Cyranka modroskrzydła.
Ten niewielki ptak z rodziny kaczkowatych zamieszkuje północną część Ameryki Północnej, a zimuje w jej południowej części, chociaż niektóre osobniki potrafią przelecieć ocean i można je spotkać nawet w Chile i Argentynie. Widywano je też w Anglii i Irlandii. Do Polski zalatuje sporadycznie.
Można je spotkać na małych stawach i jeziorkach. Lubią wodę spokojną, także jeśli nawet wybierają rzeki, są to te o spokojnym, powolnym nurcie. Na ogół gniazdo buduje w pewnej odległości od wody, w wysokich trawach prerii. Widywano gniazda zbudowane nawet o milę od najbliższego akwenu. A to bądź co bądź 1,6km. Nie wiem czemu na polskiej Wiki pisze, że gniazda są w pobliżu wody?
Samica wysiaduje jajka ok. 18 dni. Sama też zajmuje się potomstwem. Ptaki te są zagniazdownikami, czyli młode zaraz po wykluciu opuszczają gniazdo. Usamodzielniają się po 35-44 dniach. Czyli dość szybko.
Lubi zalewiska i bagna, bo może na nich znaleźć ulubione trawy, ale nie tylko. W zasadzie żywi się roślinnością, ale często urozmaica dietę skorupiakami, mięczakami i insektami. Czyli je co się pod dziób nawinie…
Muszę przyznać, że do tej pory spotkaliśmy te kaczki tylko dwa razy. Jakoś nie możemy na nie trafić. Może dlatego, że są dzikie i nieufne. Unikają ludzi i ich osiedli.
Cieszę się, że udało się nam je „ustrzelić”…
Mogę jedynie dodać, że u cyranki modroskrzydłej zaznacza się wyraźny dymorfizm płciowy…
Nurogęś.
Zamieszkuje chłodne strefy Eurazji i Ameryki Północnej. W Polsce bardzo nieliczny ptak lęgowy, głównie na północy i zachodzie kraju; liczniej zimuje. Poza okresem lęgowym widywany jest nad wybrzeżem Bałtyku, dość liczny nad Pilicą. Coraz liczniej widuje się go również na południu. Całkowitą liczebność szacuje się na 900–1000 par.
Samiec w szacie godowej (od grudnia do maja) ma głowę i górną część szyi czarną z zielonym, metalicznym połyskiem, pióra na głowie tworzą zaokrąglony czub na karku (lepiej go widać z boku). Na piersi nieraz lekki łososiowy nalot, początkowo intensywny, a zanikający wiosną. Co ciekawe, ten różowy odcień znika u ptaków zestrzelonych i na okazach wypchanych.
Nurogęś wybiera czyste wody w lasach lub górach. W mętnej wodzie nie są w stanie zobaczyć zdobyczy. Żywi się głównie rybami, ale jako uzupełnienie diety zjada również mięczaki, skorupiaki, owady i ich larwy.
Na gniazdo zajmuje dziuple dzięciołów. Zdarza się, że samica składa jaja w tym samym miejscu, co podgorzałka krzykliwa, przy czym wówczas jedna z dwóch samic wysiaduje wspólne jaja. Młode po wykluciu i obeschnięciu wyskakują na ziemię i podążają za matką do wody. Nawet dwudniowe maluchy świetnie nurkują i samodzielnie zdobywają pokarm, a kiedy się zmęczą, wdrapują się na grzbiet samicy. Oczywiście nie od razu są w stanie złapać rybę, ale skorupiaki, owady, czy mięczaki mogą już zdobyć same.
Część nurogęsi jest wędrowna, to te z rejonów, gdzie woda zamarza.
W Polsce nurogęś jest objęta ochroną gatunkową.
Mogę jedynie dodać, że czasami, jeszcze na zimowiskach, samice zachęcają samców do kopulacji, ale samce nie reagują na te zaloty. Dopiero na lęgowiskach… A ja się zastanawiałam czemu samiec płynie normalnie, a samica to tylko jakby kreska na wodzie…
O wyraźnym dymorfizmie płciowym nie pisałam, bo nawet na pierwszy rzut oka widać jak bardzo samiec i samica się różnią od siebie 😀
Kolejne dwa kaczkowate. Proszę się z nimi zapoznać. Przynajmniej te na zdjęciu nigdzie nie uciekną
Ja nie wiem, wypychasz te ptaki, że tak ładnie pozują? 🙂
Tak, szczególnie te w locie są wypchane
Te są przybite do patyków 🙂

