« Les Menuires 2013 Miziak i byk Kreteński »

Szkice piórkiem – jeszcze jeden fragment

26.6.1942
Wprost zastanawiające, do jakiego stopnia Niemcy bawią sie z Francuzami. Nie krępując się w żadnym z krajów podbitych, do Francuzów wdzięczą się i mizdrzą. Idą na kompromisy, ściskają za gardło, ale przez rękawiczkę, wymuszają, ale proponują coś w zamian. Cztery dni temu Laval miał mowę, propagującą wyjazd robotników do Niemiec. Do 15 – go pażdziernika Niemcy chcą mieć 150.000 specjalistów i Laval im to obiecał. Obiecał, ze 150.000 ludzi wyjedzie dobrowolnie do Niemiec. Zaczął od mowy. Dziś odzew ze strony niemieckiej. Militaaerbefehlshaber wydał edykt, że wobec każdego, kto zaangażuje się do pracy w Niemczech, ustaje ewentualne postępowanie sądowe z tytułu spraw cywilnych lub handlowych.
Mogę wystawić weksel na milion franków, nie zapłacić go, mogę wystawić czek bez pokrycia, mogę – mogę bardzo wiele i po podpisaniu kontraktu na pracę w Niemczech: – cześć – mogę się już o nic nie troszczyć. Cóż za kokieteria.  To rzeczywiście ” nowa moralność w „Nowej Europie” i w ogóle l’ordre nouveau. A propos tego l’ordre nouveau krązy niezły dowcip. Dwóch clochards, takich co stale mieszkają pod Pont de Grenelle i utrzymują sie z grzebania w śmieciach, stoi nad pudłami śmieci. ( poubelles, czyli pubele) i rozmawia, poszukując wśród odpadków cennych zdobyczy. Jeden pyta drugiego :” Te, słuchaj, co to właściwie jest ten „l’ ordre nouveau”?
Długo myślą, nie moga nic wykombinować. Nagle zajeżdża wspaniała limuzyna, zatrzymuje się i wysiada z niej  oficer
niemiecki. Jeden z clochards podchodzi do niego i zapytuje grzecznie co to jest l’ordre nouveau: że chyba on potrafi mu to wytłumaczyć. 
Oficer uśmiechnął się zadowolony i powiada :” To jest tak. Gdy Niemcy wygrają tę wojnę, to będzie Nowa Europa, a w niej Nowy Porządek. Teraz tylko ja jeżdżę takim samochodem, a wtedy wszyscy będą jeździć takimi samochodami. Zrozumiałeś ?” Śmieciarz kiwnał głową, podziękował i wrócił do towarzysza.
„No co, wytłumaczył ci?”  – „Ehe, to jest tak. Jak Niemcy wygrają tę wojnę, to będzie Nowa Europa, a w niej l’ordre nouveau. Teraz tylko my dwaj grzebiemy w pubelach, a wtedy będzie tutaj ogonek z dwudziestu osób i wszyscy będa grzebać. Pod warunkiem, że będą śmieci”.
Ciekawe, do jakiego stopnia nazizm zbiega sie często z komunizmem. Nawet dowcipy można by opowiadać i tu i tam. Ten ma coś z Zoszczenki. .
 
Andrzej Bobkowski  

69 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Z dużą przyjemnością czytam te „Szkice piórkiem”… tak dla stylu jak i bystrych, inteligentnych spostrzeżeń Autora :).
    Trafiłam na takie zdanie ” Właściwie Anglików i Amerykanów słusznie nazywa się „Aliantami”. Oni są aliantami w takim samym znaczeniu, w jakim Austria była aliantem Niemiec w czasie pierwszej wojny. Pomagają Rosji wygrać wojnę i z tego logiczny wniosek, że po jej zakończeniu będą mieli w sam raz tyle co powiedzenia – ile do powiedzenia ma pomagier.”….

  2. Wiedźma pisze:

    Słoneczko świeci… pora iść po ten jeden „obrzędowy” pączek Wink

  3. Incitatus pisze:

    Fajny taki Nowy Porządek, ale nic szczególnego Niemiaszki nie wymyślili, powtórzyli jedynie francuski wynalazek z Legią Cudzoziemską. Tam tez wstępując w jej szeregi zostawiało się za sobą wszelkie zobowiązania.
    No i można było maszerować, maszerować, maszerować….: )))

  4. Alla pisze:

    Witam na górce 😀 też…
    I co ?? Nowej Europy niet??
    Na pewno jest Nowoczesna 😀

  5. Alla pisze:

    Informuję, że dzisiejszej nocy liczymy bezdomnych!! Wolontariusze mile widziani 😀

  6. Incitatus pisze:

    O! Mam coś dla Mistrza Quackie!!

