« Miś i Harpie Przedwiośnie »

VIVAT MAX!!

O jeziora tak wspaniałe,

Co zdobicie nasze strony,

Czyli wielkie, czyli małe,

każdy z nas zadowolony

I podziwia wasze brzegi,

Wasze kształty i też biegi.

Kiedy stanę przy twym brzegu

I tam wątek myśli snuję

o twym kształcie, o wód biegu,

serce jakiś powab czuje,

Wzrok zaś śledzi przestrzeń wkoło.

Jakoś raźnie i wesoło.

W dali gdzieś tam łódka płynie

i po falach się unosi,

Z łodzi rzewna piosnka płynie,

Co ją pierś mazurska głosi,

A jej wdzięczne, miłe tony

Echem płyną na wsze strony.

Wy prześliczne jezior wody,

Wysrebrzone w swej ozdobie,

Podczas ciszy i pogody

malujecie tedy w sobie

Łany, lasy i też wioski

I cały firmament Boski.

131 komentarzy

  1. Incitatus pisze:

    Maxiu, mazurski marzycielu, przyjmij od nas najwspanialsze życzenia wszelkiej pomyślności, zdrowia, szczęścia i dni tak pięknych, jak Twoje ukochane Mazury!
    A ten wiersz Kajki, mazurskiego poety o którym mało kto pamięta i mało kto dziś go wspomina niech Ci pobrzmiewa szelestem trzcin nadjeziornych, szeptem wiatru w liściach lip przydomowych, westchnieniem ludzkiego zachwytu nad tym co piękne.
    Żyj nam sto lat!!: )))
    Wyspiarze
    Bukiet

  2. Incitatus pisze:

    A reszta towarzystwa zamotana w pościel wymiętoszonych barłogów śpi jak Rexy!!: ((
    Fuj, biezabrazje!!

  3. Alla pisze:

    Jestem bardzo ciekawa czy nasz kochany Maxiu odezwie się dzisiaj do nas.. Maxiu!!!!
    Serducho

  4. Alla pisze:

    Idę śniadanie wtranżolić, bo nie wiem czy jakie ciasto podadzą na Wyspie dzisiaj, że o bąbelkach nie wspomnę 😀
    Najwyżej, sama se przyniosę, o! 😀

  5. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Jestem i dołączam się do Senatorskich życzeń – trudno cokolwiek lepszego napisać.

    I do pracy, zapewne do popołudnia…

    • Alla pisze:

      Witaj Podróżniku, owocnej życzę 😀

    • Incitatus pisze:

      Witaj: )) Tobie to kiedyś zaszkodzi! Zobaczysz! Pamiętaj, że człowiek nie jest stworzony do pracy, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że się przy pracy męczy!!: )

  6. Wiedźma pisze:

    Vivat Max… Buziak podpisuję się pod pięknymi życzeniami od Senatora … wracaj do nas zdrów i uśmiechnięty ! Serducho

  7. Jasmine pisze:

    Witam wszystkich. 🙂
    Najserdeczniej zaś Maxa w Dniu tak Uroczystym, dołączając się do życzeń. 🙂
    Buziaczki Serducho

  8. Wiedźma pisze:

    Piękny, słoneczny dzień… aż się nie chciało wracać do domu. I przykrość, bo całe popołudnie mam zajęte. :((…

  9. Incitatus pisze:

    Z tych siedmiu słów jakie udało mi się zrozumieć z tego ich wrzasku mogę przypuszczać, że jest to łemkowska odmiana ukraińskiego, przez wielu Łemków nazywana językiem rusińskim. Jedni twierdzą że to dialekt ukraińskiego, inni, że odrębny język.
    Jakby nie patrzyć „letaj ptaszko” to nic innego jak polskie „leć ptaszku”, po ukraińsku „litaj ptaszko”, a więc już jedna różnica jest!. Pozostałe słowa to jedynie wyłapywane przeze mnie pojedyncze wyrazy.
    Raczej język ukraiński, choć zbyt mały materiał by coś więcej powiedzieć.

