Lenin był flirciarzem i kobieciarzem, ale mało kto wie, że miał też kochanków. Z jednym z nich utrzymywał ścisłą relację, a wymieniane przez nich listy ociekały w pikantne i dość szczegółowe opisy schadzek. Pierwsza wzmianka o homoseksualnych skłonnościach wodza pojawiła się w książce J.W. Sokołowa „Wielcy homoseksualiści”. Odnaleziono również w prywatnych archiwach listy kochanków.
Władimir Iljicz Uljanow i Grigorij Zinowiew
List od Lenina do Grigorija z 1 lipca 1917 roku
Grigorij!
Samotność jest taka przygnębiająca, zwłaszcza teraz… Dołącz do mnie a we dwójkę spędzimy cudowne dzionki z dala od wszystkiego… Jeśli możesz wyjechać do samotni ze mną to szybko telefonuj – wydam rozkaz żeby tam przygotowano wszystko na dwie osoby.
Od Grigorija do Lenina przebywającego w Finlandii z września 1917 roku
Kochany Wowa!
Nie uwierzysz jak mi jest tutaj tęskno bez ciebie, jak mi ciebie brakuje i naszych pieszczot… Nie uwierzysz, ale nikogo nie tknąłem od tamtego czasu kiedy wyjechałeś. Możesz być całkowicie pewien mojego uczucia do ciebie i mojej wierności. Uwierz, że ani mężczyzny, ani tym bardziej kobiety nie tknąłem i nie tknę. Tylko ty jesteś mi bliski… Przyjeżdżaj, nie obawiaj się, wszystko przygotuję jak najlepiej.
Z książki Henryka Pająka „Chazarska dzicz panem świata”
Romans toczył się na oczach żony Lenina – Nadieżdy Krupskiej. Podobno do tego miłosnego trójkąta od czasu do czasu dołączał Lew Trocki.
Możecie mi nie dziękować, że nie zamieściłam bardziej pikantnych szczegółów, bo i tak bym tego nie zrobiła. 🙂
Bardziej ogólnoludzko niż sensacyjnie to…
Jakoś tak jest, że ci najbardziej (przepraszam za wyrażenie, ale oddaje najlepiej to, co mam na myśli) świętojebliwi najmocniej tępią podobnych sobie gdy mogą coś na tym ugrać. Aktualne także dziś i pewnie zawsze będzie.
Do Miśka tu, bo piętro niżej mi umkło.
Uprzejmie informuję, że korzystając z mojego konta, hasło właściciela, czyli moi, nie zużywasz transferu. Lubisz wyzwania i nie chcesz skorzystać z gotowca ❓ Nie, to nie.
Już nie muszę Jaśminko 🙂 Tylko żartowałem z tym limitem, nie denerwuj się, ja już tak mam, że łażę zawsze krętymi ścieżkami 🙂
Się nie zdenerwowałam, tylko wnerwiłam. Przecież wiesz, że możesz ZAWSZE.
Nie znam tej książki Jaśminko ! I nie miałam pojęcia, że panowie byli ze sobą AŻ TAK związani…
W sumie nic nowego Wiedźminko. Wystarczy sprawdzić kto z czym zaciekle walczy i już wiadomo kim był, jest. Co najmniej podświadomie.
Wychodzi na to, że nie znasz Narodowej twórczości Wiedźminko, Henryk Pająk, obok Leszka Bubla jest pierwszym tropicielem Żydów i zaprzańców kalających naszą słowiańską rasę i zwyczaje z dziada pradziada przejęte po przodkach, co to im husarskie skrzydła z dupy wyrastały, uuuups ! Lepiej jak się zamknę, ja ostatnio dołączyłem do narodowców, ale tych bardziej pogańskich, a co za tym idzie światłych, tych, którzy hasło Wielka Polska Katolicka spuszczają w kiblu, bo okupant jest okupantem, naprawdę lepiej żebym się zamknął. Dobrej nocy 🙂 🙂
Się nie zamykaj. 😆 Szczęściem na szczęście nie tylko to źródło było brane pod uwagę. 😆 Poza tym nie inspiruję do wszechwiedzalności. Traktuję to jako ciekawostkę która ma podkład w moich przekonaniach o „świętojebliwości”.
