Incitatus
|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
SŁONECZNIKI DLA WIEDŹMINKI..Incitatus
113 komentarzy SŁONECZNIKI DLA WIEDŹMINKI..Leave a Reply to ~wiedźma Cancel reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Wiedźmineczko, cieplej???:))) Dzień dobry:)))) Wiem, wiem, w tym przebraniu niełatwo mnie rozpoznać!!:)) 🙂
Skowronku!!!:)*********************
Hmmm – dwadzieścia. Jak nic złapiesz Pan ode mnie te mikroby :))))
To się je młotkiem sztuka po sztuce wybije do cna!!:))
Moi znajomi robiąc gruntowny remont mieszkania, znaleźli młoteczek z kości słoniowej, który onegdaj, ponoć, służył damom do tłuczenia insektów na głowie :))) Czy o takim mowa??:)))
Do kompletu było zwykle jeszcze złote kowadełko. Schwytanego insekta układało się na nim pieczołowicie i w łeb go, w łeb, w łeb!!!:)))
:))) Niestety, złotego do kompletu nie było, a przecież nie zardzewiał od pieczołowicie tłuczonych łbów:)))
No i mnie zabuforowało!!:((( To jakieś świństwo jest!!!:(((((
Co Ciebie zabuforowało??
A filmik, ale już go odetkło!:))
Dzień dobry .. tak, niełatwo, ale nóżki masz śliczne Senatorze:)))) a jakie zwinne, też bym tak chciała:))))
Och, u mnie to rodzinne!!:))))
Ach!!! :))))
Więcej tych “achów” poproszę, jest za co!!:))))))
Nie mogę, bo wyszłoby nieprzyzwoicie:))))
Dzieeeńńń doobrrry? Przebranie, Skowroneczku przebraniem ale czerwone szarawary to już lekka przesada:))))))******
Cześć, Zwyczajny!! Poczekaj no Ty trzy dni, a szarawary pogubisz! Na Ciebie też coś mam!!!
:)))) Dzień dobry Nadzwyczajny:))))*** I co w nich ukryte???:))))))
Właśnie wybieram się na śniadanie a potem w drogę do stałego miejsca zakwaterowania. Pogoda w Ustce taka bardziej paskudna. Pochmurno, lekko wietrznie i pokrapuje od czasu do czasu. Może bardziej na południu będzie sympatyczniej. W dodatku tacy różni czteronożni mnie straszą więc lepiej się gdzieś skryję:)))))))
Na Dolny Stan, na Dolny.. tu Cię nie znajdzie:))))) A pogoda za oknem wyśmienita:))))
:)) Żebyś już tak okropnie się nie bał, to zdradzę, że dedykowany Ci filmik będzie “dla kuriaszczych”:))))
Dzień dobry ! Uhaha ! od rana ! :)))
… leeeecę….moja panienka kucyka chce ujeżdżać….po pradziadku to ma :))))
Babie Lato jak malowane, więc i niech Wędrowniczka słońce ogrzeje…. :))))
Dzień dobry Wiedźminko:)))
I co Państwo na to??? Piszecie się??:)))”Witam,mam na imię Marysia i pracuję w agencji marketingu społecznościowegoFenomem. Zajmujemy się niestandardową promocją krótkich, intrygującychfilmów reklamowych wyprodukowanych na potrzeby internetu.Jak to działa?1) wysyłamy film reklamowy do blogera i prosimy o opinię czy film jest godny polecenia2) jeśli film spełnia walory jakościowe i jest dobrze przyjęty, blogerpublikuje notkę polecającą na swoim blogu3) w zamian za opublikowaną notkę przesyłamy e-voucher do ustalonej kwoty(np. wyjatkowyprezent.pl)Czy jest Pan/Pani zainteresowana taką formą współpracy, jeśli tak to prosimyo podanie statystyk miesięcznych bloga (liczba użytkowników unikalnych,liczba odsłon)pozdrawiam,–Marysia”
DzieńDobry:))) Interesująca propozycja :)) Rozdają Bentleye, czy Rolls Royce ???
