Wciąż stoi między nami
cień uschniętego drzewa
pożytek z niego żaden –
ptak nawet nie zaspiewa
A my nadziei pełni
wkurzeni odrobinkę
czekamy, aż się spełni:
czekamy na Jaśminkę
Dochodzą do nas echa
że sprzęt się nowy grzeje,
że drzewo już ktoś ścina,
że coś się wreszcie dzieje
Wyjść czasem na świat trzeba
lub pospać odrobinkę
czy zjeść kawałek chleba –
czekamy na Jaśminkę
Niech wreszcie runie drzewo,
sieć Cię spowinie zdrowa
wróć do nas, droga Ewo,
brak Ciebie w tych rozmowach
Tak więc w nadziei trwamy
że za dzień, za godzinkę
wreszcie się doczekamy!
Czekamy na Jaśminkę…
Może taka forma zaklinania przyspieszy sprawę?
Kto za, niech się podpisze
Ja się pod tym zaklinaniem podpisuję na dwie ręce
Brawo Tetryku za wierszyk

No i oczywiście podpisuję się pod!
To jasne, że podpisuję sie pod ! tym bardziej, że wierszyk galanty ! 🙂 Brawo Tetryku 🙂
Przeczytam ten wierszyk Jaśmince…. !
Zaśpiewaj – na melodię Kaczmarskiego!
Jakieś karaoke, żeby chociaż podkład pomógł?
Jejuśku, jak tu ładnie!!
Piękny wiersz!!
Tetryka na cokół!!!
Słoneczne DzięDybry z Górnego Śląska :))Wracam do poprzedniego wątku, Mistrz Quackie swoją niesamowitą recenzją, skłonił do pójścia do kina, w którym to byłem ostatnio raz w 1981 na „Człowieku z żelaza” w nieistniejącym już kinie Bałtyk w Bytomiu. Podobnych zaś uczuć doznałem będąc w Krakowie w ówcześnie jednym z najnowocześniejszych kin „Kijów” na westernie „Złoto MacKenny”. Film zaczynał się obrazem z lotu orła, odnosiło się wrażenie braku ciążenia i niesamowitej wprost wolności. Dołączam się do chóru wzywających Pachnącą do powrotu na łono :))))
Cieszę się z każdej reakcji – tych, którzy poszli, i tych, którzy orzekli, że za żadne skarby – albowiem najgorzej jest zostać zignorowanym. Wolność, zgadza się. Ale ta wolność się łączy i ze strachem.
Bądź bardzo wolny!!!!: )))
Nie mam czasu być bardzo wolnym. Wolę być szybki.
Szybki są zależne od łobuziaków z procą, od szklarza………
Oszczędnością i procą ludzie się bogocą…
Szybkość też się łączy ze strachem?: )
Owszem, dlatego trzeba mieć dobre hamulce.
To już lepiej ze strachem ale wolno!: )
…i bez hamulców? Powiadasz?
Wszystko można, co nie można, byle z wolna i z ostrożna – mawiał mój matematyk z liceum…
Hmmmmmmmmmmmmmm…
… wyraziła zdanie odrębne Pani na Wolnym Garnku 🙂
Witaj Stateczku: ))) Też oglądałem ten film w tym samym czasie (zdaje się) co ty!
To był ostatni seans filmowy, nomen omen w którym uczestniczyłem :)))
Dzień dobry
Dzień dobry. Piękny dzionek Bozia dała!
U mnie sporo ludzi w jednej koszulinie dziś ganiało. Ja w lesie zresztą też.
Nie udało mi się do tej pory złapać kontaktu z Jaśminką….. ale to jeszcze nie noc ciemna 🙂
Proszę, proszę… jeszcze jeden talent nam Mistrz T. objawił. Super 😀
Się oczywiście, że podpisuję 😀
A ponieważ dopiero wróciłam, nieco zmęczona /na samą myśl o poniedziałku ;)/, życzę dobrej nocy 😀
Obawiam się, że i telefon Jaśminki jest zepsuty….. nie odpowiada:(… zaklinanie, czarowanie jeszcze musi potrwać 🙂
Jutro dziń Nauczyciela, więc nie ma lekcji ….. za to ja będę miała od rana babciogodziny….