Poszukałam tej pozycji… to takie bardziej współczesne „Mędrcy Syjonu”? Nie dałam rady długo czytać, to jest najprawdziwsza agitka. pisana nienawistnym językiem
Żyd, Żyda, Żydem, zażydza, ale jak pisałem wcześniej to nie jest główny nurt narodowy, raczej folklor, ostatnio na forum, jeden z czołowych narodowców, zamieścił długi tekst pt.”Dlaczego Polacy powinni się uczyć patriotyzmu od Żydów” przyznam, ze mnie zatkało tak dobrego, spójnego i logicznego tekstu nigdy bym się nie spodziewał po przedstawicielu tej opcji politycznej, zaimponował mi 🙂
Ba…. gdybyśmy umieli się tak wspierać i trzymać razem jak Żydzi…. 🙂
Zapalę lampkę piętro niżej, bo nadciągają czarne chmury i zanosi się na niezłą burzę…:(
U mnie, na razie, piękny wieczór, ciepły, ze świerszczami. 🙂
Dobry wieczór, piętro niżej zdążyłem Miśkowi odpowiedzieć i wszystko mi się powiesiło (prawdopodobnie kwestia tutejszego połączenia z netem i reakcji mojego lapka na to połączenie).
Wpis nieco mnie zdziwił, o tych skłonnościach wiecznie żywego Włodzimierza Iljicza nie wiedziałem zupełnie. Nie wiem, czy to kwestia tego, co się oficjalnie zwalcza, a po cichu wyznaje, czy też poczucia absolutnej, boskiej wyższości nad tłumem proletariuszy, która pozwala robić wszystko, czego się zachce?
Jeżeli komputer będzie dalej tak reagował, to proszę mnie uważać za pożegnanego.
PS. Aha, no i wyrazy czci dla Senatora, niech się dalej tak trzyma, ani trochę słabiej!
Dla mnie to też była absolutna nowość, Quackie. Zwłaszcza gdy się wie jak traktowano wtedy homoseksualistów, lekki szok.
No właśnie, może w ogóle w przypadku Lenina skłonności (raczej bi- niż jednoznacznie homo, chyba że wszystkie przygody z kobietami były tylko zasłoną dymną) wynikały z ciekawości i poczucia bezkarności? Że można spróbować i nikt się nie czepnie?
A któż by wtedy śmiał się czepnąć. Nawet po wielu latach odbrązowianie postaci nie przebiega bezboleśnie.
Dla mnie Lenin był potworem nie ze względu na swoje upodobania seksualne. Traktuję to jako nieznany mi wcześniej szczegół z jego biografii. Inni „wielcy” bywali pod tym względem o wiele gorsi.
Krupska była mało pociągającą kobietą i nie cieszyła się wielkim uznaniem. Możliwe, że była dymną zasłoną, zwłaszcza, że potomstwa to małżeństwo nie miało. To zresztą jest w ocenie Lenina najmniej ważne…..
A czego się Senator 3ma, może Go podsadzę, albo po drabkę skoczę?:)
Już Ty nie podsadzaj, Senator jak będzie potrzebował, to delikatnie sam zasugeruje, tzn. przysoli OPR, że nie podsadzasz.
Nic na siłę, rozumieć, czekać na rozkazy 🙂

Witaj Kwaku…. i użyj znanego Ci numeru telefonu… najlepiej pod wieczór ! Jesteś oczekiwany 🙂
Dzisiaj już nie posłucham Opery, bo nie mam tu warunków, a słuchawek nie wziąłem. Dobranoc! Snów… eee, biorąc pod uwagę temat wpisu, może dzisiaj bez specjalnych życzeń…
W sumie to nie masz czego żałować. Trochę zalatuje Wilkami, które powstaną chwilę później i nic a nic nie ma wspólnego z Republiką, może i dobrze, bo G.C. Był jedyny, niepowtarzalny a Republika to On. 🙂 Ciekawostka muzyczna. Lubię takie. 🙂
Dobranoc. 🙂
Nawet nie trochę, jakbym Wilków słuchała 😀
A tak, Grzesiu był niepowtarzalny..
To ja się już żegnam z Państwem do niedzieli wieczór, jak sądzę. W poniedziałek będę w przelocie dostępny 😉
Miłego weekendu!