Raczej długopisy… po podaniu danych teleadresowych i potwierdzeniu zgody na ich przetwarzanie w celach marketingowych. Za to później będziesz dostawać fantastyczne oferty (np. na olej słonecznikowy o niezwykłych właściwościach), z możliwością uzyskania kolejnych prezentów.
Gdy wcześniej za nie zapłacisz. Witaj Tetryku:)))
Witaj, Gospodyni!Wytrułaś już mikroby?
Na tyle, że mogę funkcjonować:) Oj, za często w tym roku mnie łapie. Stanowczo:(
Dzień dobry. Szczerze mówiąc, dla mnie osobiście blog w ogóle, a Wyspa w szczególe, jest odpoczynkiem od pracy, reklamy etc., ale może warto spróbować? Czy to miałaby być jakaś formalna forma współpracy – umowa, czy cuś? Bo takie ogólniki jak e-vouchery, na nieustaloną z góry kwotę, to można wsadzić sobie w daleki kąt pamięci i tam zostawić.
Ahaa, PS. Jeżeli bloger uzna film za kiepski, manipulacyjny i niegodny polecenia, po czym postanowi go opisać zgodnie z własną opinią, to też może liczyć na e-voucher?
Nie mam pojęcia:))) Nie odpisałam, a chcesz spróbować??
Niee. Odpiszę i będzie “ta karczma Rzym się nazywa! Kładę areszt na waszeci!” ; )
:)))))
Dzień Dobry.:)))Chciałam dołączyć DO z dziewczyną i słoneczkiem, ale niestety znalazła tylko tekst. Pozwolę sobie zacytować obszerny fragment.:)Pro Contra – Dziewczyna i słonecznikLeśną wąską ścieżynąPoprzez dziki matecznikIdzie chłopak z dziewczynąOna niesie słonecznikMałe słońce w jej dłoniachJest dziewczyny ozdobąOn ma wąsy słomianeWąsy jego urodąSłoneczniki złote słonecznikiTyle wdzięku w sobie mająSłoneczniki złote słonecznikiTyle nam radości dają…:)W zamian zostawię Z Tobą zawsze będzie Lato!:)))http://www.youtube.com/watch?v=JoxHX5bGRUk
PS: Za litrówki nie przepraszam:)));pPS2: Może by warto z tymi reklamami. Szczególnie zależy mi na oleju słonecznikowym, zwłaszcza na tym, który posiada właściwości.:)))
Jest “Człowiek bez właściwości”, natomiast olej je posiada zawsze. Tym się różni chemia od psychologii :)))
Na oleju się nie skończy. Potem będzie cokolwiek, w zależności od tego, komu twoje dane zostaną odsprzedane – może viagra, może sex-bielizna, a może silniki okrętowe ;)))
Tetryku!!!:))) Ciekawe kto mój komercyjny adres sprzedał, bo nie ma dnia, żeby mi poczty nie zaśmiecali:((
Polecam gmail Skowroneczku.:)) Od kiedy używam spamu 0!, słownie ZERO.:)) Komercyjny darmowy, to lubię.:)))
No, może masz rację? Jak nie spróbuję, to się nie przekonam:) Nie, nie darmowy, ale i nie zbyt duże pieniądze, bo 36zeta rocznie:)))
Viagry nie potrzebuję, jeszcze nie.:)));p Bieliznę kupuję sobie sama.:))) Oprócz oleju kuszą mnie silniki okrętowe.:))) Chyba skorzystam z propozycji a Wy mi potem zazdrośćcie.:)))
Dzień dobry Jasminko:))) Zatańczyć jak ta urocza z filmiku?? I szpagat też zrobisz??:))))
Witaj Skowroneczku.:))):* Zatańczę! :))) Dziś mogę nawet spróbować zrobić szpagat i to nie taki pół, jedna noga do przodu, druga do tyłu, to za łatwe. Dawno nie próbowałam, najwyżej mnie rozerwie.:))) Będę rozrywkowa dziewczyna.:)))
Fajnie:))), jakie nogi ma Senator już wiemy, czas oglądnąć Twoje:)))
:))) http://www.youtube.com/watch?v=n4-voMrvIXA
Na razie znikam. ME w siatkówce pań się zaczęły. Idę trzymać kciuki za nasze Złotka.:)))Do popotem zatem.:)))
Tym razem nie podglądnę:( Nawet nie wiem, który program transmituje..