    Majorka, lotnisko. Z samolotu wysiada „nowy Ruski”: obwieszony złotem i pilnowany przez dwóch goryli. Na ramieniu niesie narty.
    – Przepraszam ale szanowny pan chyba się pomylił – zwraca mu uwagę pracownik lotniska – Tu u nas, na Majorce, jest gorąco, tu nie ma śniegu.
    Rosjanin uśmiecha się cynicznie.
    – Spakojno, grażdanin, mój śnieg przyleci następnym.

  7. Wiedźma pisze:

    Rwie mo neta…. do popotem:(

  8. Quackie pisze:

    Chwila przerwy w pracce, i garść uwag – to o Amerykanach i Anglikach jako tych, co nie będą mieli po wojnie nic do powiedzenia, bardzo się okazało prawdziwe. Przenikliwy człek był z autora!

  9. Tetryk56 pisze:

    Nareszcie w domu i przywitać się mogę! 😉
    Witajcie!
    Od jutra lepsza perspektywa – u Bexy znalazłem uroczy zastępnik nieładnego słowa weekend: zapiątkowo Pleasure

  10. Alla pisze:

    Dobrej nocy 🙂

  11. Quackie pisze:

    KOchani, to chyba dlatego, że początek projektu, ale nijak się nie wyrabiam z robotą (pomijam już, że we wtorek znikamy na tydzień w ciepłe kraje). A może to dlatego, że domownicy przez cały dzień mi przeszkadzali? W każdym razie jeszcze sporo mi dzisiaj brakuje do wykonania planu, w związku z czym mówię już tylko „dobranoc”, z nadzieją, że w najbliższym czasie będzie lepiej.

    • Wiedźma pisze:

      Jak łatwo się domyślić… nie był pan Andrzej ani ulubieńcem emigracji ani PRL-u…dopiero Giedroyć miał odwagę wydać jego utwory. Im bardziej się wczytuję w tę książkę, tym ciekawszy i myślący jest Autor.
      Wprost mnie korci,żeby namawiać do przeczytania 🙂

      • Alla pisze:

        Namawiaj Wiedźminko, namawiaj 😀
        Mnie też p. Andrzej zafascynował. Wcześniej niewiele o nim wiedziawszy, się przyznaję bez bicia 😀 A zaciekawił mnie swoją osobą – listami, których niestety tylko kilka przeczytawszy 🙂

    • Wiedźma pisze:

      Też mam nadzieję, że się odezwiesz jeszcze, zanim powędrujesz w ciepłe strony . Trzymam kciuki Kwaku Happy

  12. Alla pisze:

    Dzieńdoberek 😀 Ej Panie Quackie, nie przesadzasz Pan z tymi wyjazdami??? Najpierw wyjeżdża w poszukiwaniu zimy, a teraz lata 😀 Nooo nieee, tak nie może być 😀

  13. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))) Delighted

  14. Alla pisze:

    Zapiątkowo i pogodnie jest 😀 Tylko gdzie nasz Rumak???
    Hej,hej… Senatorze, wczorajsze pączki zaszkodziły? 😀 Pogoda zapowiada się piękna, śnieżyku niewiele, mrozik lekki, to i humorek dopisuje 😀
    Miłego moi kochani 😀

  15. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Odzywać to ja się będę oczywiście, z tym że raczej pod kreską niż nad. A co do ciepłych krajów, to oczywiście byłbym ostatnim hipokrytą, twierdząc, że nie chcę jechać, tylko że tak naprawdę to idea i inicjatywa Pani Quackie, której od jakiegoś czasu narty zupełnie się odwidziały i woli w zimie jechać w ciepłe kraje. Przy tym jest zupełnie głucha na argumenty, że w ciepłe kraje można jechać o dowolnej porze roku, a na narty – tylko wtedy, kiedy leży śnieg. Co do mnie, wolałbym jeszcze tydzień na nartach. No i jeszcze co do relacji, to zobaczymy, czy będzie co relacjonować, bo jeśli ma się to sprowadzać do „polecieliśmy, zobaczyliśmy, pobyczyliśmy się, było egzotycznie”, to hm, nieco nudne, n’est ce pas?

    A teraz, mój drogi Modliszko, do roboty…

    • Bożena pisze:

      Jak to? Nie będzie o czym po podróży opowiadać? Choćbym jakieś zdjęcia z ciepłych krajów na te zimowe dni możesz nam pokazać, żeby i nam się cieplej zrobiło.
      Nie wiem co jest z netem dzisiaj, bo mi coś strasznie muli. Pisałam przed chwilą maila, to nie chciał mi się wysłać. Dobrze, że przewidująco go skopiowałam, bo bym musiała układać i pisać go jeszcze raz, a był dość długi. Weary

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Kwaku… wyraźnie bez entuzjazmu. Zdaje mi się, że w cieplejszych porach można jeździć na lodowcach 🙂 To może być jakaś pociecha ? 🙂 Happy

Skomentuj Alla Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)