Odwiedziło nas

  • 926
  • 25 182
  • 82 895

Kalendarz

wrzesień 2011
P W Ś C P S N
« sie   paź »
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  
Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Slideshow

Nie możemy wyświetlić tej galerii.

Czyściec, rozdział 6

Streszczenie poprzedniego odcinka. Przygotowania do pierwszego w historii urlopu, jaki Anioł spędzi w Czyśćcu idą pełną parą. Przygotowano hotel, obmyślane są atrakcje turystyczne i:

“Jeszcze tylko udekorowaliśmy kwieciem bramę do Czyśćca i gotowe”

 

Diabła tam. Wcale nie było gotowe. Na tarasach panował nieopisany bajzel. Dusze snuły się bez celu, nikt nie umiał sprawnie pokierować pracami porządkowymi. W tej sytuacji Archangela Żonkilia zdecydowała się na zatrzymanie czasu.  Nie była to procedura, do której się często uciekano. Nawet podobno nie było zalecane. Ale oceniła, że nie ma innego wyjścia.

Żeby dokonywać manipulacji czasem nie wystarczyło być wysokiej rangi aniołem.  Trzeba było mieć licencję. A Żonkilia ją miała. Była z gatunku istot, które  dbają o takie rzeczy.

Jest kilka stopni zatrzymania czasu:

1.       Całkowity – kiedy to absolutnie wszystko staje w miejscu, wymagający bardzo precyzyjnego ustalenia czasu trwania, zakończenia i innych parametrów. Błąd może kosztować wieczność. Niedozwolony.

2.      Częściowy – czas zatrzymuje się nie wszędzie i nie dla wszystkich

3.      Pozorny – znany i na Ziemi jako „czas się dłuży” lub „czas ucieka” . Ciekawy przyczynek do ziemskiej manipulacji czasem i poradę, praktyczną można znaleźć w książce słynnego angielskiego matematyka z XIX w. Charlesa Ludwiga Dodgsona :

„W tym właśnie sęk, że Czas nie znosi, aby go zabijano. Gdybyś była z nim w dobrych stosunkach zrobiłby dla Ciebie z twoim zegarem wszystko, co byś tylko chciała”

4.      Niepozorny – niedostrzegalny.

Zatrzymanie czasu stopnia drugiego polega na zatrzymaniu lub zwolnieniu jego biegu w jednym miejscu, przez co w innym miejscu wydaje się, że płynie szybciej. Można też w tym innym miejscu przyspieszyć. Dla nas popołudnie ciągnęło się leniwie, a dusze przeprowadzające prace porządkowe uwijały się jak mróweczki.

Archangela wpierw wyliczyła krzywiznę czasoprzestrzeni w świecie czterowymiarowym – co już jest dość trudne. Dzięki tym wyliczeniom znalazła trajektorię, po której czas płynie w odwrotną stronę. W skupieniu pilotowała toczący się proces, aby po uzyskaniu założonego wyniku całość wyhamować i przywrócić do stanu poprzedniego, aby nie dopuścić do zapaści i skurczenia się wszechświata. Podobno w przeszłości były takie incydenty i sam Bóg musiał interweniować, bo tylko on, będąc wszechmocny może przeciwstawić się prawom fizyki. Przedtem tłumaczył, szkolenia organizował, ale po tych incydentach wprowadził egzaminy i tylko po uzyskaniu wyniku celującego licencję przyznawał.

Powiada się, że sama natura nie dopuszcza do powstawania zamkniętych krzywych czasowych, bo to przeczy zasadzie, że wszystkie procesy biegną tylko w przód i są nieodwracalne (co nie jest do końca i w każdym przypadku prawdą: przecież rany zarastają bez śladu, a są organizmy, które regenerują całkowicie utraconą część). A przekazywanie cech i genów można by uznać za zapętlenie. Ale to tylko projekt „życie”. W pozostałych projektach strzałka czasu wyznacza jeden kierunek. Jako dowód jest tu przytaczany proces tworzenia omletu z rozbijanych jaj, czego nie sposób odwrócić. W XIX w. udowodnił to i w bardzo przystępnej formie przedstawił wspomniany już angielski matematyk Charles Lutwidge Dodgson:

Humpty Dumpty sat on a wall,
Humpty Dumpty had a great fall.
All the king’s horses and all the king’s men
Couldn’t put Humpty together again.

Czyli:

Hampty Dampty na murze siadł

Hampty Dampty niezdarnie spadł

Kawalerzystów królewskich huf

Nie mógł Hamptego poskładać znów.

