo wiecie: niektórzy bardzo się starają, żeby człowiek nie dał rady. Ale to nie na Wyspie Happy-Grin

  30. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Kawa z rana dobra rzecz, skoro znieczulić się (w pracy) nie można…

  31. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Kawa1 Lecę pomachać rączkami i nózkami, bo jak wiadomo należy się gimnastykować Delighted

  32. Wiedźma pisze:

    A jeszcze o pokrywaniu wydatków na sukcesy wyborcze : część wróci do budżetu w postaci podatku Vat, bo się tej kasy nie schowa do skarpety, część się odzyska w opiece społecznej i rodzinnej, bo dochód wzrośnie i mniej pójdzie na różne zasiłki. A reszta ? Podatnicy, bo za chwilę inflacja zwiększy wpływy do budżetu. Eleganckie, prawda ? No i nie wiemy czy te pieniądze będą wolne od opodatkowania ?

  33. Wiedźma pisze:

    Słoneczka i uśmiechu Wszystkim Praliny

  34. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Nie płacz, kiedy odjadę, sercem będę przy tobie… Wink
    A tak się mnie skojarzyło 😀
    A jutro, a jutro na Wyspie głośne czytanie „Pana Tadeusza” Wink
    PS Łęcka też będzie Wink1

  35. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Miłego dnia życzę Delighted
    I zaraz lecę do pracy Sad

  36. Max pisze:

    Och !!! Coś mi do łba strzeliło !! Szepnął żołnierz , padając na polu chwały….. Cry

  37. Jo. pisze:

    Trzeba mieć dużo zdrowia, żeby chorować w ramach NFZ…
    Albo dużo kasy i wtedy można prywatnie.
    Chyba, że trzeba zrobić badania, których prywatnie się nie zrobi za żadne skarby świata.
    Jednym słowem: przechlapane.

    • korab1 pisze:

      Człowiek jest zdrowy dopóki nie pójdzie do lekarza i nie zacznie mu fundować wczasów na Karaibach, w zamian za nadzieję iż odrośnie mu nowa wątroba, ewentualnie płuco :))

  38. Tetryk56 pisze:

    W dawnych czasach był niezawodny, instytucjonalny sposób na natychmiastowe odzyskanie kwitnącego zdrowia. Nazywało się to Wojskowa Komenda Uzupełnień czy jakoś podobnie… Wink

  39. Jo. pisze:

    Ściskam wszystkich dobranocnie, bo na indywidualne komentarze brak mi chwilowo siły. Oby do jutra.
    Buziaczki

  40. Tetryk56 pisze:

    Dobrych snów, dziewczęta! Happy

  41. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Prawie wszystko wedle planu, 95% normy wykonane (brakujące 5% zaraz będę dofedrowywał), wizyta w przybytku Melpomeny zaliczona.

    A jutro jeszcze więcej biegania, więc w ogóle norma się pójdzie… no, pójdzie gdzie indziej.

    A dzisiaj ze względu na porę – dobranocka za chwilunię.

  42. Zoe pisze:

    To ja pewnie na końcu powiem Dobranoc.

  43. Tetryk56 pisze:

    To ja już tylko pomacham… sad-bye

  44. miral59 pisze:

    Padam na dziób Tired Więc życzę sobie dobrej nocy, a Wam miłego środowania Delighted
    Dodam tylko, że ten tydzień, to ten najgorszy w miesiącu. Praca od rana do nocy kilka dni z rzędu. Dziś od 8 do 21, a jutro powtórka z rozrywki Weary Ale z nadzieją patrzę w przyszłość. Jeszcze trochę i tydzień się skończy… Jak to mówiła Jaśminka – wszystko mija, nawet najdłuższa żmija Happy-Grin

  45. Alla pisze:

    Zapraszam, obowiązkowo, z kwiatami na pięterko Wink

Skomentuj Jo. Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)