Dzień dobry Wyspiarze
Znowu nie chciało mi opublikować mojego „dzień dobry”, bo już ktoś (Bożenka) to samo powiedział przede mną
A to chyba mało dziwne, że się rano mówi innym „dzień dobry” 
A tak w ogóle, to mam pytanie do naszych humanistów. Opisywałam swojemu kumplowi naszą dzisiejszą wycieczkę (bo się wymieniamy zdjęciami i czasami opisy są konieczne) i miałam pewien problem językowy. Zrobiłam zdjęcie ptakowi, który się nazywa „dzięcioł różowoszyi”. Jak to paskudztwo odmienić???!!! „Dzięciołowi różowoszyjemu”? Jakoś to głupio brzmi… Czy ktoś może mnie w tej kwestii oświecić?
Witaj Mirelko 🙂 dobrze to odmieniłaś ! brzmi głupio, bo mało oswojone… 🙂
Miłego dnia wszystkim życzę, chociaż to poniedziałek
I oczywiście udaję się na zasłużony odpoczynek 
Sen z udziałem dzięcioła różowoszyjego z pewnością poprawi ci samopoczucie! 😉
Dzień dobry w poniedziałek..
… za moment zaczynam współpracę z wnuczką i raczej mało czasu będę miała …..
Nasz Gryzon powiadał, że słuszniej jest zwać poniedziałek – ” pośmierdziałek”…..
ale nowy tydzień…. nowe sprawy… chyba dobrze 🙂
Dzień dobry… Poniedzielnik – beznadziejny. Może w ciągu dnia się rozkręce 🙂 Miłego..
Dzień dobry. Przez to nauczycielskie święto wszyscy mają dzisiaj w domu wolne, aż zaspałem. No i teraz będzie trzeba nadrabiać…
Powooolne Dzień dobry!
(mam tu marny net)
Dzień dobry. Ten szybszy uciekł?
Przez to nauczycielskie święto…. do kina zabiorę Basię dopiero na 15 :… nawet multipleksy mają święto 🙂 .. frekwencji 🙂
Ha, dlatego byłem w piątek. Na koniec miesiąca jednak ostrzę zęby na „Grę Endera”!
No ! udało się przeczytać wiersz Jaśmince i wzruszyć ją mocno 🙂
Witaj: ))
Dokrzyczałaś się?: )
Witam serdecznie bardzo w ten piękny słoneczny Poniedziałek.
Pozapominałam hasła, dlatego tak. Powoli sobie wszystko przypomnę. Chyba.
Najważniejsze, że jestem znowu, po długim niebyciu, z Wami.
Nie wiem od czego zacząć, to zacznę od końca.
Jestem BARDZO wzruszona. Za nic się nie przyznam, że się pobeczałam, ale tylko troszeczkę, żeby nie było żem beksa.
DZIĘKUJĘ Wam WSZYSTKIM za wszystko.
Wiedźmince zawdzięczam, że nie straciłam przez ten czas z Wami kontaktu.
Nie spodziewałam się takiego wiersza Tetryku. Wybaczam Ci doprowadzenie mnie do łez Przyjacielu.
Jak widać Wasze wsparcie pomogło. Dzięki Wam przetrwałam chwile załamania, musiałam TU wrócić, musiało zatem wszystko skończyć się szczęśliwie. DZIĘKUJĘ
Na razie muszę się uporać z nowym systemem, nową przeglądarką Chrome, przede wszystkim zaś z zainstalowanym przez składacza mojego super-nówka-nierdzwka komputera Nortonem. Wszystko mi blokuje. Niczego nie mogę pobrać i zainstalować, nawet GG. Nic to, powoli i z tym się uporam.
Na razie zmykam, ale zapewniam, że już nie zniknę i będzie mnie więcej jak już wszystko uporządkuję. Zaczęłam od Wyspy, naturalnie. 
