Wszystkim Mamom, aktualnym, wspominanym i przyszłym wszystkiego dobrego! 🙂
My ten dzień świętujemy wyłącznie jako chwalcy – życzeniodawcy (wydaje się, że oprócz Senatora )
Grrr. Nie wiem, co się dzieje, ale komputer mi odmawia współpracy dzisiaj. Albo przeglądarka, dość, że na Madagaskar wchodzi niechętnie, wiesza się etc. Może od ilości zagnieżdżonych dzisiaj okienek z YT?
Te niebieskie zasłony opuśćcie już może,
siostro – mikstur już proszę nie szykuj mi znów.
Wierzycielki me stoją już tuż przed mym łożem.
Milczą wszystkie trzy – Вера, Надежда, Любовь.
Jak mam wyjść po tym życiu tak krótkim na zero?
Portfel pusty już jest i wyleciał mi z rąk…
Ale nie płacz i nie smuć się, droga ma Wiaro:
Jeszcze mnóstwo dłużników zostaje Ci w krąg!
Jeszcze Tobie coś chciałbym cichutko wyszeptać
i Twe dłonie całować, przyciskać do warg.
Nie smuć się, nie martw się, mateczko Nadziejo –
Ziemia pełna Twych synów zostanie i tak!
Ciebie wziąć chcę, Miłości, na chwilę pod ramię
i z pokorą raz jeszcze usłyszeć Twój szept:
Synku – nie martw się, nie smuć, nie stygnie wszak pamięć.
W twym imieniu rozdałam się ludziom, jak chleb.
Jaka kiedy pieściła cię dłoń – nieistotne;
jaki żar cię piekielny rozpalał – to też…
Ludzkie słowa spłaciły twój kredyt trzykrotnie.
U mnie konto masz czyste – bierz znów, jeśli chcesz!
Leżę czysty, na pościel padają poblaski,
to dzień nowy do okien już stuka puk-puk,
Siostry trzy, żony trzy, sędziów trzech pełnych łaski,
ten ostatni raz dają zaciągnąć mi dług.
Siostry trzy, żony trzy, sędziów trzech pełnych łaski
dają mi bez terminu zaciągnąć ten dług…
Tego przekładu nie znałem, podoba mi się więc go zamieszczam…. Dlaczego?
W chwilach, kiedy następuje w moim życiu jakiś zwrot – zwykle zaplanowany – towarzyszy mi zawsze piosenka „Trzy siostry” Okudżawy i powieść „Wielki Mourawi” Anny Antonowskiej. I „Nadieżda” Magomajewa….
Do zobaczenia….mam nadzieję wkrótce….
Incitatus
Nie pora, nie czas… Chociaż wiersz/piosenka jest piękna.
Będziesz zaglądał.. A wcześniej zbałamucisz śliczną siostrzyczkę
coby być dobrze poinformowanym 😀
Ależ wyciągnęłam książkę 🙁 Czytał może ktoś „Po tamtej stronie śmierć” M.Nurowskiej?? Niespodziewana śmierć matki uruchamia mechanizm wspomnień..
Co mnie dzisiaj podkusiło sięgnąć akurat po tę pozycję.. (?)
Wciągnęła mnie.
A ja doskonale rozumiem Bożenkę. Mnie też dzisiaj wszystko wariuje. Dobranoc również! Snów – a niech będzie, że tenisowych, na cześć Uli Radwańskiej, która w Paryżu pokonała Venus Williams.
Mam temat w szkicach, nie wiem wrzucać czy nie… Może jednak Ktoś ma ochotę? Wypadałoby wycieraczkę zmienić, no nie??
Kiepsko dzisiaj z czasem u mnie, w końcu na te waciki trza sobie zarobić 😀
Kochani, to co ja mam w szkicach jest ciekawe /tak uważam/, ale może znajdziecie coś lżejszego, bo Wyspa jakoś pustawa od rana. Wszyscy zabiegani, zapracowani..
To tylko real 🙂
Odezwał się Senator.. Nie pogadaliśmy zbyt długo, bo raban okropny w tle słychać było. A na zewnątrz zimno.
Przez 24 godziny będzie do łóżka przykuty, więc się nam tu na blogu na pewno się nie odezwie. Serdecznie Wszystkich pozdrawia, co niniejszym czynię.