 

W naszych, ziemskich warunkach też miały miejsce próby manipulacji czasem. Jeżeli wyjdzie się z założenia, że gdy czas podąża zgodnie ze strzałką, czyli do przodu, to entropia (bałagan) zwiększa się. Co jednak będzie się działo, jeśli posprzątamy? Skoro entropia (bałagan) zmniejszy się, to czas powinien się cofnąć. To rozumowanie stosują wszystkie skrzętne gospodynie, pedanci i perfekcjoniści.

Utrzymywanie porządku, zatem, powinno zahamować bieg czasu, i można się nie obawiać powstawania zmarszczek.

Co jednak się dzieje z czasem, w którym sprzątamy w celu utrzymania porządku? I czy sprzątanie jest na pewno konieczne?

Bo utrzymywanie porządku zabiera więcej czasu, niż poszukiwania w bałaganie. (Rozważania o czasie i innych sprawach – Lukrecja – nieopublikowane)

 

Tak więc w ciągu jednego popołudnia, jakie zostało do wizyty szanownego gościa, opiekunowie dusz zostali pouczeni jak pokierować pracami. I pokierowali. W parę godzin wszystko było zamiecione, wymyte, wypolerowane, pomalowane, wygładzone i wyfroterowane. Następnie udekorowane, umajone, nakręcone i ze wszech miar doskonałe. Acha, dusze, które się tak uwijały dostały jeszcze dodatkową noc dla odpoczynku.

My podziwialiśmy dzieło, Żonkilia osobiście lustrowała wszystko i usuwała niedociągnięcia ledwo dostrzegalnym skinieniem lub tylko spojrzeniem.  Wreszcie uznała, że jest dobrze i znowu można było odliczać godziny do przyjazdu szanownego gościa.

Anielica miała przybyć z rana, i paradny wehikuł z już domytym, ale nadal gamoniowartm kierowcą po nią wysłano. Powstał drobny kłopot, bo Anielica, zgodnie z protokołem powinna podróżować z orszakiem, a wehikuł posłano jeden. Ponieważ jednak anioły, które formowały orszak, jak wszystkie anioły jakkolwiek znajdują swoje miejsce, ale go nie zajmują, toteż cały orszak zmieścił się na tylnym siedzeniu, przecież i tak o wiele przestronniejszym od główki szpilki.

Rozległy się fanfary i na plac wjechał paradny wehikuł.

Rajska Philadelphia Coronaria (czyli Jaśminowiec wonny) we własnej, świetlistej osobie, a za nią wysypał się orszak.

Dopiero jak wysiedli, to było widać, jak wspaniały i wielki jest ten orszak.

Zgodnie z protokołem zaprowadzono rajskich gości do pałacyku. Podjęto ucztą, były przemówienia i część artystyczna. 

W pałacyku wszyscy się zmieścili.

 

 

51 komentarzy Czyściec, rozdział 6

  • ~wiedźma

    Dobry wieczór ! Nic nie napiszę, bo pierwszy wpis pod tekstem należy do Autorki :)))))) !

  • ~Lukrecja

    Po wielu dniach potyczek z netem, co on brał górę, wreszcie ustapił, ale jak go znam, tylko na chwilę.

  • Quackie

    Dobry wieczór. “Bo utrzymywanie porządku zabiera więcej czasu, niż poszukiwania w bałaganie” – wielkie słowa, powinno się je wykuć w granicie i postawić w centralnym miejscu każdego miasta wojewódzkiego!

  • ~wiedźma

    Bardzo słuszna wypowiedź, że Czas nie znosi, by go zabijano…. jak to rzekł był nie wiem kto : ” my zabijamy czas, a czas zabija nas”.. :((

  • ~Jasmine

    Witam Wieczornie.:)))Pozwolę sobie wyrazić zachwyt, nie tylko nad treścią, ale też nad dbałością o szczegóły.:))Nie dziwię się Lukrecjo, że sporo czasu Ci zajmuje pisanie kolejnych ciągów dalszych następujących.:)) Wrażenie robi również cytowanie znanych naukowców.:)) Czy doczekamy się się opublikowania nieopublikowanego dzieła niejakiej Lukrecji?:)) Jako leniwa pedantka o wyższości porządku nad chaosem wypowiadać się nie będę. Jeszcze ktoś by oznajmił, że powinnam posprzątać nieład wokół siebie i byłby problem. Po czymś takim niczego bym nie znalazła.:)))