    • Jasmine pisze:

      Bardzo przepraszam za narażenie Twoich wrażliwych uszu za „wrzaski”. Jedyne co mogę obiecać to to, że to się już więcej nie powtórzy i prosić o wybaczenie. Please

      • Incitatus pisze:

        Jasminko, nie wiem czemu tak się unosisz, a raczej obrażasz. Ja mam niezły sprzęt audio podłączony do komputera i jeśli ze śpiewanej w bliskim mi języku piosenki łapię co dziesiąte słowo mimo użycia filtrów dźwięków łącznie z eliminatorem szumów, to znaczy, że albo akompaniament dokumentnie zagłusza piosenkarza, albo ten piosenkarz ma głos kwalifikujący go do baletu! Każdy ma swoją jakąś ulubioną muzykę, nie wszyscy jego upodobania muszą podzielać, ale wrzask w każdym rodzaju produkcji wokalnych zawsze pozostanie wrzaskiem! Ci młodzi ludzie może i mają dobre chęci, zapał i tym podobne pierdolamenty, ale nie mają głosów, dykcji, ani odrobinki nawet wyczucia jakie zmniejszanie się, opadanie, ściszanie i zanikanie dźwięków i ich napięć powinno w piosence nastąpić! Oni użyli jedynie pianissimo i fortissimo w takim zestawieniu, że szlag trafił prawo harmonijnych przejść, że już o cieniowaniach nie wspomnę!!
        Produkcja niezrozumiałego hałasu muzyką nie jest, a darcie mordy w najwyższych do osiągnięcia rejestrach nie jest śpiewaniem!
        Takie jest moje zdanie! Ty możesz mieć zupełnie inne, ale nie widzę żadnego powodu bym swego, sprowokowany Twoją wypowiedzią, nie wyraził!
        Sługa i podnóżek
        Incitatus!

  10. Tetryk56 pisze:

    Witam serdecznie Solenizanta i przyłączam się do życzeń 🙂 Rose
    Kłaniam się także starcom, damom i młodzieży, i to nie ze skraja barłogu lecz z domu – już po pracy.

  11. Quackie pisze:

    Dzień dobry po południu. Jestem i będę – aczkolwiek jedną nogą tu, a drugą w pracy jeszcze, a trzecią w do… wróć.

    Senatorze, męczy się człek przy pracy, prawda, ale jaka satysfakcja! Czasem tylko finansowa, ale nie u mnie 🙂

  12. Wiedźma pisze:

    Dobry wieczór ! 🙂 i oto wróciłam… Kwaku, jeśli mowa o pracy, to bez satysfakcji, tej nie-finansowej, każda praca staje się ciężarem albo nudą. Bez satysfakcji finansowej też nie jest czymś co się chce robić 🙂 więc niech żyje pełnia 🙂

    • Quackie pisze:

      Tak jest. Co prawda Tata Quackie przez całe zawodowe życie pracował jako geolog bez specjalnej satysfakcji, ale zarabiając tyle, ile potrzebował, natomiast satysfakcję czerpał z naprawiania na potrzeby domowe przeróżnych urządzeń, mniej lub bardziej skutecznie. Instynkty politechniczne znaczy się miał.

  13. Incitatus pisze:

    Max, Nasze detektory wykryły, że rano zajrzałeś na Wyspę! Tu, brachu, szpiegostwo odchodzi na całego, a agentura jest tak rozbudowana i naszpikowana techniką, że nawet kulawa pchła się nie prześliźnie!
    Melduj co z Twoją salcesonarią i przestań chować się po krzakach, bo jak nie to przystąpimy do działań zdecydowanie skrajnie ostatecznych!!
    Babskie wojsko w tyralierę! Snajper, na stanowisko, a gibko!!!
    Znaczy – Mistrz Quackie będzie uprzejmy wziąć giwerę i zaryć się z chaszcze. Polecam głuchą pokrzywę!!

  14. Alla pisze:

    Nie ma, nie maaaa… wody na pustyni.. 😀
    Dobranoc 😀

  15. Quackie pisze:

    Dobranoc!

  16. Alla pisze:

    Dzień dobry 🙂 to już prawie ósma!! Delighted
    A Maxia nie ma 🙁

  17. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Piękny dzionek za oknem, ale po tej stronie okna – jak zwykle, praca wre.

    PS. Czy ktoś z Wyspiarzy kosztował kiedykolwiek dżemu z owoców rokitnika? Pani Q. przywiozła słoiczek z Finlandii w ramach souveniru i właśnie się zastanawiamy, czy otwierać samemu, czy raczej przeznaczyć na prezent?

    • Incitatus pisze:

      Dzień dobry: ))) Możecie wcinać do woli, to dobre jest. Najlepsza z owoców rokitnika wychodzi nalewka, ktoś tu widać zmarnował surowiec, a to u nas drogie jest. Nie wiem jak w Finlandii, może w każdym rowie rośnie!?: )

  18. Incitatus pisze:

    MAXIU!!!!!! Wróć, wszystko wybaczymy!!
    Wyspiarska rodzina!!

  19. Wiedźma pisze:

    Dzien dobry …już po dziesiątej :)Nasz Max kochany nie przyjdzie, bo na pewno nie może. 🙁

  20. Wiedźma pisze:

    A teraz… zapraszam piętro wyżej…. jak pani Iłłakowiczówna przedwiosnie widziała 🙂

Skomentuj Incitatus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)