
Mniej pokazuj, niż posiadasz,
Więcej wiedz, niż wypowiadasz,
Mniej pożyczaj, niż odkładasz,
Więcej gromadź, niż przejadasz,
Mniej konkluduj, niż zakładasz,
Więcej zyskaj, niż postradasz,
Żyj cnotliwie, dziecię moje,
Wyskokowe rzuć napoje,
Drogie stroje i dziewoje:
Najważniejsze – wyjść na swoje.
Trudno w tych czasach miec nadzieję,
Że blazen łaski zazna.
Gdy kazdy mędrzec idiocieje
I robi z siebie błazna.
Kto strojne portki szyje,
Gdy głowa marznie w wichrze,
Nie mniej niż łeb i szyję
Przeziębi członki niższe.
Kto kiwa palcem w bucie
A w sercu złość ma niską,
Ten szkodzi – mówiąc w skrócie –
I sercu i odciskom.
Wiliam Shakespeare
Dobry wieczór ! Zmieniłam wycieraczkę, bo nikt inny tego nie zrobił .
Dobry! Hymm, a czemu błazna, skoro takie mądre?
Bo trzeba rozumu, by być mądrym błaznem 😉
No cóż, nie każdy ma Stańczyka za krajana…
Czy aby nie o tym mieście, gdzie to Stańczyk kaduceusz nosił pewien biskup (a to przechera!!) tak pisał:
„…W mieście, którego nazwiska nie powiem,
Nic to albowiem do rzeczy nie przyda;
W mieście, ponieważ zbiór pustek tak zowiem,
W godnym siedlisku i chłopa, i Żyda,
W mieście – gród, ziemstwo trzymało albowiem
Stare zamczysko, pustoty ohyda –
Było trzy karczmy, bram cztery ułomki,
Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki…”??
Hm, nie badałem tematu, ale tak na oko, to X. Biskup w nieco innych częściach Polski – i Europy – się obracał.
Coś mi się po łepetynie obija, że mogło chodzić o Kielce…
Stan ogólny jak na XVIII wiek to mógłby się i zgadzać, ale klasztor tylko jeden kojarzę, na Karczówce.
… ciepło, ciepło Tetryku 🙂
Dobry wieczór;-)) Potrudziłem się i znalazłem,że „wiedżma” to osoba,która wiedzę-ma.Wybór powyzszego tekstu uzasadnia to stwierdzenie całkowicie
Podrywacz!!
Senatorze, jest maj, a Ty z takimi zarzutami ?? Nie prześpij ! Ryby w rzece poczekają…
Maxiu kochany…. mam ci ja „Fioletową krowę”… książkę, która bywalcom Wyspy dobrze jest znana 🙂
i lubiana 🙂 Vivat Barańczak !
Dobry wieczór: )))
Dobry! Czy ryby może spełniały jakieś życzenia?
Na pewno?
Hmmmm…. Mogę Ci zdradzić jedną z tajemnic powodzenia wypraw wędkarskich. Otóż Złota Rybka – ułożona na coraz bardziej rozgrzewającej się patelni – spełnia w przyspieszonym tempie znacznie więcej niż trzy standardowe życzenia!: )))
Całkiem, całkiem.
Ale najpierw trzeba ją złapać…
I w tym szkopuł!: ((
Znaczy…. nic nie przywiozłeś, Senatorze, z tej wyprawy ?
A dobry humor to nic?
Dobrej nocy: )))
Dobranoc, snów o tym, że Internet działa bez przerwy…
Dzień dobry 😀 I kiedy Oni tyle nagadali?? A Wiluś był dobrym obserwatorem 😀
Witaj Skowronku… wieczorową porą też da się pogwarzyć 🙂
Ależ oczywiście Wiedźminko 😀 Tylko, że ja, zdaje się, wieczorem
niedowidze 🙁 Witaj 😀
Dzień dobry 🙂
Pochmurno….
Raczej nie nowość 🙁
Zbudził mnie warkot kosiarek… trawniki strzygą …. A tamaryszki już zakwitły. Jeszcze zakwitną akacje i już po wiośnie…
Najbardziej podoba mi się to : „Kto kiwa palcem w bucie,

A w sercu złość ma niską,
Ten szkodzi – mówiąc w skrócie –
I sercu i odciskom ”
Dzień dobry: )))
To co z tym Szekspirem??