Jak najmilszego Ci i śpij szybko, cobyś jutro nie miał worków pod oczami. 😆
Miłego Tetryku 😀 Pozdrów Wszystkich z Kneziowiska 😀 i dobrej zabawy, a pomyśl i o nas. Ciepło 😀
Szerokiej drogo i wspaniałej zabawy Tetryku… ukłony dla znajomych takoż. No i uprzedzam : będę Cię nagabywała na relację !
Dzień dobry 😀 Nie mogę powiedzieć, że się nie wyspałam, bo wczoraj mi prund zapierniczyli 🙁 Fazy braknęło czy cóś w tym stylu, a przecie rachunki regularnie płacę. Mimo, że ręka drży, serce przyspieszenia dostaje. Nie ma zmiłuj się, płacz i płać 😀
Preferencje wielkiego Ilicza były mi znane. Gdzieś tam kiedyś wyczytałam, zresztą nie tylko o nim.
Ludzie listy piszą… 😀 Gdyby tak każdy list zachował się, to.. ho,ho..a może i więcej byśmy się dowiedzieli.. 😀
Nie wiem dlaczego tak się szczypałaś z publikacją Jasminko
Nie ukrywam, że bardzo lubię czytać listy.. Cudze. Bo – z nich najwięcej dowiaduję się o autorach, tychże 😀 Inaczej zaczynam ich odbierać.. Czasem jest mi po prostu takiego jednego z drugim – żal. Może dziwnym się wydać, ale tak już mam.. Nikt przecież nie rodzi się złym…
Wiem, wiem.. człowiek to istota rozumna. Ponoć..!
Witaj Skowroneczku.
Byłam pewna, że tylko na wsi prund kradną. 🙂 Pana od licznika nie lubię, chociaż sympatyczny bardzo, bo jak przychodzi to trzeba płacić dużo za dużo. O wiele milej witam listonosza przynoszącego emerytury rodziców. 😆
Się czaiłam, dlatego, ponieważ, bo…
Też lubię listy cudze czytać. Dawno temu żałowałam, że zamiast od Zaratustry nie zaczęłam od Listów Nietzsche`go:)
Jak najmilszego Ci też.
No popatrz, ile nas łączy

Aaa na emerytury rodziców, niestety, liczyć nie mogę
łeeee 😉
Witaj Skowronku…. no to.. ” módl się i pracuj, a
garb Ci sam wyrośnie”… znasz to przecie
Witaj Wiedźminko Mileńka
, a znane, znane… Aż nadto 😉
Witaj Jaśminko….o tak, panowie z rachunkami za prund są coraz cenniejsi..z miesiąca na miesią
c
Wszystkie wpisy, które są do Senatora – zostaną Mu dzisiaj odczytane 😀
Misiaka też, niech se nie myśli
Już powinien zacząć się bać nasz ulubiony Misiek ❓
Raz jeszcze Senatorowi 
A toż już futrem trzęsie i zębuliny Mu szczękają, o tak:
nie żeby ze zimna 
Ja się tam Senatora nie bojam [zapiszczałem po męsku falsetem], proszę mnie nie stresować z rana 🙂 Dzień dobry 🙂
Dzień dobry Misiaczku 😀 Jakże uroczy ten Twój falset
Dzień dobry 🙂
Długo nie pogadam, bo mam bojowe zadanie… nauczyć rodzinną młodzież pisania eseju. Ale wrócę… jak już sie wywiążę:)
Dzień dobry Ci Wiedźminko.


Szybko nauczysz, szybko wrócisz.
Też zmykam na razie. Nawet kawy jeszcze nie wypiłam i przymulona jestem. Jeśli Ktoś ma ochotę to zapraszam. 🙂
PS: Na termometrze zaokiennym, od północy, +26 C. Wczoraj o tej porze było 20. Udało się meteo-patom trafić z prognozą pogody na dziś. Będzie upał.
Temat :” Dżuma ” A. Camusa… no i trzeba to znów przeczytać, bo dawno temu mnie zachwyciła 🙂
DzięDobry :)) Nie dziwię się, iż nazwany został maszynistą Parowozu Dziejów, wszak był na parę i na żagiel :)))
Witajcie dziewczęta :))U mnie grzmi !
