« Cała sztuka - umieć ziewać bez otwierania ust Światowy dzień kotów ! »

William Blake ” Grudka i kamyk”.

Miłość nie służy tylko celom swoim,
Rozkosz jej własna nic dla niej nie znaczy;
Innych obdarza hojnie swym spokojem
I umie Niebo wznieść w Piekieł rozpaczy.
 
Tak zaśpiewała drobna Grudka Gliny,
Gdy tratowały ją racice stada;
Lecz Kamyk w strudze pośrodku doliny
Piosnką w tym samym rytmie odpowiada:
 
Miłość chce służyć tylko celom swoim,
Rozkosz swą własną z cudzych cierpień klei:
Innych zaraża swoim niepokojem
I umie Piekło wznieść w Niebios nadziei.

231 komentarzy

  1. misiekpancerny pisze:

    Dużo miłości z okazji Walentynek i bez okazji jeszcze więcej 🙂
    Serducho

  2. Quackie pisze:

    Między jednym bieganiem a drugim przyznam, że trafiłeś dokładnie w mój dzisiejszy nastrój tym wierszem! Odżyczam serdecznie!

  3. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Moje dzisiejsze spóźnienie niech usprawiedliwi wręczanie małżonce prezentu walentynkowego. Chwilę to trwało…
    In Love

  4. bexa lemon pisze:

    Buziaczki
    To Grudka i Kamyk jest, gdyby ktoś szukał – The Clod and the Pebble (Love seeketh not Itself to please…).
    Serducho

    • misiek pancerny pisze:

      ROTFL Prawdziwa masakra!!! Pomyliłem wiersze Blake`a i wrzuciłem nie ten co trzeba, a tytuł już był napisany. Bexa, chylę czoła i padam do nóżek, totalna kompromitacja. Najlepsze jest to, że dopiero teraz zwróciłem na to uwagę 🙂 🙂
      Poklon To jest właściwy wiersz „Do gwiazdy wieczornej” :

      Złotowłosy aniele wieczora, gdy słońce
      Kładzie się na spoczynek pośród gór, ty zapal
      Swą pochodnią miłosną. Promienną koroną
      Przywdziej, uśmiechem ozłoć nam wieczorne łoże!
      Uśmiechnij się do naszych miłości. Gdy zsuwasz
      Ciemne kotary nieba, rozsiej srebrne krople
      Na każdym kwiecie, który zwiera słodkie oczy
      Do snu w stosownej porze. Niech twój wiatr zachodni
      Uśnie pośród jeziora. Twe jasne źrenice
      Niechaj mówią milczeniem. I srebrem zmyj ciemność.
      Szybko odchodzisz, gwiazdo, bardzo szybko. Wtedy
      Wilk zaczyna swą drogą pośród pustki. Lew
      Świeci ślepiami poprzez mrok gęstego boru.
      I wełną naszych jagniąt łagodnych okrywa
      Twa święta rosa. Chroń je swoją czułą mocą!

      • Tetryk56 pisze:

        Miśku, to może nalezałoby zmodyfikować tytuł wpisu?

      • bexa lemon pisze:

        Jaka tam kompromitacja. Toż to Internet incipitami Blake’a sypie jak z rękawa, nie ja. A ten tytuł czy inny… Ja, Miśku Polarny, czoła chylę za Blake’a.
        Z cytrynowym!

        • misiekpancerny pisze:

          „Czeski błąd”, w ostatniej chwili zamieniłem wiersze, ale zapomniałem zmienić tytuł 🙂 Podziwiam czujność Cytrynowa, ja sam do dzisiaj bym się nie połapał 🙂 🙂

  5. korab1 pisze:

    Witam ciepło i słonecznie :)))

  6. Wiedźma pisze:

    Romantycznie jak rzadko ! Serducho …. się napawam, zwłaszcza, że to ładne….

  7. Tetryk56 pisze:

    Rodzina wyciąga mnie za uszy – wrócę późno 🙂

  8. korab1 pisze:

    Witaj Alleńko :)) Uwielbiam ogórki, wyłącznie kiszone :))

  9. miral59 pisze:

    Romantyczne dzień dobry Happy-Grin
    Wszystkiego serdecznego wszystkim Wyspiarzom życzę Pleasure Serducho

    • Quackie pisze:

      Dzień dobry wieczór, żeby nam wszystkim pasowało 🙂

      I jakże tam wygląda w ojczyźnie Walentynek?

