Kto pogubiłe te pióra różowe na niebie ?
Aniołowie kochania, kochania, kochania.-
Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
Aniołowie miłości pióra pogubili,
niosąc w oddal rozkosze, rozkosze, rozkosze,
różowe pocałunki, nieskończoność chwili
i pełne łez amfory i róż pełne kosze.
Jedno pióro wionęło nad naszym domem,
gdzie w oknie brak złotego, złotego płomienia,
i zawisło nad nami różowym ogromem,
i zawisło nad nami żałością wspomnienia…..
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania –
Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
MP-J
Wtorek …. i oczekiwanie z zaciśniętymi palcami.
Dasz radę, Jaśminko !
U mnie jeszcze poniedziałek, ale już zaciskam mocniej kciuki… Dasz radę, Jasminko!!!

Dzień dobry: )))
Trzymajmy jak trzymamy a wszystko będzie dobrze!
Przyłączam się do Wyspiarzy. Pracka pracką, ale trzymać się godzi.
Dzień dobry..

Dzień dobry…..” lata mijają prędko, tylko czasem trudno jest przeżyć jeden dzień „…. nie wiem skąd to znam ?
Dziwne….Niedawno gdzieś to spotkałem…Ale gdzie?
Witam i też trzymam…
Wie ktoś o której miał być ten zabieg?
Może Wiedźma, jeżeli już?
Dzień dobry 🙂 Miałam nadzieję, że jak wstanę, to już coś będzie wiadome… A tu nic…
Dzień dobry. Za oknem w Gdyni śnieży, a my czekamy…
Nie znam żadnych szczegółów….. być może nie były jeszcze znane, gdy rozmawiałam z siostrą Jaśminki..
No trudno, to czekamy dalej.
Prosiłam w trakcie rozmowy o wiadomości i powinniśmy je otrzymać na Kontakt…..czyli do Tetryka… żywię nadzieję, że będą i to dobre…
Wszyscy mamy taką nadzieję, Wiedźminko… Lecę do pracy w tym mrozie. Może jak wrócę za te parę godzin wszystko będzie wiadome, a przynajmniej tyle o ile…
Dzień dobry 🙂 Nie jestem w temacie, ale kciuki zaciskam 🙂
Witaj ….przeczytaj prywatny, Miśku.
Wiadomość – jeżeli będzie – odbiorę dopiero w domu …
Jak dotąd nic nowego…
Zatem do jutra – dobranoc!
Dobranoc, po ciężkiej końcówce dnia również tutaj. Nie TAK ciężkiej, ale zawsze.
Dobranoc. I niech ta senna kołysanka ukołysze do snu…
Dzień dobry: ))
Wszedłem w edycję. Jakoś tam teraz inaczej wszystko wygląda. To ty Tetryku coś zmieniłeś?
Aha, pojawiły się dane, których przedtem nie widziałem, dane personalne że tak powiem. Jeśli były uprzednio, a ja tego nie zauważyłem, no to trudno, ale jeśli to nowy „nabytek” to obawiam się, że niestety zmuszony będę zniknąć!
Ee tam. Wszystko się zmienia. Wchodzę tam gdzie potrzebuję, a resztę zostawiam naszemu Fachowcowi. Nie ma co się irytować Rumaku:)
Nie bardzo mam ochotę walić na cały świat IP mego kompa!
??? Zaglądałam i w „personalizacji” nie ma żadnego IP 😀
Twój, Skowronku, kończy się na 158
Ja jeden mogę zajrzeć we wszystkie??
I jeszcze poczta Onetu zdechła!: (
To się podniesie:) Nie pierwszy raz, zresztą:)
Dzień dobry Panie Senatorze 🙂
Dzień dobry: )))
Witajcie!
Po nocy nadal brak informacji…
Drogi Senatorze, masz uprawnienie administracyjne na tej Wyspie, to i widzisz więcej niż inni. Jeżeli cię to denerwuje, mogę ci je obniżyć do Redaktora, aby ukoić twoje nerwy. A może jednak… szklanka zimnej wody?
: )
Po prostu jakoś inaczej dziś to wszystko wyglądało niż wczoraj, co mnie nieprzyjemnie zaskoczyło. Jak wiesz nie lubię zmian. Zrobisz jak zechcesz, mnie jest wszystko jedno.
A swoją drogą to mnie ta niepewność denerwuje. Stąd pewne rozdrażnienie.
