Przemówienie
DYREKTOR: Obywatele pracownicy! Pragnę dziś przemówić do was jak równy do równych! (oklaski) Dziękuję! Stoję tu oto przed wami, aby powiedzieć wam, że jestem z wami! (oklaski) Że byłem z wami! (oklaski) I że będę z wami! (oklaski) I mam nadzieję, że wy będziecie ze mną! (oklaski) Dziękuję. Uważam to za obietnicę z waszej strony, za obietnicę pomocy i współpracy! (oklaski) Bo tylko razem wy, urzędnicy, i ja, wasz wicedyrektor, możemy stworzyć coś pięknego! (oklaski) Dążmy więc razem do wspólnego celu! (oklaski) Nie zrażajmy się przeciwnościami! (oklaski, nagle w połowie przerwane) Nie straszne nam żadne przeszkody… (cisza) Nie straszne nam, powiadam, żadne przeszkody… (cisza) No, co tam jest do jasnej ciasnej??? (kroki) Ej, Macieju, a kto wam pozwolił zabierać magnetofon z oklaskami???
MACIEJ: A dyć muszę, panie wicedyrektorze. Pan dyrektor naczelny także samo chce sobie poprzemawiać…
« Na ryby bez sieci i wędki (i bez harpuna!!!) | Prawem i lewem » |
11
mar 2013
Wychodzę służbowo, ale jak wrócę, odezwę się pewnie ludzkim głosem 🙂
O, Wiedźminka już się w klakiera zabawiła 😀 Dobrze płacą?? Aby??
😀
Nie chcą płacić…. a szkoda:) choć niektórzy jakoś zarabiają w internecie
Ależ mi net muli 🙁 Net, nie Wyspa.
Stoję o to tu przed Wami, żeby Wam powiedzieć, że jestem z Wami 😀 Dziękuję, oklaski zbędne 😀
Idę, ale wrócę 😀 Pomożecie???
nie mogę … oklaski muszą być ! Skromne…

Siedzę tu przy was, żeby wam powiedzieć, że siedzę tu przy was!
Nadal?? 😀
Nadal to taki tenisista…
no to ja….

A ja dzisiaj sporo czasu poświęciłem na bieganie za przeróżnymi sprawami niezwiązanymi bezpośrednio z moją pracą i odrabiam zaległości 🙁 więc jeszcze muszę pozasuwać.
Swoją drogą, myślałem już, że przemówienie skończy się czymś w rodzaju „…i dlatego, w geście solidarności, zarządzam obniżkę – wszystkim pracownikom działu włącznie ze mną po równo, o tysiąc złotych. W ten sposób uzyskane oszczędności wspomogą nasz zakład finansowo na tyle, żeby było stać nas na uhonorowanie inicjatora tej innowacji, czyli mnie, specjalną nagrodą zarządu w wysokości… tysięcy złotych!”
Pan, panie Quackie, to masz głowę!
Masz Pan tysiaka.. 😀 za łebski pomysł 😀
Nieodzowne i tutaj brawka !