Na Polsat Sport było. Nie ma czego żałować. Kciuków nie trzymałam, nie było po co. 3:0 wygrały. Z Izraelkami to był trening, nie mecz.:)) Jutro Czeszki, poprzeczka pójdzie trochę wyżej, ale też powinny wygrać, nawet w takim składzie, rezerwowym, jak teraz.:))
Panie Senatorze gdzie się Pan zaszył?? Z Wiedźminką na kucykach??:))))
Czyżby na czeciego się wciął Skowroneczku?:)))
Zaszyli mnie dawno i to esperalem, alem se go wypruł:)) A tak poważnie, to marniasto dziś się ja z kolei czuję i od przypadku jeno do kompa przywieram. Przepraszam, aliści wiek sędziwy swoje narowy ma!:((
Energię tę dobrą.. Wszyscy Tobie..***
Się dołanczam – dzień dzisiaj był zacny, bez szaleństw pogodowych, więc ja całe to słońce i pogodną atmosferę przesyłam na południe
Się dołanczam też. Powoli mi się rozplątywa, czego i Ci życzę Senatorze. Będzie lepiej! Nie z takich dołów się wygrzebywalim coby jak feniksy, czy jak im tam! Pamiętasz?:))***
Senatorze nasz…. dużo ciepła i słoneczka Ci przesyłam i nie waż się rozchorować, bo zbyt wielu zasmucisz. :)****
Dobry wieczór ! Senatorze najkochańszy….. rano, w pośpiechu nie zauważyłam dedykacji….i nie mogę teraz sobie tego darować :)***
Muzyka nastrioła mnie pogodnie, a cały dzień spędziłąm ” na powietrzu “…. były konie pięknie ujeżdżane, kucyki w zaprzęgu i pod siodło, inne zwierzątka bardzo towarzyskie…. szop pracz umył jajo, osioł melancholijnie zaryczał….
Dzień był nadzwyczajny… ciepły, słoneczny i bezwietrzny…..:))
Ta słonecznikowa panienka ma stanowczo zbyt wiele energii…. mogłaby się ze mną podzielic 🙂
taniec i żonglerka….. znakomite Senatorze 🙂
Spokojnej i zdrowego snu, szczególnie naszemu Rumakowi* Dobranoc:)
Nie na temat. Drzwi garażu z poprzedniej farby zdrapywałam. Potem padłam, a teraz siadłam i galę piosenki radzieckiej załączamhttp://www.youtube.com/watch?v=uYwDhAgKvdQ&feature=related
To je CUDNE Lukrecjo.:))) Dawno się tak nie śmiałam.:)))
.. aż szkoda, że to tylko mały fragment :)))
Takich dwóch jak ich trzech spotkać bardzo trudno. I te tańczące stopy, jakby żyjące własnym życiem.:))) W dodatku rok 1961-y u reżyseria Aleksandra Bardiniego.! Nie miałam okazji oglądać wtedy, nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. Tym bardziej wielkie DZIĘKUJĘ.:))) To znaczy Ocalić od zapomnienia!.:)))
Jeszcze jedno śmieszne. I taki ładny pan Mareczekhttp://www.youtube.com/watch?v=k02nwKw3_C8
.. ja też nie na temat, ale kto wie czy nie śmieszniej :)http://www.youtube.com/watch?v=1ppGi2rf05o&feature=related
To jest tłumaczenie piosenki “A Boy Named Sue” Johnnego Casha.Śpiewał to dla więźniów w San Quentin. Jak się patrzy na tą, żywiołowo reagującą publiczność, to się miło robi, no nie?http://www.youtube.com/watch?v=vgBIeozJU2g
Owszem.ale takie wykonanie country&western jest naprawdę smieszne, zwłaszcza, gdy się ma w pamięci sylwetkę J. Casha 🙂
Popatrz na to Lukrecjo :)))http://www.youtube.com/watch?v=1zgja26eNeY&feature=related
Tu jeszcze lepiej chłopaki dokazują. Trochę mnie ciarki przechodzą, w końcu nie za darmo tam siedzą.San Quentin jest chyba z tych poważniejszych.