Sorry, ale od czasu do czasu będę instalował aktualizacje skryptu – najczęściej jest to poprawa nie tylko estetyki, ale także funkcjonalności.
A rozdrażnieni nieco jesteśmy wszyscy – to zrozumiałe…
No, estetyka poprawiła się wątpliwie. Co to jest, że co zmiana to bardziej siermiężnie to wszystko wygląda…..
Wszystkich ta niepewność denerwuje…
Dzień dobry ! Nikt z nas nie ma dobrego humoru….
Dzień dobry. Mam awarię głównego komputera, piszę z rezerwowego, co idzie jak po grudzie. Będę się starał Tu być, ale może to być dzisiaj utrudnione.
Na wieści oczywiście czekam, jak wszyscy.
Dzień dobry!!! Nie wiem gdzie Wy te IP widzicie, bo ja jakoś nie. Może jak zwykle nie umiem szukać. I prawdę powiedziawszy, nie zależy mi na tym.
A na wiadomości czekam, jak wszyscy…
Witaj Mirelko 😀 Ja też nie widzę, mimo, że okularki na nosku mam 😀
To tak jak ja… 😀
A w ogóle racje ma Skowronek zamieszczając piosenki Grechuty…. to nikogo nie drażni, prawda ?
Wpisałam coś na prywatnym…..
Uf, zmieniłem przeglądarkę. Na tym lapku Firefox chodzi żałośnie, natomiast Chrome daje radę.
Dzisiaj nie idę kręcić, odśnieżałem prawie 2 godziny i czuję, że swoje wypociłem.
Pokręć, nie bądź taki!
Ha ha. Mój krzyż, barki i przednie łapki mówią, że nie trzeba. Kurtka, polar i koszulka się suszą.
Ty leniwy jesteś, wiesz?
Wiem! Małżonka powtarza mi to od bardzo, bardzo, bardzo dawna.
Byś się wstydził, wiesz?
Wiem.
A tak na marginesie, jednym z powodów, dla których bywam na Wyspie – może nie najważniejszym, ale jednym z – jest fakt, że NIE MA tu mojej małżonki. Tak tytułem wyjaśnienia.
Pożyczyć Ci nagan??
Nie odpowiada….Coś kombinuje…
??? A po cóż mi nagan? Żeby zostać wdowcem?
No!!
Byś miał spokój!!
… i żeby inna Go złapała, Senatorze ? toż by się nie uchował w charakterze żałobnego wdowca !
Bym miał.
Ale problem też bym miał, bo nagan zostawia ślady.
Wiedźmo kochana, toć bym się nie dał złapać. Teraz, jak już wiem, czym to grozi?
hmmm….. optymista z Waćpana 🙂
Nagan zostawia, fakt! To może grzybki??
Większość powinowatych to lekarze. Marna szansa, żeby grzybki przeszły.
a mawiają, że lenistwo jest rękojmią dobrego zdrowia. ….
…przynajmniej dopóki leń nie nabawi się ze swego lenistwa nadwagi.
Nadwaga to z nieumiarkowania w jedzeniu i piciu ! 🙂
Lenistwo świadczy o zdrowiu psychicznym!!: )
Ha, to chociaż z psychicznym wszystko gra!
Witajcie wieczornie!
Nadal brak wieści na mailu…
Dobry wieczór. Musimy się uzbroić w cierpliwość. No chyba żeby kogoś znać w szpitalu, ale nawet nie wiem, który to i gdzie. Moje możliwości w tym względzie są mocno ograniczone.
Kwaku…. informacji o dorosłym pacjencie udziela się wyłącznie jego zgodą! Jeśli jest nieprzytomny to tylko najbliższej rodzinie. Ustawa o ochronie danych osobowych uniemożliwia osobie postronnej uzyskanie jakichkolwiek informacji o chorym….Mój syn jest lekarzem, ale żeby mógł zajrzeć do dokumentacji szpitalnej swojej Babci – ona musiała wyrazić zgodę na piśmie !
No dobrze, nie mam nic złego na myśli, ani ze mnie paparazzo ani łowca sensacji, po prostu bym wolał, żeby coś już było wiadomo.
Pewnie Quackie. Cóż szans nie mamy żadnych:(
Chyba żeby kogo oszwabić!
Pojechałbyś tam, Senatorze? Tobie się żadna nie oprze…
Wylegitymują, łobuzy!: (
Dobranoc..
Dzień dobry: )
Zbudowałem piętro.