« Miło na Dzień Dziecka ? Obiecałam pomyśleć :) »

Piękny cel

 

Słonko chowa się za domem, zachód chmurki złoci,
Tatko oczki ma przekrwione i bardzo się poci.
Siedzi tatko poza stołem, rytmicznie się kiwa.
Myśli – „Skąd ja się tu wziąłem i jak ja się nazywam?
Co ja robię? Gdzie ja mieszkam? Co to jest do licha?”
A tymczasem mu koleżka podsuwa kielicha:
– „Wypij Heniu, to dla ciebie, tyś dobry przyjaciel!”
Tatko, choć mu szumi, we łbie wlewa w siebie zacier.

W uszkach szumi, w nóżkach ciąży, brzuszek już nie trawi
Tatko jest pawicą w ciąży, matką licznych pawi
Całkiem pozbył się fantazji, nie wie nawet dobrze
Z jakiej zaczął pić okazji – doktorat, czy pogrzeb?
– „Urodziny czyjeś może, lecz czyje i które?
A możem ja mocny Boże, wczoraj zdał maturę?”
Ale to już nie gra roli, jak obecni twierdzą
Grunt, że wszystkich głowa boli i okropnie śmierdzą
I gdy będą się chwalili kumplom jutro rano:
„Ale my się wczoraj spili” – Kumplom mózgi staną.

 

Andrzej Waligórski

286 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Cóż można na takie dictum? Zdrowie Autora! Cheers

  2. Jo. pisze:

    To ja też dobranoc. Skończyłam właśnie stawiać gazebo.

  3. Tetryk56 pisze:

    Się ewakuuję w objęcia Morfeusza. Różowych odlotów, znaczy się! Wink

  4. Wiedźma pisze:

    Snów o lataniu ? Podobno zakochani latają we śnie, Kwaku ! Wink

  5. Quackie pisze:

    To ja też dobranoc się z Państwem.

  6. miral59 pisze:

    Dzień dobry na nowym pięterku Happy-Grin
    Wierszyk zabawny, ale z drugiej strony, to tragedia wielu rodzin… i pewnie niejeden by nad nim zapłakał wspominając swoje dzieciństwo Sad

  7. Jo. pisze:

    ŁUP!
    Znaczy …bry…
    Pobudka.

  8. Quackie pisze:

    Dzień dobry.

    Co tak łupnęło u Jo? Aż tu było słychać Wink

    • Jo. pisze:

      Drzwi. Najpierw od pokoju, potem łazienkowe. Syneczek szedł się myć. O 5.20!!!

    • Tetryk56 pisze:

      kot, kot, pani matko, kot, kot,
      narobił mi w pokoiku łoskot…

      • Quackie pisze:

        Tak sobie właśnie myślałem, dopóki Jo nie napisała.

        Słyszałem kiedyś, że kot, jak chce, potrafi być najcichszym stworzeniem na świecie, ale jak chce, potrafi być i najgłośniejszym.

        • Tetryk56 pisze:

          Zwłaszcza w kontekście wpisu – gdy zaczyna tupać…

          • Quackie pisze:

            A za oknem zaczyna śpiewać skurwronek…

            • Jo. pisze:

              Skurwronek. Kukułka, niech ją wszyscy diabli. Jakieś inne sroki. I to coś, co mi założyło gniazdo pod okapem, psia jego mać, głosikiem dźwięcznym, niczym kryształowe żyrandole w La Scali.

              Jak widać dzisiejsze obcowanie poranne z przyrodą oraz moim potomstwem odcisnęło bolesne piętno na moim podejściu do świata. Chyba pójdę coś zjeść. I sprawdzę, jak tam róże.

              • Quackie pisze:

                Czasem w celu zagłuszenia niektórych odgłosów stosujemy „biały szum” – włączamy dmuchawę na zimny ciąg (znaczy tylko wiatrak), prądu to żre niewiele, bo sam wiatrak to raptem parę watów. Oczywiście na poważne łupanie drzwiami i inne łomoty to raczej nie pomoże, ale głosiki ptasie może poważnie przygłuszyć.

                Pod okapem to jaskółka?

                • Jo. pisze:

                  Ale one wlazły pod dach, wydziobały elewację. Nie jaskółki. Gniazdo nie wisi pod okapem tylko jest w ścianie. Dziuplę sobie zrobiły.

