« Ja tam w duchy nie wierzę – chociaż są! Długo oczekiwana zmiana miejsc - część pierwsza »

Kołysanka

Nie bój się nocy — ona zamyka
drzewa lecące i ptasie tony
w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach,
w przestrzeni kute — złote demony,
które fosforem sypiąc wśród blasku
wznoszą się białe, modre, różowe,
wznoszą się w lejach żółtego piasku,
w chmurach rzeźbione unoszą głowy.
Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą
kropla kosmosu, tabuny zwierząt;
oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią
uczujesz ptaki i ciche konie,
zrozumiesz kształty, które nie znane
przez ciebie idąc — tobą się staną.

Nie bój się nocy. To ja nią wiodę
ten żywy strumień przeobrażenie,
duchy świecące, zwierząt pochody,
które zaklinam kształtów imieniem.
Ułóż wezbrane oczy w kołysce,
ciało na skrzydłach jasnych demonów,
wtedy przepłyniesz we mnie jak listek
opadły w ciepły tygrysi pomruk.

Krzysztof Kamil Baczyński

156 komentarzy

  1. Quackie pisze:

    Warto, warto. Jakoś twórczość KKB mnie ominęła, poza tekstami, które doczekały się wykonania („Na moście w Avignon” lub „Chwila bez imienia”). A ten wiersz jest świetny!

  2. Quackie pisze:

    Iiii… Zbliża się być może nareszcie burzyczka, po której oby zrobiło się chłodniej i rzeźwiej!

  3. Quackie pisze:

    A w związku z tym odmeldowuję się do odwołania, a dokładnie do zakończenia burzy.

  4. Tetryk56 pisze:

    Znakomity poeta, przysłonięty niestety przez patos Powstania…

  5. Alla pisze:

    Dobry wieczór… Późno dziś zaglądam, bo… zalatana od rana 😀
    Cudny wiersz, gratuluję wyboru Bożenko.

    „.. Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością…”

  6. Alla pisze:

    Znany serwer drgnął. Przesunął się o jedną wizytę więcej…
    Dobranoc i do jutra…

  7. Wyimaginowany pisze:

    Wiersz wybrałaś świetny Bożenko,zresztą stworzył ich bardzo wiele zważywszy na tak młody wiek, w którym niestety przyszło my odejść.
    Pamięć o takowych ludziach należy kultywować mimo i pomimo różnic zdań jakie wynikają z samego Powstania.

  8. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Nareszcie mam trochę wolnego czasu, to sobie popiszę Delighted

  9. miral59 pisze:

    W niedzielę padłam jak czyżyk i nawet nie napisałam ani jednego słowa Tired A wszystko dlatego, że w sobotę zachciało mi się pogadać z Bożenką i pogadałyśmy do 3 (u mnie). Oczywiście wiadomo kto jest takim gadułą… przecież nie Bożenka Wink
    W niedzielę przed 7 byłam już na nogach. Mieliśmy jechać na wycieczkę, więc musiałam się trochę przygotować. Zastanawialiśmy się dokąd się wybrać… Zapowiadali deszcze i nie chciałam jechać za daleko. Pojedziemy, a jak będzie lało, to nawet z samochodu nie wyjdziemy. Szkoda benzyny Worry Przebiegłam na Google pobliskie parki i wybrałam jeden. oczywiście z pełną świadomością. Małżonek nie chciał jechać do moich czapli, a jadąc do tego parku mijaliśmy ich siedliska Pleasure
    Ale wszystko to opiszę na nowym wątku. Oczywiście za kilka dni, jak się zapełni pięterko Bożenki i nie przed Mistrzem Q. Bo on wyjeżdżał wcześniej i wszyscy czekają na wieści. Pleasure

  10. Quackie pisze:

    A ja właśnie wróciłem z Gdańska. Odbierałem Najjuniora z obozu w Poroninie (wrócił autobusem), a wcześniej jeszcze się burza woziła. Zaraz idę coś wynaleźć na dobranoc!