Dobranoc 🙂
PS Senatorowi – bez snów.
Dzień dobry. Co do pogody, to tyle dobrego, że już nie dosypuje, a tylko leży to, co leżało. Może po piątku stopnieje? Zapowiadali na początku przyszłego tygodnia +15, ciekawe, gdzie, bo chyba nie u nas (za daleko na północ). Przy takiej temperaturze to śnieg by parował chyba, z pominięciem fazy ciekłej?
A ja paruję do roboty.
Obyś Pan jeno w chmurkę się nie zamienił 🙁 Witaj Panie Q 😀
Ależ zupełnie nie mam zamiaru zamieniać się w chmurkę! Niech śnieg się zamienia, ale nie ja 😀
Witaj Kwaku ! A wieczorne godziny już Ci się nie dają we znaki ? Czy nie jest tak, że praca Cię nad wyraz „trzyma przy życiu „?
Jakoś strasznie to niekonsekwentne. Wczoraj wieczorem wyraźnie gardło mi zaczęło dokuczać, rano śladu po tym nie ma. Dobrze, że nie ma śladu, ale trochę jestem zdezorientowany, bo nie wiem, jak to mówią nieco młodsi, o co kaman. Raz trochę jakby gorączki (tak się czuję, bo termometr mówi, że OK), raz właśnie gardło, czasem (rzadko!) nawet jakieś mroczki jakby… I rano już all right. A czasem i wieczorem nic, kompletnie nieregularnie. Przy tym nie mogę powiedzieć, żebym się przemęczał, co to, to nie.
Kwaku….mroczki ? a sprawdzałeś swoje ciśnienie ?
Tak, mam ciśnieniomierz w domu. Od kiedy straciłem 20 kg, ciśnienie trzyma się bezpiecznych wartości. Mroczki były raz i wcale nie bracia bliźniacy 😉
A Senator, w każdy wtorek… upuszcza nieco krwi 😀
Dla zdrowotności!
Niebo się rozjaśni. W końcu i lico Rumaka też 😀
Jadę se podwozie przeglądnąć, bo nadwozie trzyma się nieźle. Mimo wieku 😀
Bez skojarzeń proszę 😀
No to narka 😀
PS Znowu z uszczerbkiem na koncie 🙁 Jak ja tego nie lubię!!!
A propos; jest drugi taki bandycki kraj, jak nasz?? Żeby co cztery lata dowód rejestracyjny wymieniać?? Koszt… jedyne osiemdziesiąt zeta.
Witaj Skowronku ! Wczoraj oddałam do banku swoją uszkodzoną kartę z czipem… znacznie mi to utrudni wydawanie pieniędzy… na jakiś czas. Ktoś powiedział, ze postęp w technologii jest zawsze korzystny ?
Witaj Wiedźminko 😀
Widzisz, zmuszają Cię do oszczędnego wydawania środków płatniczych 😀
Dzień dobry ! U mnie… też dosypuje, dosyć leniwie, ale ciągle ! Postanowiłam sie tym cieszyć, bo wiosna tuż… tuż ! Ja tam jestem optymistką
Dziś znowu mam sporo zajęć, będę zaglądała jak tylko się da! Wcale nie lubię być zalatana ! Ciekawe… czy już jestem leniwiec?
Witaj! Leniwce nie mają skrzydeł, a Ty podobno jesteś zalatana…?
.. jestem…. dopiero wieczorem mam luzik:)… a skowroneczki wyspowe już wtedy śpią 🙁
rano… kawa i śniadanko przy kompie…. dosyć niezdrowo i dla mnie i dla lapcia … 🙁
Dobry wieczór! Ja się witam i niestety od razu żegnam w pośpiechu, ponieważ albowiem dzisiaj Pani Quackie kończy 18 lat po raz kolejny! 😀
Się dołączam do Bożenki: Sto lat i dużo cierpliwości i wyrozumiałości!

Przebijam – 150, a co 😀 w szanownym zdrowiu
Dziękuję, przekażę! Wpadłem jak po ogień w ramach chwilowej dyspensy 🙂 conieco się dzieje… Jeszcze parę szczebelków niżej zejdę…
Dobry wieczór zatem! 🙂
Jak Sz. Państwo świętowaliście dzisiaj Międzynarodowy Dzień Drzemki w Pracy?
Hi,hi… Nie byłam dzisiaj w pracy, a szkoda 😀
Popatrz Tetryku, a w domu nie chce się ucinać drzemki 😀
Dobry wieczór Panu
Skowronku… praca nie zając, zawsze Cię dopadnie 🙂
Witaj Tetryku ! nie było czasu…. a szkoda ! taaaki ładny dzień !
Miło było zobaczyć (?) Państwa dnia dzisiejszego 😀
Na mnie już czas /cholewcia, ząb mnie chwilami piłuje 🙁 /
Dobranoc obecnym i nieobecnym 😀
Dobranoc, papieża jeszcze nie wybrano, a mnie się dyspensa kończy! Miłych snów, o tym, że naokoło topnieje, a słonko w tym ma znaczny udział!
Uściski cieplutkie dla Maxa! Bądź nam zawsze zdrów!
Dla pani Q :Happy-Birthday1: jak troszkę utyje po tym torciku, to może dyspensa będzie dłuższa ?:
Jaśminko… hop, hop….. nie zamarzłaś aby ? 🙂