Brakuje mi słów żeby wyrazić radość, że nie zapomnieliście o mnie i cierpliwie czekaliście, także wtedy gdy ja traciłam już nadzieję. Do popotem zatem Kochani.

ŁOJ!!!!!!!!!
JOJ!!!!!!!!!!
Jednak zadziałało!

Się tak nie ciesz Tetryku Kochany, bo jak tylko uda mi się zainstalować GG to Cię pomęczę. Potrzebuję Twojej pomocy, jak zawsze Przyjacielu.

Nic to… radość radością, ale kiszki marsza grają. Z wrażenia zapomniałam o śniadaniu a już czas na obiad.
Słychać jak kamień spadł mi z serca?
Spadam na nie szczaw, jakaś kura pieczona zapachy rozsiewa. Jeść!!!
Do popotem zatem ponownie.
Żarłoczna kobita??
Iii, swoje musi wciągnąć. Arabowie na ten przykład lubią obfite kształty.
No tak….bo to, panie dziu, łatwiej nieraz ubrać niż nakarmić: (
Jeszcze zależy, czym. Prostą, męską grochówką, golonką czy karkówką nieraz nie idzie. A ubrać? Futro, płaszczyk, garsonka, kostium, kiecka wieczorowa, dzienna…
Kalafiorem, panie, albo brokułem trzeba. Marchwią i pasternakiem też można ….
…Futerko przecie nie co dzień, a wciąga toto parę razy na dobę!
Gorzej, jak w menu figurują liczi, melony i rambutan.
I orzeszki piniowe w dużych ilościach popijane litrami soku z czarnych jagód i limonki…
Tarara bum cyk, cyk.

O mnie, niejadku, co to od 7-ej z rana na czterech ziemniaczkach i kawałku kurczaka chodzę, żem żarłok. Sami zaś o jedzeniu cały czas.
Noo, jak ktoś znika na obiad i pojawia się po 3 godzinach z hakiem, to budzi uzasadnione podejrzenia, że nie były to cztery ziemniaczki i kawałek kurczaka. Chyba że na nazwisko masz Pożyczalska.
Jeszcze Modę na sukces musiałam obejrzeć. Z braku netu przerzuciłam się na seriale.
Taż serdeńko Ty wstajesz w południe! Od jakiego tedy rana??
Minęły szczęsne czasy dopołudniowego spania Senatorze Kochany. Dziś o 7-ej DOPIERO wstałam, ale zdarzało mi się wylegiwać nawet do 5-ej. Masakra. Czas wrócić do normalności. Tylko jak, jak mi się już spać chcieć zaczyna?
Radość ogólna od poniedziałku i ja też jestem uradowana. Jest Jaśminka, koniec babciogodzin….. a w golonce i karkówce nie gustuję 🙂
Witaj także tu Wiedźmineczko.


Czuję się nieco zagubiona na razie, ale powolutku się odnajdę. Zgadzam się z Tobą, że radość ogólna. Oby codziennie tak i lepiej jeszcze.
PS: „Fachowiec” spieprzył nam piec do centralnego ogrzewania. Z tym piecem też było wesoło, zajadów ze śmiechu dostać było można. Na szczęście dziś inny fachowiec poprawia po tamtym i ma być dobrze. Tydzień zaczął się pomyślnie.:)
PS2: Może Ty znasz moje hasło na Wyspę?
PS3: PS2 nieaktualne. Tetryk pomógł ofkoz.
Nie gustuję w golonce!! Panie Jezusicku, wszędzie herezje!!
Senatorze! Jakbyśmy wszyscy jedne gusta mieli, to płcie by nam zanikły…
Teraz?? Teraz to one mnie mogą zanikać!: )
O pardon, nie tam wskoczyło, gdzie powinno.
No to jeszcze raz:
Mistrzu Tetryku, listonosz do Waści puka!
Otwórz okno dla gołąbka 🙂
Otworzył-żem! Merci!
Nic to… Padnięta jestem. Idę na chwilę w plener. Wrócę się jeszcze pożegnać. Do popotem zatem. 🙂
Idę kręcić swoje.