Przyda Mu się przesłana od nas pozytywna energia 🙂
Zupełnie nie a propos…..wczoraj Jaśko usiadł na zgiętej nóżce, na prośbę, żeby poprawił pozycję odpowiedział :” nie mogę, nóżka mi się ZACIĘŁA” ! Jeszcze dziś się uśmiecham 🙂
Dzień dobry. Do rana biegałem, i to po Gdańsku, na szczęście wróciłem wcześniej niż tydzień temu. Czuję w nogach te zrobione (kilo?)metry wszakże. Za Senatora trzymam kciuki!
Wszystkim Mamom, aktualnym, wspominanym i przyszłym wszystkiego dobrego! 🙂
)
My ten dzień świętujemy wyłącznie jako chwalcy – życzeniodawcy (wydaje się, że oprócz Senatora
Witaj: ))) Możesz przystępniej?: )
Dostałeś wszak przed chwilą prezent z tej okazji…
Witaj Tetryku 🙂 dziś masz wolne od dłuuuuuuugiego zadania ?:
nie… ale dzięki niemu cięgiem siedzę przy komputerze i co jakiś czas tu zaglądam 😉
Znowu spinacze spod fotela wyciąga??: )))
Ty se drapiesz, Ty se drapiesz…:)
Taż wyraźnie napisałam!!! Tetryku!!!
Witaj
Gdybym nie wiedział, że to psychofizycznie niemożliwe, to chyba bym się z modestii i radości zarumienił!: )
Dzień dobry. I na dzień dobry przyłączam się do chóru chwalców!
To lubię, rzekłem to lubię 😀

Kochani dostałam przepiękny prezent…!!!!
Moje dziecię przemówiło ludzkim głosem…
A przecież, to nie wigilia
ŁoooooMatuśśśśśśśś!!
Nioooo….
Ryj to w spiżu i granicie!!!: )))
Pewnie trza… i odpukać, bo to wiadomo….?? 😀
Może puknij w arbuz, to na przyszłość zapamięta?: )))
🙂
Tarta cytrynowa na podwieczorek ! Są chętni ?
Jaaaaaa, bardzo proszę 😀 Jeśli jeszcze cosik zostanie
mniaaammm
Zaryzykuję! Różnie już mnie truć próbowano! Ale ino ociupinkę, jeśli łaska!: ))
Jesteś zaproszona 🙂 z pozostali Wyspiarze dali nogę
przed moimi wypiekami 🙂
Grrr. Nie wiem, co się dzieje, ale komputer mi odmawia współpracy dzisiaj. Albo przeglądarka, dość, że na Madagaskar wchodzi niechętnie, wiesza się etc. Może od ilości zagnieżdżonych dzisiaj okienek z YT?
u mnie też gorzej, ale nie aż tak drastycznie 🙂
Mój też lekko muli. No, niedziela, cały świat przy klawiaturach!
Ha! Wróciliśmy właśnie od Mamy i nawet kawałka tarty już nie zmieszczę!
Nie ma jak u Mamy… cichy kąt, ciepły piec 😀
Taaaakiemu to dobrze!!! A ja? Sierotka.. se chlipnę, a co!
Tyle mojego
Mama żony – jedna jedyna została nam z tamtego pokolenia.
Nie chlipaj! Sama przygotuj ciepły kąt 😉
Zawsze czeka ciepły… 🙂
Kiedyś doceni. Mam nadzieję.
„Trzy siostry
Te niebieskie zasłony opuśćcie już może,
siostro – mikstur już proszę nie szykuj mi znów.
Wierzycielki me stoją już tuż przed mym łożem.
Milczą wszystkie trzy – Вера, Надежда, Любовь.
Jak mam wyjść po tym życiu tak krótkim na zero?
Portfel pusty już jest i wyleciał mi z rąk…
Ale nie płacz i nie smuć się, droga ma Wiaro:
Jeszcze mnóstwo dłużników zostaje Ci w krąg!
Jeszcze Tobie coś chciałbym cichutko wyszeptać
i Twe dłonie całować, przyciskać do warg.
Nie smuć się, nie martw się, mateczko Nadziejo –
Ziemia pełna Twych synów zostanie i tak!
Ciebie wziąć chcę, Miłości, na chwilę pod ramię
i z pokorą raz jeszcze usłyszeć Twój szept:
Synku – nie martw się, nie smuć, nie stygnie wszak pamięć.
W twym imieniu rozdałam się ludziom, jak chleb.