      • miral59 pisze:

        Dobry…, Mistrzu Q Happy-Grin
        Musisz zapytać o to jakiegoś Anglika Wink Co prawda rano wychodziłam z domu, ale nie wiem co się dzieje na mieście. A że telewizji nie oglądam… Worry Co prawda, jak dziś zajechałam do warsztatu zmienić olej w samochodzie, to ten co przyjmuje zlecenia złożył mi życzenia „Happy Valentine’s Day” i jeszcze dodał, że ma nadzieję, że zdążył to zrobić przed moim mężem Overjoy Im się wydaje, że my jak Amerykańcy – śpimy do południa Wink Co prawda byłam w warsztacie troszeczkę przed 7, ale małżonek nie spał już od 5… wybierał się do pracy Weary
        Synek ze swoją lubą pojechali do Lincoln Park ZOO Amazed Tak kole południa Wink Chyba zgłupieli. Na dworze zimno jak w psiarni i na dokładkę wieje lodowaty wiatr… idealna pogoda na romantyczne spacery Overjoy Radziłam, żeby raczej wybrali się do Shedd Aquarium, czy The Field Museum, bo to w budynku, ale uparli się na to ZOO Worry OK! Jak im tak pasuje…

    • Alla pisze:

      O! A czy Pani jest romantyczką ?? In Love
      Witaj, Mirelko Heart-Chocolate-Gift

  10. Tetryk56 pisze:

    Udało się wrócić, i to prawie trzeźwym! Wink

  11. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Pościelówy spać mi nie pozwoliły!! Wszystko przez Pana Q, o! Bo… sprowokował Wink

  12. korab1 pisze:

    Witam ciepło i słonecznie :))

  13. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Ale się jeszcze zadziało po dobranocce 🙂

    Dzisiejszy dzień trochę wolniejszy, na szczęście. Parę rzeczy mam do zrobienia, ale chyba nic strasznie przeszkadzającego być na Wyspie.

  14. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Delighted O miłości można i tak…. i dobrze….:)

    Umiłowanie ty moje!

    Kształty nieomal dziecięce!

    Skroń dotąd nie pomarszczona,

    Białe, wąziutkie ręce!

    Lubię, gdy stajesz, ze mną

    Na tym tu wiejskim balkonie,

    Który poczerniał od deszczów,

    Lecz dzisiaj mi w blaskach tonie.

    Lubię, gdy z tego dzbana

    Podlewasz kwiaty na grzędzie,

    Marząca lub głośno mówiąca,

    Jaka to rozkosz z nich będzie!

    Lubię, gdy siedząc przy stole,

    Sięgasz po kromkę chleba

    I dzieląc ją, dajesz mi cząstkę,

    Czy trzeba mi, czy nie trzeba.

    Lubię, gdy gubiąc się w dali,

    Gdzie Wierch się rozsiadł Lodowy,

    Czoło, przyćmione zadumą,

    Do mojej tulisz głowy.

    Ale najbardziej ja lubię

    Ciekawość, co z oczu ci tryska,

    Gdy wracam, jak zwykle, od pola,

    Od lasu, od rzeki łożyska.

    Gdy wracam z codziennej drogi,

    Cały rozpłomieniony,

    Pytasz się, cała w płomieniach,

    Jakie przynoszę plony?

    Czy w szumie wody lub drzewa

    Nutę odkryłem świeżą

    I czym już doszedł, co żyje

    Za nieba i ziemi rubieżą?

    Czy mgły się przedarły, czym słyszał,

    Jak dzisiaj, melodie skowrończe

    I kiedy z zwątpieniem w pieśń własną

    Raz ostatecznie zakończę?

    Czy miałem tę szczęsną chwilę

    Spojrzenia do głębi wnętrza,

    By się przekonać, że jeszcze

    Jakiś tam pokład się spiętrza?

    Że w duszy niewyczerpanej –

    Niech prawda ta będzie prawdziwa! –

    Na hymn, co zagaśnie li z życiem,

    Godnego starczy paliwa?