Witaj Senatorze… zdaje mi się, że bez zmian… wg jednych żył i pisał, wg innych był mityczny 🙂
Kwak skłania się
wyraźnie do opinii, że był i pisał !
A tak, rzeczywiście, powoływał się nawet na jakieś nieudokumentowane źródła! Tam, wyżej, odpowiadając mu, powołałem się na nie gorsze!!
DzięDobry Ogólnoeuropejsko :)) Widać, iż od czasów Szekspira nic się nie zmieniło, powiem więcej, nie zmieniło się nic od czasów Hammurabiego. Podczas wykopalisk w Pompejach, odkryto napis na murze, „dzisiejsza młodzież jest bezbożna i nie szanuje starszych”. Jak mawiają informatycy, zmienia się wyłącznie hardware, software pozostaje niezmienne :))
Software też ewoluuje, jedyne, co pozostaje absolutnie niezmienne to obecność błędów w software…
Witaj Wynalazco czterochlorku węgla, jak na to wskazuje Twój nick :))) Bezbłędna jest jedynie idealna kula w kształcie grzyba, niemniej jednak dopuszczam do siebie myśl o doskonałości moich przyjaciół :)))
Witaj Stateczku ! Nasi przyjaciele są równie doskonali jak my !
Przecież nie może byc inaczej 🙂
Witaj Czarodziejko :))) Nigdy nie wątpiłem w doskonałość moich przyjaciół)))
Witaj Stateczku: ))) Czy ja – wzorem Miska – mam być upierdliwy??
Mnie, mój drogi, zwyczajnie brakuje Twego parachoda!! Wiem, żem nudny, ale może się spręż??
Senatorze kochany, próbowałem wielokrotnie !!! Dostaje idiotyczne wezwania od JW Onetu do zweryfikowania hasła, wysyłam je, dostaję maila z adresem na który mam się zgłosić, zgłaszam się i piszą mi, że błąd systemowy nr 101, trzy razy pod rząd !!! Wolę już goły łazić bez awatara niż się z Onetem prawować :)))
Wracając do tematu, czyli ludowych mądrości. Niech ktoś skoczy po parę flaszek bo problemu Stateczka biez wodki nie razbieriosz….
Ach ci Rosjanie, co za łebski naród…!!: )
Wszedłem na forum, opublikowałem post awatar się ukazał. Nauka radziecka zna takie przypadki :))
Znowu, cholera, pchła bez nóg straciła słuch??: ))
Wszystkie Damy nam wywiało!
Rzucili gdzieś nową kolekcję torebek od Vuittona??: )))
I Quackie gdzieś poniosło….Znowu poszedł do kina??
Na głowę mu spadły kłopoty tanich linii lotniczych….
On to sobie zawsze narobi jakichś kłopotów! Zamiast spokojnie w domu siedzieć, w nic się nie wtrącać (moja chata z kraja!) to nie, musi się w jakieś awantury arabskie wdawać! I po co mu to potrzebne??: ((
Kwak ma silne poczucie odpowiedzialności…. i bez to ma urwanie głowy 🙂 a jak co nie wyjdzie, to jest pierwszy winny
… odrobina egoizmu wspiera instynkt samozachowawczy:)
Ooooo, To we mnie tego egoizmu jak w batalionie komandosów!!
Albo masz wrodzone, albo się nauczyłeś…..:)
No to zgodnie z Twoją regułą zawsze jest winny!!
PS A za silne poczucie odpowiedzialności medalu jeszcze nie dają, za to można solidnie po łbie oberwać. I na co mu to??: ((
Chyba nie powinniśmy rozkładać Kwaka na czynniki pierwsze…
bo sie okaże, że wtykamy nos w nieswoje kłopoty 🙂
Witam niewitanych, ze szczególnym uwzględnieniem dam!
Jakieś prowokacje się tu wyprawiają
A wścibskie te nasze pany, że hej 🙂
To Tetryk, jak widać!: ))))
Sobie zażartował, ale mnie się taka kolejność nie bardzo podoba 🙂
Można poprzestawiać: ))))
Jakiś straszny leń mnie napadł….
nic mi się nie chce….