De gustibus non disputandum est Wiedźminko.:))):* Dla mnie tamto zabawniejsze, ale to też śmieszne bardzo.:)))
Pewnie nie muszę, ale się tłumaczę.:))) Od zawsze wzrusza mnie i bawi Wiesław Michnikowski. W nim jest sex!:))) Wiem, jestem stronnicza.:)))Może ktoś ma scenkę o żółwiu? Jeśli ma, to niech się podzieli. Wdzięczna będę bardzo.:)))
Masz rację, Jasminko, w nim jest sex, co pali i niszczy.Co z tym żółwiem?znam tylko to:Żółwie i krokodyle Mieszkają wspólnie nad Nilem, Ale przy tym, najwyraźniej, Są ze sobą w nieprzyjaźni, Bo krokodyl nie myśląc żyje znakomicie, A każdy żółw – to myśliciel. Myślały tedy żółwie lat co najmniej dwieście, No i wymyśliły wreszcie Najmądrzejsze z żółwich dzieł: Nową pisownię Polegającą dosłownie Na tym, że gdzie nie trzeba, tam pisze się “eł.” Odtąd każdy mądry żółw Zamiast “rów”, napisze “rółw”, “Zdrowa” u nich będzie – “zdrołwa”, “Krowa” u nich będzie – “krołwa”, “Cena” żółw napisze – “cełna”, Tak jak my piszemy – “wełna”, Do swych dzieci mówią żółwie: “Ja ci mółwię, włóż obułwie!” Zmian tych zaszło nie wiem ile, Lecz gdy przyszły krokodyle I ujrzały żółwie “eł-y” Przekręconych różnych słów, Najzwyczajniej “eł” połknęły I nie piszą “żółw”, lecz “żów.” (Brzechwa)
Nie trzeba Jaśminko 🙂 ja tez podziwiam Michnikowskiego … od zawsze:) To jest genialny aktor i miał równie genialnych wspólwykonawców. I autorów też …. :))) łza się w oku kręci …
To nie zdarzenia męczą, ale emocje, niejednokrotnie przerastające one. Na Dobranoc zostawię ku pamięci, także swojej…Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń a serce pełne wiary.:))http://www.youtube.com/watch?v=ruQJ1difOS4Do jutra Kochani.:))
Powiedziałam już Dobranoc?:)) Zatem śniąc mam propozycję.:)) Może byśmy wespół zespół, pod przewodnictwem Skowroneczka, stworzyli temat na temat Nasze ulubione kabarety?:)) Przydałoby się na deszczowe dni, zwłaszcza te wewnętrzne, ku pokrzepieniu.:)) Uśmiechu nigdy za wiele.:))
Znowu mnie tu za dużo! Wybaczcie.:(( Przez tydzień się nie odezwę, ale to MUSZĘ!Wszystko o mężczyźnie – Marian Załucki ( recytuje Wiesław Michnikowski)http://www.youtube.com/watch?v=OLgQjEQmGZUJuż się przymykam. Chyba.:)))
Na ostateczne Dobranoc. Nie maiłam pojęcia, że moje ulubione powiedzenie Obśmiałam się jak norka, zaczęło się TU:http://www.youtube.com/watch?v=Gb1VwS43nrgKonia z rzędem temu, kto mówiąc, że skończyły się żarty, zaczęły się schody, wie skąd ten cytat.:)) Ich wielkość, tych cytatów, wtedy okazuje się wielka, gdy już nie wiadomo skąd się wzięły, są nasze.:))
Pytasz o ” skonczyły się żarty, zaczęły się schody “? To jest przypisywane Wieniawie-Długoszowskiemu i legendzie, że konno wjechał na I piętro …. Wieniawa niedawno bawił na Wyspie…. :)))
To był tylko przykład Kochana Wiedźminko.:))):*
Jasminko!jeśli jeszcze nie śpisz, to jest jeszcze mecz, koniecznie:http://www.youtube.com/watch?v=iR-yIDLUPdg&feature=related:))))
:)))))))))))) !
