W czasach, kiedy staniały łzy,
Bo nas byle kto na siłę rozczulał,
Nowym blaskiem zalśniło spod rdzy
Wyświechtane ongiś słowo „postulat”.
I już nie brzmi dla młodych jak szyfr
Stary wiersz o współczesnej nam treści:
„Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
Obca dłoń ich też nie przekreśli”.
Pamiętajmy więc te noce nie przespane
I te bramy fabryczne wśród kwiatów,
Gdy przestała naraz być sloganem
Dyktatura Proletariatu,
I gdy słuchał w napięciu kto żyw
Niespokojnych, niepewnych wieści,
Bo w ojczyźnie są rachunki krzywd,
Ale obca dłoń ich nie przekreśli.
Będą z tego legendy i sagi,
Będą wiedzieć przyszłe pokolenia,
Że raz kiedyś narodowe flagi
Wywieszono bez rozporządzenia,
Że się zdarzył piękny, mądry zryw,
Że Polacy rzekli, gdy się zeszli:
– Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
Lecz nie obca dłoń je przekreśli.
Wierzę w każdy przyszły rok i dzień, i miesiąc
Pracowitszy, obfitszy, łaskawszy,
Wierzę bowiem w sierpień ’80,
Co – strzeżony – pozostanie w nas na zawsze
Jak stalowy dokerski nit,
Jak ten wiersz, co powiada, że jeśli
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
To ich obca dłoń nie przekreśli.
Pasuje,dobrze Bożenko,że go wybrałaś.
Wieczorem mogę dodać obrazek wyróżniający jak zechcesz.
Ale to już z domu,z laptopa.
Teraz jestem na Bagrach.
Ideały sierpnia…teraz niestety dzielą.
Nawet to próbuje nam się zabrać..
Pozdrowienia z drogi. Brawo, dziewczyny!
O!
się schowało,ale jeszcze bagruję.
Tetryk się odezwał!
Czyli nie tylko Bożenka i Makówka na Wyspie.
Słońce
Wreszcie dojechaliśmy. Widoki po drodze piękne, zwłaszcza, że ze skąpstwa zrezygnowaliśmy z płatnych dróg
Dobry wieczór
Wiersz pobudzający do myślenia . Parę lat temu ,napisałem coś takiego .” Wcześnie rano , część narodu wlepia gały w mrok tunelu , czy już świeci nowe słońce ? Czy też jeszcze z PRL-elu . Ale co to ? Nowe słońce w tym tunelu , jakoś dziwnie pokrzywione… Świeci tylko jednym końcem , jakby to nie było słońce ! Mruga ciągle prawym okiem , lewe zezem gdzieś uciekło ! Do cholery z takim słońcem , zwiastującym Polskie Piekło . Wieczorowe pozdrowionka , zamiast :Aaaa ,kotki dwa …

Makówko, dasz dobranockę?
Makówka musi zrobić prysznic, zjeść coś i wtedy pomyśli.
Makówka kupiła dwie pary butów za 290 zł, ale co się wcześniej naprzymierzała… (taka promocja -druga para za pół ceny).
Bagrowanie, zakupy, teraz deszcz = zmęczona jestem.
W tej chwili wróciłam do domu. Prosto z Bagrów pojechaliśmy kupować dla mnie adidasy, bo moje (dostałam je w prezencie w 2008 roku i nie mam innych) już się omal rozleciały.
Ledwo weszłam do domu -lunęło.
Lordzie przypadkiem nie chowaj się w krzakach, bo jeszcze jest lampka do zaświecenia.
Dobranoc!
Ale leje, ale grzmi, ale się błyska!
Deszczowo witam!
W trakcie pośniadaniowego relaksu chcę podziękować Bożence za wybór wiersza. Nie znałem go wcześniej, w ogóle nie spotykałem się z nieżartobliwą twórczością Waligórskiego…
Witaj Tetryku!
Jaka pogoda?
W Krakowie po nocnej burzy pochmurno i chłodno.
Tu też w nocy była burza. Koło południa jeszcze odrobinę siąpiło, potem wyszło słońce. Udało się zrobić całkiem fajny spacerek.
Dzień dobry

Nie będę ani odkrywcza, ani nie powiem niczego nowego… świetny dobór wiersza, Bożenko
Tak jak Ukratek, nawet nie podejrzewałam, że Waligórski może pisać coś tak poważnego i ponadczasowego…
Znikam.
Najpierw ” w gości”, potem na knucie.
Do popotem…
Wieczorem będę, pa.
I po knuciu i „kobieta domowa” wkrótce.
Obiecałem Bożence , że wieczorem , przed zachodem słońca , o słońcu …. Czas leciał , a nowe słońce już nie mruga okiem tym kaprawym .Może trzeba oddać słońce do remontu , lub naprawy ?Żeby chociaż jednym końcem zaświeciło dla swej Akcji . Dało sygnał , że nie koniec epokowych kombinacji… Będzie dobrze , albo lepiej , jest nadzieja w Akcji marzeń … Ale to już nie jest słońce-tylko mały „biały karzeł ”
Dom już się trzęsie, ale mimo to śpijmy spokojnie – to rozprasza upiory…
A lampka Tetryku gdzie?
Nie z telefonu