To na tych, co to nie po bożemu.. 😀
Trzymaj prund, bo zakoszą 😀
Ja na takie okazje Skowronku trzymam dwa wiaderka prundu w piwnicy:))
😀 Zapobiegliwy Miś!
Witaj Stateczku !
Rzeczywiście… „Piaseczniki” są wspaniałym horrorem ! Bardzo dobrze napisane; przyśnić się mogą. Dobrze mu tak… 🙂
Witam Niewitanych Panów.



Sie wynoszę, bo jeśli to się znowu pojawią, chyba osobiście wystraszam. Może przez to, żem jest taka nieuczesana.
I proszę wszystkich Państwa o niestraszenie mnie gromami, co najmniej do Soboty, bo jak mi teraz prund ukradną to się zabeczę na śmierć. O tak:
Dzień dobry, znak życia daję, bo zaraz ruszamy dalej, oby nie padało i nie grzmiało po drodze… Do widzenia!
Za wiele znów nie pogadam, bo grzmi w okolicy. A wiecie co ? Nigdy w życiu nie byłam na procesji w Boże Ciało…. jakoś się nie złożyło ! Mam wyraźne braki….
Kochani; Senator dziękuje Wszystkim i cytuję: ” trzymam się wszystkimi dwudziestoma palcami i resztkami zębów. Pietra mam jak sk…….yn. W poniedziałek mnie przewiozą i się okaże co dalej. Zabieg nieunikniony, to na pewno, byle coś gorszego nie wymyślili. Pozdrawiam Wszystkich i myślę o Was ciepło.”
Przesłanie dla Misia 😀

„Misiu, ta druga taca z instrumentami chirurgicznymi, obok tej naszykowanej, jest dla Ciebie. Załatwiłem Ci ją po znajomości na własny koszt. Zobaczymy, którego z nas pierwszego wypiszą. Załatwiłem Ci taką pompę z podłączeniem do żyły, że po załadowaniu jej stosownym lekiem i uruchomieniu tego ustrojstwa, po pół godzinie po raz pierwszy w życiu będziesz sikał dalej niż widział.”
A ja zostałam zobowiązana do sprawdzenia, czy Skowronek dokładnie zacytował Senatora ! Co niniejszym publicznie ogłaszam
Znając styl Senatora, na pewno w tym komentarzu wykrzykniki by się panoszyły
Trudno, nie swoimi rękami przecie pisał 😀
Ale Misiek się chyba wystraszył ! 🙂
🙂 I co się nie podoba w moim wpisie, że nie przepuści??
A to?
Dobranoc… /pozwoli?/
Proszę, proszę.. i cóż tam takiego nieprzyzwoitego było??
Do jutra 😀
Dzień dobry
Przeczytałam cały wątek. Nawet nie wiedziałam, że Senator ma problemy zdrowotne… Powodzenia życzę i trzymam kciuki 
Witaj Mirelko – przekazane zostanie co do słowa i co do jednej zaazulki 😉
A wiesz, że pytał o Ciebie?? To się chłopak ucieszy 😀
Jeśli tylko może to w czymś pomóc, to się cieszę
Pozdrów Go serdecznie ode mnie 
Nawet ucałuję
Dziękuję 😀
Nawet ucałuj

Wysuszyłaś się już??? Bo u nas lejeee okropnie 🙁 To nie jest wiosna, to jest pora… deszczowa..
Nie do końca. Najgorzej z tą gąbką pod podłogą. Ale doschnie
A przynajmniej mamy taką nadzieję
Pogoda chyba i u Was i u nas podobna
Pada prawie codziennie. O burzach z piorunami nie wspomnę 
Doschnie Mirelko, tylko żeby pleśń nie złapała 🙁
Tego obawiamy się najbardziej, bo będzie trzeba zrywać całą podłogę. A nie jest to miłe… bo znowu bajzel w całym domu
Ufff, to trzymam kciuki Mirelko, bo i bałagan i koszty… 🙁
Witaj Mirelko!
wiem, że śpisz…. ale i tak się cieszę, że znalazłaś trochę czasu dla Wyspy:)
Witaj Wiedźminko!!! Już nie śpię, ale i ta zaraz lecę do pracy 🙁 A czasu ciągle mi brakuje…
Pochmurne, ponure – dzień dobry bardzo 🙂
U mnie gorąco (chociaż noc) i tylko burze latają dokoła. Podawali dziś w telewizorni, że od soboty w naszym stanie było 89 tornad. Co chwila ogłaszają „tornado warning”, czyli warunki atmosferyczne sprzyjają powstawaniu trąb powietrznych, albo „tornado watch”, czyli trąby powietrzne grasują po okolicy. I nawet ktoś już je widział…
U nas też burzowo i jakieś trąby powietrzne się pojawiają 🙁 Niepokój w przyrodzie ?