    Strasznie to lubię, gdyż czuję,

    W dolę zapatrzon wzajemną,

    Że w takich mi drogich godzinach

    Najbardziej żyjesz ze mną …….. „

    • Wiedźma pisze:

      … to tylko fragment 🙂 Happy

    • Kopciuszek pisze:

      „Umiłowanie ty moje…” Dzisiaj chyba rzadko słyszy się, by ktoś używał tak cudownych zwrotów … a szkoda.
      Piękny wiersz Wiedźminko 🙂

      • Wiedźma pisze:

        O tak Kopciuszku ! choc od razu się przyznam, że tego wiersza w wersji ” Umiłowanie ty moje, kształty nieomal dziewczęce….” używalismy do gnębienia puszystego ( czytaj tłustego), nielubianego kolegi Sad

  15. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry PukPuk
    Wczoraj wiosna obfitym słońcem rozpieszczała od rana, a dzisiaj mróz i srebrzyście wokół 🙁
    W ramach wieczornego walentynkowego seansu filmowego obejrzałam przepiękny wyciskacz łez – Pamiętnik Pleasure
    Teraz Kawa1 żeby ilość płynów uzupełnić Wink

  16. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    W Krakówku też wiosna, jeno nieco przymglona…

  17. Wiedźma pisze:

    Przedwiośnie kochani… przedwiośnie. W nocy całkiem mroźno jeszcze ! a Kasprowicz ? Chyba zapomniany, choć w czasach słusznie minionych miał ” legitymację”… pomoc udzieloną Leninowi w Poroninie !
    Wódz sie zrewanzował, zezwalając w -naście lat póxniej siostrę i matkę Marusi Bunin- Kasprowiczowej do Polski . Ale to chyba wszyscy wiedzą ?
    Happy
    Harenda z nasturcjami jeszcze jest, choć mieszkańcy tuż tuż… pod granitowym głazem..

    • Quackie pisze:

      O to to, przedwiośnie. U nas od tygodnia temperatury w zasadzie plusowe (z przymrozkami czasem), śniegu już nie widać.

      Nie było mnie chwilę, wybyłem na spotkanie towarzyskie, ale nie tylko. Najprawdopodobniej ostatni tydzień marca spędzę na nartach 🙂

  18. Wiedźma pisze:

    Westchnąwszy sobie wspommniałam, jak przy pierwszym zjeździe leśną dróżką, wbiłam się w zaspę śnieżną …..piękne to były chwile ROTFL

    • Quackie pisze:

      Ja pamiętam taki zjazd z Telegrafu w Kielcach, podczas którego od połowy (?) stoku oglądałem na tle nieba własne skrzyżowane narty, szusując na tylnej części ciała. No i przeróżne upadki np. w Bukowinie Tatrzańskiej w wieku …nastu lat. Z nowszych rzeczy kuriozalna sprawa – zjechałem z lekkimi tylko zachwianiami w kompletnie dezorientującej mgle do Courchevel, po czym stanęliśmy na chwilę na dole, niedaleko słynnego lotniska, i chyba przez 10 minut nie byłem w stanie ustać – wywalałem się, nie mogąc utrzymać równowagi STOJĄC, na równym! Po chwili mi to minęło, ale co się nadziwowałem, zresztą wszyscy inni też, to nasze.

  19. miral59 pisze:

    Mroźne dzień dobry Happy-Grin

    • Quackie pisze:

      Dzień dobry wieczór ze strefy plus czy czy cztery! 🙂

      • miral59 pisze:

        No tak, nie pomyślałam, że u Was już wieczór Ashamed zkwiatkiem
        U mnie -10C, ale odczuwalna jest dużo niższa. Może tak z -15C. Czyli zimno Afraid
        Śnieg przeplata się ze słoneczkiem i momentami nawet robi się miło. Oczywiście w domu Wink

        • Quackie pisze:

          To mi przypomina o tym dowcipie, jak dzwoni mama z Moskwy do syna kędyś do Jakucji i pyta, ile stopni u niego. Syn mówi „minus piętnaście”, więc matka ze zdziwieniem: „A u nas w Moskwie za oknem – minus dwadzieścia trzy?!” Syn na to: „Aaaa, no chyba że za oknem…”

  20. Quackie pisze:

    Aha, nie opowiedziawszy się, byłem zakręcić, alem już z powrotem. Jeszcze trochę pracy mi zostało dzisiaj wieczorem ale tak – bez nadrywania się. Ponieważ twierdziłem, ze palcem nie tknę, od razu zastrzegam, że to nie to, nad czym w pocie czoła zasuwałem przez zeszły tydzień, ale poprzednia rzecz (jej część), która wróciła dzisiaj rano z poprawkami. Właśnie je adiustuję.