.. i jak tu wyjść na swoje 🙂
najlepiej swoimi drzwiami 😉
Mnie się chce a nie mogę !!! To dopiero dylemat !!!
Jest nadzieja, ze nam przejdzie….
Nu, paka!: ))
Dobry wieczór. Nie było mnie, ale jestem. wszystko wytłumaczę, może nawet z Szekspirem, jak się uda, ale błagam, po burzy (już drugiej dzisiaj), bo teraz nie chcę, żeby mi spaliło komputer…
Kwaku….. a kto chciałby aż tak narażać Twój sprzęt ?
Mam nadzieję, że burza już sobie idzie, może być do Bożenki, proszę bardzo, idź burzo do Bożenki, sio.
Dzisiaj od bardzo rana byłem z Juniorem Starszym w Gdańsku, na GUMedzie, czyli dawniej Akademii Medycznej, na jednych planowanych badaniach, co to je mieliśmy skończyć cirka koło południa, a de facto zaczęliśmy koło 14:30 (dzięki czynnikowi ludzkiemu w obiegu danych i dokumentów), potem czekaliśmy na wyniki, no i skończyliśmy dopiero przed 17:00. Trzebaż trafu, że właśnie wtedy zaczęła się w Gdańsku burza nr 1, powiało, połamało drzewa, popadało solidnie i nawet z gradem momentami, a my częściowo wystawiając się na kaprysy aury, a częściowo kryjąc pod mijanymi dogodnymi wiatami etc., dotarliśmy w sporej części przemoczeni do kolejki, a następnie do Gdyni i domu. Nastąpiło osuszanie i relacja z badań, a dopiero potem wszedłem na Wyspę.
Natomiast co do Szekspira, to książka pana Jamesa Shapiro nosi tytuł „Contested Will”, co w cudownie dwuznaczny sposób oznacza „zakwestionowany testament” (chodzi o ostatnią wolę Szekspira), a zarazem „sporny Will” (w sensie tożsamości autora właśnie). Czyta się to pasjonująco, ponieważ pan Shapiro przedstawia najważniejsze hipotezy dotyczące „prawdziwej” tożsamości Szekspira z zapałem godnym autora thrillerów, posługując się przy tym bardzo fachowym aparatem badawczym historyka literatury. Całkiem nie na kolanach jest pisana ta praca, może dlatego, że przez Amerykanina – Anglicy mają tendencję do bałwochwalczego traktowania tego tematu. Jak już wspomniałem, pan Shapiro dochodzi w końcu do wniosku, że Szekspir istniał i napisał – mimo licznych głosów, że nie – dzieła Szekspira, a to na podstawie, o dziwo, analizy tychże dzieł. Naprawdę ciężko byłoby tu przytoczyć wymagane przez Senatora twarde dowody, ale generalnie można stwierdzić, że w różnych edycjach dramatów istnieją różne fragmenty, takie jak dedykacje dla widzów z rodziny królewskiej, prologi etc., które – wobec wiedzy historycznej – mogły zostać napisane tylko w konkretnych, znanych momentach w historii, przy czym jedyną osobą, która MOGŁA je napisać właśnie wtedy, był William Szekspir.
Bo niby tylko on jeden właśnie wtedy umiał pisać??
Nu, argument jak z Pana Zamojskiego: „Bo mam armaty na murach”!: (
No, jako jedyny z puli, którą można brać pod uwagę w sensie ważniejszych hipotez, wytaczanych przez przeciwników. Tak jak już pisałem, trudno to streścić, trzeba by przeczytać.
Bo niby tylko on jeden właśnie wtedy MÓGŁ pisać? Wszystkim innym pióra wysiedli i inkaust wysechł??
Nu, argument jak z Pana Zamojskiego: „Bo mam armaty na murach”!: (
No, coś w powietrzu jest niefajnie bo mi komp wariuje. Wyłączam ze strachu ustrojstwo.
Dobranoc: )))
Dobranoc również! Snów pogodnych całkowicie!
Kwaku… rozumiem, że badania nie wykazały niczego niepokojącego….
Ha, wyprzedziłem Bożenkę!! Może jej biszkopt osiadł i drugi kręci?: )))
Dzień dobry: )))