« Elgin zimą Opowieść o przyjaźni »

Podczas burzy

Wciągam wicher jak rumak, gdy na step wybieży,

wicher od Tatr wiejący, bystry, ostry, świeży – –

zda mi się, że potargam wszystkie ziemskie sidła,

że mi u ramion rosną długie orle skrzydła

i poniosą mię w przestwór… Słońce się zachmurza,

śmignął z chmur wąż płomienny, zahuczała burza,

wodospadem deszcz lunął. W tym olbrzymim szturmie

wichru, deszczu, piorunów: duszy mej muzyka-

budzi się – głos w niej zagrzmiał jak w wojennej surmie,

melodia ją napełnia szalona i dzika,

a skrzydła orle, co mi u ramion wyrosły,

w niszczących potęg chaos duszę mą poniosły.

Kazimierz Przerwa – Tetmajer

160 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Witaj Bożenko…. widzę Delighted , że udzieliły Ci się orły Mirelki:)

  2. Quackie pisze:

    Dzień dobry. W pierwszej chwili, jak zobaczyłem tylko początek na głównej stronie, byłem przekonany, że to jeden z sonetów krymskich wieszcza Adama, a tu siupryza!

    Nb. na temat tego autora krążył wśród polonistów taki raczej hermetyczny dowcip: „Co to za poeta: imię, długo, długo nic, a potem nazwisko?”

  3. Tetryk56 pisze:

    Witajcie w kolejny międzynarodowo-świąteczny dzień! Delighted
    Zzzzzz

  4. Alla pisze:

    Witam Niewitanych 😀 A Rumak dzie?? Na stepie?? Amazed
    Przybieży przywitać się??? Bo…!!! Noo…

  5. Quackie pisze:

    Ja tam nie drzemię, ino zasuwam. Jakoś ten dzień jest wydaje mnie się nieobchadzalny, w każdym razie nie dzisiaj.

  6. Wyimaginowany pisze:

    Witam serdecznie Wyspę we wczesnowiosennym słońcu skąpaną,życzę przede wszystkim spokojnego oraz miłego dnia,dla Was wszystkich i każdemu z osobna.

    Niech się darzy… Happy

  7. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))
    Ame futte ji katamaru!!

  8. Wiedźma pisze:

    Ucięłam sobie drzemke i to wcale nie w miejscu publicznym Delighted Czy to się liczy w takim dniu ? 🙂

  9. Alla pisze:

    Oglądają skoki???

    • Quackie pisze:

      Niee, pracują… Bo tak to przez dzień cały tylko różne przeszkadzajki (nie Wyspa, wbrew pozorom).

      • Alla pisze:

        To ja już cichutko, nie zaczepiam Pana, coby Pan zaplanowane na dzisiaj skończył. Może nawet wcześniej Wink

      • Quackie pisze:

        Eeej, no co Wy, co Wy? Przecież nie po to piszę, żeby Wyspę uciszać!

        • Alla pisze:

          No ale widzisz Pan, Panie Q, że reszta drzemkę ucina, to ja Panu popracować spokojnie dam 😉

          • Quackie pisze:

            Aa, skoro reszta godnie obchodzi ten Dzień, to racja, proszę bardzo. Ja tylko postukam wew klawisze po cichu… Swoją drogą przydałaby się taka zupełnie bezgłośna klawiatura.

  10. Incitatus pisze:

    Proszę, a jednak można Wyspiarzy zaskoczyć!! Delighted
    To się tłumaczy także jako: „po burzy zawsze nadchodzi spokój”!
    A że tytuł dzisiejszej wycieraczki jest jaki jest, japońskie przysłowie wydało mi się być zupełnie na miejscu!! Overjoy

    • Quackie pisze:

      A po nocy przychodzi dzień
      A po burzy spokój…

      Już nie chcę wklejać teledysku, żeby nie obciążać stronki, ale tak zasadniczo to Budka Suflera śpiewała.

    • Wiedźma pisze:

      HA ! Witaj Senatorze…. krótki kurs japońskiego zaliczyłeś i to podstępnie ? Wink

    • Tetryk56 pisze:

      Senatorze, jak będziesz tak szybko wędrować na wschód, wkrótce zaczniesz cytować przysłowia amerykańskie 😉

      • Wiedźma pisze:

        Uś……kozak z Ciebie 🙂

      • Quackie pisze:

        Ja tylko chciałem przypomnieć, że Przesmyk Beringa aktualnie znajduje się pod wodą jako Cieśnina Beringa, żeby znów można było przez niego przewędrować, musi trochę wody w oceanach ubyć.

