Kiedy Babunia wypadłszy raz z łódki,
W wodzie miotała się jeszcze czas krótki,
Jadzia gapiła się tylko z chichotem
I zapiszczała dla żartu tuż potem :
“ Nie martw się Babciu, wędkarz cię wyłowi!”
Omal nie dałem klapsa bachorowi.
Dość miał Ojciec wrzasków Dziatwy:
Całą trójkę zrzucił z tratwy
I, po łbach je waląc wiosłem,
Rzekł:” Dość udręk przez was zniosłem!
Patrzeć na was – bardzo proszę,
Ale słuchać was – nie znoszę “”!”
Wybudowałam przewrotne pięterko, ale – Wszystkim Dzieciom, Byłym i Obecnym, Dużym i Małym,życzę wszystkiego najlepszego i prezentów najpiękniejszych
Nie będzie prezentu

To to w kapelusiku strasznie podobne do jakiegoś rozkosznego, znajomego brzdąca
ps. autorem urokliwych wierszyków jest Harry Graham i nic mi nie wiaomo o jego progeniturze 🙂
Tłumaczył zapewne Barańczak?
Witaj ! Oczywście, bowiem „Fioletowa krowa” jest żr
ódłem omal niewyczerpanym 🙂
Bo dzieci powinno być widać i nie słychać.
Tylko jak to osiągnąć? Moje dziś od 5.00 urzędują…
Dzień dobry państwu.
Bożenka zaspała?
Nie – moje potomstwo się pospieszyło. Żebym nie zapomniała z rana.
To co? Jakaś kawusia? I coś do kawusi?

Buu… ciasteczka zrobiłam i NADAL nie umiem wrzucić ich w komentarz 🙁

A masz je na kompie?
Mam.
Noo i Szef Ci objaśni 😀
Zagadaj wieczorkiem na skypie…
Ale, ale… Szef mi objaśniał już 🙁 I ja widać za tępa jestem… Chociaż nie – za leniwa… Jak widzę więcej niż cztery wyrazy pod rząd w tym takim… czymś… co się wkleja i zamiast x wpisuje y, to mi się zwoje przegrzewają, zapala lampka kontrolna i wyświetla migający napis: PAMIĘTAJ, ŻE JESTEŚ HUMANISTKĄ! Inaczej będziesz w domu robić WSZYSTKO.
do stu razy sztuka…
Optymista 😀
JUŻ GO KOCHAM!
Dzień dobry przyłączam się do kawy
A’propos dzisiejszego dnia i tematu pięterka:
Jaś zjadł dziś obiad wraz z rodzinką…
Ogólnie wszystko mu smakowało, tylko babcia była trochę niedogotowana 😉
Witajcie!
Jak ja lubię świętować!
Dzień dobry bardzo…

Jak to rzekł Pan Saint de Exupery? „Dorośli nigdy nie potrafią sami zrozumieć. A dzieci bardzo męczy konieczność stałego objaśniania ”
Święte słowa!
Zupełnie jakbym słyszał mojego synka 😉
„Co ci będę tłumaczyć, jak i tak nie zrozumiesz… ”
Dzień dobry i dzień dziecka, więc może tak do kupy wzięty – dzień dobrego dziecka?
Mnie się z kolei kojarzy dzisiaj to powiedzenie: przez pierwsze dwa lata uczymy dzieci mówić i chodzić, a przez kolejne szesnaście warczymy, żeby wreszcie się zamknęły i usiadły na chwilę na czterech literach.
No i kawa oczywiście!
Ale najgorsze jest podobno pierwsze trzydzieści lat. Potem większość dzieci przeważnie się wyprowadza.
No chyba, że się ma takiego farta, jak ja 🙁
No, u mnie jeszcze nie wiadomo, czy, kto i kiedy się wyprowadzi. I dokąd. Cały czas intensywnie nad tym myślimy, w pojedynkę i en masse.
🙂
To w sumie ja mam lepiej, bo wiem, że się nie wyprowadzą 😀 I nie muszę się głowić 😀
O matko… zaraz pęknę ze śmiechu. Niech mnie ktoś trzepnie w ucho.
Obawiam się Jo, że to zbyt wiele, żebyś jeszcze sama się po głowie tłukła.
Właściwie…

A kim ja jestem, żeby z Wiedźmą dyskutować?
Hmmm…mądrą dziewczyną pełną uroku ?
Dziewiąta, więc tego, zmykam popracować. Pod tym względem niestety dzień dziecka nie dla mnie.
Dzień dobry raz jeszcze
! No to spełniłam dobry uczynek, bo Wyspiarze sie rozbawili ! ( nnno, niechyb spróbowali nie ? to miałabym uż
yć atrybutu ? )
Dzień dobry
a tym starszym 

Z najlepszymi życzeniami dzieciom małym, dużym i wielkim
Za życzenia dziękuję i przyjmuję z radością
O, to to czerwone! Bardzo mi się podoba! Chociaż z uwagi na pogodę powinno być chyba zastąpione białym 😀
Poczytałam Was i doszłam do wniosku, że faktycznie, nie ma to jak zacząć dzień od rechotu (bo to nie był tylko uśmiech)

Miłego świętowania życzę i uciekam do pracy (z uśmiechem na ustach)
Świętujemy od rana a nawet od wczoraj
. Wszystkie dzieci nasze są :). Śmiech to zdrowie,rechot też -pozdrawiam 
Dzień Dziecka , dzwoni ojciec do syna : ” Synu drogi , gdybym wiedzioł , ze pudzies w ministry ,toć bym ciebie do szkół posyłoł …
Dobre popołudnie. Norma wykonana, a nawet przekroczona. Za oknem leje, małżonka pojechała odwieźć/ odprowadzić gości na lotnisko, Juniorzy świętują sobie skromnie.
Ja też. Wstawanie o piątej jakoś mi nie służy.