        • Jo. pisze:

          Kot… Do przeprowadzki nie miałam pojęcia… Wydawało mi się, że kot to taki subtelny kefiatuszek, jeśli idzie o chodzenie. Wiecie, jak to ścierwo potrafi tupać na schodach w środku nocy, jeśli uzna, że ma za mało czegoś tam w miskach, albo wyrazi pragnienie udania się na łajdactwo w terenie?!
          Za pierwszym razem myślałam, że mi któryś z potomków ze schodów spada…

          • Wiedźma pisze:

            Dzień dobry Delighted ! Moje kotki nie tupią, ale Migotka umie postawić mnie na nogi „płacząc” jak dziecko. Zawzięłam się, nie wstałam raz i drugi i mam święty spokój w nocy. Po prawdzie to z kotami nigdy nic nie wiadomo 🙂

  9. Quackie pisze:

    Noo i kawa! Kawa – gratis!

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    jeszcze parę godzin – i DŁUUUGI WEEKEND!

    • Jo. pisze:

      No… już mi się słabo robi, jak o tym pomyślę… Weary

    • Quackie pisze:

      Ano właśnie. Jutro bladym świtem wybywam na calutki długi weekend w głuszę, gdzie Internet dowożą beczkowozem i nie w święta, więc na Wyspie pojawię się pewnie w niedzielę…

      Weary

  11. Quackie pisze:

    No to prawie wpół do dziesiątej – zmykam popracować.

  12. Wyimaginowany pisze:

    Letnie (?) dzień dobry wszystkim Happy

    • Eliza F. pisze:

      Skromnie pytam tylko dlaczego ?Wszak upał nam zapowiadają ? Sprawdza się stare przysłowie;”jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma -wszystkiego miłego i dobrego LORDZIE W Happy Happy-Grin Sick pozdrawiam .

      • Wyimaginowany pisze:

        Witam Elizo Happy

        Pozwoliłem sobie użyć pytajnika z tej racji, że nie wszędzie lato jeszcze dotarło, więc stwierdzenie „letnie” nie mogło być ogólnopolskie Wink

        Za życzenia dziękuję i odwzajemniam Happy

  13. Wiedźma pisze:

    Opowiadają o jakichś zwrotnikowych temperaturach i słońcu. Ciekawe.. Zdecydowanie nie u mnie.

  14. Max pisze:

    Coś w temacie wątku . Rozmowa w gabinecie Dyrektora : ” poprosiłem was kolego do gabinetu ,bo robię przymiarki urlopowe i chciałbym , aby wszyscy byli zadowoleni . Mam pytanie – czy lubi pan ciepłą wódkę ? W życiu ! Panie Dyrektorze ! A spocone kobiety ? Nie znoszę !! Tak myślałem , dla tego planuję panu urlop w pazdzierniku i myslę że pan się ucieszy …. Zgadłem ? Cieszę się jak cholera !!! ” Happy-Grin

  15. Quackie pisze:

    Dzię dobry po południu. Się zachmurzyło, małżonka twierdzi, że nawet ochłodziło, ale ja akurat ochłodzenia nie czuję.

    Co do ptaków, usiłujących robić dziuplę w ociepleniu, to w domu po dziadkach taką rzecz próbowały uskutecznić dzięcioły, które były bardzo niezadowolone, jak je Ojciec przegonił.

    • Jo. pisze:

      Się im nie dziwię. Tutejszym też się nie dziwię, chociaż na dzięcioły mi nie wyglądają – ani wyglądem, ani odgłosami. Ostatecznie jeszcze pamiętam, jak dzięcioł stuka. Chyba… Ale dom ma rok i raczej nie powinien mieć dziur, które sobie ptaszki mogą zagospodarować…

      • Quackie pisze:

        Tamten dom jest dużo starszy, z tym że ocieplenie ma względnie nowe, a co do dziur, to dzięcioły jakimś psim swędem się zorientowały, że ocieplenie ma pod trochę twardszym tynkiem trochę miększy styropian. Poza tym wyrąbały sobie „dziuplę” tylko dlatego, że przez parę miesięcy jesienno-zimowych nikt tam nie mieszka, widocznie zaczęły wczesnym przedwiośniem.