  21. Tetryk56 pisze:

    I ja – za Bożenką! 😉

  22. korab1 pisze:

    DobrejNocy i pracowitych snów :)))

  23. Quackie pisze:

    Witajcie.

    Dzisiaj będę miał nerwowy dzień, żona z Juniorem wracają z daleka, samolot ma spore opóźnienie (5-6 godzin), muszą się potem jeszcze przedostać z Warszawy do Gdyni albo zanocować (na szczęście mają gdzie) i jechać jutro. Nerwy, nerwy, nerwy po obu stronach.

    • Alla pisze:

      Witaj, Mistrzu Q. Nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze…
      Wiem, wiem dobrze się mówi.. 🙁
      A jaka jest przyczyna opóźnienia aż tylu godzin???

  24. Alla pisze:

    Dzień dobry, niech będzie 😀

  25. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    A niech będzie on jak najlepszy, ten dzień! Delighted

  26. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Dzień dobry
    Czy mogę szan. Państwa zaprosić na kawę 😀 ?
    expresso

  27. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry…. jakieś telefony mnie budziły… a taki ten dzień leniwy. Nie… szewski? a jutro śledzik proszę Państwa !
    Kto zna jakiś ciekawy przepis na śledzie ?

    • Quackie pisze:

      Dzień dobry. Kiedyś tolerowałem wyłącznie klasyczne rolmopsy z octu z korniszonem i dodatkami (czosnek? marchewka?) w środku. Teraz spektrum mi się poszerzyło, co prawda nadal są to kupne śledzie, ale i w salsie zjem, i smażonego/ marynowanego też.

    • misiek pancerny pisze:

      Dzień dobry 🙂 Ja lubię śledzie z cebulką i rodzynkami, ale przepisu nie znam 🙂
      Ps. Zmienię tytuł na właściwy, bo mnie drażni 🙂

  28. miral59 pisze:

    Poniedziałkowe dzień dobry Happy-Grin

    • Quackie pisze:

      Czasami mam wrażenie, że to sprzeczność sama w sobie – znaczy „poniedziałek” i „dzień dobry”… 😉

  29. Quackie pisze:

    Kochani, dziękuję pięknie za słowa pocieszenia. Na Was można liczyć!

    Trzymajcie kciuki jeszcze do wieczora, jeżeli mógłbym prosić, mam nadzieję, że ten samolot trochę przyspieszy i w Warszawie będzie o czasie.

    Star Struck

  30. ElizaF. pisze:

    Drogi Kwaku „ja jestem ta sowa którą czasem trzeba puknąć w głowę” -jak rankiem wpadłam na Wyspę to widziałam tyko Bożenkę i Ciebie i cichutko wycofałam się-nawet kawy mi się nie chciało pić :(.Trzymam kciuki i wysyłam pozytywną energię od rana -pozdrawiam Ciebie i Wyspowiczów Approve Buziaczki

  31. Kopciuszek pisze:

    Dobry wieczór Delighted
    Poniedziałek, jak na „poniedziałek” bardzo sympatyczny od rana 🙂 Szef „główny” nawet wygłosił raniutko słowną pochwałę pokontrolną 🙂 Oznacza to, że małymi krokami kończy się ten TRUDNY (zawodowo) początek roku 🙂 Nic, tylko się cieszyć 🙂

  32. Alla pisze:

    Quackie pojechał/poleciał do Stolicy?
    Uff… Są już bezpieczni?
    Na pewno..