O czapce niewidce to słyszałam, ale żeby patyki niewidki?
A poza tym to wcale nie są aż takie piękne zdjęcia. Jak mi kiedyś jeden fotograf napisał – gdyby to on fotografował ptaki, to widać by było każde piórko!!! U mnie często ledwo widać co to za ptak
Odmeldowuję się na godzinkę, bo mój partner w grze się niecierpliwi, ksywa Jesús bajado de la cruz, czyli z krzyża zdjęty, a myślałem, że to ja mam dziwaczny nick 🙂 🙂 🙂
Twój nick jest jak najbardziej normalny i miły
Niektórzy mają prawdziwie porąbane nicki 
Muszę przyznać, że w co drugim opisie kaczkowatych piszą, że ta kaczka zakłada gniazdo w nietypowym dla tego gatunku miejscu, czyli w dziupli. A mnie się wydaje, że skoro połowa kaczkowatych je tam ma, to jakie to jest nietypowe?

U większości kaczkowatych samica sama zajmuje się małymi, bo w tym czasie samiec się wypierza. To też jest dla nich typowe. Chociaż takie gęsi, czy łabędzie zajmują się potomstwem wspólnie i jakoś samce się nie wypierzają w tym okresie.
Wróciłem cały pokręcony i już mnie zabierają sprzed komputera. Jedno Ci Miral powiem – po Twoich wpisach aż się chce patrzeć do góry (albo na wodę), czy czasem coś nie pływa, takie jak u Ciebie na zdjęciach.
Dziękuję, Mistrzu Q
Co wcale nie jest takie trudne, bo i tak wszyscy je lubicie.
A znajomych łatwiej rozpoznać w tłumie 
Staram się jak mogę zarazić Was miłością do ptaków. No, może niekoniecznie miłością, a tylko przyjaźnią
Witajcie!
Wróciłem do domu, a tu tyle do czytania!
To już po Andrzejkach ?


Witaj Ukratku wieczorową porą
Byliśmy z wizytą poza miastem 🙂
W moim wieku i stanie wróżenie sobie z butów, które z nas (ja czy żona) pierwsze wyjdzie za mąż jest raczej bezcelowe!
To samo i u mnie. Co mam sobie wróżyć
A może wyciągnąć spod poduszki imię ukochanego? Jakby było inne niż mężowskie, to bym się dopiero musiała tłumaczyć

Poczytałem, jak zwykle z zainteresowaniem – i muszę już opuścić ponownie Wyspę. Dobranoc!
Dobranoc definitywna! Do jutra!
Dobranoc…. dorzucę jeszcze, że Vivaldi, mimo iż był księdzem – nie ” uprawiał liturgii” – nie miał czasu na odprawianie mszy , a i nikt tego od niego nie oczekiwał 🙂
Chyba czasami odprawiał te msze, skoro Mistrz Q pisze, że potrafił przerwać to odprawianie, żeby zapisać temat muzyczny, który mu właśnie przyszedł do głowy

Może początkowo odprawiał, ale gdy przerwał kilka razy, to mu zabronili tego odprawiania
Och, z tą mszą i lataniem do zakrystii to anegdota, nie pretenduję do nieomylności i wydawania jedynie słusznych opinii 😉
Dobranoc Wam
Śpijcie dobrze i spokojnie. Niech się Wam coś miłego przyśni 
Dzień dobry. W związku z imprezą Najjuniora będę biegał, więc będę dzisiaj jak za przeproszeniem zakonnica na pasach – pojawiał się i znikał.
Dzień dobry 🙂 Wreszcie trochę przymroziło 🙂 🙂
Tej, pożycz futro!
Witajcie!