Spać o tej porze Lukrecjo?:))) Monty Python? UWIELBIAM!:))) Tego nie widziałam, proszę o więcej!.:)))
Przypomniała mi się anegdota apropos bez s.:)))W czasach gdy Monty Pythona można było zobaczyć tylko w Londynie,niektórzy widzowie opuszczali metropolię. Przyzwyczajeni byli o określonej porze włączać tv. W tym czasie poza Londynem pokazywane były lokalne wiadomości. Śmiechu było co niemiara, bo NIKT się nie zorientował, że to nie jego ulubiony Monty Python.:)))
Filozof jest dobry na wszystko! :))))
Bez dobranockowej melodyjki zapalam lampkę i mówię : dobranoc….:)))
No to – DZIEŃ DOBRY!!!!!!!!!!!!!!
A żesz się rozkrzyczał Pan, aż na baczność zerwałeś mnie z mojego wygodnego łóżka:)))) Dzień dobry:))))
Dzień dobry:))) Gdybym szeptem wrzasnął – wstałabyś??:)))
Zapewniam, iż znam mniej brutalne sposoby budzenia. A uczyć Pana nie będę, boś Pan mocno dorosły:)))) Chcesz mnie Pan do zawału doprowadzić??:))))
Jeśli do czego innego się nie da……:)))))*
No, znaczy Pan na czterech nogach mocno stoisz:))))
Dzień dobry ! :))) a jaka była noc, skoro gromko budzisz poranek ? :)))
Wysłaliśmy sporo energii na Górny, to i głos wzmocnił:)))
Dzień Dobry Bardzo Wszystkim.:)))Nie szkodzi jak się ma głos do tańca a nogi do opery.:))) Mnie naładowało energetycznie pozytywnie czego i Wam życzę.:)))Łoj dyna dyna rokendrol!!:)))http://www.youtube.com/watch?v=p35_7dVUTlA
Dzień dobry Jasmniko, miłego:)))
Dzień dobry ! uroda Babiego Lata jest zniewalająca….:))
Jest. Dzień dobry Wiedźminko:))) Spacery wskazane są, w tak piękny dzień:)))
DzieńDobry:)) Pidwela pidmanula, pidwela pidmanula “)))
Widzę, Stateczku, że się wciąż nie możesz otrząsnąć z tego ukrainnego omamu!Dla pocieszenia powiem, że melodia ta parę dni temu wypłynęła również na Kartkowisku – na szczęście bez tak dramatycznego wpływu na publiczność.
Bonżur. Mamy na pokładzie teściową, więc obecność w necie ograniczam, nolens volens. Ale pogodę mamy piękną, więc pewnie bez jakiegoś rodzinnego wyjścia się nie obejdzie.
A gdybyś tak teściowej zaproponował spacer po desce??:)
Zamiast czapli? “Chodziła babcia po desce – opowiedzieć wam jeszcze?”Nie mogę, Senatorze, tzn. znalazłyby się powody, ale zasługi są zbyt wielkie, żeby ignorować.
Ups.:))) Mam wolniejszy internet, mogłeś chwilkę zaczekać Quackie aż mi się wyśle.:)));)
Senatorze, po desce to chodziła czapla.:)))Ulubiony wierszyk mojego taty, wykorzystywany gdy po bajce zasnąć nie chciałam.:)))Znacie? To posłuchajcie.:)))Chodzi czapla po desce.Powiedzieć ci jeszcze?Chodzi czapla po desce.Powiedzieć ci jeszcze?Chodzi czapla po desce.Powiedzieć ci jeszcze?Chodzi czapla po desce.Powiedzieć ci jeszcze?…I tak aż do skutku. Zaleca się mówić cicho i monotonnie.:)))
Popatrz. popatrz. Mamy wspólnego ojca. Jakie to szczęście, że nie prosiłem o reke abo cóś innego.
A… zapomniałam się zaanonsować, brak wprawy….. 🙂
Your articles are for when it asboltuley, positively, needs to be understood overnight.
Good points all arnoud. Truly appreciated.