24 km
547 kCal
Nie będę kręcić. W tym tempie za tydzień znikam.
Żeb mie w takim tempie znikało!
Jestem już, wykręcony i wyżęty.
Dobranoc: )))
Zabiegany dzień. W tym tempie to będę zbierać komputerowe niezbędniki do zimy. Nic to, jutro powinno być spokojniej to nadgonię. 🙂
A teraz też się już pożegnam. Jeszcze chwilę poczytam, może nawet Wyspowe zaległości i spać, bom zmęczona. 🙂
Dobranoc Kochani do jutra. Tak, do jutra, jak miło to znowu stwierdzać dziś i tak aż do końca świata i o jeden dzień dłużej. 🙂
Wstaje!! Już!!! I wycieraczkę zmienia 😀 Co nie znaczy, że wiersz Mistrza T. się mnie nie podoba!! Po prostu czas Pachnącą, rozleniwioną(!!!!) do pracy zagonić
Dzień dobry: )))
Dzień dobry Panie Senatorze 😀
Witam raz drugi!: )))
Witaj Senatorze po raz pierwszy !
a jak tam dzik …jest dziki i zły ? 🙂
Dzień dobry: ))) Może uda się łotra do czwartku ubić!: )
Się cieszę, mimo, że za ubijaniem nie przepadam
Miałem się poddać bez walki???
O nie, Ty i bez walki ? to tak jak orzeł bez skrzydeł 🙁
Dzień dobry :))) Witam powróconą Pachnącą!! I gdzie nowa wycieraczka?? Chyba miała czas na przygotowanie, co nie??
Dzień dobry i dość nawet słoneczny. I jak tam zagadka? Czy może ktoś nie zasnął, głowiąc się nad rozwiązaniem?
Dzień niech będzie dobry wszystkim.
Co powiesz na kabel zasilający od routera?
Bym oczekiwał dla routera jakiegoś innego symbolu, np. „@” albo „NET”, ale WiFi jest dla mnie jednak synonimem BEZprzewodowości.
Witaj Kwaku….. się ” uogólniło”… 🙂
symbol „@ ” to w zasadzie – e- mail (” pisz na małpa”)
Wiem, ale jako symbol łączności przez Internet (przewodowej lub bez) wydaje mi się lepszy niż WiFi.
Dzień dobry
Zachwycające:) tak bardzo ułatwiamy sobie życie, że nic nie jest proste….. A Tetryk słusznie pisze o routerze:)
Dzień dobry 🙂 Kolejny słoneczny dzień się zapowiada 🙂
Cześć: ))) Jak Harpie??
DzięDobry :))) Ostrzą pazury !!!
Cześć: )))
Stateczku, a ty długo jeszcze będziesz się wykręcać?: )
Szanuj Senatorze jednego z nielicznych już genetycznych czytelników, jest nas coraz mniej, co prawda ceny książek stają się zabójcze, lecz na szczęście działa rynek wtórny :)))
Witaj Stateczku….. możesz, jak ten rynek wtórny, wkleić coś co lubisz, a co nie jest Twoim dziełem….
Wychodzi na to, że Stateczek jest jeszcze bardziej leniwy jak ja!: ))
Misiek już nawet nie odpowiada, dobrze, że żyje !
Dzień niech będzie dobry dla wszystkich.
Litości dla mnie przez kilka dni, proszę. Nie tylko muszę się oswoić z nowościami, w dodatku realnych obowiązków się nazbierało i się nie wyrabiam na zakrętach.
W sumie to nie jest źle, po koszmarnej nocy kolejny piękny, ciepły, rozsłoneczniony dzień nastał.
Co do nowej wycieraczki to na Bożenkę liczę, że jak się obrobi to zrobi.
Ja na razie nie mam nic, łącznie z zakładkami wszystko przepadło ze starym komputerem. Dlatego też proszę o cierpliwość. Jak mi głowa odpęknie to powoli wszystko wróci do normy i będzie mnie tu więcej niż ustawa przewiduje.
A teraz spadam podać obiad majstrowi, własnoręcznie dziś przeze mnie przygotowany.
Do popotem zatem.