Dobranoc obu Paniom, dobrych snów. Dobranocka już się wymyśla.
To ja może poczekam?
Dzień dobry

Dobranocki jeszcze nie obejrzałam, zrobię to jutro… Małżonek śpi, więc wszelakie akustyczne wrażenia muszę odłożyć na poranek
Jestem zmęczona, ale się jeszcze pochwalę. Sandy i Steven od kilku dni szukali gniazdka koliberka rubinobrodego. Parka latała pod oknem… Przejrzeli krzaki i całą masę drzew…
Tym razem też się zawzięłam/zacięłam/zawiesiłam… Stałam i patrzyłam jak ta parka sobie lata. Widziałam, gdzie najczęściej siadają i powoli podchodziłam bliżej. Znalazłam!!!! Niezbyt wysoko na drzewie (tak ze 3.5 metra) gniazdko wielkości łupiny od orzecha
I Sandy i jej mąż, Steven, tylko oczy wytrzeszczyli, gdy im powiedziałam, że znalazłam
Oczywiście polecieli zobaczyć. Steven powiedział mi tylko, że podziwia… no bo jak można znaleźć coś tak malutkiego na tak ogromnym terenie
Chyba można, skoro znalazłam… Wystarczy obserwować ptaki (i nie tylko ptaki) którędy latają /chodzą, gdzie i na ile przysiadają… Od razu robi się łatwiejsze 
Dziś zauważyłam te koliberki. Oczywiście pochwaliłam się Sandy. Żałowała, że nie może znaleźć tego gniazdka i że może wybudowały je u sąsiadów…
Czasami wstępuje we mnie ośli upór
Padam na nos
Nie chcę znowu zasnąć przy komputerze, bo jeszcze klawiatura na stałe obije mi się na twarzy 

Życząc miłego dnia, mówię dobranoc
Dzień dobry! Zapowiada się ciepło, słonecznie i dość roboczo.
Cieszę się, że „choreografia” się podobała. Na YT jest sporo naśladlowców, ale chyba nikomu się tak równo i rytmicznie nie udało, jak tym dwojgu. I to wszystko bez wstawania od stołu!
Słoneczne dzień dobry bardzo

Se potańczyłam palcami po klawiaturze. Bez obrotów i wygibasów
Dzień dobry! A u nas właśnie skończyło się „słoneczne” 😛
Więcej optymizmu!
„W telewizji podawali”, że będzie słońce i upały
Coś się niby przebija…
A podawali KIEDY?

To taki cytat z piosenki Jacka Kleyfa
Wiem

Na dodatek pamiętam. Podejrzewam, że z dzieciństwa
Jak ten czas leci…

Ano…
Dzieeeń dooobryyy
Wreszcie odespałam! I niczego na dziś nie planuję, poza obiadem i kolacją. Wolne sobie wzięłam i idę oglądać moje rosarium.
Może się zaróżowisz?
Ze względu na roboczy charakter dnia dzisiaj mówię „do widzenia” nieco wcześniej.
Witajcie!
Pracka mnie dopadła od rana, stąd falstart…
Ech, ciasteczka 3D…
Ale jadalne?
DzieńDobry:)) Witam ciepło i słonecznie z Górnego Śląska. Mam nadzieję, iż tak samo będzie na Środkowym Wybrzeżu, dokąd jutro się udaję :))
Dzień dobry
W Gdańsku słońce (chociaż bez upałów)
Dzień dobry
A to był przecież koniec maja!!! Jeszcze tak zimno o tej porze roku nie było od kiedy tu mieszkam
Ale dziś ma być słoneczko i 21C, to się trochę dogrzejemy 
Miłego dnia życzę 
U mnie jak u Krzysia, słońce, ale jak na razie chłodno…
I tak już się ociepliło… podawali, że w sobotę, nad jeziorem było 35F, czyli tak ok. 2C
Muszę lecieć
Jest jeszcze wątek dziecinny ,to poczytajcie : Kiedy zacząłem wyrastać z krótkich spodenek , to otrzymałem od swojej babci prezent w postaci prawdziwych , męskich spodni, do samych kostek ! Ubrałem się w te męskie już portki , ale wieczorem z kolegami wybrałem się do sadu leśniczego i trzeba było pokonać ogrodzenie ze sztachet . Miałem pecha , bowiem jedna ze sztachet wsunęła mi się w nogawkę i kiedy zeskakiwałem na ziemię – to z nogawki zrobiła się spódnica !!! Pal sześć straty , ale ile było chichotów kumpli z mojej dorosłości , tego nie da się zapomnieć ….
Dotarłem do domu. Jak dobrze! Wreszcie można popracować w domu…
Wreszcie można popracować w domu?
O rany… Bardzo gorąco u Ciebie dzisiaj?
Jeszcze nie muszę się chować w lodówce!
Ale musiałeś się przegrzać, skoro z takim entuzjazmem bierzesz się do pracy w domu.

Et tu, Brute, mylisz entuzjazm z potrzebą?
Nie. Mi się dzisiaj mózg przegrzał. Nie bierz poważnie tego, co mówię.
A Martini Brut jak raz nie dojechało… Nie ma czym się schłodzić.
Proponuję Imiglikos Nemea, znakomite :)))
Sprawdzimy.
Dzień dobry wieczór. Ponieważ dzień był bardzo intensywny, oczy mam na szypułkach i muszę sobie zrobić przerwę od komputera i w ogóle wszystkiego, co ma ekran. Znaczy żyję, ale ledwo.