Jaka kiedy pieściła cię dłoń – nieistotne;
jaki żar cię piekielny rozpalał – to też…
Ludzkie słowa spłaciły twój kredyt trzykrotnie.
U mnie konto masz czyste – bierz znów, jeśli chcesz!
Leżę czysty, na pościel padają poblaski,
to dzień nowy do okien już stuka puk-puk,
Siostry trzy, żony trzy, sędziów trzech pełnych łaski,
ten ostatni raz dają zaciągnąć mi dług.
Siostry trzy, żony trzy, sędziów trzech pełnych łaski
dają mi bez terminu zaciągnąć ten dług…
Bułat Okudżawa
przełożył Leszek Berger
Tego przekładu nie znałem, podoba mi się więc go zamieszczam…. Dlaczego?
W chwilach, kiedy następuje w moim życiu jakiś zwrot – zwykle zaplanowany – towarzyszy mi zawsze piosenka „Trzy siostry” Okudżawy i powieść „Wielki Mourawi” Anny Antonowskiej. I „Nadieżda” Magomajewa….
Do zobaczenia….mam nadzieję wkrótce….
Incitatus
Bierz zakręty i zwyciężaj… jak wielki Mourawi!
Nie pora, nie czas… Chociaż wiersz/piosenka jest piękna.
Będziesz zaglądał.. A wcześniej zbałamucisz śliczną siostrzyczkę
coby być dobrze poinformowanym 😀
DzieńDobry:)) Rzeźwy chłodek i piękne słoneczko, wiosna w pełnej krasie. Niedługo wybuchną lipy, już widać paczki :))
Witaj Stateczku…. ale przedtem…. akacje zapachną słodko ! 🙂
a potem… również słodko .. lipy.
Ależ wyciągnęłam książkę 🙁 Czytał może ktoś „Po tamtej stronie śmierć” M.Nurowskiej?? Niespodziewana śmierć matki uruchamia mechanizm wspomnień..
Co mnie dzisiaj podkusiło sięgnąć akurat po tę pozycję.. (?)
Wciągnęła mnie.
Dobranoc 😀
PS Bez snów?
A ja doskonale rozumiem Bożenkę. Mnie też dzisiaj wszystko wariuje. Dobranoc również! Snów – a niech będzie, że tenisowych, na cześć Uli Radwańskiej, która w Paryżu pokonała Venus Williams.
Dzień dobry 😀 Oj, Rumak się rankiem z nami nie przywita.. 🙁
Witaj Skowronku… smutno to zabrzmiało, ale Senator się przecież odezwie, jak tylko będzie mógł. Trzymam kciuki za Senatora.

Mam temat w szkicach, nie wiem wrzucać czy nie… Może jednak Ktoś ma ochotę? Wypadałoby wycieraczkę zmienić, no nie??
Kiepsko dzisiaj z czasem u mnie, w końcu na te waciki trza sobie zarobić 😀
Dzień dobry ! 🙂 Rzeczywiście ciężko już na tym wątku, więc pora na nowy …Skowronku? Coś obiecujesz ?
Kochani, to co ja mam w szkicach jest ciekawe /tak uważam/, ale może znajdziecie coś lżejszego, bo Wyspa jakoś pustawa od rana. Wszyscy zabiegani, zapracowani..
To tylko real 🙂
Odezwał się Senator.. Nie pogadaliśmy zbyt długo, bo raban okropny w tle słychać było. A na zewnątrz zimno.
Przez 24 godziny będzie do łóżka przykuty, więc się nam tu na blogu na pewno się nie odezwie. Serdecznie Wszystkich pozdrawia, co niniejszym czynię.
Przyda Mu się przesłana od nas pozytywna energia 🙂
Zupełnie nie a propos…..wczoraj Jaśko usiadł na zgiętej nóżce, na prośbę, żeby poprawił pozycję odpowiedział :” nie mogę, nóżka mi się ZACIĘŁA” ! Jeszcze dziś się uśmiecham 🙂
Dzień dobry. Do rana biegałem, i to po Gdańsku, na szczęście wróciłem wcześniej niż tydzień temu. Czuję w nogach te zrobione (kilo?)metry wszakże. Za Senatora trzymam kciuki!
Wycieraczka, powiadacie Panie… Hmmm…
Wybudowałam niezobowiązujące pięterko 🙂 Zapraszam 🙂