  16. Eliza F. pisze:

    Wyspy będzie mi brakowało no ale może jakoś przetrwam —do zobaczyska kochani Wyspiarze – Happy-Grin Heart Buziaczki

    • Tetryk56 pisze:

      To ty też wybywasz do swojej głuszy? Bo wyspa zostaje na swoim miejscu, nieco tylko wyludniona…

      • Eliza F. pisze:

        Nie jadę na WATROWISKO i cierpię ale mam gości na których czekałam i mam nadzieję ,że jak w życiu – BĘDZIE SUPER :)))

  17. Jo. pisze:

    Wiecie co? Ja chyba też zrobię sobie wolne od internetu. Cztery dni bez gapienia się w monitor i nerwowego sprawdzania wiadomości. Może to nie jest głupi pomysł?

  18. Wiedźma pisze:

    Elizko, czytam teraz Konwickiego – od nowa 🙂 Pewnie odbiorę go zupełnie inaczej niż przy pierwszym czytaniu – sama jestem tego ciekawa Happy

  19. Tetryk56 pisze:

    Dobranoc – i bawcie się dobrze, Stateczniejsza Połowo! Wink1
    Bye

  20. Bożena pisze:

    Nie wiem co się dzieje, rozregulował mi się cały program, chyba potraciłam wszystkie dane. Amazed

  21. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry zkwiatkiem ! Witaj Poranna! dobrze, ze poradziłaś sobie. 🙂 Będę na Wyspie późnym popołudniem – mam nadzieję, że nie tylko my dwie zaludniamy Wyspę ?

  22. Wyimaginowany pisze:

    Dzień dobry tym, którzy na Wyspie pozostali i tym, którzy są długoweekendowo wyjechani (może choć na chwilę, przy sprzyjającej okazji tu zajrzą) Happy

  23. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Jak dobrze nic nie musieć! Nawet umyć się nie trzeba wczesnym rankiem Wink

  24. Max pisze:

    Pieśń religijna nowobogackiego : Kiedy ranne wstają zorze , twoja ziemia – moje zboże …. Twoje kości i ogony – moje szynki i bekony …. Amen . Tears

  25. Max pisze:

    Informuję uprzejmie , że jestem uwiązany na krótkim sznurku przez oczekiwanie na wyniki tomografii komputerowej , ale jestem cały czas na redzie Madagaskaru i w razie potrzeby gotów bronić zagrożonych w jakikolwiek sposób współplemieńców ….. Angry

    • Kopciuszek pisze:

      Maksiu? a kiedy ten sznureczek będziesz mógł popuścić? Trzymam mocno kciuki Misio

    • Wiedźma pisze:

      Trzymam kciuki Maxiu, bo i niepokój i Twoje ukochane Mazury czekają, prawda ? Buziaczki

    • Alla pisze:

      Kochany Maxiu In Love
      Trzymam… i zdróweczka!!

    • miral59 pisze:

      Ci spece od tomografii nie mają serca. Jak można kogoś zostawić w niepewności na cały długi weekend?!!! To jest nieludzkie!!! Disapproval
      Przesyłam Ci, Maksiu, tyle życzliwej i dobrej energii, ile tylko uda mi się wyemitować Happy
      Mam też nadzieję, że poniedziałek będzie Dniem Tylko Dobrych Wiadomości Pleasure
      I tego Ci życzę Misio zkwiatkiem

  26. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry pięknie mówię zkwiatkiem Delighted
    Czwar(TA) obecna ! Wink1

  27. Wiedźma pisze:

    Jestem…. rodzinnie usatysfakcjonowana do bólu omalże. Moja Jasna Panienka na zwróconą uwagę odparła : Ty sie ze mną nie przyjaźnisz, Babciu, ty mnie kochasz ! Delighted

  28. Max pisze:

    Wypada moim zdaniem przytoczyć coś z okazji… no nie ważne jakiej : Wniebowzięcie można by zakwalifikować jako porwanie , ale tylko wtedy , gdyby dokonane zostało przy użyciu siły .Ja jednak myślę , że odbywa się ono za zgodą zainteresowanego . (Karel Czapek) I jeszcze jedno : Najlepiej kazania prawią ci ,którzy nie wierzą w to co mówią ( Karol Bunsch ) Tears

    • Wiedźma pisze:

      Właśnie sobie uświadomiłam, że nie pamiętam okoliczności owegoż wniebowzięcia. Ciekawe czy każdy prawy katolik to wie ?