    • miral59 pisze:

      U mnie burza się wozi od kilku dni. Wszędzie naokoło leje, tylko u nas sucho. Weary Czasami gdzieś daleko zagrzmi, polatają ciemne chmury i ani kropli… Wczoraj (w niedzielę) w Downtown Chicago lało jak z cebra, ale do nas już nie doszło, skręciło w bok… Dzisiaj podobnie. Wracając z pracy dwa razy deszcz mnie solidnie polał i już się cieszyłam z podlanego ogródka, a u nas sucho… Przed chwilą wrócił małżonek i też był zdziwiony, bo w drodze z pracy prawie cały czas miał deszcz. I to solidny. Dojechał do naszej dzielnicy, a tu sucho… Pondering
      Znowu się chmurzy, a ja zastanawiam się, czy nie iść do ogródka podlewać… bo może znowu u nas będzie sucho… Worry

  11. miral59 pisze:

    A odpowiadając Mistrzowi Q na pytanie z poprzedniego wątku. Nie wiem jakie urządzenia ma lotnisko O’Hare. Może to faktycznie są tylko plotki. Z obsługą nie rozmawiałam na ten temat, a z resztą, skoro to tajemnica, to i tak by mi nie powiedzieli. Wink
    O tym jodku srebra, to też słyszałam, że był używany w ZSRR przed ważniejszymi paradami i defiladami. Z tym, że to bardzo drogo wychodzi. Nie sądzę, żeby lotnisko było stać na takie wydatki, tym bardziej, że deszcz przy lądowaniu czy starcie za bardzo nie przeszkadza. Są te systemy samonaprowadzające i jakoś sobie z tym radzą.
    Może faktycznie jest tu jakieś ukształtowanie terenu, czy coś innego, że ciągle wiruje ten deszcz dokoła. Chociaż czasami pada i u nas. Może dziś spadnie I-Wish

  12. miral59 pisze:

    To może jeszcze na temat Happy-Grin
    Wyszukałaś piękny wierszyk Bożenko Pleasure Nie znałam go. Dziękuję za przedstawienie Happy
    Mogę jedynie dodać, że każdego młodego życia szkoda…

    • Wyimaginowany pisze:

      A ja powiem inaczej Miralko,nie rzecz w wieku a że tak powiem w jakości owego życia.Może to brutalne ale mi nie każdego szkoda i na pewno nie jest to związane z ilością lat a z tym jakim kto był człowiekiem,choć to jak na niektórych zbyt dumnie brzmi i nie każdy nim potrafi być.

      • miral59 pisze:

        No cóż… trochę się różnimy. Mnie szkoda każdego. Fakt, że czasami mówię, że jakiegoś drania udusiłabym własnymi rękami, ale i tak bym tego nie zrobiła. Bardzo często, ci źli ludzie nie zawsze, nie od dziecka byli źli. Zostali w taki czy w inny sposób nauczeni złości i nienawiści. Niby mieli szansę na poprawę, ale… nie każdy umie z niej skorzystać. Jak poczytasz życiorysy tych najgorszych zbrodniarzy, to w zasadzie niewielu miało udane dzieciństwo… Po uspokojeniu nerwów, bardziej mi takiego drania szkoda, niż gotowa bym była coś mu zrobić. Owszem, izolować w więzieniu, to słuszne, ale nic więcej… Może i ja nie do końca jestem normalna Wink

        • Alla pisze:

          To już jest nas dwie. Nie całkiem normalne.. 😀

          • miral59 pisze:

            No tak, czyli jesteśmy normalne Happy-Grin Normy zachowań wyznaczają ludzie… Jak patrzymy na zachowania w różnych krajach, to się dziwimy i mówimy, że ten kraj to normalny nie jest Wink

        • Wyimaginowany pisze:

          Dzień dobry Miralko Happy

          Masz dobre serce Miralko,po wpisowym wsparciu widzę,że nie tylko Ty i bardzo się z tego cieszę.Wychodzi na to,że skoro większość ustanawia „normalność” to ja jestem niespełna normalny.W dobroć swego serca powątpiewam a i do Elity Wyspiarstwa mi daleko a jestem jeno tylko słabą formą owej „normy” o której wspomniał Mistrz T. Happy

          • Tetryk56 pisze:

            Lordzie W.! Nie ma Elity Wyspiarstwa – to Wyspa jest elitą!
            Zamiast powątpiewać, staraj się rzeczoną dobroć rozwijać – na przykład zaprzestając alienowania się! Wink

            • Wyimaginowany pisze:

              Witam Mistrza T.