        • Incitatus pisze:

          Bibamus!!!!

          • Quackie pisze:

            Wodę z oceanów? Bueee… Słona.

            Problem jest taki: żeby Przesmyk przestał być Cieśniną, wody musi ubyć, ale w kosmos przecież nie odleci, więc się musi związać w lodowcach, a żeby jej na tyle ubyło, że suchą nogą się przejdzie do Ameryki – to już jakaś epoka lodowcowa by musiała być. A tu raczej idzie ocieplenie klimatu, ponoć.

            • Incitatus pisze:

              Dlatego nie pozostaje nic innego jak ją wypić! No bo jak zamarzać nie chce, wyparować też nie, to trza się zawziąść i wciągać, wciągać, wciągać….
              A swoją drogą to Ty okropnie wybredny jesteś…. Tort mu za słodki i musi być z arbuza (dobrze, że nie z kartofli!), woda za słona…. Za mokra też?

              • Quackie pisze:

                Strasznie mokra! Jakby była trochę suchsza, to byłoby dużo prościej się wycierać po kąpieli na ten przykład – i życie byłoby prostsze.

      • Incitatus pisze:

        Amerykańskie? Takich nie ma, a jak jakieś mają to pewnie kradzione!!

  11. Quackie pisze:

    Za chwilkę idę kręcić, aż mi się kolana odkręcą.

  12. Incitatus pisze:

    Dobranoc: )))

  13. Tetryk56 pisze:

    Widzę, że dziś się wszystkim narażam – dziewczynom żartem z Pana Kazimierza, Senatorowi – żartem amerykańskim…
    to ja już lepiej pójdę spać… a przynajmniej drzemnę wreszcie 😉

  14. Wiedźma pisze:

    No tak, Kwaka zakręciło do imentu ….. to może jednak lepiej żeby pedałował ? Wink

    • Quackie pisze:

      Ej, nie, ja kręcę jakąś godzinkę, nie więcej, ale jak tylko wróciłem, natychmiast wyłoniły się sprawy-nie-cierpiące-zwłoki-które-trzeba-załatwić-teraz-już-natychmiast. A na Wyspie teraz to już powoli czas na dobranockę… Chwileczkę.

  15. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    I od razu dobranoc Spanko Jestem tak padnięta, że na oczy prawie nie widzę Tired A jutro i pojutrze powtórka z rozrywki Amazed Miłego dnia Wyspiarze i aby dotrwać do weekendu Delighted

  16. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Daruję sobie dzisiaj pączki, ponieważ się zważyłem, od czego mi się humor zwarzył i zgroza ogólna.

    Na szczęście pogoda za oknem jak drut, właściwie można by się poopalać. Chociaż to pozytywne.

    PS. Mistrzu Tetryku, odebrałem maila, dziękuję i akceptuję.

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Kwaku. Delighted …. niepotrzebnie sie zważyłeś i zwarzyłeś ! Regularne ćwiczenia powodują przyrost tkanki mięśniowej i wzrost wagi …. Tłuszczyk jest ” lżejszy”… 🙂

  17. Wiedźma pisze:

    Wczoraj kupiłam suchą karmę dla Migotki…. wsypałam do pojemnika, potrząsnęłam i…. okazało sie, że wymieszałam z karmą Ami Sad . Nie pozostało mi nic innego, jak przebrać i rozdzielić na dwie kupki; dobrze, ze różnią się kształtem. No to przebierałam i myslałam sobie ” I ty możesz zostać Kopciuszkiem ” ROTFL

    No właśnie… a gdzie wcięło Kopciuszka, który się wcale nie pokazuje ?

  18. Wiedźma pisze:

    Placek śliwkowy upieczony ! Komu, komu…. słuszny Delicious kawałek ?

  19. Wiedźma pisze:

    Smacznego Kochani 🙂 śliwki są prawdziwe, pochodzą z mojej zamrażarki, więc są jak świeże:)

  20. Alla pisze:

    Czuję niepokój. Nie podoba mi się milczenie Rumaka Conceited

  21. Alla pisze:

    Idę wyciągnąć kręgosłup. A Mistrz Q pewnie kręci?? Jak zwykle, zresztą 😀
    Dobranoc i do ..

  22. Quackie pisze:

    Pokręciłem, pokręciłem i już jestem.

    Drożdżowe ze śliwką… I z kruszonką na wierzchu?

  23. Tetryk56 pisze:

    Dużo nas już tutaj, więc zapraszam na górę – z pozdrowieniami od Wyimaginowanego

Skomentuj Tetryk56 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)