Witaj Zziębnięty Skowronku
Zmienne zachmurzenie, znów będzie grzmiało…., a maj już się kończy i zakwitają akacje…
Hi, hi.. u mnie bzy w całej krasie 😀 Witaj Wiedźminko
Idę spać
U mnie już po północy, a Amerykanie nie mają takiego święta jak Polacy. Jak ktoś chce iść w procesji – nie ma sprawy, ale w niedzielę
Nikt w roboczy dzień nie będzie zamykał ulicy
Za drogo to kosztuje
I w ten sposób religia przegrywa z ekonomią
Także rano do pracy… Miłego dnia życzę 
Dzień niech będzie każdemu według potrzeb.
Musisz w końcu nadrobić zaległości zdjęcialniczo-relacjonujące.
Czytam, że narzekacie na deszcze i burze. Mireczka to nawet tornada posiada. Współczucie przesyłam ku Cię za Ocean Mireczko. Odzywaj się w miarę możliwości częściej.
U mnie tylko wieczorem spadło kilka kropel deszczu. Od rana gorąco. Przed chwilą wróciłam do domu, nie patrzę na termometr, spociłam się, mimo i pomimo lekkiego wiaterku. A teraz siedzę, piję kawę i się dogotowuję. Odezwę się jak będę miętka. Ktoś może mnie dziabnąć widelcem żeby sprawdzić czy już.
O Senatorze pamiętam cały czas.

Witaj Jaśminko …ładne rzeczy! Widelcem !
Czy Ty jesteś pyrka czy Wdzięczna i Pachnąca
No, chyba, że to jest miara Twojej desperacji…. dmuchnij ciepełkiem na Skowronka 🙂
Witaj Wiedźminko.
U nas to nie pyrką a za przeproszeniem kartoflem. A tak się miło do niedawna kojarzyło. 

Do Skowroneczka dmucham cały czas ofkoz. Tylko, że pod wiatr, ciężko idzie.
Kartofelek… zacne warzywo, a jakie pyszne to młode z prawdziwym kwaśnym mlekiem !
Pychotka. Tylko skąd wziąć dziś zsiadłe mleko ❓ O koperku trza pamiętać.
Od gospodarza kupić słodkie i pozostawić, coby się z nudów aż zsiadło 😀 Zwłaszcza w czasie burzy następuje przyśpieszone zsiadanie
Sprawdziłam jednak. Tak jak wczoraj o tej porze. +26 C, tylko bardziej duszno.
Jakiś biegun ciepła Ci się zrobił? u mnie poniżej 20….:)
Dziwnie jakoś… Ciśnienie skacze, nadciągają chmury, żeby tylko burzy nie było. 🙁 A poza tym prawie nie spałam i pewnie będę marudzić. Nie lubię siebie takiej. Oprócz widelcem to kopniakiem mnie by się przydało.
Żadne takie…. !
troszkę czekolady. bo ma magnez 🙂
Można zamienić czekoladę na piwo ❓
Nie mam ani, ani. Do sklepu iść mi się nie chce.
Ja tam na burze, Jasminko, nie narzekam
Przynajmniej nie muszę podlewać ogródka i rachunek za wodę nie będzie za duży
Tornada na własne oczki jeszcze nie widziałam i prawdę mówiąc nie tęsknię
Staram się odzywać jak tylko mogę, tylko nie za bardzo mi to wychodzi
Często wchodzę i zanim poczytam wszystko, to albo oczki mi się kleją i idę spać, albo muszę lecieć już do pracy
No i po prostu nie zdążę się odezwać… Tą swoją relację z wizyty u moich kormoranków piszę i skończyć nie mogę
Ciągle coś mi staj na przeszkodzie
Ale mam nadzieję, że już niedługo skończę
Szczególnie teraz, gdy panowie w wojażach nowa wycieraczka by się przydała
A za współczucie dziękuję 

O Senatorze też pamiętam
Mi się pomyślało, że my to jaka by nie była pogoda jakoś sobie poradzimy. Trzymajmy kciuki za naszych Kochanych Podróżników, coby Im aura dopisała.