              Pisząc o Elicie Wyspiarstwa miałem na uwadze całą Wyspę Mistrzu,wszak to sama Elita.
              Co do rozwijania swej dobroci to w rzeczonym temacie nie do końca jestem pewny czy chcę tak jak nie chcę w niektórych ludziach/zachowaniach szukać usprawiedliwienia na zasadzie : miał/miała trudne dzieciństwo i ciężkie zabawki.

              • Tetryk56 pisze:

                Zrozumienie nie przekreśla uznania winy ani konsekwencji…

                • Wyimaginowany pisze:

                  Do zrozumienia pewnych czynników jestem skłonny,dla postępków niektórych już niekoniecznie a i często konsekwencje z nimi związane są dla mnie nie do przyjęcia.Nawet więzienny mir na dzisiejszy dzień zakrawa o kpinę i ma zadatki na letni wypoczynek.

          • miral59 pisze:

            Na pewno masz dobre serce, tylko nie do końca chcesz w to uwierzyć, Lordzie W. W każdym z nas jest i dobro i zło… Tylko od nas zależy co wybierzemy i z czego więcej będziemy korzystać. Nawet najgorsi mają jakieś zalety, a ci najlepsi swoje wady Pleasure I to od nas zależy, czego dostrzeżemy więcej…
            Szukaj w ludziach dobra… Happy … zło samo wylezie…

  13. miral59 pisze:

    W końcu i u nas pada Happy-Grin
    Dobrze, że nie podlewałam ogródka Delighted

  14. Alla pisze:

    Dzień dobry 🙂
    Kochani; dzisiaj mija trzy miesiące od ostatniej króciutkiej, przygnębiającej rozmowy z Senatorem. Telefon Jurka jest wyłączony 🙁
    Ustaliliśmy, że w sobotę (będzie już Wiedźminka) spełnię ostatnią wolę Senatora, którą obdarzył mnie pamiętnego 29 marca, kiedy pierwszy raz mówił otwarcie i z przekonaniem, że Jego świeca dogasa…

  15. Alla pisze:

    A teraz się ulatniam.. aż do popołudnia.. Mus to mus 🙂

  16. Quackie pisze:

    Witajcie. Dzień duszny, chmury nisko, co prawda nie ma takiego upału jak wczoraj, ale żeby było przyjemnie, to nie powiem.

  17. Tetryk56 pisze:

    Dobry Wtorek Państwu!

  18. Tetryk56 pisze:

    A tak przy okazji, to Miśka ani widu ani słychu! Może trzeba by sprawdzić wszystkie lodówki?

  19. Wyimaginowany pisze:

    Dzień dobry Happy

    Dziś pogoda zafundowała mi gotowanie na parze,garnek trochę za mały i ciasno jak diabli. Wink

    • Quackie pisze:

      No tak, jedni do lodówki, drudzy do garnka.

      • Wyimaginowany pisze:

        Witam Quacku 🙂

        Jednak wolę upał w czystej postaci niż brak słońca,zachmurzenie i walkę o każdy oddech Wink

        • Quackie pisze:

          W tej sytuacji sam nie wiem, co wolę, grilla czy gulasz.

          • Wyimaginowany pisze:

            Dobry grill nie jest zły,szczególnie na letnie popołudnia lub wieczory bo wcześniej to już niekoniecznie Wink

            • Quackie pisze:

              Taa, tylko gorzej jak sam człowiek się znajdzie na tym grillu. Albo w gulaszu…

              • Wyimaginowany pisze:

                Widzisz Quacku i tu powstaje dylemat,czy lepiej „siedzieć” na grillu czy też aby to i owo zamieniło się w rzeczone przez Ciebie kostki lodu Wink

                • Quackie pisze:

                  Hehe, taki np. Misiek wskakuje do lodówki i nic mu się nie zamienia 🙂 coraz bardziej skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu.