    • ~Jasmine

      PS: Dziękuję Wiedźmince:* za anons piętro niżej. Bym znowu nie zauważyła wspięcia się na wyższy poziom.:)))

    • ~Lukrecja

      Dziękuję, ale jesteś Jasminko doprawdy zbyt łaskawa. Co wpiszę jedną odpowiedź, to dwa razy muszę resetować komputer. Domowe sposoby nie wystarczają, może przyjedzie któraś z moich mądrali i naprawi ( jak u Tuwima : “Po wypróbowaniu kilku domowych środków zaradczych -dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ustna perswazja etc. – sprowadziłem ślusarza”)

      • ~Jasmine

        Nic na to nie poradzę Lukrecjo, że Twoje pisanie bardzo mi się podoba.:))) Troszkę zazdroszczę, bo nie umiem tak.:))W komputerowych problemach bardzo pomógł mi Tetryk.:)) Po zaprzyjaźnionym fachowcu padło na drugi dzień. Stówa w plecy. Teraz, odpukać, splunąć przez lewe, jest dobrze.:))

  • Quackie

    Pora nie jest jeszcze tragicznie późna, niemniej się już pożegnam, ale żeby nie było tak od razu smutno, pożegnalnie etc., to powiem, że pomysł na następne opowiadanie o panu L. jest gotowy – uwaga, pomysł, czyli jeszcze trzeba go będzie ubrać w słowa (co okaże się tym razem tak ważne, jak nigdy dotąd), ale od początku do puenty jest gotowy, czyli spory krok naprzód. Dobranoc!!! : )

  • ~Jasmine

    To ja też się pożegnam.:) Ode mnie dziś na Dobranoc…:)I zaświta nowy dzień dla tych,którzy długo czekali.A lasy zawtórują śmiechem…http://www.youtube.com/watch?v=t63iAnAVN7Q

  • ~wiedźma

    Dobranoc…. lampkę zapalę piętro niżej, żeby było ją choć trochę widać…. tu blak bije od dostojnego gościa płci anielskiej :))))

  • Incitatus

    Dzień dobry:))) To może ja dzisiaj coś na Wyspie zamieszczę? Lukrecja dawkuje nam Zaświaty, Quackie Panem Ignacym radość i melancholijny nieco uśmiech wnosi, a ja …..ja w ubóstwie potęgi umysłu swojego chciałbym coś Wam pokazać, coś, co w większości już istnieć przestało, a co jakoś tak przechowało się w mojej pamięci. Sam nie potrafię, brakuje mi “środków wyrazu”, jak to się uczenie nazywa, więc posiłkować się będę cudzym trudem, a jeśli za kradzież zostanie mi to poczytane, to cóż -Bóg rękami Lukrecji Czyściec przecie naszykował to i dla mnie i jakowyś kącik tam się znajdzie…

  • stan_zwyczajny

    Dzień dobry. Wpadłem na chwilę ponieważ niestety dziś mam pracującą sobotę więc zaraz pędzę do zajęć. Może wieczorkiem uda mi się powyspować nieco dłużej zwłaszcza, że Senator zapowiada tu jakieś niespodziewajki. A teraz miłego i leniwego dzionka życzę wszystkim:)))))))))))

  • ~korab1

    DzieńDobry:)) Zaniemówiłem !!! Z podziwu !!!!

  • ~wiedźma

    Dzień dobry ! :)))) HumptyDumpty kojarzył mi się tylko z “Alicją po drugiej stronie lustra” , a tu proszę…. tyle mozliwości …. nawet omlet :)))

  • ~wiedźma

    Nekta i ambrozja jak prawdziwe czy bardziej ziemskie przysmaki przygotowano dla Philadelfii ?:)))…

  • ~Jasmine

    Dzień Dobry.:)))Do popotem.:)))

  • korab1

    Czy na tej niebiańskiej uczcie duchowej, wolno mi będzie zaśpiewać???http://www.youtube.com/watch?v=ENvAmLuj5ko&feature=relatedInaczej się uduszę :)))

  • Incitatus

    Informacja dla gap! Mamy kolejne piętro

  • ~all_a

    Dobry wieczór:) Zatrzymać czas – też bym chciała. Nieczęsto:))) Lukrecjo czy tam wszyscy kierowcy są gapowaci??:)))

  • ~wiedźma

    Dobranoc… to tutaj zapalę lampkę….. dla bezpieczeństwa :)))))

Leave a Reply to ~wiedźma Cancel reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>