Wejdź w edycję poprzedniej lampki, skopiuj, wklej w nowy komentarz i zmień tekst poza obrazkiem. Zaświeci jak nowa!
Witajcie!
Dzień dobry

W tym tygodniu pracuję jak za dawnych czasów, czyli do piątku włącznie. Mało mnie na Wyspie, ale to chyba nic nowego
A pogoda u nas jak zwykle o tej porze roku
Chociaż jest już trochę chłodniej, to i tak za gorąco… niby nie ma już temperatury dużo powyżej 30C, ale cały czas w granicach tych trzydziestu… co miłe nie jest
Szczególnie przy wysokiej wilgotności… wychodzi się na zewnątrz jak do sauny 


I tak będzie przynajmniej do września, jak nie dłużej.
Nawet w nocy nie ma lekko, bo temperatura jest trochę powyżej 20C (21-22C)… wolałabym, żeby tak było w dzień
Ale cóż… jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma
Miłego dnia Wam życzę…

…i lecę zbierać się do pracy
Witajcie!
Wróciliśmy z ambitnej wycieczki na Baraniec. Nie doszliśmy do celu, ale i tak ledwo żyję…
Brawa dla Ciebie!
Takie „ledwo życie” jest jednak przyjemne, prawda?
Jestem. Miałam być w domu, ale…jeden telefon „co robisz? może spacer?” i połknęłam w biegu obiad i wybiegłam.
Wróciłam tak, że ledwo zdążyłam na zdalne knucie, które niedawno się skończyło.
Mogę teraz poszukać Dobranocki.
Lordzie!
hop! hop!
Dobranocka już jest!
Wstawisz lampkę?
Witaj, Bożenko:)
Przejmujący wiersz, rzec można – proroczy.
I – jak zauważyli wcześniej inni – wciąż aktualny.
Pozdrawiam:)
Nie wiem – dobry wieczór czy dzień dobry, Wyspo:)
Witajcie !
O! Lena przyszła na naszą opustoszałą Wyspę!
Witajcie!
Mam problemy z wifi, więc tylko pozdrawiam
Też Cię pozdrawiamy i życzymy pięknej wycieczki.
Dziś Światowy Dzień Fotografii, czyli coś dla naszych wyspowych Mistrzów fotografii.
Szkoda, że Zocha się nie odzywa. Robi świetne zdjęcia i ciągłe się szkoli…
Pozdrawiam z Kostrzy.
Dla Bożenki
Idzie nowe , coraz nowsze w swym opakowaniu . Mówią o tym niemal wszyscy , nawet na wiejskim zebraniu . Jest już drogo , będzie drożej ,ale czego ta hołota wszelka chce od wybrańców ludu ? Chciała przecież mieć tę „wolność” ,teraz chce mieć siedem cudów ? Chce pieniędzy ,chce opieki ,dupereli za swą pracę …A CO to do cholery Bank Rozwoju , czy też KC ? Każdy przecież mądry Polak wziął w swe ręce los mu dany . Może teraz zrobić z losem wszystko …O nie ,bo los jest już sprzedany . Takie jest zakończenie ” słońca ” 
Maksiu, wziąłbyś ten wiersz do kupy i opubikował jako nowy wpis…
Wróciłam!
Jak nie znajdzie się inny chętny mogę wstawić Dobranockę, ale nie w tej chwili.
Lordzie!
Już chyba czas na lampkę?
Coś na rodzaj Dobranocki już jest!
Nie doczekam lampki, padam na nos, dobranoc…
Pochmurne witajcie!
Lordzie

Witajcie!

Z tej strony gór świeci słoneczko. Pozdrawimy znad kawy i za chwilę ruszamy na spacer
Miłego spaceru. Dużo wrażeń i pięknych widoków!
Tu pochmurno, ale mimo to chyba wyjeżdżam wkrótce.
Paaaa……
A dokąd to, dokąd, a dokąd tak gna?
Do Stróży.
Tam tramwaje nie jeżdżą.
Wyjeżdżam to za mocno powiedziane.
Bo to jest stanie w miejscu w korku.
Tetryku jak udała się wycieczka?
Wreszcie jestem w Stróży.
Do niedzieli będę kukac z komórki, więc Dobranocki nie wstawię.
Czy jest tu ktoś kto to zrobi?
Co za pytanie?!- wiadomo Lord.
Lordzie,hop,hop!
Wyspa czeka na Dobranockę i lampkę!
Nie czekam na Dobranockę i lampkę i się pożegnam.
Zapraszam na nowe pięterko


To tak do czasu, aż nasi wędrowcy wrócą w domowe pielesze. Na pewno ich relacje będą ciekawsze
Ale póki co i to dobre…