  33. Alla pisze:

    Dobrej nocy…

  34. Kopciuszek pisze:

    I to jest wspaniała wiadomość na dobranoc ! Delighted
    Inaczej być nie mogło !
    Fala

    Dobranoc… I-m-in-love

  35. Wiedźma pisze:

    Po wizycie Kwaka już wiem, że ON jest dobry na wszystko ! Poklon

  36. Tetryk56 pisze:

    Z nadzieją, że desant rodzinny na Gdynię już odebrany, życze Państwu dobrej nocy! Zzzzzz

  37. miral59 pisze:

    Dziś był dzień lotów, bo i Sara, ta dziewczyna syna wracała do domu samolotem Pleasure I też z przygodami Amazed
    Najpierw zadzwonili do niej z linii lotniczych, którymi leciała, żeby powiadomić o przesunięciu lotu o godzinę. Nie byłoby to nic dziwnego, gdyby nie to, że zadzwonili o 2:30 nad ranem Worry Wylot z Chicago do Philadephia miała o 7:30… Potem z Filadelfii do Portland (gdzie mieszka) miała odlecieć o 13 (bo godzinne opóźnienie). Gdy była na lotnisku O’Hare, zadzwonili znowu z powiadomieniem, że jej lot został odwołany i przenieśli ją na dzień następny (czyli wtorek) na 12 w południe. Chyba trochę się wściekła, bo rano powinna być w pracy. Była na tyle zdeterminowana, że mówiła synowi o poszukaniu samochodu jadącego do Portland. Na jej miejscu bym nie ryzykowała. Po pierwsze, nie wiadomo z kim przyjdzie jechać i czy w ogóle się dojedzie, a po drugie, przy takiej pogodzie to różnie może na tej drodze być. Tym bardziej, że to spory kawałek. W rezultacie na lotnisku w Filadelfii wpisali ją na „standby” i poleciała do Portland samolotem. O 18 była już w domu Happy-Grin Czyli tak jak u Mistrza Q wszystko skończyło się dobrze Happy-Grin

  38. miral59 pisze:

    A tak w ogóle, to dziś jednym okiem obejrzałam w telewizji wiadomości o pogodzie Amazed Mówili o Bostonie i Filadelfii i w sumie już mi się pomieszało, gdzie co było I-see-stars
    Najpierw pokazali jak mężczyzna oczyszcza dróżkę ze śniegu. Po obu jego stronach było tyle śniegu, że chyba z boku wyglądało jakby śnieg sam wyskakiwał do góry, bo gościa na bank nie było widać zza tego śniegu Overjoy A drugi obrazek, który utknął mi w pamięci, to strażacy gaszący dom Overjoy Woda zamarzała niemal w locie i jak pokazywali ten dom, to cały pokryty jest grubą warstwą lodu. I jak efektownie te sople wyglądały!!! Delighted Nikomu nic się w tym pożarze nie stało, a i zniszczenia nie były wielkie, to można się pośmiać Wink
    W sumie to mało dziwne, że ta woda zamarzała w locie, skoro na Wschodnim Wybrzeżu temperatura jest w granicach -30C… U mnie tylko -13C Happy-Grin No i całe szczęście śniegu nie mamy tyle co oni. Jak mówili w telewizorni, to spadło (w niektórych rejonach) 6 stóp śniegu (czyli ok. 183cm). Jest się z czego wykopywać Wink Dobrze, że nie u nas Wink Happy-Grin

  39. miral59 pisze:

    Miłego wtorku Wszystkim życzę Buziaczki
    Coraz bliżej do weekendu Wink Happy-Grin
    Czy ktoś mógłby zmienić wycieraczkę? Ta się ładuje strasznie długo Pondering
    Od razu się zastrzegam, że ja w tym tygodniu jedynie zaglądam i o nowej wycieraczce nawet nie ma co marzyć. Taki mam zapieprz, że taczki nie ma kiedy załadować Amazed Wink

  40. Alla pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Po wielu kłopotach ze sprzętem udało się wreszcie dotrzeć na Wyspę, coby utwierdzić się w przekonaniu, że u Quackiego wszystko skończyło się hepi endem! Bo inaczej nie mogło! Się rozumie!! All-I-See-is-Love

  41. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Dzień dobry
    Nowego pięterka nie zaproponuję… ale kawę owszem!
    Zapraszam na filiżankę: mocnej/słabej/z mlekiem/czarnej/ cappuccino/eksperymentalnej* kawy 😉
    expresso

    *właściwą zaparzyć

  42. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Odrobinkę się dziś wykrwawiałem, więc teraz dopiero przy śniadaniu jestem 🙂

  43. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Dolecieli, dojechali, a teraz jeszcze odsypiają. A ja do pracki…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)