                • Quackie pisze:

                  Komputer mi się już nie zmieści w lodówce… 🙁

                • Tetryk56 pisze:

                  Podłącz lodówkę do internetu! Wink1

                • Wyimaginowany pisze:

                  Zmieścić to może by i się zmieścił,pytanie tylko jakby się w tych warunkach zachowywał,choć można powiedzieć iż chłodzenie pierwsza klasa Wink
                  Ja miałbym problem,musiałbym jakąś chłodnie sobie zafundować co by pomieściła stół 200-70-70,nie mówiąć o drugiej osobie oprócz mnie.
                  Co do Miśka,gdybym miał futro tam i ówdzie też mrozu bym się nie obawiał Happy-Grin

  20. miral59 pisze:

    Uśmiechnięte dzień dobry Happy-Grin
    Po nocnej burzy z pięknymi piorunami ranek wstał rześki i CHŁODNY Delighted

  21. miral59 pisze:

    Czas na pisanie się skończył i czas mi do pracy Weary Tylko muszę jeszcze tego lenia wygonić, bo mi się nic nie chce robić Distort
    Do Jasminkowego popotem Bye

  22. Quackie pisze:

    U nas przyszła burza i to tak nagle, że nie zdążyłem powiedzieć, że na chwilę znikam. Zaraz po burzy zaś musiałem załatwić jeszcze jedną sprawę… I tak chwila zeszła.

    PS. Jeszcze raz dziękuję wszystkim pomocnym w kwestii usunięcia resztek taśmy klejącej z kauczukowanej powierzchni – strzałem w dziesiątkę okazała się benzyna ekstrakcyjna!

  23. Alla pisze:

    Wieczór dobry 😀
    Serdeczne pozdrowienia od Wiedźminki!! Zapowiada, że najpóźniej w piątek osobiście na wyspie lampkę zapali Delighted
    Dobrze Jej w tym buszu, jeno do neta dostępu nie ma. Nie ma, bo… Nie poprosiła gospodarzy o hasło dostępu do neta Wink
    Taka delikatniusia… Happy-Grin

    • Quackie pisze:

      No cóż, zaczekamy zatem do piątku. Jednocześnie chciałbym zawiadomić, że mam już gotową pierwszą część relacji z południa (będą dwie części, bo w jednym kawałku zdecydowanie za długo by wyszło). Jeszcze tylko musiałbym parę zdjęć dobrać, a z tej pierwszej części akurat dokumentację foto mam mikrą, z wyjątkiem jednej okoliczności…

  24. Alla pisze:

    Udaję się na zasłużony (!!!) odpoczynek, dobranoc Sz. Państwu 😀
    PS Oczywiście, że do jutra.. 😉

  25. Tetryk56 pisze:

    Ja też jeszcze chwilę. Z lampką poczekam 😉

  26. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Dziękuję Mistrzu T. za powitanie Delighted
    Padam na nos i chyba zaraz udam się na spoczynek Tired
    U mnie jutro środa (u Was już dziś 😀 ) A środa minie – tydzień zginie!!! I tego się trzymajmy Pleasure

  27. miral59 pisze:

    Dodam tylko, że moje „gołe baby” są już dwie Delighted
    Druga wylazła i goni we wzroście tą pierwszą. Patyk na kwiatki ma już ok. 70 cm wzrostu, ale jak na razie kwiatki są mizerne. Codziennie latam z aparatem, żeby obcykać. Jak rozwiną się całkowicie, pokażę Pleasure

  28. Alla pisze:

    Środowe dzień dobry bardzo Delighted
    Niech ten czas tak nie goni!! Bo ja mam urlop i ma se płynąć leniwie!! Nooo!! 😀

  29. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Taki cytacik:
    Jeżeli mężczyzna obiecał, że coś zrobi, to to zrobi – i ciągłe przypominanie mu o tym co pół roku jest nieuprzejmością…

  30. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Tekst mam gotowy, zdjęcia dobrane, tylko publikować, ale koło 9:00 muszę wyskoczyć coś załatwić, będę z powrotem wczesnym popołudniem. Nie chcę zostawiać tekstu bez autora – może być nowa publikacja koło 13:00?

  31. Quackie pisze:

    Jestem nieco wcześniej, niż zakładałem. Siadam zaraz budować pięterko!

  32. Quackie pisze:

    Zapraszam piętro wyżej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)