Zdążyłem się wyspać jeszcze w listopadzie!
Nie żebym się przesadnie udzielał przez ostatnią godzinę z hakiem, ale teraz mnie przez dłuższą chwilę nie będzie – za chwilę zaczynamy imprezę. A właściwie Najjunior zaczyna.
Najlepszego dla Najjuniora!
Dziękuję w imieniu i z ramienia! 😀
Dzień dobry


Nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo spałam…
Ja też się wyspałam, a że poszłam spać o 3…
Najpierw trzeba było z Bożenką trochę porozmawiać, a potem jeszcze z synkiem, który coś mi chciał pokazać
No to spałam prawie do 8
Nie posiedzę za długo, bo zaraz z małżonkiem jedziemy na zakupy
Oglądałem kiedyś na filmie wyprowadzanie się takiej kaczkowatej rodziny z dziupli, znajdującej się na kilkumetrowej wysokości. Maluchy gramoliły się ma skraj dziupli, leciały na łeb na szyję w dół na trawę czy liście, otrzepywały się nieporadnie a gdy już wszystkie spadły na ziemię rządkiem potuptały za matką w stronę najbliższej wody.
Też kiedyś takie coś widziałam
Oczywiście w telewizji… Z tego co wyczytałam, wypadki śmiertelne wśród takich skaczących/zeskakujących kaczek zdarzają się niezwykle rzadko. Chociaż takie maluchy gągoła krzykliwego, to mają pazurki, dzięki którym mogą się na drzewo wdrapać, czy też zleźć bezpiecznie. 

Ale o gągołku, czy gągole, to napisałam w następnym odcinku
Uffff! „No i poszli sobie goście” od Najjuniora i to wcale bez „no a teraz się wynoście” 🙂 było hałaśliwie, łakomie i radośnie, jak to w przypadku piętnastolatków. A, i muszę przyznać, że mimo tego wszystkiego w miarę na poziomie – jednak towarzystwo ma Najjunior w porzo.
No, to mniej więcej ogarnięte po urodzinkach. Zaraz idę kręcić.
Jakoś nie zapamiętałam tego, co pisałeś o pani Kasi, ale zgadzam się, że głos jest bardzo… bardzo 🙂 Śpiewa naprawdę ciekawie …
Dzień dobry



Witam w pierwszym dniu grudnia, z lekkim mrozikiem i nowym smarkatym burmistrzem
Poprzedni był do kitu. Na szczęście odpadł w przedbiegach
Jakim okaże się ten nieopierzony trzydziestolatek?? Czas okaże… Oby się nie uczył, jak jego poprzednik, cztery lata. Bo mojego miasteczka nie stać na kolejnego laika 🙁
Ulżyło
Witajcie!
U nas stary prezydent się utrzymał – no i bardzo dobrze. Alternatywa byłą nieciekawa…
Dzień dobry w ten chłodny, ale piękny poranek.
U nas „kaczkowate c.d.” wykreślono 😀 Idzie ku lepszemu 😀
Zapraszam na kawę

Ale że Radom – „kacza stolica” wykreśliła „kaczki” z jadłospisu?
Normalnie szok!
Dopiłem kawę.

Dziękuję za miłe towarzystwo i się żegnam (do popołudnia)
Dzień dobry! Niebo pochmurne nade mną, kawa z ekspresu we mnie. Mam nadzieję, że ten tydzień będzie równie owocny, co pracowity 🙂
Quackie! Bez Kantów!!!
Sugerujesz zamiast porannej kawy sok? Sok ratesa? 😉
Bylebyś tylko nie został z Nietzschem 😀
No to tego, dziewiąta minęła, do roboty czas się brać! Pewnie podobnie jak ostatnio – będę zaglądał w miarę możności.
Dzień dobry
Witajcie!
Dotarłem do domu i zastałem tam miłą niespodziankę, którą niebawem zabuduję na pięterku!
Dzień dobry. Plan na dzisiaj wykonany. Fajrant! Wyspo, przybywam!
Zatem pięterko stoi – zapraszam na debiut na Wyspie znanego i lubianego przez nas Autora