Pogadały, a ja przez ten czas.. hu, hu.. ile zdziałałam 😀

Nawet salon krawiecki przez dwie godziny czynny miałam
Kurcze, no miał Małżonek przyjechać i nie przyjechał, no to trzeba było przypomnieć sobie, jak się maszynę do szycia obsługuje. Bo bardzo pilne skracanie, doszywanie, przyszywanie – na wczoraj musiało być zrobione 😀
I jak On mógł mi to zrobić, no jak??
Przeszłam się po ogródku i .. w środę jeszcze były białe kule na lampach ogrodowych a dzisiaj już ich nie ma 🙁
Sąsiadeczka wróciła z wojaży po Niemczech i oczywiście wszyscy sąsiedzi musieli się natychmiast dowiedzieć. Wejście smoka było.. do czwartej rano.. Czyżby komuś akurat te klosze były potrzebne? Razem z żarówkami nietypowymi. Piętnaście lat stały, nawet nie pomyślałam, że.. komuś jednak mogą się przydać 🙁
Lubiłam je włączać w zimie, tak ładnie wyglądały w śniegu
Niech im łapki uschną , tym złodziejaszkom!
za to ja mam „zabawę ” z kurierem…. przyjechał, gdy mnie nie było. Mój telefon miał…. Dodzwoniłam się w końcu , obiecał przyjechać w ciągu godziny… nie przyjechał. Znów telefon, a pan, że przecież mi oddał paczkę ! Zapytałam grzecznie, czy sądzi, że upominałabym się o odebraną paczkę ???
Podobno ma przyjechać i ustalić, gdzie się ta paczka podziała tj komu ją oddał…. A Jaśko jutro dostanie swój prezent ? Nie jestem pewna…. komuś łeb urwę pewnie !
I proszę, jest paczka ! … panu się budynki pomyliły i oddał niewłaściwej osobie….
adres był czytelny, żadne ręczne skrobanie.. 🙂
Ojejciu… Nie dość, że będzie przerwa to cały czas problem z netem. Nawet gdybym wcale miała nie mieć to u nich nie zostanę. Szkoda zdrowia. Przez kilka godzin usiłowałam ogarnąć tyle, że powinnam to zrobić przez kilkanaście minut. Nie ma emotek które oddałyby to co myślałam w międzyczasie. Zacytowałabym, ale pewnie by wypikało całą wypowiedź.
To jeszcze o mleku na zsiadłe.
Ja też krów nie widuję 😀 Jakiś sprawdzony /ponoć/ rolnik, raz w tygodniu z mlekiem przyjeżdża i można świeże kupić 😀
Bez związku mam pytanie. Sprawa dotyczy zamkniętej w 2007 strony napisy.org. Można tam było pobrać napisy do filmów. Tłumaczone ze słuchu. Jeden z dystrybutorów wniósł sprawę do sądu za łamanie praw autorskich. Sprawę umorzono. Sentencji wyroku nie rozumiem. 🙁 Cytuję: „Usprawiedliwiona nieświadomość bezprawności działania” i „Tłumaczenie filmów ze słuchu nie narusza prawa autorskiego dystrybutorów”. Przecież to się wzajemnie wyklucza
Jaśminko… narusza, ale zauważ, że Kwak swoje teksty chroni…
A choć film nie jest własnością dystrybutorów, powinni zastrzec prawo tłumaczenia prezentowanej wersji językowej…
Dobrej nocy 🙂
Pora na lampkę ? Wcześnie jeszcze, ale chyba już nikt nie przyjdzie:(
Miłego dnia życzę tym którzy tu są
A podróżnikom sprzyjających warunków
Senatorowi – najlepszego 
Śpij i śnij.. i miłego przebudzenia Mirabelko nasza
Dzień dobry 🙂 i zapraszam piętro wyżej 😀