      • miral59 pisze:

        Wniebowzięcie zostało wymyślone przez kościół, bo nie bardzo wiedzieli co z tą Marią zrobić. Nie mogła przecież tak normalnie zakończyć żywota i być pochowaną. Żaden z Apostołów nie wspomina co się z Nią stało. Wymyślili więc to wniebowzięcie…
        A że decyzje w sprawach wiary, podjęte przez papieża są niepodważalne, gdyż jest to człowiek nieomylny, ludzie świętują coś, na co nie ma w Piśmie Świętym najmniejszej wzmianki. Są to tak zwane „fakty pozabiblijne”…
        Wydaje mi się również, że żaden „prawdziwy katolik” nie zastanawia się nad tym. Kazali mu wierzyć, to nie ma dyskusji. Tak było i koniec Happy-Grin

  29. Kopciuszek pisze:

    Współtowarzyszka podróży za chwilę się pojawi, zatem zmykam na szlaczek … znaczy się rowerować Wink
    Do zobaczenia Buziaczki

  30. Alla pisze:

    Lapciu śmiga, a to znaczy, że jeszcze nie jest z nim tak źle, jak myślałam Delighted
    Drżałam, że trzeba go będzie wymienić na nowszy model.

    Święto minęło baaardzo spokojnie, tak jak lubię Pleasure
    Dobranoc Sz.Państwu I-m-in-love

  31. Jo. pisze:

    To ja też pójdę odsypiać Dzień (prawie) Bez Komputera.
    Zzzzzz

  32. miral59 pisze:

    A ja powiem dzień dobry Happy-Grin
    Szkoda, że nie mogłam Wam towarzyszyć. Może jutro uda mi się zakotwiczyć na trochę dłużej w przyzwoitej porze Wink
    U mnie nie ma żadnego święta i jak rozmawiałam z amerykańskimi katolikami, to o takim nie słyszeli. Widocznie to tylko u nas… Także wyście świętowali, a ja zasuwałam Sad
    Trudno, nie można mieć wszystkiego Wink
    Za to u mnie będzie wolne 3 lipca. Bo 4 jest święto narodowe Pleasure A tutaj jest tak, że jak 4 lipca wypada w sobotę, to piątek jest wolny, gdy wypada w niedzielę, to poniedziałek Delighted A jak w środku tygodnia, to trudno Wink

  33. miral59 pisze:

    Pogadałam, popisałam i chyba zbiorę się do łóżeczka Spanko
    Miłego dnia życzę Bukiet

  34. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Dzień dobry
    Może kawy na dobry początek dnia? expresso
    Dzisiaj od rana w pracy, bo za mało urlopu żeby weekendować…
    Ale ma to swoje dobre strony…
    Cisza, nikogo nie ma, nikt nie zawraca głowy, można normalnie pracować… 😉

  35. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Ależ chłodna noc była, jedyne 4°C brrrr, ale już mnie grzeje, przez szybę, to złociste na nieba błękicie Pleasure
    Poza tym centralne jeszcze nie wyłączone Happy-Grin

  36. Alla pisze:

    Idę sprawdzić czy mnie na tarasie nie ma, a przy okazji dymka puścić Wink

  37. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Cieplutko … i ptaszyny pięknie śpiewają Pleasure
    Takie poranki to ja lubię… 🙂

  38. Kopciuszek pisze:

    Kawusia wypita, czas zmykać do obowiązków 🙂 Dzisiaj (jak to mówi Skowronek) prace na wysokościach, jeszcze 6 sztuk zostało do umycia i 22 ary do koszenia Tired
    Milutkiego Kochani … do zobaczenia Princess

  39. Wyimaginowany pisze:

    Wolnopiątkowe dzień dobry Happy

  40. Jo. pisze:

    Jestem szurnięta.
    Kupiłam czternastą różę…

  41. Wiedźma pisze:

    No to wyszykowałam pięterko i mam nadzieję, że też się pośmiejecie Happy-Grin

Skomentuj Wiedźma Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)